Wodzisław odcięty od świata
Permanentne pogarszanie oferty przewozowej powiatu wodzisławskiego to zjawisko dostrzegane przez każdego użytkownika transportu zbiorowego. Sam Wodzisław w powszechnym odczuciu jest miastem, do którego zarówno trudno dojechać (i wyjechać), jak i poruszać się po jego obszarze. Po dokonanych w roku bieżącym rzeziach pociągów i autobusów komunikacji miejskiej wydawało się, że gorzej już być nie może. A jednak...
Opublikowany już oficjalnie nowy rozkład jazdy Kolei Śląskich, który wejdzie w życie 9 grudnia, rozwiał resztki nadziei, a zapowiadana przez marszałka województwa i Koleje Śląskie „nowa jakość” z perspektywy Wodzisławia brzmi jak niesmaczny żart. Oto co czeka mieszkańców po przejęciu obsługi połączeń lokalnych przez Koleje Śląskie:
1. Całkowita likwidacja połączeń pasażerskich na odcinku Wodzisław – Chałupki. Według zapewnień Kolei Śląskich jedyną przyczyną jest zły stan toru i związany z nim długi czas przejazdu. Ale czy można wierzyć w obietnice wznowienia połączenia po planowanej na lata 2014-2015 rewitalizacji linii, w sytuacji kiedy przewoźnikowi już na rok 2013 „nie chce się” zapewnić nawet komunikacji zastępczej? Jaka jest szansa na powrót pasażerów na ten odcinek po upływie trzech lat bez pociągów? I czy już za rok nie okaże się, że brak połączeń pasażerskich będzie pretekstem do przesunięcia „zarezerwowanych” już środków na „ważniejsze cele” (np. przedłużenie linii SKM Katowice – Tychy w kierunku Oświęcimia)?
2. Likwidacja bezpośrednich pociągów do Katowic. Nawet po słynnej rzezi połączeń, na dzień dzisiejszy Przewozy Regionalne zapewniają 8 bezpośrednich połączeń Wodzisławia z Katowicami. Rzut oka na mapę wystarczy by dostrzec, że kierunek wodzisławski jest naturalnym przedłużeniem relacji Katowice – Rybnik. Nie jest to jednak oczywiste dla specjalistów z Kolei Śląskich, których oferta dla Wodzisławia to 1 (słownie: jedno) połączenie bezpośrednie na dobę z oddaloną o niespełna 60 km stolicą naszego województwa. Owszem, będą inne połączenia, tyle że połączone z przesiadką i bieganiem między peronami stacji Rybnik. Można wyobrazić sobie te tłumy „zachwyconych” pasażerów, szczególnie matek z dziećmi w wózkach czy podróżnych z „większym bagażem ręcznym”. Na pociechę Wodzisław otrzyma bezpośrednie połączenia ze stacją... Czechowice-Dziedzice.
3. Brak oferty dla pracowników w systemie zmianowym. Rozkład jazdy na odcinku Wodzisław-Rybnik nie uwzględnia w ogóle potrzeb pracowników przemieszczających się na tej trasie i pracujących w systemie zmianowym. Wystarczy tu wspomnieć, że ostatni wieczorny pociąg Kolei Śląskich w kierunku Wodzisławia odjedzie z Rybnika o 19:32, ruszając w drogę powrotną z Wodzisławia o 20:18.
4. Brak skomunikowań w Rybniku. Po zmianie rozkładu jazdy międzynarodowy pociąg pospieszny „Vltava” relacji Praga – Moskwa poprowadzi wagony komunikacji krajowej i zatrzyma się między innymi w Chałupkach, Raciborzu i Rybniku, będąc dla tych miejscowości doskonałym połączeniem z Warszawą (odjazd z Rybnika 5:20). Tymczasem z Wodzisławia pierwszy poranny szynobus dotrze do Rybnika na godzinę... 5:25. W drodze powrotnej „Vltava” zatrzyma się w Rybniku o godzinie 23:30, jednak nie będzie już wtedy kursował wieczorny pociąg Przewozów Regionalnych (Katowice – Wodzisław) odjeżdżający dziś z Rybnika o 23:35. Także z popołudniowym pociągiem "Skarbek" relacji Rybnik – Białystok Wodzisław nie otrzyma rozsądnego połączenia – trudno za takie uznać prawie dwugodzinne oczekiwanie w Rybniku.
Warto się także zastanowić, dlaczego po dziś dzień 50-tysięczne miasto, będące siedzibą 150-tysięcznego powiatu, dumnie mieniące się Południową Bramą Polski całkowicie pozbawione jest pociągów dalekobieżnych. Fakt, że „Vltava” będzie nadkładać drogi, aby łukiem ominąć Wodzisław, można jeszcze usprawiedliwiać złym stanem torowiska między Wodzisławiem a Chałupkami. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego nikt dotąd nie wpadł chociażby na pomysł niewielkiego przedłużenia trasy „Skarbka”, który będzie kończyć bieg w Rybniku.
Wszystko wskazuje na to, że lokalni włodarze i parlamentarzyści biernie przyzwalają na komunikacyjną marginalizację miasta i powiatu wodzisławskiego, ponieważ nie widać z ich strony działań w kierunku odwrócenia tego trendu. Efektem odcięcia od stolicy województwa, mizernej częstotliwości kursowania oraz braku rozsądnego rozkładu jazdy może być tylko dalszy odpływ pasażerów kolei z tego terenu. W takich warunkach całkowita likwidacja przewozów pasażerskich na ostatniej czynnej linii kolejowej ziemi wodzisławskiej jest tylko kwestią czasu.
cdn.
Piotr Adamczyk
Towarzystwo Entuzjastów Kolei
Rozkłady jazdy obowiązujące od 9 grudnia:
http://kolejeslaskie.com/upload/1353076358Koleje_Slaskie-Rozklad_jazdy_od_09-12-2012.pdf
http://intercity.pl/pl/dokumenty/RJ%20tabelki/RJ_zima_2013v2.pdf
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
6423 komentarze
Słyszałem, że kiepsko może być z bocznicą w Wodzisławiu. Podobno utrudnia się jej funkcjonowanie. Zamknięcie przejazdu na Starojastrzębskiej to pewnie był jeden z elementów tego utrudniania. Powiem, krótko zamiast robić wszystko aby stacja żyła i generowała jakiś ruch towarowy i poprzez uruchomienie bocznic i technicznego dojazdu do nich, robi się wszystko, żeby na miejscu bocznic rósł gęsty las. Komuś chyba nie podoba się, że przy bocznicy istnieje punkt ładunkowy. Zaznaczam, że to tylko słyszałem od znajomych będących w temacie, ale mam podstawy wierzyć, że tak jest. Czasem zastanawiam się czy w PKP pracują ludzie którym zależy na rozwoju kolei czy jej zwijaniu?
RÓW to był za komuny
Pięknie! Lobbować walczyć, lobbować aż do skutku, to najkrótszy łącznik ROW i GOP z Czechami, gdyby był drugi tor to dziennie kilkanaście towarowych tędy by jeździło + 18 obecnych osobówek. Mimimum co jako Subregion, powiat i miasto powinniśmy wywalczyć to mijankę w Czyżowicach, która również znacznie poprawiłaby przepustowość. Natomiast docelowo pomiędzy Katowicami i Ostrawą powinny być dwa tory. Miasto powinno interweniować również w Ministerstwie Infrastruktury, bo to ono ma największy wpływ na to czy przynajmniej mijanka, a może nawet drugi tor powstanie.
Dziś rano w radiu 90 prezydent Kieca mówił o tym, iż miasto mocno lobbuje nad budową drugiego toru na odcinku Katowice Ligota - Rybnik oraz Wodzisław - Chałupki. Poszły pisma do Sejmiku . Interweniował także w tej sprawie w sejmie poseł Gadowski.
@zxc@Artur Za takimi decyzjami stoją konkretni kierownicy ze strony PKP, a podjęta przez nich decyzja w praktyce oznacza zarośnięcie drzewami toru wyciągowego w ciągu 2-3 lat. To takie ciche przyzwolenie na degradację infrastruktury, która za pewne przynajmniej kilka razy w roku by się przydała, a może doczekałaby się lepszych czasów. Oficjalnie taki decydent nie mówi że likwidujemy i że w razie czego rozjazd się zmieni, ale w praktyce oznacza to właśnie likwidację. I gdzie tu mowa o przywracaniu pierwotnych parametrów linii? Zobaczcie co zrobiono z torem nr 22, którego wyremontowano tylko fragment a raczej zbudowano łącznik z torem 24. Zamiast zrobić ten tor do porządku na całej długości (brakuje jakiś 300 metrów) jak niektóre tory w Rybniku Towarowym, tutaj zrobiono jakąś prowizorkę.
Na koniec jestem ciekawy kto jest (z imienia i nazwiska) odpowiedzialny za wstawienie tam rozjazdu odcinającego jeden z najważniejszych elementów na każdej liczącej się stacji - górkę rozrządową? Kto i dlaczego podjął decyzję o uniemożliwieniu wjazdu na tę górkę? Kto?
Teraz @Artur zwróć uwagę na jedną sprawę. Gdyby nagle okazało się, że jadące objazdem na Marcel składy wymagają rozrządu lub składy ładowane na bocznicy, lub jakiekolwiek inne jadące do Czech czy z Czech, to będzie to niemożliwe. Na zasadzie: Obecnie nie planuje się więc rozjazdu nie wstawiono i górka będzie niszczeć. Najgorsze jest to, że ściemniają, że "gdyby zaszła taka potrzeba to rozjazd zostanie wstawiony"!!! Wierzysz w te brednie co opowiadają? Gdyby ktokolwiek chciał teraz rozporządzać wagony w Wodzisławiu raz w tygodniu to nikt dla niego tego rozjazdu nie wstawi! To właśnie zarzynanie wodzisławskiej kolei. Bo gdyby nawet raz na 2 miesiące ktoś tę górkę wykorzystał, ona by sobie była istniała i dawała szansę na wykorzystanie, ale uniemożliwiając na nią wjazd fizycznie się ją niszczy i po cichu likwiduje.
Artur Klimek 07.03.2016 21:00 "Nigdy nie napisałem, że górka rozrządowa jest niepotrzebna. Sam alarmowałem i pisałem dlaczego tak się stało. Stacja ma zachowane wszystkie tory dodatkowe, stąd bardzo przydałoby się bezkolizyjne prowadzenie rozrządu. Po zaczerpnięciu dodatkowej wiedzy dowiedziałem się tylko tyle, że przy obecnym ruchu nie planuje się póki co rozrządzania wagonów w Wodzisławiu, gdyby taka potrzeba przyszła wstawiono by rozjazd. Dlaczego nie wstawiono od razu? To już zostawiam dla was. "
@Arteks było dużo sam sobie poszukaj. M.in. chłop w Tico się zabił kilka lat temu, ale było tego znacznie znacznie więcej na przestrzeni lat (w Internecie mimo powszechnej opinii że jest wszystko, wszystkiego nie ma). O wszystkich wypadkach czy stłuczkach przecież też dziennikarze nie piszą.
@Arteks ja nie mowie ze tymi pociagami nikt nie jeździ :) mam nadzieję że nimi jeszcze więcej osób pojedzie i PKP IC zobaczy ze na tel Lini kolejowej jest potencjał i zobaczy ze idzie na niej zarobić :)
@idla - możesz rzucić jakimś linkiem z przykładem wypadku przy wiadukcie z Mszany czy tylko chcesz zaistnieć? Wolałbym przykład zamiast głupiego jadziku tylko z tego powodu, że mieszkam w fajnym mieście. @dejv185 - mimo drogich biletów ludzie doceniają te pociągi - zawsze ktoś do nich wsiada/wysiada w Rybniku i Wodzisławiu, a przecież w świadomość ludzi jeszcze się nie wbiły. Jeżdżą dopiero niecałe 2 miesiące. @isobis - wiadomość oczywiście bardzo cieszy. Niech teraz media się tym zainteresują bo sama PKP IC niestety jest słaba w reklamie swoich własnych taryf.
Arteks mylisz sie totalnie,bo wypadków akurat w tym miejscu sporo było,więc nie wszystko wiesz jak ci sie wydaje ,ze wszystkie rozumy zjadłeś ,bo mieszkasz w Rybniku(stawie) z czeskiego
No i super mam nadzieję że dzięki tym promocją ludzie chętniej będą korzystać z pociągów EIC z naszego regionu :)
@Arteks Dzięki za informację :)
@Arteks: Promocja obowiązuje od 13 marca, także dopiero wtedy pojawią się bilety.
@Arteks - wiadukt zlikwidowali żeby go nie ukradli ;)
@bystrzak - to byłby dobry pomysł tylko dlaczego w Mszanie właśnie niedawno zlikwidowano wiadukt? Dlaczego nie zrobiono żadnego przepustu pod autostradą? Samorządowców z naszego regionu trzeba ciągle edukować, monitować i zwracać im uwagi bo oni sami nie łączą faktów, nie rozmawiają, a przeważnie jeśli chodzi o transport to mają pojęcie o nim takie jakie na zachodzie Europy było 50 lat temu... Dziwne, że inni samorządowcy już od lat przejmują zlikwidowane linie i robią na nich ścieżki rowerowe, a u nas woleli zlikwidować wiadukt bo... "przeszkadzał kierowcom". A słyszeliście, żeby w czasie swojego istnienia przez 90 lat zdarzył się pod nim chociaż jeden wypadek bo ja nie. Oni widzą zawsze problemy tam gdzie ich nie ma. @Artur Klimek - to dobra wiadomość. Spodziewałem się tego tylko nie wiedziałem od kiedy. Próbowałem sprawdzić czy na 22.03 są tańsze bilety z Rybnika i niestety nie ma ale... to okres przedświąteczny. Może z tego to wynika.
Od najbliższej niedzieli (13 III) rusza oferta Super Promo. Ze stacji Chałupki, Wodzisław Śląski i Rybnik do Warszawy bilety od 59 zł w drugiej klasie i 89zł w pierwszej klasie. Dodatkowo wprowadzony będzie bilet liniowy na trasę Zawiercie - Chałupki w wysokości 29zł w drugiej klasie. Oczywiście obowiązują ulgi.
W papierowej wersji nowin czytałem, że śladem dawnej linii 159 ma iść ścieżka rowerowa.
@inter - nie wiem czy sprawie biletu liniowemu nie pomógłby jakiś fanpage albo jakaś internetowa akcja + pisma do członków sejmiku województwa z naszego regionu. To nie chodzi o Drabasa czy Intera które przewożą garstkę osób. Chodzi o bardziej aby pozyskać ludzi z samochodów. Może dziennikarze by pomogli? Druga sprawa to brak promocji do Chałupek. Na linii Częstochowa-Lubliniec się pojawiły. U nas nie, poza promocjami zagranicznymi.
@dejv185 - spróbuję się dowiedzieć, też mnie to interesuje. Ale od starych kolejarzy wiem, że ruch pociągów był jeszcze większy niż obecnie. Trudno sobie to wyobrazić ale bywało tak, że np. z Rybnika wyjeżdżały równocześnie dwa pociągi w kier. płd, a trzy czekały pod wjazdowym żeby wjechać na stacje... Równie duże przewozy były na kolejach przemysłowych które teraz zdecydowanie są słabsze. Spotkałem się z jakimiś danymi z książki i porównanie stacji rozrządowych. Muszę poszukać.
Czy ktoś się orientuje ile wychodziło pociągów z pod górki rozrządowej Rybnik Towarowy w latach 82-85 ? orientacyjnie
@Artur Klimek - widziałem jeszcze składy na bocznicy do Roszkowa gdzieś w końcu lat 90. A spotkanie pociągu do zwałowiska w Bukowie nie nadstręczało trudności. Zawsze jak się pojawiłem, coś jechało. Aż się wierzyć nie chce że dzisiaj Syrynia pusta. Ale na zdjęciach trochę ciekawostek zostało...
@inter - nie pomyliłem się. To info od znajomych dyżurnych. 150 razem z pasażerskimi nie jest czymś nadzwaczajnym. Niedawno na nocce kiedy ruch pasażerski jest słaby przejechało ponad 70!!! pociągów. Rybnik ewidentnie nadawałby się do budowy jakichś obwodnic np. z Gotartowic do Leszczyn które odciążyłyby tę stację. Poza wszystkim jeszcze są częste manewry i luzaki które wyjeżdżają lub przyjeżdżają do szopy. @toffi - ja nie zaczynam żadnych kłótni i wiesz sam, że wiele razy współpracuję z każdym na rzecz kolei w regionie. Natomiast twoi ziomale czasami robią obciach i wiem to od innych bardziej racjonalnych znajomych z Wodzisławia, że jest im wstyd za głupoty jakie wypisują o jakichś spiskach czy lobbym rybnickim które zlikwidowało kolej w Wodzisławiu... hehehe @expert - stacja w Wodzisławiu nigdy nie była pusta. Zawsze jak jechałem pociągiem do Chałupek, w Wodzisławiu się coś działo. Kiedyś dużo wagonów stało i oczekiwało na naprawy. Nawet mój kolega z Rybnika pracował przy ich naprawie... :)
Ze stacji Zofiówka (nie mylić z kopalnią) przyjeżdżał ładowny skład, z Maja kolejny i całą noc na 2 przetoki składano ciężkie składy do Gdańska. Obecnie Marcel jest nadzieją dls tej stacji. @expert: Nawiązując do żwirowni w Odrze, która odchodziła od stacji Olza w rejonie OlB. Do dziś w Odrze pozostał skrawek szyn w przejeździe. Zaś żwirownia w Roszkowie niestety została odcięta od sieci...
@Inter, a tak, linia była zamknięta, potwierdzam. Artur podał raczej górne wartości, Marcel dziś możemy określić średniodobowo na jakieś powiedzmy 15, oczywiście tylko część tych składów jest z ładunkiem i pamiętać o sobotach, niedzielach i świętach. Czy wiecie, że kiedyś z Wodzisławia odjeżdżała często sporo większa liczba dobowo składów towarowych? Pamięta ktoś np. relację Wodzisław Śląski - Linz albo Wodzisław Śląski - Świnoujście? W latach 70. KWK 1 Maja generowała naprawdę potężny ruch, a w Wodzisławiu regularnie gościły składy z żwirowni Odra, Olza i Roszków, Moszczenicy, Jastrzębia, Manifestu Lipcowego, Boryni, Anny, Rydułtów i Marcela itd. Również hala naprawcza w najlepszych latach przetaczała dziennie (a raczej nocami) ze dwa składy.
Na dobę potrafi przejechać 20 pociągów, ale bywało, że na nocce mieli 25 przebiegów na Marcelu.
@Artur orientujesz się ile z tych 108 składów jeździ do z stacji KWK Marcel? bo 18 to z i do Wodzisławia codziennie jeździ, plus jak piszesz czasem luzem loki ;)
@Artur 108 to ładna liczba faktycznie robi wrażenie, odliczając składy omijające centrum Rybnika (z RTO do Nędzy i z RTO na Chwałowice) i doliczając te które z Rybnika jadą na Nędze z pominięciem RTO, pewnie liczba będzie zbliżona, a jak piszesz może nawet nieco większa, ale chyba jednak do 150 nie dochodzi? Z drugiej strony dziwne, że nocami nic przez Wodzisław się nie przetacza, linia z dobrymi parametrami po remoncie, dziwne, że nie jest wykorzystywana i nocami jest całkowicie wolna. Może jest to związane z jakimiś zamknięciami czy ograniczeniami, o których pisał @Expert jakiś czas temu? Słyszałem, też taką informację, że po prostu wolą nie ryzykować, że jakiś skład towarowy zablokuje linię bo nie ma możliwości postoju praktycznie od Rybnika aż po Chałupki, z drugiej strony wcześniej ZIK jednak jeździł.
@Toffi: Jednostki EN57, które obecnie jeżdżą przez Wodzisław to w prawie każdym przypadku największy złom. Mistrzostwem jest puszczanie kibla z plastikowymi siedzeniami bez zagłówków. Jednak nadal wygodniejsze i bezpieczniejsze niż busik. Niektórzy nawet nie wiedzą, że pociągi jeżdżą częściej niż na przykład rok temu.
Kilka rzeczy jest do poprawy, 1. składy z pewnością wizualnie EN57 to porażka, szczególnie na linii do Bogumina 2. ceny biletów te 14,20 zł dla wielu jest barierą. Dziwne, że Drabas bez dotacji jeździ za 13 złotych, natomiast KŚ z dotacją za 14,20 zł. Do tego bilet do Chałupek jak na małą frekwencję jest za drogi (zamiast 6,20 powinni wprowadzić liniowy za 3-4 złote i pociąg by się bardziej wypełnił, do Katowic dobra propozycja to bilet liniowy za 10 złotych) 3. Ilość połączeń przynajmniej z Wodzisławia w kierunku Katowic powinna być zwiększona. Oferty bezpośrednich połączeń do Krakowa czy Częstochowy na pewno pozytywnie wpłynęłyby wizerunkowo na wodzisławską kolej. Obecnie trzeba przyznać, że ilość połączeń nie jest wystarczająca, przynajmniej z Wodzisławia, który jednak jest siedzibą powiatu i ostatnim miastem w Polsce. 4. Stabilność połączeń - połączenia nie mogą być zmieniane i likwidowane ale oferta musi być stabilna tak aby ludzie wiedzieli, że w przyszłym roku również pociągiem dojadą, a być może będzie ich więcej.
@asaf: Z Jastrzębia do Wodzisławia będzie jedna linia autobusowa, z Jastrzębia do Rybnika przez Świerklany druga. Z Wodzisławia do Rybnika będzie cywilizowana kolej. W czym problem?
@inter: Dzisiaj jest wpisane na Rybnik Towarowy RTA dobowo 108 pociągów. Tutaj pociągi potrafią jeździć co chwilę, w Rybniku jeszcze większy ruch. Jeśli chodzi o Wodzisław, nadal tylko loki z Cargo jeżdżą prócz osobówek.
@Arturze do Katowic Drabas śmiga co 2 godziny i frekwencja dobra a rozmawiając z znajomymi to naprawdę argumentacja przeciw kolei jest zaskakująca. Ostatnio się właśnie niemal pokłóciłem z kolegą. Wyśmiał mnie że stare zdezelowane , głośne złomy KŚ stawiam wyżej niż całkiem wygodne , cichutkie i w miarę nowe Sprintery i wierzcie mi że to nie jedyny głos. Fakt że Wodzisław to głównie odrażające EN-57 i gdy pojawi się więcej nowoczesnych składów to może mieszkańcy zauważą że kolej się zmieniła. Jak widać wyremontowany peron to za mało i 6 par pociągów również. Moja argumentacja że pociąg szeroki , że możesz sobie po nim pospacerować i WC nie przemówiła do niego , mało tego koledzy którzy nas podsłuchiwali nie za bardzo mnie wspierali , nie bardzo widzieli sens podróżowania pociągiem z Wodzisławia do Katowic. To jest realny problem w Wodzisławiu i trzeba zainwestować w odbudowę zaufania oraz przedstawić odpowiednią ofertę kolejową z porządnym taborem.
@Artur Klimek a co po likwidacji E-3 i 131 mają zrobić uczniowie dojeżdżający z Jastrzębia do Rybnika czy Wodzisławia?
Ciekawy natomiast link wrzucił @Isobis, wynikałoby z niego, że prace w Wodzisławiu powinny zakończyć się za powiedzmy 2 tygodnie i poszczególne dodatkowe tory będą uruchomione. Z drugiej strony słyszałem od znajomych kolejarzy, że problemy nadal są. Gdyby jednak uruchomiono dodatkowe tory to w końcu mógłby ruszyć ruch cargo, choć np. ten skład: https://lh3.googleusercontent.com/-zE5zX6uEY3U/Vt2lwljlofI/AAAAAAAAMaI/dNFiInMs-wE/s720-Ic42/DSC_0006.JPG (foto: Noah_PL) jeździł przed objazdem regulanie przez Wodzisław już wyremontowaną linią. Obecnie śmiga chyba przez Racibórz, choć jakaś luka pomiędzy osobówkami by się znalazła.
Merytorycznie - @Arteks jesteś pewien tych 150 pociagów przez stację Rybnik dobowo? Jakoś wydaje mi się to przesadzone, to non stop co 10 minut pociąg przez 24 godziny. Takiego ruchu jednak chyba w Rybniku nie ma... Odnośnie zajętych wszystkich torów też tego nie zauważyłem ale może po prostu część jest zamknięta z uwagi na zły stan techniczy? Odnośnie przeszłych czasów to wiem, że dawniej była taka cicha i nieformalna rywalizacja i to nie tylko na kolei, szkoda, jednak, że pewnych inwestycji w Wodzisławiu nie dokończono, KWK 1 Maja, linię do Jastrzębia i mijankę Czyżowice zlikwidowano oraz wycofano sie z rozporządzania części składów z Koksowni Radlin i KWK Marcel w Wodzisławiu. Gwoździem do trumny była likwidacja zakładu naprawy wagonów i należy tylko ubolewać, że żadna spółka PKP jak np. PLK tej hali nie wezmię choćby na prowizoryczny magazyn, a podkłady czy inne elementy kolejowe w Rybniku Towarowym faktycznie trzymają pod chmurką.
Drabas wygrywa? Skąd takie informacje? Drabas jest droższy, dłużej jedzie i jest niewygodny. Póki nie pojawi się więcej połączeń kolejowych, może być jakimś rodzajem alternatywy. No i zatrzymuje się w centrum. Jeśli powstanie szybka kolej jeżdżąca cyklicznie wraz z normalnymi połączeniami oraz powstanie przystanek w centrum, linia E3 i 131 może iść do piachu.
Najbardziej wkurzające jest to podejście rybnikersów, że do Wodzisławia mają jeździć jakieś ogryzki a z Rybnika to najlepiej połączenia do Częstochowy, Krakowa, Wrocławia a może i do Berlina, Gdańska i Moskwy. Cała wina za ten konflikt leży w rybnikersach bo piszą nam, że "taka mieścina jak Wodzisław" nie powinna mieć połączeń z innymi regionami. Zachowują się jakby Wodzisław nie był stolicą powiatu ale miasteczkiem w rybnickim powiecie. Oni nawet węzeł w Bełku nazwali Rybnik tacy są zaborczy.
i ... mi miejsca brakło . Chcę powiedzieć że mamy walczyć o dobrą kolej bo Drabas i E-3/131 ciągle z KŚ wygrywają