Słyszałem, że kiepsko może być z bocznicą w Wodzisławiu. Podobno utrudnia się jej funkcjonowanie. Zamknięcie przejazdu na Starojastrzębskiej to pewnie był jeden z elementów tego utrudniania. Powiem, krótko zamiast robić wszystko aby stacja żyła i generowała jakiś ruch towarowy i poprzez uruchomienie bocznic i technicznego dojazdu do nich, robi się wszystko, żeby na miejscu bocznic rósł gęsty las. Komuś chyba nie podoba się, że przy bocznicy istnieje punkt ładunkowy. Zaznaczam, że to tylko słyszałem od znajomych będących w temacie, ale mam podstawy wierzyć, że tak jest. Czasem zastanawiam się czy w PKP pracują ludzie którym zależy na rozwoju kolei czy jej zwijaniu?
Napisany przez expert, 11.03.2016 12:12
Najnowsze komentarze