Odcinają Racibórz od świata
Najprawdopodobniej jeszcze w pierwszym kwartale tego roku Polskie Linie Kolejowe zamkną kolejną linię kolejową, tym razem Wodzisław – Chałupki. Na jej naprawę potrzeba aż 45 milionów złotych. Trasa podzieli los zamkniętej w ubiegłym roku linii Racibórz – Głubczyce.
Kluczowa linia
Linia nr 158 to jedyne połączenie Chałupek z największymi śląskimi miastami. Każdego dnia po torach przetacza się kilkadziesiąt pociągów zarówno pasażerskich jak i towarowych. Kluczowa dla naszego regionu linia zostanie wkrótce zamknięta. Ostatni kompleksowy remont wykonano jeszcze w latach 60. ubiegłego stulecia. – Linia nr 158 znajduje się w stanie niewystarczającym w stosunku do potrzeb. Na ponad 2/3 długości linii konieczna jest kompleksowa wymiana nawierzchni. Szacowany koszt naprawy wynosi około 45 milionów złotych – potwierdza Krzysztof Łańcucki, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Kolej niestety na kosztowną naprawę środków nie ma. – Z uwagi na niewielkie środki własne Polskich Linii Kolejowych i ograniczone środki z budżetu państwa nie możemy wykonać naprawy tej linii bez finansowego zaangażowania samorządów lokalnych. Możliwe byłoby także sfinansowanie naprawy ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego z udziałem funduszów unijnych, w kolejnej perspektywie budżetowej, czyli po 2013 roku – dodaje Łańcucki.
Lata zaniedbań
O tym w jak fatalnym stanie jest wspomniana linia świadczy fakt, że nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za dalszy transport po zdezelowanych torowiskach. Raciborska sekcja eksploatacji PKP PLK na bieżąco wymienia spróchniałe podkłady i stara się ratować linię, która łączy nas z Czechami. Stopniowo zmniejszano również prędkość przejazdową pociągów, najpierw z 70 kilometrów na godzinę na 50, a obecnie na 30 kilometrów na godzinę. Na wspomnianej linii, jest odcinek 17 kliometrów, na którego pokonanie pociąg potrzebuje aż 43 minut. Kilkadziesiąt lat oszczędzania na remontach dziś się mści. Zamknięcie linii 158 odczują zarówno mieszkańcy miejscowości położonych na wspomnianej trasie jak i firmy, które obecnie transportują tędy swoje towary.
Złomiarze zacierają ręce
Na transport ciężarówkami musiała się przerzucić raciborska firma, która dostarcza węgiel do Cukrowni Cerekiew. Od grudnia 2010 linia nr 177 w kierunku Opolszczyzny jest formalnie zamknięta. W 2011 roku udostępniano ją jednak prywatnym firmom na umowach komercyjnych. – Przy tym i tak ograniczonym transporcie, w 2011 roku, na tej linii przewieziono 130 tysięcy ton ładunku. Od tego roku ze względu na fatalny stan torowiska linia została całkowicie zamknięta – mówi Leon Fila, naczelnik sekcji eksploatacji PKP PLK S.A. w Raciborzu. Czy linia te jest skazana na rozkradzenie przez złomiarzy? – Linia nr 177 jest obecnie przedmiotem analiz mających być podstawą do podjęcia decyzji o jej dalszym losie. Znajduje się w bardzo złym stanie technicznym. Analizy mają określić zakres prac, które są konieczne, żeby można było wznowić ruch pociągów, a także ocenić niezbędne nakłady finansowe – wyjaśnia Krzysztof Łańcucki.
Adrian Czarnota
Coraz więcej zlikwidowanych połączeń kolejowych, co roku zamykane kolejne trasy. Miłośnicy podróżowania pociągiem lub ci, których zmusza do tego sytuacja są zawiedzeni. Racibórz powoli zostaje odcięty od świata. Cóż, kolejnictwo w całej Polsce przeżywa kryzys. Jak sytuacja będzie wyglądać za kilka, kilkanaście lat? Spojrzyj z sentymentem na prezentowane tutaj zdjęcia zrobione na raciborskim dworcu. Może nabierzesz ochoty na przejażdżkę, by znów poczuć jak to jest jechać słysząc dudnienie kół pociągu na torach... Podróż pociągiem na ocalałych jeszcze trasach, może być jednym z najbardziej uroczych sposobów przemieszczania się, a w jej trakcie można oddać się spokojnej lekturze lub podziwiać zmieniający się za oknem krajobraz. Pośpiesz się, póki jeszcze jest na to szansa...
Zobacz zdjęcia na foto.nowiny.pl
Komentarze
587 komentarzy
Interwencja Henryka Siedlaczka: interwenhttp://www.raciborz.com.pl/art23851.html
Napisałem do WAMAX-a (o sprawie wiedzą ode mnie od początku), żeby we własnym (ale nie tylko) dobrze pojętym interesie zajęli głos na tym forum. Chodzi mi o zwrócenie uwagi, że wspominane 45mln jest po to, żeby wszystkich uświadomić, że trzeba zapomnieć. Jak dotąd nie usłyszeliśmy od PKP (przez redaktorów, choć specjalnie starałem się zainteresować i Nowiny i TVT - niech drążą temat), skąd ta astronomiczna kwota.
Władze Wodzisławia muszą zrozumieć jedno: Jeżeli PLK zamknie linię do Chałupek, kolej w Wodzisławiu przestanie istnieć!!! I ogromnie mnie dziwi, że potrafią drzeć szmaty przez dwa lata o ruderę dla bezdomnych zwaną dworcem (na której to inwestycji, podejrzewam nie wyjdą dobrze) a o remont linii która stanowi być albo nie być dla kolei w Wodzisławiu to wysyłają jedno lakoniczne zapytanie...
http://www.rynek-kolejowy.pl/31375/Pawlowski_5_tys_km_linii_do_zamkniecia.htm - bebechy się przewracają! Jakie niby są koszty istnienia linii, których się nie remontuje?
Hmmm niby ma długi a jednocześnie stać ich na zmarnowanie podobnej kwoty z funduszy unijnych. Na takie marnotrastwo stać tylko bardzo bogatych i bardzo głupich.
póki co, kolej ma 4,6 mld zł długu,
Już przepadła.
Ależ podzielam tą opinię w całej rozciągłości. Jeżeli ktoś był nierobem przez ostatnie lata i teraz zapewnia że weźmie się do roboty a tak przedtem jak i teraz nic mu za swoje nieróbstwo nie grozi, to wiadomo że dalej będzie nierobem. Jeżeli nie dojedzie do rewolucji w PLK (a wiadomo, że nie dojdzie) to ta kasa przepadnie...czy też już przepadła
Bernaś cieńko to widzę, pozyskiwanie tych funduszy (tak żeby później nie trzeba było ich zwracać) jest dość skomplikowane. Drogowcy mają fachowców którzy są skuteczni i potrafią je pozyskiwać także coś się z tymi drogami dzieje. W PLK nie ma nikogo kto by potrafił pozyskać te pieniądze, a są one gigantyczne i lada moment przepadną...
te cale PLK powinno byc rozkurzone na 7 stron swiata. Okazuje sie z urzadzenia byc moze byly niesprawne, dlatego ta tragedia. Tutaj od roku 1984 nie bylo remontu linii co doprowadzilo do smierci naturalnej kolei w powiecie wodzislawskim, czekano na to zeby teraz moc powiedziec- nie oplaca sie- nikt nie jezdzi koleja- zamykamy! Cala nadzieja ze w tym kraju ktos jeszcze mysli i komus zalezy na rozwoju bo patrzac na dzialania ( brak dzialan) PLK mam wrazenie ze to jakis czeski film. Gdyby tylko wykazano odrobine dobrej woli to w PLK znalezli by nie tylko 45 mln ale 145 mln na remonty. Ale oni pewnie musza dostac solidne premie za umiejetna restruktuyzacje infrastruktury- doprowadzenie do naturalnej agonii linii Rybnik-Wodzislaw-Chalupki.
Co do A. Zdziebły, to wczoraj wypowiadał się dla polsatu o tym, że kolej nie wykorzystuje prawie w ogóle środków na modernizację torów. Krótko mówiąc Zdziebło powiedział że jest to po prostu skandal. Następnie dano wypowiedź jakiegoś krawaciarza z PLK który powiedział ni mniej ni więcej, że "spoko, spoko...zdążymy"...tyle tylko że zostało im 3 lata na to żeby tę kasę wykorzystać i nikt przy zdrowych zmysłach w to nie uwierzy skoro przez ostatnie lata nic nie zrobiono. Na to pan z PLK też miał odpowiedź że to wszystko "musi trwać" ale teraz jak ruszą to "bedzie siwy dym";)
Ja mam nadzieję , że min. Nowak na fali dyskusji o bezpieczeństwie da się przekonać, że 20-30 km/h max prędkość na linii kolejowej to nie jest rzecz normalna i trzeba coś z tym zrobić.
czy ktos wie kiedy mozna spodziewac sie odpowiedzi na zapytanie senatora Adama Zdzieblo do ministra ws lini kolejowej? Zapytanie bylo 16 lutego, mysle ze jest okolo miesieczny termin odpowiedzi formalnej a wtedy bedzie wiadomo wiecej... http://www.nowiny.pl/wodzislaw/81362-adam-zdzieblo-pyta-o-linie-wodzislaw-chalupki.html
chyba chodzilo o trudny teren... nigdzie nie slyszalem o planach budowy drugiego toru w sumie nie wiem dlaczego w okolicach Mikolowa-Orzesza jest tez tylko jeden tor. Wydaje mi sie ze ROW mial zyc wlasnym zyciem, dlatego tutaj odcinek Rybnik-Wodzislaw ma dwa tory. Wiekszy problem z przepustowoscia bedzie wlasnie w okolicy Mikolowa a nie na odcinku Wodzislaw-Chalupki. Nawet jesli pociag jechal by 20 minut to na godzine moze jechac 3 sklady przez 24 godziny to az 72 pociagi na dobe... ps. znalazlem artykul http://www.rynek-kolejowy.pl/31318/Piechocinski_CEF_moze_dac_kolei_na_Slasku_kilka_miliardow.htm Moze warto zeby napisac do biura posleskiego Pana Piechocinskiego ws linii do Chalupek? Widac ze sie orientuje i chce zeby kolej na Slasku w otoczeniu przemyslu i miast sie rozwijala.
Swoją drogą ktoś wie dlaczego nigdy linia Katowice - Rybnik - Wodzisław - Chałupki nie była planowana na całym odcinku jako dwutorowa ? Ale skoro łącznica CMK z linią Kraków - Koniecpol na której to linii doszło do katastrofy jest jednotorowa (sama łącznica) i tym jednotorowym odcinkiem jeżdzą codziennie na przemian w obu kierunkach dziesiątki pociągów IC,Ex,TLK to nic mnie nie dziwi.
ludzie, kaj my to som? W Nowej Gwinei? Jedyne państwo w Europie bez kolei i bez torów - to Polska. Przepraszam za powstańców śląskich
@zxc czyli Ostrawe-Wodzislaw-Rybnik-Mikolow z Katowicami. :) Linia jest bardzo wazna i bedzie rentowna bo to wyjatkowe miejsce i otoczenie, po prostu ktos madry z ministerstwa albo PLK musi spojrzec na mape.
W tym reportażu jest też mowa o tym , iż politycy przy decyzjach o likwidacji często uginają się pod presją posłów , którzy walczą o swoje lokalne linie i oczywiście pan 'ekspert' twierdzi, iż to rzecz jak najbardziej naganna.
A kilometr polskiej autostrady (jednej z najdroższych w Europie - średnio prawie 40 mln złotych !!!) jest rentowny?
Idiota. Nigdzie na świecie kolej nie jest w pełni rentowna. Wszystkie państwa dotują kolej żeby auta osobowe i tiry nie rozjeżdżały dróg, miast, nie truły powietrza spalinami. Zresztą poniżej jest wyliczenie ile kosztuje remont kilometra dorogi i kilometra torów.
w ten weekend oglądałem program w którym pewien ekspert do spraw kolei powiedział, że aby była ona opłacalna to powinna łączyć tylko największe polskie miasta... tak więc marnie widze szanse na uratowanie naszej linii ;((
http://www.tvn24.pl/-1,1737165,0,1,co-toczy-polska-kolej,wiadomosc.html Bardziej ciekawe jest od 5:28 do 5:40 gdzie pan St. Biega z CZT mowi ze 75% linii do 2020 moze byc zamknieta ( pewnie z powodu nie remontowanie). Swoja droga to ciekawe jaki projekt rozwoju przedstawil dla woj. slaskiego. Moze Nowiny.pl mogly by go zapytac? Przeciez powinny byc jakies analizy na temat naszej linii. Nie wierze ze w analizach tych linia Rybnik-Chalupki jest jako linia nie rentowna ( oczywiscie musi byc jej remont).
niestety bedzie jeszcze tak ze linia ktora ma perspektywy ktora naprawde jest atrakcyjna zostanie zamknieta za to linia gdzie nie ma przemyslu i ludnosci ale za to posel ex dyr. PGR interweniuje zostanie. Nie wierze ze moze byc w Polsce dobrze jesli tak sie dzieje. 650 tys. region i linia nierentowna. Wina PLK bo nie remontuje od lat i doprowadza do agonii. Widac ze to chyba celowe dzialanie ludzie nie jada pociagami to zamykamy ale zapomnieli ze ludzie chca w aglomeracji jezdzic PKP tylko chca jezdzic godnie a nie wlec sie 20km/h
Oglądałem ten program przez przypadek (nie mam TVN-u). Wnerwił mnie Furgalski (którego miałem dotąd za rozsądnego) swoją sugestią, że 2/5 torów najlepiej rozebrać "bo nas nie stać". Ciekawe, że jak się bogacimy, to nas nie stać, a jak po wojnie było ciężko, to stać nas było. A jak te tory, nasypy i wiadukty roz... to nikt już tego nie poskłada, bo na to rzeczywiście nie będzie nas stać. Ekspert chyba nie ogarnia, że można po szynach jeździć też czymś oszczędniejszym niż pociąg, a remonty raz na 20 lat, to jednak dużo lepszy wynik, niż łatanie drogi co 2 lata. Wymiana kilometra torów na nowe - 1 milion zł. Wymiana takiego samego odcinka drogi (po jednym pasie w każdą stronę) - 2 miliony. Mam informacje z pierwszej ręki.
jest kasa z unii ale nie moga jej przejesc. Co do drugiej strony wypowiedzi trudno uznawac linie laczacom GOP i ROW z Czechami za nie wazna. Powinni zamknac linie do Burakowa gdzie nie ma potencjalu ani ludnosciowego ani przemyslowego. Niestety jak widac po materiale w PLK jest jeden wielki bu.......l. Ktos powinien odpowiedziec np. za to ze planujac magistrale z Gdyni do Rybnika nagle skreca ona na Pszczyne a nie idzie najkrotsza droga do Czech. Maja pieniadze nie na to co trzeba, dziesieciu prezesow, stu dyrektorow, tysiac kierownikow a linie w regionie takie ze smierc kolei nastepuje samoczynnie.
Polecam od 1:25 do 2:00 , http://www.tvn24.pl/-1,1737165,0,1,co-toczy-polska-kolej,wiadomosc.html co jest jeszcze do wycięcia w tym kraju ? Przecież , nie zostało już wiele linii które można by wyciąć . Chyba że nie ogarniam koncepcji "niezależnych" ekspertów ?
http://www.nowiny.pl/egazeta/nowiny-wodzislawskie/2012-02-28/79994-drogi-wojewodzkie-nie-beda-remontowane.html
POLECAM JAK WOJEWODZTWO SLASKIE DBA O NASZ REGION I JAK LAMIE OBIETNICE!!! wstyd
na pewno energia uderzenia a co za tym idzie zniszczenia byly by mniejsze i prawdopodobnie ( choc to nigdy nie bedzie pewne) mniejsze obrazania odniesli by pasazerowie w przypadku wczesniejszego hamowania pociagu/pociagow. Co do naszej lini to mysle ze nie powininnismy sie niczego obawiac jesli Warszawa i wojewoda zaczna myslec. Ta linia przebiega przez takie tereny ze wlasnie powinna byc remontowana ( jesli tylko ktos madry zerknie na mape) a wypadek pokazuje ze moze byc uzyta jako alternatywa m.in. w takich sytuacjach jak w sobote.
@mieszkaniec centrum: recht! @luk: jeżeli przy 100/100 było 16+50 ofiar, to gdyby hamowali 1/4 wymaganej drogi (rozpoznali światło z 0,5km; = zmniejszyli energię zderzenia o 1/4) - ośmielam się twierdzić, że ofiar też musiałoby być odpowiednio (choć nie znam współczynnika) mniej. A już maszyniści na pewno byliby pochowani (w lokomotywie...) Więc nie mów mi, że "nic".
Trochę wrócę do tego co gdzieś wcześniej pisałem. Paliwo tańsze nie będzie, dwutlenku węgla w powietrzu będzie coraz więcej. Cały cywilizowany świat to zauważył i inwestuje w kolej na potęgę. Chiny mają już tysiące kilometrów super szybkiej kolei, USA z najlepszymi i największymi autostradami zwróciły się w kierunku kolei i w tym widzą przyszłość transpartu... Zastanawiam się dlaczego znów ma się spełnić powiedzenie "Że Polak mądry po szkodzie". Póki co te tory jeszcze są. W wypadku pod Szczekocinami zginęło 16 osób, to wielka tragedia i bardzo współczuję rodzinom zmarłych. Zastanawia mnie jednak inna rzecz, na drogach ginie średnio 4000 osób na rok, wychodzi średno 10-11 na dzień, a tym się jakoś nikt nie przejmuje. Co rok tysiące kierowców traci prawo jazdy z powodu alkoholu, ciekawe ilu pikanych jeździło takich których nie złapano... Tym też się nikt nie przejmuje. Dlaczego jest tylu pjanych na drogach ? Bo transport publiczny nie istnieje. Jestem pewien, że większość ludzi po imprezach wybrało by autobus, pociąg i bezpiecznie wróciło. Tej alternatywy nie ma i stąd 4000 zabitych co roku na drogach. Jak słyszę, że gdzieś zwijają tory to nasówa mi się pytanie, co wzamian ? Zapewnienie sprawnego publicznego transportu należy do obowiązków państwa, póki co ono się z tego nie wywiązuje.
Przy tych prędkościach musieli by obaj zacząc hamować około 2km od momentu gdy się zauważyli (2 x 1km) , żadne światło by nic nie dało. Inna sprawa , że przy okazji tej tragedii wszechobecnie podnoszone są głosy, że należy zdecydowanie zmniejszyć rozmiar sieci kolejowej w Polsce , że jest po prosu za duża i nie do utrzymania. Czy to populizm ,czy smutna prawda pewnie trochę tego i trochę tego , oby to nie miało negatywnych skutków na naszą sprawę ...
Maszynista emeryt napisał w komentarzach do katastrofy (nie znajdę już gdzie), że kiedyś był wymóg załączania jednego czerwonego światła z przodu lokomotywy podczas jazdy po linii dwutorowej "pod prąd". Sugerował używanie tego typu sygnalizacji mimo zniesienia tego przepisu. Piękne w swojej prostocie, a sprawiłoby, że przynajmniej jeden maszynista zacząłby hamować (a gdyby taki sygnał był wymagany przepisami, to obaj).
Zderzyły się dwa pociągi - po raz pierwszy tak duża katastrofa od 1990 roku. Śledztwo powinno wykazać kto zawinił. Ale chciałbym zwrócić uwagę na pewne spostrzeżenie. Dwa pociągi zderzyły się (jeden jadący ok. 100 km/h a drugi 60 km/h. W środku 350 osób, zginęło 16 osób, a ponad 50 rannych. Ale wyobraźcie sobie teraz gdyby zderzyły się dwa autobusy z taką samą prędkością? Niewiadomo czy ktokolwiek by przeżył. To samo busy. Pociągi to i tak w miarę najbezpieczniejsze pojazdy co udowodnił ten nieszczęśliwy wypadek...
dlatego remont musi byc wykonany w tym roku. w 2013 czy 2014 nie bedzie czego remontowac a dodatkowo pewnie znow bedzie trzeba remontowac to co wyremontowane i tak w kolo.
Wyrazy współczucia dla Rodzin ofiar wczorajszego wypadku. Mam nadzieję, że nie będzie to wykorzystane jako argument za likwidacją PKP. W wielu krajach europy ilość podróżujących koleją co roku rośnie. Kolej przechodzi tam renesans, jako - mimo wszystko - najbezpieczniejszy, najszybszy, najbardziej ekonomiczny i ekologiczny środek transportu. U nas jak zwykle jest odwrotnie. Działają chyba jakieś lobby na rzecz rozbudowy dróg a tym samym zwiększania zużycia ropy naftowej. Zniszczenie infrastruktury kolejowej - w jakim by nie była stanie - spowoduje, że nigdy nikt nie będzie w stanie jej odtworzyć.
co najmniej 15 ofiar.... pociagi na jednym torze, XXI wiek, Europa a jak to ktos napisal prawie jak w Indiach i Bangladeszu...
juz 13 osob, czesc z was jest kolejarzami, jakim cudem pociagi sie znalazly na jednym torze?
co najmniej 6 osob zginelo. [*] http://www.tvn24.pl/12690,1736984,0,1,katastrofa-pociagu-na-slasku-50-osob-rannych,wiadomosc.html
Dyskusja: