Czy ksiądz proboszcz uderzył dziecko?
Ksiądz proboszcz uderzył chłopca, opiekunowie pili i wyzywali – twierdzą dzieci, które pojechały na wycieczkę zorganizowaną przez parafię w Radlinie–Biertułtowach. – To ohydne kłamstwo – odpowiada duszpasterz.
Skandaliczny finał wycieczki zorganizowanej przez parafię p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Radlinie-Biertułtowach. Grupa dzieci należących do parafialnej ochronki wyjechała 24 czerwca do Kalet, żeby w domkach nad jeziorem wypocząć i miło spędzić czas. Sielanka miała trwać tydzień. Skończyła się błyskawicznie. Już 25 czerwca nastąpił powrót do Radlina. Co tam się stało?
Dzieci dzwoniły z płaczem
25 czerwca około południa zadzwonili do nas zdenerwowani rodzice: – Przyjedźcie do Radlina, jesteśmy przy parafii w Biertułtowach – poinformowali. Na miejscu okazało się, że czekają na autobus, który miał przywieźć ich dzieci z Kalet. – Myśmy wczoraj oddali nasze dzieci pod opiekę proboszczowi i paniom z ochronki. Ale wieczorem dzieci zadzwoniły z płaczem, że proboszcz zaczął je szarpać, wyzywać, wulgarnie się do nich odnosić. Jedno dziecko dostało z pięści w twarz. Była interwencja policji – nie kryła wzburzenia Gizela Róża, matka dwójki uczestników wycieczki. Kobieta urwała swoją wypowiedź, bo akurat na parking podjechał autobus.
Długa lista zarzutów
Z autobusu wysiadły dzieci w różnym wieku, ale głównie uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów. Ich reakcje były różne, niektóre były wystraszone, inne płakały tuląc się do rodziców. Wreszcie zaczęły opowiadać, co wydarzyło się podczas wycieczki. Lista przewinień opiekunek i księdza proboszcza Zenona Działacha była według nich długa. Po pierwsze, że w żyłach duszpasterza i opiekunek oprócz krwi krążył również alkohol. – Po kolacji poszli do pokoju. Zaczęli pić. Mieli tam piwa poustawiane. Dzieci pytały, co się dzieje. Myśmy, jako niby takie wolontariuszki, zajmowały się nimi. Zabrałyśmy wszystkie dzieci do jednego pokoju. Potem przyszli opiekunowie i wydarli się na nas, zaczęli krzyczeć. Na drugi dzień powiedzieli, że to wszystko nasza wina i że przez nas jadą do domu. A myśmy tylko opiekowały się dziećmi, bo panie w tym czasie siedziały w ostatnim domku i piły – mówią dwie starsze uczestniczki wycieczki, dziewczyny w wieku 15-17 lat.
Cios w twarz
Sporo do powiedzenia miały też młodsze dzieci. Jeden z chłopców miał zostać uderzony przez księdza proboszcza. – Nie chciałem wejść do pokoju i ksiądz mnie uderzył pięścią w nos. A jeszcze wcześniej dostałem przypadkiem z paletki jak graliśmy z kolegami, ale lekko – podkreślił 13-latek. Z relacji uczestników wycieczki wynika też, że inny chłopiec był przez księdza proboszcza szarpany, jeszcze inny zamknięty w ciemnym pokoju. Podobno pijani opiekunowie rzucali też w okna domków szyszkami, straszyli dzieci, używali niecenzuralnych słów i podsłuchiwali ich rozmowy z rodzicami.
To są pomówienia
Kiedy z autobusu wyszła jedna z opiekunek, zapytaliśmy ją o powód wcześniejszego powrotu. – W wyniku zachowania dzieci. Nie chciały się podporządkować zasadom. Cztery osoby oddaliły się same do wody. My jesteśmy odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo. Postawiliśmy im granice, a później zostaliśmy posądzeni o pewne rzeczy, które zostały sprawdzone przez policję i nie potwierdziły się. Nikt nie został uderzony. To są pomówienia. Funkcjonariusze sporządzili notatkę i wszystko jest do wglądu. My jesteśmy w porządku. Ale to co zrobiły dzieci i ich rodzice... – powiedziała opiekunka. Kobieta nie chciała się przedstawić.
Schował się za lodówkę
Rodzice, słysząc wypowiedź opiekunki, nie kryli wzburzenia. – Wszystko zwaliła na dzieci. A tu jest wczorajszy sms od syna, proszę zobaczyć, napisał tak: Ja jestem u dziewczyn w pokoju, bo panie się upiły. A jak weszły, schowałem się za lodówkę. Może jutro przyjdziemy, wiesz, bo tak się panie wkurzyły, że szok. Ino nie dzwoń, bo dziewczyny śpią – odczytała mama 10-latka. – Jesteśmy blisko z parafią. Dzieci co tydzień wracały z ochronki zadowolone, a tu takie coś – mówiła z niedowierzaniem pani Joanna. – Pierwszy raz spotykam się z takim pieroństwem, że ksiądz nawalony i opiekunki nawalone. My nie chcemy takiego farorza. wierzę w Boga, chodzę do kościoła, ale ludzie, uważajcie i nie puszczajcie dzieci na takie coś. Dobrze, że policja się tym wszystkim zainteresowała – stwierdził rozżalony ojciec jednej z dziewczynek.
Żal mi tych ludzi
Tego samego dnia próbowaliśmy porozmawiać z księdzem proboszczem Zenonem Działachem. Drzwi otworzyła gosposia. – Ksiądz jest zajęty. Nie róbcie sensacji, bo nie ma z czego – zaznaczyła. W czwartek ksiądz przedstawił nam swoją wersję wydarzeń. – Dosłownie harowałem zbierając pieniądze na wycieczkę. Szukałem sponsorów, mimo że niedługo odchodzę z tej parafii do innej i najłatwiej byłoby po prostu nie organizować wyjazdu charytatywnego. Ale żal mi było tych ludzi i tych dzieci przede wszystkim – podkreślił ksiądz proboszcz.
Przyjechała policja
Kapłan zapewnia, że nikogo nie uderzył. – Ten chłopak kłamie. To wierutne kłamstwo! Mam 55 lat, całe życiezajmowałem się młodzieżą. Nie uderzyłbym dziecka – tłumaczy. Dodaje, że do Kalet przyjechał własnym samochodem nieco później, niż cała grupa autobusem. – Kiedy zobaczyłem tego chłopca, zapytałem go, co ma na nosie. Od kobiet dowiedziałem się, że kolega go uderzył paletką jak grali – wyjaśnia. Ksiądz proboszcz mówi, że dzieci nie zachowywały się odpowiednio. Kiedy już zaczęły postępować właściwie, duszpasterz poszedł do swojego pokoju, położył się i zasnął. – Wydawało mi się, że słyszę pukanie. Zobaczyłem, że ktoś świeci latarką w moje okno. To była jedna z kobiet. Powiedziała, że przyjechała policja. Serce mi podeszło do gardła, bo wcześniej dowiedziałem się, że kilka osób poszło bez wiedzy opiekunów do jeziora. Myślałem, że coś się stało – relacjonuje ks. Działach. Podkreśla, że policjanci spisali jego zeznania. – I niczego nie stwierdzili. Alkoholu też nie było – zaznacza.
Kobiety płakały
Ksiądz proboszcz najbardziej żałuje opiekunek, które pojechały na wycieczkę. – Co sobotę przychodziły do ochronki, gotowały. To najuczciwsze kobiety, najlepsze z najlepszych. Jak je ładowano do radiowozu, żeby przebadać alkomatem, myślałem, że serce mi pęknie. Później płakały, mówiły, że mają tyle lat, a nigdy wcześniej do czynienia z policją. Mam wyrzuty sumienia, że zorganizowałem wycieczkę. Boli mnie to, że kobiety poświęcały dzieciom tyle czasu, a teraz tak im się odpłaca. To ohydne. Powiedziały, że jak już sprawa zostanie wyjaśniona, to chyba wejdą na drogę sądową – zaznacza.
Próba odegrania się na kadrze?
W związku z wyjazdem miały miejsce dwie interwencje. Najpierw w Kaletach interweniowała policja z Tarnowskich Gór. Około godz. 1.00 w nocy w zajeździe U Rzepki. – Policję wezwała jedna z matek, która najpierw dodzwoniła się do dyżurnego z Wodzisławia, następnie do nas. Na miejsce został skierowany patrol policji. Zgłoszenie dotyczyło nietrzeźwych opiekunów. Policjanci nie potwierdzili, aby na miejscu spożywano alkohol, nie budziła wątpliwości również trzeźwość opiekunów. Ci nie wiedzieli, że policja jedzie na miejsce. Kiedy policjanci dotarli do ośrodka ksiądz już spał, opiekunki przebywały również w innym budynku niż wskazano. Nie była wyczuwalna od nich woń alkoholu, dlatego odstąpiono od badania alkomatem. Policjanci porozmawiali również chłopcem, który miał zostać uderzony. – Jak sam powiedział policjantom uderzył się paletką w oko podczas gry – mówi aspirant sztabowy Rafał Biczysko z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Policja miała została wezwana przez dwie wolontariuszki w wieku 15 i 17 lat, które nie były zadowolone z warunków na wyjeździe, a wezwanie policji miało być próbą odegrania się na kadrze.
Wszyscy byli trzeźwi
Druga interwencja miała miejsce już po powrocie dzieci do Radlina. – We wtorek po godzinie 12.00 zostaliśmy wezwani przez jedną z matek, która twierdziła, że opiekunki wracające z dziećmi z wycieczki mogą znajdować się w stanie nietrzeźwym. Piątka opiekunów została przewieziona celem zbadania trzeźwości. Wynik badania nie budził wątpliwości – wszyscy byli trzeźwi. Podczas czynności do policjantów podszedł jeden z uczestników wyjazdu twierdząc, że został odepchnięty przez kierowcę. Policjanci ustalili jego dane, bo mężczyzna wcześniej odjechał z parkingu. Na pewno postępowanie sprawdzające policjanci przeprowadzą. Z całej interwencji sporządzono notatkę służbową. Z jej treści wynika, że dzieci na obozie zachowywały się nieodpowiednio i stąd szybszy powrót z Kalet – mówi podkomisarz Marta Czajkowska z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Magdalena Sołtys, Adrian Czarnota
Komentarze
57 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ochronka – wczesna forma przedszkola.
Współcześnie ochronki na Śląsku przybrały formę świetlicy z posiłkami (zazwyczaj są to podwieczorek i kolacja). Ochronki prowadzone są dla dzieci z rodzin ubogich, wielodzietnych, rozbitych i patologicznych. Zajęcia mają różną formę od profilaktycznych do terapeutycznych, przez dydaktyczne, sportowe, plastyczne, muzyczne oraz zabawę. Wychowawcy zazwyczaj są wolontariuszami. W ochronkach dzieci mają możliwość odrabiania zadań domowych.
Witam ! po co komentujecie to i gadacie jakie tam są dzieci, jak tak na prawde nic NIE WIECIE a macie najwięcej do powiedzenia... miałam z tą grupą dzieci do czynienia, i wiem jacy oni są i to że przeklinają to nie jest wina tylko ich rodziców , bo oni też chodzą do szkoły i prosze o tym pamiętać że w szkole też jest Taka a nie inna łacina,a dzieciaki są normalne i nie z rodzin patologicznych ! wiem że te dzieci nie są święte , no ale bez przesady , po co by miały kłamać ?! w tak ważnej sprawie, i to nie żadna zemsta za naszego poprzedniego Proboszcza czy za to że NIBY chłopaki chcieli sobie zrobić imprezke NIestety ale to wy nie macie racji, uczepiliście sie ich a sami nie wiecie jak tak naprawde było, nie było was tam ( w kaletach) więc wgl. nie powinniście tego komentować... a tak gadacie że ten proboszcz był święty, za przeproszeniem "gówno prawda" też miał swoje na sumieniu a nawet o tym nie wiecie więc z łaski swojej przestańcie go tak bronić, bo to jest śmieszne . Wy sie lepiej sobą zajmijcie i Swoimi dziećmi bo na innych rodziców gadać umiecie a sami lepsi nie jesteście. I tak żeby wszyscy wiedzieli ! BĘDĘ BRONIĆ TE DZIECI ! bo tam byłam i wem bardzo dobrze co sie tam wydarzyło. z bogiem ! JESTEŚCIE WSZYSCY ŻAŁOŚNI . :)
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz]
Proboszcz był za dobry!!!Jednak obok siebie miał zazdrosnego starego poprzednika,który nigdy nie akceptował naszego Proboszcza i robił wszystko,żeby go zniszczyć z zazdrości zrobił wszystko,żeby zabrali nam tak wspaniałego człowieka. Trzeba zabrać starucha do domu emeryta,bo żaden następca nie bedzie miał lekko!!!!On nam do niczego nie jest potrzebny robi tylko zmęt!!!!
Cytat z wypowiedzi poniżej - " weżcie się za siebie i za ta hołotę " PARAFIANIE - wbijcie w Google --- Bańgów ul. Polna 17 --- Oto nowa siedziba Waszego Proboszcza ---- Pytanie , kto tu jest hołotą i kto ma się wziąć za siebie ?? Takich parafii księża nie dostają w nagrodę , tylko za ....... !
Gdy ktoś tak poczyta to co tu jest napisane pomyśli sobie "biedne dzieci" wypowiem się na temat tych biednych dzieci, to czy one maja po 8, 10 czy 15 lat nie robi z nich niewiniątek, wiele razy idąc z dziewczyną widuję tych gówniarzy, niejeden nie potrafi swojego imienia płynnie przeliterować, ale ŁACINĄ to operują lepiej od proboszcza, obrażają siebie nawzajem, własnych rodziców, nawet do mojej dziewczyny poleciały słowa "chodź tu k..rwo i na mnie usiądź" śmiałem się z tego bo co innego zostało. A ich rodzice jak to rodzice złego słowa powiedzieć nie dadzą, bo po co 8 czy 10 latek miałby kłamać. Dzieci nie są winne tylko pod względem tego że to co robią mają po prostu u siebie w domu. PS. nie jestem z tych pobożnych co ślepo stoją za kościołem jestem niewierzący wiec patrze neutralnym okiem na te cuda. Z pozdrowieniami dla poszkodowanych rodziców swoich pobitych pociech, weźcie się za siebie i za ta hołotę!
a ja myślę że ten bój o ubój jest zagraniem piarowym wszystkich pos
Moim zdaniem to jest sadyzm i okrucieństwo i nie powinno się o tym nawet myśleć a tym bardziej przyzwalać ....a co będzie z nami gdy ukończymy 67 lat, od zwierząt się zaczyna , to co nas czeka gdy będziemy ramolami....eutanazja ....skoro decyzja życia lub śmierci zwierzęcia waży się na szali kłótliwych panów i pań w sejmie ..... zwierz to nie rzecz też płacze na swój sposób jak go boli .....
a co sądzicie o uboju rytualnym
PROBLEMY - jak piszesz radliniok , powinno się rozwiązywać a NIE zamiatać pod dywan ! Co dzieci są winne , że dorośli nie potrafią się dogadać ?
wiecie co proponuje likwidację ochronki poco dzieci mają się męczyć a ksiądz i opiekunowie mają mieć problemy. jak to napisał "nieważne" skoro już było od dawna źle w ochronce to poco ona komu .
jospothołdy faktycznie szkoda twoich słow bo one są bez sensu...życzę ci zebyś kiedyś miał do czynienia z takimi dzieciakami jak te na wycieczce...policja pewnie już niedługo w radlinie będzie miała pełne ręce roboty bo one rosną na niezłe gagatki...rodzicom też współczuję ...
jospothołdy ty naucz sie pisac i zmien jezyk w barze nie jestes lub na melinie blekoto niski poziom
jakimi trza byc obłudnikami, żeby tak wina zwalać na dzieci. Nima was to gańba, klynczynie w koscile przet ponbuczkiem a cyganicie asz sie kurzy za wami. Nie umicie posypać tych waszych gupich łepetyn popiołym I pedzieć mea culpa. Gańba by was było tak obstować za farorzym co dzieciska tłucze i dewotami co chlejom gorzoła zamiast sie dzieciskami zajonć. Z drugi strony policyji co tam interwyniowała tysz kieryś by musioł do zadków sie dobrać. Co to za kontrola bez alkomatu, nie wyczuli i pedzieli że żodyn nie pił. Ciekawe czy szoferom tysz tak bedom robić jak zatrzymajom do kontroli. Co za kraj, szkoda moji gotki.
Do poniżej - a czy Ty aby wiesz gdzie są salki do których uczęszczają dzieci z biednych rodzin ( nie mylić z patologią ) zrób sobie rachunek sumienia i nie obrażaj dzieci !
hahaha
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz]
Mając 8-12 lat uczęszczałam do tej ochronki ... Czytając ten artykuł oczom nie wierze !!!! Młodzież która tam obecnie bywa co sobote jest kapryśnia !!! I tu zwrot do rodziców którzy się tą młodzieżą nie interesują - " Ochronka to nie miejsce , gdzie opiekunowie mają wychować wasze dzieci !! To miejsce gdzie te dzieci co sobotę dostają ciepły posiłek , zainteresowanie oraz możliwość zwiedzania , mowa tu o darmowych wycieczkach " !!! A wasze dzieci jeszcze wybrzydzają i zmyślają ???? Jak im się nie podoba , to po co tam chodzą ? Ochronka to miejsce dla dzieci którym zależy by tam bywać . Kiedyś nie było takiego zachowania dzieci czy też młodzieży , bo dobrze każdy wtedy wiedział po co tam w ogóle chodzi i wyżej wymieniona pani Gizela Róża dobrze wie o czym mówie , ponieważ jej dzieci odkąd pamiętam tam uczęszczają ..... Jedynym sprawiedliwym zachowaniem wychowanków byłoby publiczne przeproszenie wszystkich opiekunów wraz z księdzem , tak jak ich publicznie oskarżanie !!! Z niecierpliwością będę czekała na te przeprosiny , bo bez nich ochronka powinna wydalić te dzieci z sobotnich spotkań !!!!
likwidowacwszystko, kto ciebie upowaznił do wydawania opinii o rodzicach dzieci. Popatrz sie na swój syf na swoim placu , dupolizie farożów
taki wstyd taka hanba te rodzice powinni sie schowac pod ziemie ze swoimi pociachami wogole nie wychodzic z domu masakra:)ale coz takie ludzie wstydu nie maja a ksiadz powinien glosic na ambonie nazwiska kto to byl
beztroskie wychowywanie!!!cos mi sie wydaje ze to dzieci zawiniły!!do pola smarkaczy a nie wycieczki fundowac malym gnojom!
kadre zbadali wszyscy byli trzezwi to jeszcze mogli zbadac dzieci na zawartosc substancji
jaki ksiądz tacy parafianie
jacy rodzice tacy dzieci i to jest prawda !!!!!!!
Atakując chrześcijanizm zapraszacie do Polski muzułmanów. Za kilka lat jak u brytoli będą latać muslimy z tasakami i odcinać waszym dzieciom głowy w imie jedynej, słusznej religii - islamu.
Ludzie żal mi was!!! Tak naprawdę nie wiecie co się stało na tej wycieczce więc nie obrażajcie tych dzieci i ich rodzin sama do lutego byłam wolontariuszkom na tej ochronce nie raz byłam na wycieczce z nimi i na koloniach te dzieciaki są naprawdę wdzięczne za to co dostają od ochronki a tak po za tym ilu z was pomyślało o tym że dzieci w wieku od 6- 17 lat mówią dokładnie to samo jak by tam się nic nie stało to wątpię żeby 6- letnie dziecko mówiło to co 17- letnie?? Dlaczego w nocy dzieci z płaczem dzwoniły do swoich rodziców to was nie interesuje wyślijcie dziecko na takie kolonie z księdzem niech te dzieci przeżyją to samo a potem zgłoście sprawę na policję zobaczymy ile osób wtedy napisze że dzieciaki sobie wszystko zmyśliły tylko większość tych dzieciaków już zawsze będzie się bała jechać na jakiekolwiek kolonie czy obozy na ochronce od dawna nie było dobrze i każdy o tym wie więc nie obrażajcie rodzin tych dzieci i dzieciaków!!!!!!
urojenia omamy na punkcie czegos ludzi rzeczy itd itd to jest choroba psychiczna mozna tylko leczyc u specjalisty
sztomel ty masz mozg urojony na punkcie kosciola i ksiezy
to sobie młocie poczytaj może coś trafi do tego twojego pustego łba :http://wyborcza.pl/1,76842,8037726,Afera_korupcyjna_w_Watykanie__Arcybiskup_Neapolu_zamieszany.html .
Myślę, że o to chodziło. Rzucić jakieś pomówienie, coś tam chlapnąć i znów się zacznie jazda po Kościele i księżach. A gdzie najlpiej takie pomówienie rzucić? Oczywiście w gazecie, bo wiadomo że takie tematy ludzi rozpalają. I wiadomo, że ludzie je kupują. A ja się pytam czy upublicznianie niepotwierdzonych oskarżeń pod stronniczymi tytułami jest dzisiejszą misją gazet?
a nie wydaje Ci się szanowny kraqu że to trchę dziwne ze komuś baaaaaaaardzo zależało żeby ksiądz Zenon odszedł z tej parafii w atmosferze skandalu....TYLKO DO CHOLERY JEŻELI TE ZARZUTY KTÓRE TY WYMIENIŁEŚ SĄ TAK SAMO PRAWDZIWE JAK TO PIJAŃSTWO NA WYCIECZCE (pewnie był w zmowie z policją że alkomat nic nie wykazał!!!!) TO NIECH DOBRY BÓG SIĘ NAD WAMI ZLITUJE....znam w tej parafii kilku duchownych których trzeba było po d..... całować zeby chcieli choć człowieka wysłuchać a im kto był bliżej parafii tym gorzej był traktowany....ot cała filozofia
Z moich obserwacji (i doświadczenia) - ksiądz Zenon - strasznie zamknął się przed wiernymi. Ciągle go nie było (takie info od kucharki) - a tu ksiądz się pojawia - i mogłem wtedy zrobić takie larmo.... Ale jednak jakoś mnie wychowali - czy to jest postawa godna kapłana?
Stan techniczny kościoła również budzi pewne obawy - co do ksiąg finansowych parafii - nie chcę się wypowiadać, ale chyba nie jest dziwne, że przed "sławetną" wycieczką (pielgrzymką) czyli jeszcze w czerwcu i to nie końcem czerwca jak by się mogło wydawać pewnym osobom - ksiądz Arcybiskup postanowił, że zmiany personalne nastąpią w parafii.
Polecam stronę kurii katowickiej - a mądrości księdza Arcybiskupa chyba wierni nie mogą/ powinni podważać.
Prawda jest taka, że księdza Zenona to "troszeczkę" zabolało, ponieważ jego "trud i wysiłek" włożony w tą parafię został zauważony i doceniony przez Zwierzchnika kościoła w postaci Arcybiskupa.
Ja życzę z całych sił powodzenia Nowemu Proboszczowi - niech ten "beton" zlikwiduje - zarówno w radzie parafialnej, jak i kancelarii.
Czas na NOWE - i tego się chyba niektórzy komentujący obawiają.
Powodzenia NOWY PROBOSZCZU - bo już widać, że się starasz - a nie "z głową w chmurach, bo jesteś ĘĄ"
Ludzie! Słuchajcie.
Ksiądz - to jest normalny człowiek. Powinien mieć rodzinę, dzieci - full oficial - a taki obrót rzeczy pomógłby niewątpliwie w wizerunku i w postrzeganiu duchownych.
Znało się w swoim życiu różnych księży - o których różnie gadali. Jeśli ktoś twierdzi - że ksiądz to jakiś "nadczłowiek" - hmmmm..... ok - misja, wyświęcenie - ale już kiedyś ktoś forsował hasła o "nadludziach".
Każdy z nas coś ma "za uszami" i nie ma wyjątków - trzeba sobie z tego zdawać sprawę.
Ktoś tu wspomina o zakazach dla antyklerykałów - hmmmm...
Obawiam się, że te czasy są na tyle ciężkie i będą jeszcze cieższe - że za niedługo może dojść do takiej sytuacji, że to księża będą zmuszeni "stawać na uszach" aby wiernych przekonywać do kościoła.
Słyszy się o "egzaminach" do komunii, bierzmowania, ślubu, "nie mniej niż" itp - a za niedługo już tak może nie być.
Naprawdę znałem takich księży - którzy potrafili oddać dużo dla parafii, dla wiernych - napisać tu, że byli "ludzcy" - może nie w pełni odda ich sposób posługi kapłańskiej - ale ludzie byli "za" tymi kapłanami i bardzo ich szanowali.
proponuję, źeby uciąć te domysły aby rodzice udowodnili w sądzie winę opiekunom i księdzu. Jeźeli nie uda im się to proponuję ukarać ich duźą grzywną za POMÓWIENIA i obciąźyć ich kosztami tego wyjazdu który został przerwany przez głupotę ich pociech...pozdrawiam wszystkich forumowiczów
nie wytrzymam ludzie co wy piszecia na tej wycieczce byla corka mojej siostry i wcale nie pochodzi z patologicznej rodziny i jest na dodatek wzorow uczennica a wy mi tu ze dzieciki srakie i owakie poprostu nasz proboszcz to gnoj wyzywal dzieci i udzerzyl chlopca a opiekunkamu nie byly stare baby tylko corka naszego organisty mloda dziewczyna i dzieci bez potrzeby nie dzwonily by do rodzicow o pomoc dzieci przyjechaly wystraszone zaplakane i uslyszalam tyle ciociu juz nigdy nie pojade na kolonie......to mialy byc jej pierwsze byly parafialne z banda depili i pijakow nieodpowiedzialnych ludzi mieli pod opieka dzieci a zachowali sie jak gowniarze takze nie broncie ksiezulka bo zal mi was kosciol co to jest teraz nic slyszac co sie dzieje w dziesiejszych czasach gdzie jest Bóg.........
aresztować farorza , zlać dzieci a rodzice płacić dużą kare !!! kto to widział żeby na wycieczki jeździć z księdzem ,
mam pytanie : ile pieniędzy idzie z kasy państwowej ,czyli naszej na karitas i finansowanie kościoła , a jaki promil trafia z tego do ubogich ?
zakaz pochowkow ,slubow ,narodzin dziecka dla antyklerow na ulice wyjdzcie i nauczajcie mądry tego nie bedzie sluchal tylko gupi hehehe tak ludzie szepca tylko jak sa w swoim rodzinym gronie to mowia slyszales co on lub ona jak narzekali na tych ksiezy i kosciol jaki to ksiadz jest niedobry i kosciol tylko nie wiecie jak kosciol pomaga dzieciom biednym z radlina i ich rodzinom
te nowobogacka....,to inni oceniają Ciebie a pieniądze nie maja nic wspólnego z inteligencją, której Tobie brak. Pustostan
gggg twoje dziecko lub dzieci sa takie jak ty sadze po tych wypowiedziach chcesz nawiedzac to idz na miasto i mow jacy sa ksieza watpie zeby ktos z toba stanol na drodze i cie sluchal
jacy rodzice tacy dzieci narzekacie na kosciol na ksieza a w razie czego pierwsi idziecie w prosbe jak sie narodzi dziecko wesele pogrzeb itd itd