Z moich obserwacji (i doświadczenia) - ksiądz Zenon - strasznie zamknął się przed wiernymi. Ciągle go nie było (takie info od kucharki) - a tu ksiądz się pojawia - i mogłem wtedy zrobić takie larmo.... Ale jednak jakoś mnie wychowali - czy to jest postawa godna kapłana? Stan techniczny kościoła również budzi pewne obawy - co do ksiąg finansowych parafii - nie chcę się wypowiadać, ale chyba nie jest dziwne, że przed "sławetną" wycieczką (pielgrzymką) czyli jeszcze w czerwcu i to nie końcem czerwca jak by się mogło wydawać pewnym osobom - ksiądz Arcybiskup postanowił, że zmiany personalne nastąpią w parafii. Polecam stronę kurii katowickiej - a mądrości księdza Arcybiskupa chyba wierni nie mogą/ powinni podważać. Prawda jest taka, że księdza Zenona to "troszeczkę" zabolało, ponieważ jego "trud i wysiłek" włożony w tą parafię został zauważony i doceniony przez Zwierzchnika kościoła w postaci Arcybiskupa. Ja życzę z całych sił powodzenia Nowemu Proboszczowi - niech ten "beton" zlikwiduje - zarówno w radzie parafialnej, jak i kancelarii. Czas na NOWE - i tego się chyba niektórzy komentujący obawiają. Powodzenia NOWY PROBOSZCZU - bo już widać, że się starasz - a nie "z głową w chmurach, bo jesteś ĘĄ"
Napisany przez *KroQ*, 05.07.2013 00:16
Najnowsze komentarze