Znaleziono psa na śmietniku. Internauci oburzeni
We wtorek 10 czerwca na jednym ze śmietników w naszym mieście znaleziono szczeniaka. Pies był zawinięty w worek foliowy. Internauci nie kryją oburzenia i szukają sprawcy.
Pies został znaleziony przypadkiem przez mieszkankę, na ulicy Wielkopolskiej. Pani Jadwiga usłyszała piski ze śmietnika. Okazało się, że w śmietniku znajduje się mały szczeniak zawinięty w jednorazówkę. Yuko - bo tak został nazwany pies, dostał opiekę, ale jeszcze tego samego dnia po godzinie 17:00 zdechł.
Jastrzębianie utworzyli wydarzenie na Facebooku by nagłośnić sprawę. Szukają osób, które mogą rozpoznać psa lub jego właściciela
- Chcemy znaleźć sprawcę i w związku z tym zgłaszamy się o pomoc w nagłośnieniu tej sprawy - mówi Aleksandra Grzonka, ze Stowarzyszenia PSYjaciele.
Komentarze
54 komentarze
Mas ludzi pomaga, ale niewielu się tym chwali, bo robi to z potrzeby serca. I to jest normalne, przynajmniej dla mnie.
Do merfi:
Proszę zacząć czytać. Wszystkie informacje zostały przekazane Policji - jasny przekaz chyba mi się wydaje. A osądzanie kogoś bez dowodów nie leży w niczyim interesie. Szukanie sprawcy rozpoczęło się po śmierci szczeniaka (gdyby chociaż jedna osoba zajrzała na wydarzenie to by o tym wiedziała). Kontakt z wetem był, szczeniak miał obrażenia wewnętrzne po upadku z dużej wysokości, choćbyśmy ofiary z ludzi do Boga składały nie było szans na jego uratowanie. Za to mnie zastanawiają 2 sprawy. Po pierwsze skoro mamy w Jastrzębiu tak wspaniałych ludzi doinformowanych w tym co trzeba robić w każdej sytuacji to dlaczego w Jastrzębiu jest tak mało ludzi, którzy pomagają bo wymówka \"chcę ale nie mogę, nie mam czasu\" nie jest żadną wymówką. Sprawa druga dlaczego wy oskarżacie ludzi, którym nie udowodniono winy. Rozumiem informować kogoś anonimowo o swoim podejrzeniu ale umieszczać na potralu ogólnym dane adresowe podejrzanej osoby to przegięcie. Jeszcze doprowadźcie najlepiej do samosądu i już obrazek będzie pełny. My wiemy, że popełniłyśmy jeden poważny błąd w ogóle poprosiłyśmy o pomoc ludzi z Jastrzębia!!!!
taki pies (suka) jet także w klatce 37...
Ktoś napisał : \"109 klatka 53 mieszkanie 9, hodowla goldenów, babka trzepie na tym grubą kaskę, chora psychicznie, niezrównoważona, wrak człowieka = ten sam kontener - wyrok moze być tylko jeden.. Przypadek? Nie sądzę..\"
Ktoś przedtem również zwrócił na ten adres uwagę.
Czy policja sprawdziła te fakty ...?
Powiem tak - świetnie że znaleźli się tacy co chcieli pomóc. Ale tylko chcieli. Pierwszym działaniem jakie należało podjąć było - weterynarz. Tutaj osoby które zajęły się stworzeniem dały przysłowiowej d... . I nie ma nic na usprawiedliwienie takiego zaniedbania. Sensacjonalistyczne podejście do tematu p.t. \"Złapać mordercę\" przesłoniło dziewczynom to faktyczne dobro, które mogło szczeniaka uratować. Na dobrą sprawę, dla tego stworzenia nie zrobiły nic. Kompletnie nic.
Tragedia nie wydarzyła się ponieważ dziewczyny nie poszły do weterynarza, tylko dlatego, że jakiś burak bezmyślny nie wziął odpowiedzialności za rozmnożenie swojego psa. Nie wiadomo co ta \"osoba\" jeszcze temu maluchowi wcześniej zrobiła, więc nie krytykujmy ludzi, którzy rzucają wszystko aby komuś pomóc, nie ważne czy to człowiek czy zwierzę. Liczą się chęci niesienia pomocy, a nie wynik, bo tu bywa różnie, czasami mimo wszystko ktoś umiera. Gdyby na tym świecie byłoby więcej takich osób żyłoby nam się o wiele lepiej. Wielkie brawa dla dziewczyn, naprawdę kawał dobrej roboty!
Pani ciekawska naprawdę niech przemyśli to co napisała, bo myślę, że sama więcej by pani nie zrobiła, a stukać w knefle każdy umie, tylko czy to pożyteczne jest?
A Kuba niech się też nie dziwi, że komuś nerwy puszczają - za pomoc małemu, bezradnemu psiakowi dostajesz obuchem po łbie. Ręce opadają!
Dziewczęta, życzę wam żebyście dorwały tego...
Panie Kubo, bardzo dziękuję że Pan mnie aż tak mocno odmłodził, Ja również kibicuje dziewczyną z ŻOR, są wspaniałe ,ale nigdy nie znieważałabym ludzi którzy coś robią chcą coś robić. Jestem członkiem tego Jastrzębskiego stowarzyszenia, Nasze działania polegają na czymś zupełnie innym, mam nadzieję że Pan o tym wie wypowiadając swoje opinie ....
Hmmm nie wiem nie znam wypowiedzi ludzi z Manhatanu ...więc do tej Pana wypowiedzi nie mogę się ustosunkować ...Ale wiem jedno, mamy dosyć oskarżeń, i słuchania jekie my jesteśmy nieprofesjonalne...bo to zwykłe oszczerstwa,,,Więc proszę się nie dziwić ....
Pozdrawiam
Do Kuba :
A to ja już wiem skąd cię znam sąsiedzie.
PS . Ja stroną się nie zajmuję :P Pudło mam inne obowiązki :D
Paulina? Reprezentujesz stowarzyszenie sądząc z ulotki? No, język i styl rodem z manhatanu. ;-) Wszystko jasne.
pozwolę sobie wtrącić 3groszę ponieważ znam dziewczynę która opiekowała się tym pieskiem i sama powierzyłabym jej opiekę nad swoimi zwierzętami, NIKT z Was nie byłby w stanie zrobić nawet połowy tego co ona, NIEWIELU z Was zajrzałoby do tego kontenera a jeszcze MNIEJ wyjęłoby tego zwierzaka, Yoshi i jej mama zachowały się bohatersko, nie nosi się niepotrzebnie tak małego zwierza na rękach, krytykujecie dziewczyny za to że nie poszły do weta ale popatrzylibyście na siebie co Wy byście zrobili? kto z Was coś by zrobił? potraficie oceniać ludzi przez internet, a niech ktoś z Was przejdzie się po swojej okolicy i zobaczy może jakaś suczka się oszczeniła i maluchy są podobne? to będzie jakiś trop! ocenianie osobę która dała z siebie wszystko żeby malucha ocalić a dlaczego nie oceniacie osoby która wyrzuciła go? One pozwoliły poczuć maluchowi że dobrzy ludzie na tym świecie jeszcze istnieją, że można zaznać w życiu ciepło, czego odmówił mu właściciel matki, dlaczego nie rzucicie się w wir poszukiwań tego kto to zrobił a kto nie zasługuje na miano człowieka...
Do Gość - sprawa jest zgłoszona na policję...także dochodzenie się zaczęło...
Do Gość:
Tak jak było powiedziane sprawa jest przekazana Policji łącznie z doniesieniami ale pamiętajmy każdy jest niewinny do czasu udowodnienia winy i nie możemy bez żadnych podstaw kogokolwiek oskarżać. Jesteśmy w kontakcie z policją i wszystkie ślady są sprawdzane.
Do Kuba:
Jak taki z ciebie fachura to może poprowadzisz za nas?? Bo widać że dla Ciebie to pestka, a z nas takie gimnazjalistki to się w tym czasie może wrócimy do szkoły i czegoś nauczymy a ty zmieniaj świat. Sam pożytek z tego będzie
DO CIEKAWSKIE:
Interesujące wet nie stawia diagnozy przez telefon ale Pani potrafi postawić po przeczytaniu artykułu. Boże wszechwiedząca moja Pani od dziś wysyłamy ci wszystkie bezpańskie zwierzęta ulecz je swą mocą prze świętą. Kobieto ogarnij się i zajmij własnym życiem guzik wiesz o sprawie i o tym co się działo ale jęzorem kłapiesz na prawo i lewo sąsiedzi muszą cię baaaaardzo lubić. Tak jak powiedziałam szczeniak miał 14% szans na przeżycie gdyby nie obrażenia wewnętrzne. Stały kontakt z weterynarzem był i jest do tej pory bo sprawa się toczy. A na Yuki\'ego nikt pieniędzy nie zbierał a już na pewno nam o tym nic nie wiadomo. Wszystko kupiłyśmy z naszych prywatnych pieniędzy bo nikt nie będzie czekać na łaskę gdy walczy się o czyjeś życie. Najpierw uratuj jakieś bezpańskie zwierzę to może potem ktoś twoją opinię weźmie pod uwagę na tą chwilę się ośmieszasz. ale podobno Trolli w internecie jest coraz więcej możecie założyć grupę wsparcia.
Pomagać też trzeba z głową. Od jakiegoś czasu kibicuję żorskiemu stowarzyszeniu, czasem wspieram, sam nie mam jak i kiedy pomagać, tylko finansowo. Tam widzi się profesjonalizm. To jastrzebskie stowarzyszenie to jakaś amatorszczyzna, a strona jakby je prowadziła gimnazjalistka.
czy ktoś już sprawdził tą informację? zamiast sie kłócić o weterynarza..
nocnystrusz12.06.2014 19:05
109 klatka 53 mieszkanie 9, hodowla goldenów, babka trzepie na tym grubą kaskę, chora psychicznie, niezrównoważona, wrak człowieka = ten sam kontener - wyrok moze być tylko jeden.. Przypadek? Nie sądzę..
na wielkopolskiej(nie oskarzajac nikogo) mieszka pewna osoba, osoby z duza iloscia pieskow tejze rasy... moze ktoras sunia z tych pieskow byla zaciazona???? prosimy sie blizej przyjrzec!!! czesto spaceruja po jarze- mieszkancy miasta powinni znac te osoby
Paulina, przeczytaj co piszesz. \"Piesek nie trafił do weta z prostej przyczyny takie szczenię z mety się niestety usypia bo ma tylko 14% szans na przeżycie.\" 14 % miałby gdyby do weta trafił. Bez weta miał zerowe. Wet nie zbada przez telefon, nie osłucha. Warto wyciągnąć wnioski z tej tragedii na przyszłość. Do K. To ty czytaj ze zrozumieniem. napisałam co bym zrobiła.
\"Ciekawska\" to powinna sobie mózg udrożnić, może wtedy nie marnowałaby tlenu.
Żeby robić wyrzuty dziewczynie, która zajmowała się szczeniakiem i o niego walczyła, to trzeba być wyjątkową mendą.
Do Pytanie
Zajrzyj na fb wpisz PSYjaciele
Do Ciekawa...P.S. Ta pani - czyli moja mama jest po medycynie...
Do Ciekawa...był wychłodzony, mokry od wód porodowych i głodny...opatuliłam go ręcznikiem i grzałam...w miarę jak sechł i się ogrzewał przestawał się drzeć wniebogłosy...a jak nakarmiłam pierwszy raz i wymasowałam to zasną i poszczekiwał przez sen...pupę miał całą zabarwioną na zielono od niebieskiego nadruku reklamówki i dyndającą pępowinę, z którą poradziła sobie moja sunia po pewnym czasie, grzała go i wylizywała z każdej strony...Nie Powinna Pani naprawdę zarzucać zaniedbania...mogłam jechać bez pytania weta, ale ufam mu ponieważ jeżdżę do niego ze zwierzakami od ponad 20 lat.
pani Ciekawa: wiadomo, za śmierć psiaka odpowiedzialne są osoby, które próbują go ratować, a nie ktoś, kto pozbywa bezbronnej istoty. Pani się ogarnie i lepiej pomoże tą bezduszną osobę odnaleźć i ukarać.
do Ciekawa - no nóż w kieszeni się otwiera! Ludzie próbują ratować stworzenie, a pani jeszcze je krytykuje? Niejedna osoba by olała całą sytuację. Pani Jadzia zachowała się jak prawdziwy człowiek powinien! Dziewczyny ze stowarzyszenia też zrobiły co konieczne. Pytanie, co za zwyrol wyrzuca małego psa do kontenera na śmieci. Nie chciał szczeniaka, dobra, zawsze można go gdzieś oddać, ktoś go przygarnie. Skoro pani taka ciekawska jest to radzę swoją ciekawość skierować w kierunku znalezienia i koniecznym ukaraniu tej osoby.
Do Ciekawa... pozwolę sobie zweryfikować pani teorię....
\'\' W kilka minut z netu można się dowiedzieć że szczeniakowi po urodzeniu udrażnia się drogi oddechowe.\'\' tego nie musiałyśmy szukać w necie to wiedziałyśmy i chyba każdy wie że bez oddechu życia nie ma ....przykro że Pani o takich sprawach musi dowiadywać się z netu ....
\'\'Zamiast siedzieć przed komputerem \'\'
Miło mi zawiadomić że jest nas więcej niż jedna ......Więc osoba u której był szczeniak nie wchodziła na neta ...znów zong
\'\'Wielkopolska to centrum miasta, do weterynarza choćby na piechotę się dojdzie. Zaniechanie = zaniedbanie. \'\'
Yoko MIAŁ DROŻNE DROGO ODDYCHANIA , ruszał się , była sunia która go wylizywała dostawał mleko przeznaczone dla szczeniąt , proszę mi powiedzieć wet ma rtg w oczach ? nie było widocznych przyczyn ..... i tak dla Pani wiadomości u weta byłyśmy
Na stowarzyszenie ludzie wpłacają pieniądze i przysyłają dary, więc mają prawo wymagać.
akurat na Yuko nie były zbierane pieniążki to raz ,kolejne kłamstwo
Proponuje przełknąć jad, nie bębnić paluszkami w klawiaturę w sprawie o której Pani nie ma najmniejszego pojęcia
Do Ciekawej: Kozak w necie... dopowiedz sobie sama. Nie miałaś nigdy szczeniaka, ba! pewnie nie zareagowałabyś na wrzaski tego malca myśląc: \'to nie moja sprawa, nie moje zwierze\'. Pozdrawiam i powodzenia w \'internetowym dochodzeniu\' ;) I proszę o uważne \'czytanie ze zrozumieniem\' o którym pani pisze.
DO CIEKAWSKIEJ
Piesek nie trafił do weta z prostej przyczyny takie szczenię z mety się niestety usypia bo ma tylko 14% szans na przeżycie. Był stały kontakt z wetem telefoniczny, szczenie było kontrolowane przez cały czas od momentu znalezienia aż do śmierci. Dziewczyna, która zajęła się szczeniakiem stanęła na głowie i robiła wszystko co w jej mocy łącznie z sztucznym oddychaniem po 12 h. No ale skoro jest Pani tak doskonałą odpowiedzialną i doświadczoną osobą to zachęcamy do założenia Stowarzyszenia i zajęcia się bezpańskimi zwierzętami. Myśli Pani, że u nas jest tylko jedna osoba?? Wszystkie dziewczyny z Jastrzębia latały jak dzikie gęsi by ratować szczeniaka a te, które są spoza miasta kierowały akcją na FB. Łatwo jest oceniać samemu nie robiąc absolutnie nic w tym kierunku. Oto typowe trolle internetowe. Życzę powodzenia w dalszym uprzykrzaniu życia innym, bo najwyraźniej własne Pani nie zadowala.
do Ciekawa...zaglądam bo to ja się małym opiekowałam i to moja mama po niego nurkowała w kontenerze...i to ja dzwoniłam do mojego weta przed 7 rano żeby się dowiedzieć co mam robić i czym go karmić...nie było Pani przy tym...nie wie Pani jak to wyglądało więc osądzanie innych nie leży w Pani mocy...dwie pozostałe dziewczyny stawały na głowie, żeby miał co jeść bo o 7 rano raczej ciężko o cokolwiek...myśli Pani, że jakby mój wet powiedział, że mam brać natychmiast małego i jechać do niego to bym nie pojechała?? Litości...!!...Łatwo jest rzucać oskarżenia nic nie robiąc...!!!
Jak rozumiem Yoshi to Ty się małym opiekowałaś? Szacunek. Ale wybacz, ta pani mimo doświadczenia ze szczeniaczkami wetem nie jest. Był wychłodzony? Czy może miał gorączkę? Zmierzył mu ktoś temperaturę? Weterynarz powinien psiaka obejrzeć natychmiast, a nie po 12 godzinach w agonii. Tym bardziej że był pod opieką jakiegoś stowarzyszenia, to jednak zobowiązuje. Zgadzam się z tytułem artykułu, jestem oburzona, tym że ktoś psiaka wyrzucił, ale i tym że organizacja prozwięrzęca jest tak niekompetentna. Ja, widzisz, doświadczenia ze szczeniakami nie mam, więc w te pędy poleciałabym z małym do weta i polegałabym na jego doświadczeniu.
do Ciekawa - osoba, która pieska wyjmowała ze śmietnika ma 71 lat. Ma doświadczenie ze szczeniaczkami...ponad to maluch miał drożne drogi oddechowe - jakby nie miał to nie przeżył by nawet 15 minut, a co tu mówić o 12h. Normalnie jadł mleko, oddychał, uciekał z termofora jak było mu za ciepło, był masowany przez sunię i nie tylko...wydawał się być silnym i dużym chłopakiem...ponad to życzę powodzenia w szperaniu po necie i czytaniu info jak się trzyma malucha obiema rękoma owiniętego grubym ręcznikiem i się go grzeje, do tego jeszcze karmi i masuje, z którego na chwilę nie da się oka spuścić...łatwo jest komuś wypomnieć gorzej z reagowaniem.
do XYZ - śmietniki na przeciwko klatki 55
Zajrzyj na FB, po 8 rano już o tym było pisane, a wiedziały jeszcze wczesniej. Do weta psiak trafił około 17.00 w agonii. Czasu było dosyć żeby go weterynarz obejrzał. Może też by go nie uratowały, ale sumienie miałyby panie czyste, prawda?
Czytajcie ludzie ze zrozumieniem i wyciągajcie wnioski.
Tak, znalazła starsza pani ale od rana panie ze stowarzyszenia prozwierzęcego (plakat powyżej) rozpisywały się o maluchu, do weta trafił jak same napisały na fb po kilkunastu godzinach. Zamiast siedzieć przed komputerem trzeba było od razu małego zawieźć. Wielkopolska to centrum miasta, do weterynarza choćby na piechotę się dojdzie. Zaniechanie = zaniedbanie. Na stowarzyszenie ludzie wpłacają pieniądze i przysyłają dary, więc mają prawo wymagać. Do starszej pani nikt nie miałby pretensji. Do organizacji - jak najbardziej.
109 klatka 53 mieszkanie 9, hodowla goldenów, babka trzepie na tym grubą kaskę, chora psychicznie, niezrównoważona, wrak człowieka = ten sam kontener - wyrok moze być tylko jeden.. Przypadek? Nie sądzę..
do Ciekawa - pani ktora go znalazła chyba była starszą panią, może nie miała pieniezy na weterynarza albo po prostu nie pomyslala o tym, skupila sie na doraźnym ratowaniu zycia, wazne ze interweniowala i przygarnela malenstwo, nie szukamy zawsze minusow!!
A dlaczego ten szczeniak, nowonarodzony jak piszecie, dopiero jak konał trafił do weterynarza? Po 12 godzinach? W kilka minut z netu można się dowiedzieć że szczeniakowi po urodzeniu udrażnia się drogi oddechowe.
Czy pies, który jest zawsze bezkrytycznym przyjacielem człowieka jest czymś gorszym od człowieka? To ludzie są znacznie gorsi od zwierząt domowych; psów i kotów.
Urząd Miasta dający pieniądze powinien zareagować, ale urzędnicy \'nie muszą\" choć nam służą. Pan Prezydent ma obowiązek zareagować i wyjaśnić sprawę. Nie musi osobiście. Ma od tego kierowników, zastępców
czy mogę się zgłosić do jakiegoś stowarzyszenia pomagającemu zwierzętom? Chciałam to robić poprzez miasto, skierowano mnie do Komunalnika, bo tam idzie miejska kasa na to, złożyłam wniosek, ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, najwyraźniej kasa jest gdzieś rozkradana. Gdzie ew. można się w tej sprawie zwrócić, zeby działać?
Psem się przejmujecie a dzieci głodne olewacie - nie gadamy o tych z manchatanu -
Który to dokładnie był śmietnik? Patrząc z okien bloku ten po lewej (od placu zabaw), środkowy przy schodach, czy skrajny po prawej przy wyjeździe?
Bo jeżeli ten po lewej to wniosek może być tylko jeden?
na Wielkopolskiej w 109-tym nie ma kamer...nie wiem niestety jak w 108-mym