Sobota, 23 listopada 2024
imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa
RSS
22 listopada w Wodzisławskim Centrum Kultury odbyła się jubileuszowa X odsłona Kokoszyckiej Jesieni Artystycznej. Dzięki corocznej imprezie mieszkańcy mieli szansę zaprezentowania swoich talentów.
Galeria Sztuki Rzeczna przygotowała ciekawą wystawę, której wernisaż obył się 22 listopada. „Before Midjourney”, bo o niej mowa to wspólna prezentacjaprac Zdzisława Beksińskiego, Katarzyny Fober oraz Anny Kloc.
W piątkowe przedpołudnie, 22 listopada w niepublicznym zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym w Kuźni Raciborskiej prowadzonym przez Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Mawo-Med z siedzibą w Katowicach, zrobiło się bardzo gwarno i wesoło,...
Służby techniczne PKP PLK SA przez całą noc działały na stacji Kuźnia Raciborska. Jak poinformowała Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK, udało się już wstawić na tory cztery wagony. Prace są efektem nocnego wykolejenia pociągu,...
Sprawdziły sie wczorajsze zapowiedzi synoptyków - dzisiejszej nocy nasz region nawiedziły miejscami intensywne opady śniegu. Na drogach zrobiło się ślisko, czego pierwsze efekty już widać w policyjnych statystykach.
Finał konkursu Polska Miss Nastolatek 2024 zbliża się wielkimi krokami. Z Raciborszczyzny do rywalizacji stanie Laura Pieczarek z Wojnowic. - To dla mnie ogromne wyróżnienie - przyznaje finalistka.
Nowiny Wodzisławskie trafiają w ręce Czytelników od ćwierć wieku. Nasz jubileusz zaznaczyliśmy również spotkaniem autorskim, na które zaprosiliśmy byłych redaktorów i współpracowników oraz publiczność, czyli naszych Czytelników.
Jest już otwarte długo oczekiwane miejsce dla młodych w Raciborzu. Dotąd spotykali się zazwyczaj w popularnym "Maku". Był też czas, że można było się schronić przed chłodem w świetlicy na dworcu PKS-u. Teraz na przebudowanym dworcu...
Do końca miesiąca potrwają prace remontowe przy pałacu w Krowiarkach (gm. Pietrowice Wielkie), znanym w regionie, a ostatnio rozsławionym przez film „Cisza nocna”, w którym swoją ostatnią główną rolę zagrał zmarły w zeszłym roku...
Służby techniczne PKP PLK SA prowadzą działania na stacji Kuźnia Raciborska po zderzeniu dwóch składów towarowych na przejeździe kolejowym przy ulicy Staszica. Trwa usuwanie uszkodzonych wagonów i wstępne szacowanie stanu torowiska. Policja...
Wieczorem 21 września 1998 roku w Zabrzańskiej Klinice Kardiochirurgii zmarł Leszek Kowalczyk.
Dwudziesty ósmy dzień lutego 1990 roku był ostatnim dniem pracy przed odejściem na emeryturę. W lutym przepracowałem 27 dni i dostałem wypłaty 1 453 500 złotych (milion czterysta pięćdziesiąt trzy tysiące pięćset złotych).
Kiedy po raz kolejny słyszę o rewitalizacji ulicy Długiej, przypominam sobie lata 80., gdy śródmiejski deptak był wizytówką naszego miasta. Mieszkańcy całego regionu przyjeżdżali do Raciborza na wystawy w BWA, po antyki do Desy, albo ubrania do Domu Mody Elegancja, a przy okazji podziwiali prace raciborskich artystów plastyków, którzy...
12 grudnia 1981 roku pracowałem na nocnej zmianie. Wydobycie w ścianie oddziału pierwszego szło pełną parą. Krótko po północy w całej kopalni odezwały się „świńskie ucha” (sygnalizatory do obustronnej łączności: dyspozytor – załoga). Dyspozytor wydał polecenie: kombajnem zjechać do dolnej wnęki, zabudować ścianę i wyjechać na powierzchnię.
Po skończeniu siedmioklasowej podstawówki poszedłem do szkoły górniczej. W drugiej klasie mieliśmy praktyki na powierzchni kopalni.
Cenna kronika ze zdjęciami i opisami Wodzisławia Śląskiego odkryta na strychu. Odkrycia przez przypadek dokonał Krzysztof Wieczorek z Czyżowic.
Niczym woda od 300 lat nieustannie napędzająca tworkowskie koło młyńskie, tak nieubłaganie płynie czas dla ostatniego już rzemieślniczego młyna na Śląsku, który nadal świadczy usługi dla ludności.
Do szkoły poszedłem we wrześniu 1946 roku. Miałem czarną kamienną tabliczkę w drewnianej ramce, przy której na jednym sznurku zwisał wilgotny szwam (prawdziwa gąbka) a na drugim sznurku była sucha ścierka.
Po niedługim czasie od przejścia frontu, szedł szosą do pszowskiej kopalni na zmianę popołudniową. Ze szychty wrócił do domu po blisko trzech latach.
Zostało ich dziewięciu. W czasie II wojny światowej i tuż po ustaniu wojennej zawieruchy działali w Armii Krajowej. Dziś są członkami Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej okręgu wodzisławskiego i rybnickiego. Mówią o sobie, że nie są bohaterami. Że prawdziwi bohaterowie zginęli. My jednak nie mamy wątpliwości. To żyjące...
Sąsiadka, która „przegoniła” szupoka, zadziwiła nas swoją nieugiętością w stosunku do ludzi w mundurach. „Wstępną wizytówką” naszych domów był haźlik (ustęp, wychodek, sławojka), w którym musiało być czysto. A że Iwany nie umieli prawidłowo korzystać z haźlika, to był on przez nich stale zafajdany.
Na początku 1945 roku nie uciekał z Kokoszyc Ortsbauernführer, którym ktoś musiał być, a już lepiej, gdy był nim człowiek miejscowy. Nie uciekał szupok Sacks, dla którego była to służba zastępująca żołnierską, ze względu na słaby wzrok. On zawsze wyprzedzał rowerem innych szupoków i wołał do nas, dzieci bawiących się na...
Minął może rok od mojego powrotu z Bad Ziegenhals, gdy byłem świadkiem dziwnego i nie rozumianego przeze mnie zdarzenia: dróżką prowadzącą do domu naszych sąsiadów jechał na rowerze szupok, któremu sąsiadka wyszła naprzeciw.
Matka usilnie starała się o powrót ojca z Westfalii i słała pisma do arbeitsamtu w Rybniku i w Lünen, skąd nadeszła informacja, że polski górnik nie może być zwolniony na urlop z powodów zawodowych. Matka była nieustępliwa, co poskutkowało zwolnieniem ojca w połowie roku 1942. Mimo że w Lünen ojciec miał status górnika polskiego,...
Dla Walentego Kurzidema z Ligoty Tworkowskiej początek wojny był również dramatyczny, a to z tego powodu, że był przed wojną polskim sołtysem, co mieli mu za złe tamtejsi niemco-Ślązacy. Oni to spowodowali, że Kurzidema zabrano do Dachau. Rozpacz zmąciła racjonalne myślenie jego najbliższym.
W pierwszą wojenną niedzielę (3 IX 1939) wychodzący z pszowskiego kościoła ludzie natknęli się na braci G., skaczących po polskim orle, którego udało im się zerwać z wysokiej iglicy pomnika upamiętniającego przyłączenie części Górnego Śląska do Polski. Do złoczyńców podszedł Konstanty Kowol, człowiek w Pszowie znany, poważany...
W połowie lat trzydziestych atmosfera polityczna była mocno napięta. Nadodrzańskie dzieci, pasące krowy po niemieckiej stronie rzeki, wołały do dzieci po polskiej stronie: Poloku! Poloku! Za pół roku bydzie cie mioł Hitler w piekaroku! Dzieci z polskiej strony odpowiadały: Jak nasz Pilzucki (Piłsudski) fonsym ruszy, to wasz Hitler do...
Najnowsze komentarze