środa, 27 listopada 2024
imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody
RSS
Sąd Rejonowy w Rybniku skazał Grzegorza G., ordynatora oddziału dziecięcego za nieumyślne doprowadzenie do śmierci 5-letniej dziewczynki.
Jastrzębska Spółka Węglowa musi zapłacić pracownikom za zatrudnianie ich w wydłużonym czasie pracy. Związek Zawodowy Jedność wygrał ze Spółka spór przed sądem w tej sprawie.
Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata skazał sąd Karinę L., sekretarz gminy Rudnik, która miała tworzyć fałszywe dowody i składać fałszywe zeznania. Wyrok jest nieprawomocny.
Na sesji rady gminy 1 czerwca radny Julian Skwierczyński dopytywał wójt Annę Iskałę, co robiła w dniu 25 maja?
Dariusz P. skazany nieprawomocnym wyrokiem sądu na dożywocie za podpalenie swojego domu i zamordowanie żony i czwórki dzieci wystosował pismo do prokuratury. Tym razem wnioskuje o wszczęcie dwóch śledztw, które były prowadzone przeciwko niemu, a zostały umorzone.
14 marca rybnicki sąd wydał wyrok w sprawie głośnego morderstwa w Niewiadomiu. Jarosław H. z zazdrości podpalił dwójkę ludzi leżących w łóżku. Za podwójne morderstwo ze szczególnym okrucieństwem został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Gdyby Franciszek M. sam nie opowiedział o morderstwie, policja prawdopodobnie nie miałaby żadnych dowodów na to, że to on zabił. Między innymi z tego powodu Sąd Apelacyjny w Katowicach złagodził właśnie wyrok w sprawie zbrodni w Krzanowicach.
Na piętnaście lat więzienia został skazany nożownik z ul. Zuchów w Wodzisławiu. Mężczyzna sześciokrotnie podciął gardło kobiecie spotkanej w barze. Musi również zapłacić 30 tysięcy złotych synowi ofiary.
Michał K., który w 2014 roku zadusił, a następnie zakopał w ogródku swojego ojca może już za dwa lata chodzić wolny. Sąd apelacyjny właśnie złagodził wyrok w sprawie zabójstwa przedsiębiorcy z Wodzisławia.
12 stycznia Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał mieszkańca Nowej Wsi (gmina Lyski) na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Oznacza to, że wyrok w sprawie zabójstwa małżeństwa P. stał się wreszcie prawomocny.
Co najmniej 35 lat spędzi za kratami Dariusz P., który miał spalić swoje dzieci i żonę. 19 grudnia w rybnickim sądzie zapadł wyrok w sprawie, która zszokowała cały region. Podpalacz przyjął wyrok ze spuszczona głową.
Kiedy rodzina „Pontona” rozwieszała plakaty z wizerunkiem zaginionego syna, Wiesław S. modlił się, aby jego ciało nigdy nie wypłynęło z Odry. Znaleźli je jednak wędkarze spod Kędzierzyna. – Zabił człowieka bez powodu w warunkach multirecydywy – powie potem prokurator.
Wodzisławianin najpierw podrywał kobietę w barze, potem podciął jej gardło. Tłumaczy, że nic nie pamięta. Na ostatniej rozprawie sąd próbował odtworzyć przebieg tragicznego wieczoru.
Oskarżony Dariusz P. nie przyznaje się do zabicia swoich dzieci.
Była to już czwarta rozprawa w sprawie ujawnienia szczegółów śledztwa policyjnego, o które jest oskarżona radna miejska Anna Ronin. 17 października sąd ma wydać wyrok.
Janusz K. wbiegł do mieszkania okładając pięściami przyjaciela swojej żony. Skrępował mu ręce i nogi, po czym założył worek foliowy na głowę i patrzył jak się dusi. Przez prawie dobę kazał żonie przebywać ze zwłokami w mieszkaniu. Sąd właśnie wydał wyrok w sprawie tej przerażającej zbrodni.
W sobotę tuż przed północą policjanci ruchu drogowego na ulicy Sokolskiej w Radlinie zatrzymali do kontroli volkswagena.
Najnowsze komentarze