Nauczyciele: "Dla nas to walka o pracę"
Sala posiedzeń jastrzębskiej Rady Miasta dawno nie była tak oblegana. Niektórzy uczestnicy spotkania siedzieli na podłodze. Już to wskazuje, jak bardzo temat reformy oświaty w Jastrzębiu rozpalał emocje. Właśnie na spotkanie z przedstawicielką Śląskiego Kuratora Oświaty przybyły tłumy rodziców z całego miasta.
Najbardziej zapalnym punktem związanym z reformą oświaty w Jastrzębiu była kwestia powołania nowej podstawówki na osiedlu Barbary. Jeszcze do niedawna nic nie wskazywało na to, że są takie pomysły. Kiedy jednak Rada Pedagogiczna Zespołu Szkół nr 1 zwróciła się do Kuratorium z prośbą o powołanie tam szkoły podstawowej, zawrzało. Wprawdzie początkowo planowano, że przez najbliższe dwa lata w SP nr 7 (tak miała brzmieć nazwa szkoły) będą uczyć się uczniowie klas 7 i 8, a dopiero potem odbędzie się nabór od klas pierwszych, jednak społeczność Szkoły Podstawowej nr 12 odebrała to, jako zagrożenie dla istnienia tej placówki.
- Co będzie po tych dwóch, trzech latach? Przecież to oczywiste, że uczniów dla dwóch podstawówek na osiedlu zabraknie i jedna szkoła będzie musiała być zlikwidowana? - pytała jedna z nauczycielek, podczas spotkania prezydent miasta z rodzicami uczniów SP 12, jakie odbyło się w budynku tej szkoły, w ubiegły czwartek. Na dodatek ZS 1 miała mieć zapewnioną przychylność Kuratorium dla podstawówki w swoich murach.
Na spotkanie z dyrektor Delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty w Rybniku Grażyną Bagińską-Rojek przyszły tłumy rodziców. Najwięcej reprezentowało SP nr 12. Nie zabrakło również silnej grupy nauczycieli ZS nr 1.
Rodzice „dwunastki” byli nieco zaskoczeni, kiedy podczas spotkania dowiedzieli się, że Kuratorium uznaje prawo rodziców do decydowania o tym, gdzie mają się uczyć ich dzieci. Dyrektor Kuratorium stwierdziła, że pomysł powołania podstawówki w obecnym ZS nr 1 jest nieaktualny, a jedynie rozważano taką możliwość. Grażyna Bagińska-Rojek zapewniała rodziców, że Kuratorium nie chce robić im nic na złość i wsłuchuje się w ich oczekiwania.
Mimo takich zapewnień na sali zrobiło się gorąco i doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy nauczycielami ZS 1, a rodzicami z SP 12.
- Dla nas to jest walka o pracę. W SP 12 zaoferowano nam 23 godziny, podczas gdy w naszej szkole szacuje się, że do likwidacji będzie ok. 28 etatów w ciągu dwóch lat. Chcielibyśmy u nas, ale już w szkole podstawowej, mieć klasy dwujęzyczne, ponieważ mamy ugruntowane doświadczenie nauczania w tym kierunku - mówiła jedna z nauczycielek ZS 1.
Nie pozostało to bez echa pedagogów SP 12.
- No dobrze, ale państwo tworząc szkołę podstawową u siebie zabieracie z kolei nam godziny i pracę. Dlaczego ma na tym ucierpieć nasza szkoła podstawowa? - pytała jedna z nauczycielek.
Dostało się też radnemu Szymonowi Klimczakowi (PiS), który pytał, a co w taki razie stanie się z nauczycielami ZS1. Gdzie oni znajda pracę? Jak organ prowadzący widzi przyszłość ZS 1.
- Panie Klimczak. Jest pan radnym, skończył pan prawo i to pan ma nam odpowiedzieć, jak rozwiązać ten problem. To pan ma coś wymyśleć, a nie tylko pytać się, co będzie z nauczycielami - odpowiadała radnemu jedna z obecnych na sali osób.
Dyrektor Kuratorium podkreślała, że zmniejszająca się liczba godzin jest efektem niżu demograficznego, a nie rezultatem wprowadzanej reformy oświatowej. Natomiast prezydent Anna Hetman mówiła, że w podobnej sytuacji jak nauczyciele „jedynki” są, na przykład pedagodzy z ZS nr 3, gdzie również do tej pory funkcjonuje gimnazjum. Deklarowała, że magistrat podejmie wszelkie kroki, aby w porozumieniu z dyrektorami szkół zapewnić nauczycielom, dla których zabraknie godzin w macierzystych szkołach, pracę w innych placówkach.
Podczas spotkania nie zabrakło również innych tematów oświatowych. Rodzice mieszkający na osiedlu Zofiówka domagali się, żeby dzieci z klas 1-4, a nie jak dotąd 1-3, mogły pobierać naukę w SP nr 21, mieszczącej się w salkach parafialnych. Pytano również czy SP nr 4 otrzyma zgodę na prowadzenie klas dwujęzycznych, ponieważ jest na to duże zapotrzebowanie ze strony rodziców. Jedna z matek ucznia SP 10 interesowała się, czy całe zespoły klasowe otrzymają nakaz kontynuowania nauki w nowo powstałej SP 13 (obecne Gimnazjum nr 8). Otrzymała zapewnienie, że nie będzie takiej konieczności.
Nikt chyba nie wątpi, że sprawa edukacji to jedna z ważniejszych w mieście. Jednak można zastanowić się, o co w tym chodzi. Powinna dominować troska o dobro ucznia, ale jak powiedziała jedna z nauczycielek, dla dużej grupy pedagogów to walka o pracę. Pewnie mają oni swoje racje. Czy jednak priorytetem dla szkół, jest zapewnienie pracy pedagogom, czy uczenie i wychowywanie młodego pokolenia? Przecież szkoła nie jest przede wszystkim miejscem pracy. Jest czymś znacznie więcej. Zaś uczniowie to nie worki z ziemniakami, które można sobie wzajemnie wyrywać. W obliczu głębokiego niżu demograficznego mamy w Polsce i mieście za dużo pedagogów. Utrzymanie ich miejsc pracy za wszelką cenę wiąże się z kosztami, które i tak już są niemałe. Tak jak powiedziano podczas tych gorących dyskusji, niezależnie, jaka będzie struktura szkolnictwa w mieście i kraju, uczniów radykalnie nie przybędzie.
Komentarze
86 komentarzy
Tak. ZS1 najlepsza, bo gdy tylko wyniknie jakiś problem z uczniem, to nauczyciele sugerują, by przenieść dziecko do szkoły o \"niższym poziomie\". Wystarczy sprawdzić w innych szkołach w mieście, ilu uczniów z obwodu G-6 jest w pozostałych gimnazjach. W podstawówce czwórki, piątki a tam? Nie dosyć, że ktoś nie zdał, to jeszcze musiał się przenieść gdzieś indziej. Bo po co się trudzić. Problemów lepiej się pozbyć! Dzięki temu wyniki wyższe, nie trzeba pomocy PPP, bezpłatnych zajęć dodatkowych. Żyć nie umierać.
Moje dziecko uczęszcza do ZS 1 do gimnazjum klasa dwujęzyczna . Dla mnie to najlepsze gimnazjum , bardzo dobrzy , wykwalifikowani nauczyciele , jestem bardzo zadowolona. Naprawdę wielka szkoda jeśli nie będzie tam klas dwujęzycznych ...
THE END!!!!!!
A ja tam lubię obie szkółki.to do uczenia a nie oglupienia.
A moja jedna corka uczy sie w 12adruga w 1 i jestesmy zadowoleni.tak ma byc dzieci z dziećmi młodzież z młodzieżą.moim corcia to bardzo odpowiada.i zakonczmy to wywlekanie kto lepszy a kto gorszy.prosze sie zajac uczeniem moich dzieci bobtylko one nactym ucierpia a matura tuz tuz.pozdrawiam
Jak jestescie taka cudowną szkoła to czego sie boicie.jak szkola jest dobra i z klasa to uczniow przyciagnie bez podkradania innym.ale chyba w tym problem ze juz niestety nie przyciaga.jak ja bylem jej uczniem to byla klasa a teraz uczniowiec uciekaja do SZ6.wiec moze nowe wladze tym by sie zajęły a nie wciaganiem jeszcze uczniów.poprzednia wladza nigdy by na taka jadke nie pozwolila.i nie uczniowie bo moj brat uczeszcza do was i troche opowiadal jak wygladalo to pisanie listu.wstyd.a tak mile wspominam lata szkolne
Uczniowie! Do książek marsz! Szlaban na internet!
Nie chodzi o to, że obawiamy się jakiejkolwiek krytyki. Jest ona potrzebna każdemu, inaczej wszyscy bylibyśmy zarozumiałymi pyszałkami. Tylko nikt nie patrzy na to, co dobrego dzieje się w naszej szkole, a dzieje się dużo. Żadna inna szkoła w Jastrzębiu nie jest tak mieszana z błotem jak nasza. List, który napisali UCZNIOWIE i to jest fakt, z którym proszę się pogodzić, jest odpowiedzią na obraźliwe komentarze, które były niczym nieuzasadnione, a nie na te, które miały nas niejako nawrócić na dobrą drogę. Takie wypowiedzi doceniamy, ponieważ ktoś, kto obserwuje sytuację ,,z boku\" może widzieć coś, czego my nie dostrzegamy. I nad takimi komentarzami się zastanawiamy, myślimy, czy rzeczywiście tak jest. Mogą one pomóc w zlikwidowaniu błędów, jakie są popełniane w naszej szkole, żeby uczynić ją lepszą.
Natomiast mówienie o nas i naszych nauczycielach w sposób ordynarny, jak miało to miejsce szczególnie na początku tego sporu, tylko nas obraża i nic dziwnego, że pojawia się w nas odrobina ,,jadu\".
List natomiast powstał, aby pokazać, że potrafimy stanąć w obronie szkoły. I jest nam smutno, że nasi absolwenci nie dostrzegają tego celu w artykule. Też chcemy być dumni z ZS1 i walczymy o jego dobre imię. Ta szkoła istnieje od ponad 50 lat i nie pozwolimy jej tak nagle upaść.
Moja droga, wszyscy nauczyciele z zs1 mogą potwierdzić, ze napisali to uczniowie. Możesz spytać :) A poza tym dziwisz się, ze słyszysz niemiłe komentarze pod adresem sp12? Przecież osoby związane z tą placówką dalej obrażają nas-uczniów zs1 w komentarzach, a my mamy się uśmiechać i udawać, że nic się nie stało?
Bardzo przykro jest mi sluchac o moich bylych nauczycielach takich wrednych rzeczy a niestety ostatnio coraz czesciej slysze to w mojejsz1.i nie podpisuje sie pod listem otwartym.to nieprawda to nie jest nasze zdanie.wierzcie mi to nie my uczniowie to napisalismy.
Ma rację p. \"Obiektywna\".
Też jestem zaskoczona, a wręcz zniesmaczona tymi rzekomo \"kulturalnymi\" komentarzami uczniów ZS nr 1. Zgadza się, zawierają tak samo jad, wycieczki personalne, wywyższanie się, niezrozumienie opisywanych sytuacji, a nawet opinie o ich byłych nauczycielach (którzy chyba nauczyli ich czegoś, chociażby czytać i pisać, co widać...ale może nie do końca jednak kulturalnie).
Ależ oczywiście, że można pisać kulturalnie, zawsze to robię i właśnie taki był mój wpis. Czy jakakolwiek, nawet konstruktywna, krytyka pod adresem szkoły jest odbierana przez Was jako brak kultury?
Wasze wpisy są nacechowane dużym jadem, pod przykrywką \"kultury\". I tak, jak już pisałam, nie pomagają szkole, wręcz przeciwnie. Nie wiem kto jest autorem tych komentarzy (nie piszę o liście otwartym), ale ma się wrażenie, że to jedna osoba i bardzo szkodzi szkole, choć wydaje jej się, że pomaga.
PS. Jako dawna absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego im. St. Staszica w Jastrzębiu, życzę Wam wszystkiego dobrego. Oby wróciły czasy świetności szkoły, gdy mogłam być dumna, że jestem jej uczennicą.
Podobno włączono możliwość komentowania Waszego listu otwartego. Jakoś przed chwilą byłam na tej stronie i dalej nie ma możliwości komentowania. A podobno krytyki się nie boicie...
Obecne problemy są pokłosiem zaniechań i zaniedbań jakie miały miejsce w ostatnich kilkunastu latach, czyli przede wszystkim za kadencji poprzedniego prezydenta. W kwestii edukacji w mieście od lat panowała \"wolna amerykanka\" i \"róbta co chceta\". W największym stopniu do psucia systemu przyczyniło się słynne SKUU oraz brak woli do przeprowadzenia zmian związany z układami politycznymi.Obecnie sytuacja ta się powtarza mimo zmian na szczeblach władzy. W ościennych miastach nie ma tak dużego problemu z obecną reformą, bo już w poprzedniej dekadzie zadbano o właściwą organizację systemu szkół, szczególnie ponadgimnazjalnych (co jednocześnie wyjaśnia dlaczego statystyki w tych miastach dotyczące poziomu są lepsze niż w Jastrzębiu).
Nie wszyscy w SP 12 są zadowoleni z tego że dziecko będzie chodzić na zmiany i \"gdzieś na miasto \" na WF, mam już córkę w ZS1 w gimnazjum, a młodszą chętnie przepiszę, zawalczcie o utworzenie SP, jako rodzic chcę żeby moje dziecko chodziło do jak najlepszej szkoły, dzisiaj najlepsze gimnazjum to klasy dwujęzyczne w ZS1, a liceum? chyba przewagę ma Sobieski. Jeśli miałabym wybierać między SP12 a podstawówką w ZS1 to wybieram ZS1. Skoro rodzice mają wpływ na to gdzie chodzi do szkoły ich dziecko, to Ci którzy nie chcę się gnieść w przepełnionej 12 też powinni mieć wybór.
No niestety drodzy nauczyciele i na Was przyszła kolej. Restrukturyzacja do tej pory was nie dotyczyła ale i Wam przyjdzie się z nią zmierzyć. Może w końcu bardziej się zaangażujecie w swoją pracę, a nie jak jedna z nauczycielek z ZS1 powiedziała do uczniów :\"czy ja Was nauczę czy nie to i tak mi zapłacą \". Przykre ale prawdziwe.
Droga Pani, na wstępie napiszę, że możliwość komentowania naszego (uczniowskiego) artykułu została wyłączona przez administratora strony i odbylo sie to bez naszej wiedzy. Uważam, że to wymagalo sprostowania. ALE możliwość komentowania została już załączona, gdyż zwróciliśmy się z taką prośbą do redakcji. Nie boimy się krytyki, nawet tej najbardziej subiektywnej, ale nie zgadzamy się na obrażanie nas i naszych nauczycieli w sposób bezpodstawny i bezczelny. W artykule zawarliśmy całą prawdę, jeśli Pani nie wierzy proszę sprawdzić statystyki. Nie będę wymieniać autorów z imienia i nazwiska, bo to nie ma sensu, cała szkoła stoi za nimi murem i wszyscy w ZS1 mamy taką opinię. Zdradzę tylko, że napisali to uczniowie klasy drugiej liceum. Żeby uniknąć pytań retorycznych -tak, uczniowie naszej szkoły są wstanie wladac na takim poziomie językiem polskim, ale to zawdzięczamy naszym nauczycielom. Na koniec zadam Państwu pytanie. Czy nadal w Pańskich oczach jesteśmy taka \"patologią\"? :) Jak ktoś nie wierzy, zapraszam na dzień otwart :) Pozdrawiam, uczennica ZS1 :)
PS.Da się napisać coś kulturalnie? :)
Popieram nauczycieli z jedynki. To świetni nauczyciele, przygotowani do pracy, lekcje prowadzone w dobrej atmosferze, dobrze przerobiony materiał, dobre notatki, doskonale przerobione lektury, ciekawe zajęcia plastyczne i kółka. Nauczyciele potrafią rozmawiać z uczniami, dbają aby w klasie wszyscy dobrze się czuli, zachęcają do rozwijania się. Moje dzieci bardzo chwalą szkołę i nauczycieli. Nagonka na tę szkołę jest nieuzasadniona. W szkole jest bezpiecznie, a nauczyciele wyróżniają się dużą kulturą osobistą. Problem oświaty w Jastrzębiu nawarstwiał się latami. Pan Janecki i WE nad niczym nie panowali. Poziom nauczania w podstawówkach, nauczanie początkowe to istny dramat. Latami na stanowiskach byli ci sami dyrektorzy, którzy doprowadzili niektóre szkoły podstawowe do ruiny. Dyrektorzy robili co chcieli, arogancja sięgała zenitu. Klasy były przepełnione. Łamano prawo. I nie boję się tego powiedzieć, bo światków jest wiele. Gdzie było kuratorium? Konkretne rzetelne kontrole. Tylko jak kontrolować, co wymagać TO JESZCZE TRZEBA WIEDZIEĆ. Rodzice byli szczęśliwi, że dzieci opuściły szkołę i mogły trafić do gimnazjum 6 czy 8 gdzie w końcu zastali normalność, bo tam szkołami konkretnie dyrektorzy zarządzają. Pani Hetman nie jest w stanie tak szybko rozwiązać problemu, bo to działo się przez 20 lat. Należy wzmocnić nadzór nad podstawówkami. MAM OGROMNĄ NADZIEJĘ , ŻE SPRAWA NAUCZYCIELI ZOSTANIE ROZWIĄZANA. DUŻĄ ZALETĄ BYŁYBY KONKRETNE LICEA PROFILOWANE, DAJĄCE ZAWÓD. Pozdrawiam zatroskanych nauczycieli.
Drodzy rodzice, nauczyciele, uczniowie. Za taki stan rzeczy możecie mieć tylko pretensje do jastrzębskiego organu prowadzącego szkoły. Brak jakichkolwiek informacji, brak wiążących ustaleń, brak konsultacji, zaniechanie konstruktywnych działań, niwelowania sytuacji spornych...itp Doprowadzili do wielkiego chaosu, a teraz siedzą cicho i obserwują zza rogu, co będzie dalej. Ich tłumaczenia są warte funta kłaków. Bo dlaczego w innych miastach (nawet ościennych) nie ma takiego bajzlu? Tam już dawno wszystko jest ustalone i wszyscy wiedzą na czym stoją. Jeśli były nawet kwestie sporne, to OP panował nad tym i w odpowiednim momencie reagował. Ale tam są odpowiedni i odpowiedzialni ludzie na stanowiskach.
Na niektóre sprawy nie ma prostych rozwiązań, bo pomimo zapewnień p.ministry, reforma nie jest w ogóle przygotowana i samorządy mają wielki z tym problem. Ale klamka zapadła i teraz trzeba by szybko działać. Ale czy Jastrzębie jest jakimś wyjątkowo ciężkim przypadkiem? Nie sądzę... Tutaj ludzie odpowiedzialni za reformę nie mają pomysłu i nadzoru nad tym wszystkim. Dziś tak, jutro inaczej, a pojutrze jeszcze inaczej.
A teraz inne szkoły upomną się o swoje, bo lawina ruszyła i, w obliczu utraty pracy, nauczyciele już nie będą cichymi cielętami. A i rodzice, w końcu, też upomną się o swoje prawa.
Wszyscy skłóceni, człowiek człowiekowi wilkiem. Może o to w tym wszystkim chodziło..? Szkoda tylko, że ludzie, odpowiedzialni za oświatę jastrzębską, nic nie zrobili, żeby do takiej sytuacji doszło...
Więc spłoniemy, jeśli będzie trzeba...
Oj \"uczniowie\" ZS1, dolewacie tylko oliwy do ognia takimi listami otwartymi..Niby piszecie, jak to wam przykro, a w podtekstach również obrażacie innych i wywyższacie się ponad inne szkoły. Do tej pory byłam neutralna w tym temacie, ale teraz zaczynam mieć obiekcje i duży niesmak. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie...
PS. Skoro nie życzycie sobie komentarzy pod waszym listem, to proszę również nie komentować wpisów w tym temacie.
Jedynka się kompromituje kolejnymi listami otwartymi - to koniec tej szkółki !
Nie wszyscy rodzice s 12 są zadowoleni, chciałam córkę posłać do lasy dwujęzycznej, żal że taki świetny program zostaje przekreślony, gdyby w ZS1 powstała szkoła niepubliczna od razu przepisuję córkę nie chce żeby chodziła do szkoły na 11.40, ani żeby miała WF \"gdzieś na mieście\"
Przepraszam, ale chyba nadal nie zrozumiano tematu. Przez najbliższe dwa lata miały być a ZS1 7 i 8 klasy. Czyli tak jak obecni gimnazjaliści. Ale od kolejnego roku miał już być nabór do klasy 1. Więc byłaby to ośmiiletnia SP. Nie wiem kto miesza.
Właśnie, że nie. Nastolatkowie w wieku klasy 7 i 8, są przepraszam, ale tak jest, pełne buntu, uważają sie za dorosłych i właśnie wtedy zaczynają eksperymenty z uzywkami. My, mający po 17 i 18 lat, za niedługo pójdziemy na studia i zaczniemy samodzielne życie. Jesteśmy zdecydowanie bardziej dojrzalsi i pomoglibyśmy uczniowi mającemu 7 czy 8 lat. A poza tym ZS1 nie dążył do utworzenia wszystkich 8 klas podstawówki, a jedynie 7 i 8, czyli chodziliby do nas uczniowie w wieku gimnazjalnym, czyli tak, jak jest teraz. To Państwa wybór, ale Wasze dzieci w podstawówkach ośmioletnich będą bardziej demoralizowane przez 14 i 15 latki, ponieważ im będzie się wydawać, że są najważniejsi i wszystko im wolno.
Nie chciałam tutaj obrazić żadnych moich młodszych kolegów i koleżanek. Sama byłam w waszym wieku, wiem jak to jest i to normalne, że pojawia się u Was chęć spróbowania czegoś innego i wzrasta poczucie własnej wartości. Mając 14 lat jesteście bliżsi nam, niż dzieciom mającym 7. I w podstawówkach będą traktować Was jakbyście mieli tyle lat, co w pierwszej klasie. I pojawi się w Was bunt siła rzeczy. My mamy ten czas już za sobą i nawet nie mamy czasu, żeby zajmować się gnebieniem innych uczniów.
Przepraszam, a pierwszoklasiści, którzy chodziliby do SP7 przez 8 lat nie mieliby monotonii i rutyny. Dziwny argument. Szkoły podstawowe zostaną ośmioklasowe, bez względu na placówkę, czy to SP7, czy SP12, czy jakikolwiek inny nr. Popatrzeć też trzeba na inną różnicę wieku 7 a 18 lat. To już chyba trochę bardziej uciążliwe. A nie sądzę, żeby licealiści opiekowaliby się pierwszakami skoro klasy 8 nie podołałyby zadaniu.
P.S. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.
Najbardziej bawi mnie to, że nie patrzy się w tej sprawie na biedne dzieciaki. Spójrzmy na to z takiej strony: Do klasy 1 podstawówki trafia dziecko, przez następne 8 lat będzie odwiedzało mury jednej i tej samej szkoły. Zero zmian, zero nowości, męcząca rutyna. Zachęty do chodzenia do tej szkoły i nauki również brak. Idąc dalej tym tropem. Dziecko zaczynając naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej ma 7 lat, nastolatek w 8 klasie ma już prawie 15 lat. Dlaczego nikt nie widzi niebezpieczeństwa płynącego z połączenia tych dwóch grup wiekowych? I nie, nie będzie to w ten sposób, że 8 klasy będą się opiekowały młodszymi. Nigdy tak nie było i raczej być też nie będzie. Młodsze osoby będę możliwe, że i codziennie (oby jednak tak nie było) gnojone i mieszane z błotem przez wyrostków. Dzieciaki w sytuacji krytycznej nie wspomogą się osobami dorosłymi tylko sięgną po środek ostateczny. Nie próbujmy tego ukryć, ponieważ ten problem istnieje już bardzo długo tylko jest po prostu zamiatany pod dywan.
A co do tematu ZS1, śmiesznie, że chodząc już do tej szkoły 3 rok, nigdy, ale to NIGDY nie spotkałam rzekomego dilera. Papierosy nie powinny zdziwić nikogo, bo dzieje się tak wszędzie. W każdej szkole, nawet w świętych podstawówkach dzieciaki kurzą jak smoki za krzakami. Otwórzcie oczy. Pani dyrektor z 12 (była taka miła i rozsądna, co się z nią teraz dzieje? :/) nie bierze pod uwagę, że budynek szkoły podstawowej nr 12 nie pomieści tylu osób. ZS1 nie chce jej zabrać uczniów, a pomóc.
Górnicy na czym wy się znacie oprócz kopania węgla? Na pewno nie na edukacji, a wy budowlańcy, którzy nie potrafiliście skończyć 8 klas podstawówki, bo to był dla was za duży wysiłek intelektualny - lepiej nie wypowiadajcie się na temat edukacji, bo drzecie tylko mordę na zebraniu nie mając żadnych argumentów, nie mówiąc o popełnianych błędach językowych, intelektualne zera
Czy wszyscy nie macie takiej wizji, że chcą nas skłócić NAUCZYCIELI. Tam u góry jest już pomysł na edukacje, która nie ma nic wspólnego z naszymi lokalnymi rozgrywkami. A kto zainteresował się podstawą programową i siatką godzin, która ma obowiązywać od września, ile godzi polskiego, matematyki, techniki, przyrody, geografii?
Chyba mała pomyłka większość pracujących w JSW to nie Jastrzębianie a z okolicznych gmin!
Czy to ta anna h. co obiecała darmową komunikację?
Czy macie do swojej koleżanki nauczycielki zaufanie?
Czy ktokolwiek z Państwa ma w ogóle pojęcie o tym, jak wygląda nauczanie w ZS1? Uczymy się tego, co jest w podręcznikach, bo tego wymaga od nas ministerstwo. Ale nikt nam nie zabrania dyskutować, podważać coś i mieć własne zdanie. Nauczanie w Polsce sprowadza się do zdania matury i tam nie będą kazali pisać nam rozprawek na temat tego, co sądzimy o Wałęsie. Musimy trafić w klucz. I tyle. Tak jest w każdej szkole. Nikt z nas nie boi się wyrażać zdania na temat obecnej sytuacji politycznej. A skoro już tak czepiamy sie tego Wałęsy, to co Państwo robili w czasach, kiedy on przewodniczył Solidarności, która walczyła o wolność naszego kraju? Nie ważne, czy im się to udało, czy nie, ale komunizm upadł. Czy mieliby Państwo tyle odwagi, co oni kiedyś, aby wyjść na ulice i walczyć o swoje? Bo na razie zajmujecie się tylko obrażaniem ludzi w internecie.
Zapraszamy do ZS1. Chętnie przeprowadzimy z Państwem ciekawe dyskusje na wszelkie tematy, wykazując się przy tym wysoką kulturą osobistą.
Ludzie, to prawda to już nie ta sama jedynka. Jedziecie na dawnej sławie i taka jest prawda. Skończcie z tym, inne szkoły w Jastrzebiu, jak chociazby ZS 6 biją was na głowę. Smutne, ale bolesne... Z dawnej jedynki to chyba tylko mury się ostały.
Smutne.Poziom nauczyciel Jedynki zmienił się jednak bardzo od czasów kiedy tam uczęszczałem.W czasach komuny pani Kania nie bała się powiedzieć o Katyniu.Teraz apologizujecie Wałęsę,a wystarczy powiedzieć,że jego dzieje są aktualnie badane przez IPN.Czego się boicie?
Na urlop sobie idźcie jak górnicy mądrale niech w państwo to zaproponuje dostaniecie po 1300 zł o to wam starczy mąż na kopalni robi do gara macie co włożyć
Czy system nauczania zależy od nauczycieli? Czy może raczej od ministerstwa edukacji? Skoro jest tyle skarg i problemów, dlaczego nie zgłoszą się Państwo tam? Czego się boicie? Czy zamiast siać nienawiść do innych ludzi, nie lepiej jest zrobić coś, aby obie strony były zadowolone? A co do nauczania historii, to każda władza uczy takiej, jaka im aktualnie pasuje. Nauczyciele po prostu spełniają wymagania podstawy programowej. Jeżeli ktoś nie ma pojęcia o ich pracy, to dlaczego w ogóle zabiera głos? Tu robicie burzę, tak naprawdę już sami chyba nie wiecie o co,a to i tak niczego nie zmieni. Jeżeli więc nie zamierzacie działać na poprawę sytuacji, to lepiej już milczcie i cieszcie się, że już skończyliście szkołę i żyjcie dalej z pełnią nienawiści do wszystkich i wszystkiego.
Większość nauczycieli to kobiety, których mężowie pracują w Jastrzębiu na kopalniach.My nauczycielki, żony górników popierałyśmy strajkujących mężów. Nagonka pisana jest przez osoby postronne, zazwyczaj nie mające pojęcia o pracy w szkole czy kopalni.
Mi osobiście już ich nie żal jest .Kiedyś pod pretekstem \'\'reform\'\' zwalniali miliony ludzi którzy teraz wyjechali za pracą za granicę to nauczycieli mało to obchodziło i wciskali uczniom kity że to \'\'reformy\'\'.A swoją drogą i tak uczycie bzdur, uczycie że Polska jest wolna a Wałęsa jest wyzwolicielem to kij z wami.Walczcie o swoje ale innych mało to obchodzi i nikt nie wyjdzie na ulicę w waszej obronie bo jesteście zwykłą grupą pracowniczą jak górnicy czy hutnicy których los was gów...o obchodził
Masz rację, tylko ta sytuacja dotyczy WSZYSTKICH nauczycieli w Jastrzębiu a \"gwiazdy\" z ZS 1 chcą, aby traktowac ich wyjątkowo, jakoś ekstra, bo są niby super lepsi. czyli po TRUPACH do celu. Trzeba spojrzeć na wszystkich nauczycieli a nie tylko na grupkę, która ma być uprzywilejowana. Niby dlaczego? Pomysł jedynki z podstawówką to w istocie upadek SP 12. Szanowni państwo z ZS 1 chcą komuś wyrwać pracę, zeby samemu ja mieć. Może i mają swoje rację, ale nie pozwólmy na tworzenie się jakiś nadnauczycieli i traktujmy wszystkich równo!