Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

W obronie festiwalu Motywy Bluesa - list otwarty Marka Wojtowicza

26.06.2017 18:33 | 2 komentarze | (q)

- Od początku powołania przeze mnie do życia festiwalu MOTYWY BLUESA osiem lat temu, zawsze byłem traktowany przez Raciborskie Centrum Kultury jako autor, pomysłodawca, wykonawca, organizator, dyrektor artystyczny festiwalu, nie inaczej - pisze w liście otwartym Marek Wojtowicz.

 W obronie festiwalu Motywy Bluesa - list otwarty Marka Wojtowicza
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

4 Negocjacje wynagrodzeń dla artystów z Polski, Czech. Setki telefonów, maile itp. Dogrywanie wymogów scenicznych i koncepcji repertuarowych w ramach realizacja mojej autorskiej wizji festiwalowej.

5. Rezerwuję hotel dla artystów włącznie z jego opłaceniem, negocjuję cenę za dobę hotelową.

6. Wykonuję plakat festiwalu Motywy Bluesa według koncepcji, którą przyjąłem osiem lat temu, od początku istnienia festiwalu. Kanwą plakatów były zawsze portrety Mistrzów Bluesa autorstwa mojego brata Andrzeja Boj Wojtowicza, malarza, grafika po ASP we Wrocławiu. Za autorstwo nikt nigdy nie zapłacił, mam to za darmo. Jedynie w kilku przypadkach zamiast portretów, kanwą są fotografie artystów amerykańskich wysoce nobilitowanych, tak jak w przypadku Billy Brancha (potrójnie nominowany harmonijkarz do nagrody Grammy w USA). W tym roku RCK próbowało ingerować w projekt plakatu. Nie ma zgody na to.

7. Projekt zaproszeń realizowany przeze mnie stanowi dopełnienie artystyczne plakatu festiwalowego, co roku jest inny. To też pomysł Son House Gospel Blues Society. Ograniczanie mi ilości zaproszeń do 20 sztuk to pomysł nie na miejscu, arogancja ze strony RCK.

Dwa miesiące temu jako prezes Son House Gospel Blues Society spotkałem się z Dyrektorami Rybnickiego Centrum Kultury I Miejskiego Ośrodka Kultury w Radlinie, po to żeby wymieniać się zaproszeniami dla bluesfanów, żeby rozpocząć ruch między naszymi blisko położonymi miastami. Informowałem o tym Naczelnika Wydziału Kultury w UM R. Myśliwego. Nie wchodzą zatem żadne ograniczenia ilości sztuk zaproszeń. To wchodzenie w moje wizerunkowe działania na zewnątrz, to uwłaczanie mojej osobie. To ja reprezentuję bluesa na zewnątrz Raciborza. W ten sposób promuję Miasto w regionie. Ustaliłem z Dyrektorami W Rybniku i Radlinie, że wspólnie zrobimy banery reklamowe, w ten sposób będziemy mogli wzajemnie reklamować nasze festiwale w trzech miastach; Racibórz, Radlin, Rybnik (3RBlues). Znalazłem sponsora na baner, a RCK „przyczepia się” do wielkości logo tego sponsora na plakacie. To jest bardzo przykre.

8. Reklama i jej dopilnowanie – monitorowanie.

W związku z tym, że Raciborskie Centrum Kultury nie dociera z promocją bluesa do wielu instytucji i miejsc Raciborza, ja wykonuję:

  • wywiad w Radio Vanessa, spoty reklamowe, przesłanie elektronicznego plakatu.
  • wywiad dla Telewizji Raciborskiej
  • wywiady dla portali lokalnych, strony facebooka.
  • gram w radiowęźle RAFAKO reklamując festiwal Motywy Bluesa
  • docieram z plakatami do Wyższej Szkoły Zawodowej i Akademika – środowisko studenckie, przecież ważne dla odbioru kultury.
  • docieram z reklamą do Państwowej Szkoły Muzycznej w Raciborzu. Nawiązałem kontakt z Dyrektorem Szkoły i zagrałem tam koncert edukacyjny, reklamując festiwal, dostarczam tam zawsze plakat festiwalowy.
  • zanoszę plakat na zamek Raciborski i do Starostwa Raciborskiego. Tutaj również RCK nie dociera z bluesem.
  • roznoszę plakaty i ulotki do szkół średnich.

Ludzie:

Robert Myśliwy

Robert Myśliwy

Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu