Gminy rezygnują z MZK na rzecz PKS-u z Raciborza
Starosta gwarantuje przejęcie odpowiedzialności za komunikację autobusową w przypadku upadku rybnickiego PKS-u.
Ustawa o transporcie publicznym, która weszła w życie 1 marca umożliwia zorganizowanie przez starostę transportu ponadlokalnego na szczeblu powiatu dla gmin. Warunek jest jeden. Nie mogą one być członkami związku komunikacyjnego. Dlatego gminy Lubomia, Gorzyce i Godów, które od roku deklarowały chęć wstąpienia do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu diametralnie zmieniły w zeszłym tygodniu swoje stanowisko. Wolą by transport organizował starosta. – Jesteśmy na to przygotowani. W przypadku likwidacji PKS w Rybniku podpiszemy porozumienie z innym przewoźnikiem, który zagwarantuje transport – deklaruje Tadeusz Skatuła, wodzisławski starosta.
Taniej dla gmin
Wójtowie taką propozycją są zainteresowani. – Na dwa miesiące zawieszamy naszą chęć przystąpienia MZK. Chcemy zobaczyć co wyjdzie z propozycji starosty. Jeśli ona wypali to wówczas zrezygnujemy z MZK, a jeśli pójdzie coś nie tak to wtedy do związku przystąpimy – mówi Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi.
Kalkulacjom gmin nie zrzeszonym jeszcze w MZK trudno się dziwić. Członkowie MZK do wozokilometra muszą dopłacać 2,8 zł. A tymczasem w przypadku Gorzyc, które już zdecydowały się ofertę PKS-u Racibórz dopłata wynosić będzie jedynie 54 grosze. – Ogłosiliśmy przetarg na obsługę wszystkich naszych linii bo istniała obawa, że PKS Rybnik może zlikwidować swoje kursy – mówi Maria Władarz, sekretarz gminy. Na podobny krok prawdopodobnie zdecyduje się Godów. – Założyliśmy, że do MZK musielibyśmy dopłacać 30 tysięcy złotych miesięcznie, przy znacznie mniejszej liczbie kursów niż do tej pory wykonywał u nas PKS Rybnik. Tymczasem w przypadku gdyby obsługę naszych linii przejął PKS Racibórz i zaproponował nam dopłatę w takiej wysokości jak w przypadku Gorzyc to wówczas płacilibyśmy 100 tysięcy złotych rocznie, przy nie zmniejszonej liczbie kursów. I co istotne pasażerowie nie będą już musieli się obawiać, że do Wodzisławia dojadą tylko z przesiadką na Wilchwach – podkreśla Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
Drożej dla pasażerów
Rezygnacja z MZK oznacza dla pasażerów również minusy. Stracą przede wszystkim na cenach biletów, które w przypadku autobusów tego operatora są znacznie niższe niż w przypadku PKS-ów. W autobusach MZK jest również więcej zniżek, a tabor jest z pewnością nowocześniejszy. Na bilecie całodobowym mogli by się poruszać w zasadzie po całym powiecie wodzisławskim i jastrzębskim a także Żorach. To szczególnie ważne dla niezmotoryzowanych, a więc głównie uczniów, którzy do tej pory żeby dojechać do szkoły nie raz musieli kupować dwa bilety - na autobus PKS i autobus MZK.
(art), (raj)
Ludzie:
Tadeusz Skatuła
Były radny powiatu wodzisławskiego, wicestarosta i starosta wodzisławski.
Komentarze
48 komentarzy
BILETY SĄ OKOŁO 8 ZŁ DROŻSZE OD RYBNICIEGO PKSU WIĘC NIE NARZEKAJCIE.
dostaniecie pks raciborz, bedziecie placili za ulgowe tyle co za normalne w mzk a za normalne 2x tyle w pks to się obudzicie z waszym pks raciborz. Szymczak wykonczyl KM w wodzislawiu. KM w wodziu nie jest idealna tak jak w ztz itd. Szukaja oszczednosci tam gdzie ich niema. Tyle kiecus naobiecywal i widzicie co jest. Zaniedlugo wody nie bedzie bo co wyczytalam zas sie mają sądzic tak jak to z autobaną i alpine bylo.
No masz rację. Dlatego biorąc pod uwagę całość taboru MZK to wcale nie jest tak dobrze, a gdyby wziąść pod uwagę organizacyjnie to szkoda gadać. Zaproponowałem kiedyś utworzenie nowego przystanku w Wodzisławiu. Dostałem w biurze MZK odpowiedź "po co, przecież tam i tak nikt nie będzie wsiadał"... Ręce opadają i przykro mi jest, że Szymczak może o swoje interesy dba ale nie dba o interes mieszkańców którzy są źle traktowani przez MZK. Uważam, że PKS Racibórz i ZTZ Rybnik powinne wchodzić na teren powiatu wodzisławskiego. Podziała to może chociaż trochę mobilizująco na niemrawy MZK.
Wszystkim broniacym chyba najgorszego organizatora komunikacji na Slasku, jakim jest MZK Jastrzebie chcialbym zwrocic uwage, ze jastrzebskie PKM jezdzi tylko na niektorych liniach MZK (glownie w Jastrzebiu). Na pozostalych (szczegolnie wodzislawskich) mozna zobaczyc tabor Klosoka, VBusu, czy PKS'u Rybnik.
ale MZK = Kieca,wszak pobiera wynagrodzenie z MZK,
Akurat na 215 od października '10 jeździ nowy Autosan Solina(takie jak w Rybniku), natomiast na 217 i 218 ziemniakowozy przerobione na bydłowozy. Przykład 132 jest nieco śmieszny, bo linią łączącą Jastrzębie z Wodzisławiem to E-3, a 132 tylko twór wspomagający w godzinach szczytu przewozowego. Wiocha jest w niedziele i w wieczorami w dni robocze wakacyjne na 101, gdzie kursuje blaszak(http://phototrans.eu/images/photos/big/39/256305.jpg), proszę zwrócić uwagę na frekwencje, w busku już jest kilkanaście osób, a kolejne wsiadają. Ogromnym problemem MZK są stada, np. z Wodzisławia w kierunku Pszowa po godzinie 14: 14:15 [202], 14:20 [201], 14:20 [205], 14:20 [213], 14:25 [206], 14:30 [204]. 6 autobusów w ciągu 15 minut, a następny dopiero za 40 minut! Tym sposobem "pozdrawiam" zwolenników MZK.
Chyba domyślam się o co ci chodzi z tą Turzyczką. Że tam jeżdżą takie małe busiki na zlecenie MZK. No jest to idotyczne bo co ma busik wspólnego z komunikacją miejską? W Rybniku na przykład jeżdżą małe, całkiem nowe autobusy Autosan H7 na mało oblężonych liniach i to jest kompromisowe rozwiązanie, a nie busiki które nadają się na podgórskie wioski, a nie do komuikacji miejskiej. Obawiam się, że jak MZK będzie dalej tak tracił pasażerów jak do tej pory to wkrótce busiki MZK obejmą prawie wszystkie linie poza E-3. Bo do Rybnika nie wypada wjeżdżać byle czym.
Człowieku, nie tyle Kieca jest do kitu co MZK. Powiedz ty miczy to normalne aby linia 132 która łączy Jastrzębie, Mszanę, duże osiedle Wilchwy i Wodzisław miała 7 kursów na dzień? http://rozklad.jmprojekt.com/index.php?LiniaId=37 To jest człowieku komunikacja międzywiejska, a nie miejska! Poza tym co chwilę coś tną, rozkady są w stadzie. Efekt taki, że ludzie autobusami MZK jeżdżą niechętnie. Jeśli linia między Jastrzębiem a Wodzisławiem ma 7 kurów to gdyby powierzyć tej dziadowskiej jastrzębskiej instytucji komunikację Gorzyc z Wodzisławiem - uruchmiliby 3-4 kursy na dzień... Nie broń już prosze tego dziadostwa bo MZK ma sens tylko jako pracodawca dla przedstawicieli samorządów. Dla pasażerów trudno wyobrazić sobie gorszego organizatora. Czy możesz mi wskazać chociaż jeden nowy przystanek uruchomiony w Jatrzębiu czy Wodzisławiu?
miasto bez dobrej komunikacji publicznej to nie jest miasto !!!!!!!!
w jastrzebiu likwiduja kursy? To ze wybraliscie kiece nie oznacza ze mzk jest do kitu. Prezydent decyduje o komunikacji miejskiej. Pewnie jakisz kierowca z pks raciborz..szkoda gadac.
Gdyby MZK był tak dobrą firmą to w ogóle nie trzeba by dyskusji bo każdy by chętnie wymienił kiepski rybnicki PKS na MZK. Problem tym, że MZK to instytucja która się zwija zamiast rozwijać i która działa jak w czasach PRL. Już wolę ten raciborski PKS niż MZK które nam zrobi takie rozkłady, że autobusy będą 4 na dzień... MZK regularnie wycina w Wodzisławiu i Jastrzębiu kursy, a co dopiero na wsiach, myślicie że będą jeździć co pół godziny? Poza tym ten tabor MZK... Jak widzę ten szajs jeżdżący do Turzyczki to jest to najlepsza antyreklama MZK.
czytalam kiedys, ze za przystanki odpowiedzialne jest miasto. W wodzislawiu jak najbardziej potrzebna jest komunikacja.
Nie wiem jaką ma Rybnik komnikację bo z niej nie korzystam ale jak już jadę do Rybnika, Wodzisławia albo Jastrzębia to widzę taką różnicę, że w Rybniku na przystankach czeka dużo ludzi, w pozostałych miastach niewielu. Czyżby to oznaczało, że w Wodzisławiu np. komunikacja miejska nie jest w ogóle potrzebna? Drugie spostrzeżenie to w Rybniku przystanki wyglądają jak w poważnych, dużych miastach często pokazywanych w dzienniku telewiz. zadbane, czyste, z nazwami, podświetlane w nocy, a w Wodzisławiu czy Jastrzębiu przystanki są odrażające - brudne, bez nazw, zdewastowane... Nie wiem czy przystanki to kwesta leżąca w zakresie miast, powiatów czy też MZK ale jeśli w Rybniku można to czemu ni można w innych miastach? W Gorzycach są bardziej zadbane przystanki niż w Wodzisławiu...
Tu moim zdaniem nie ma co się zbytnio przekomarzać, ale namacalnie widać, że Rybnik ma chyba najgorszą komunikację miejską w województwie, a rozlatujące się trupy jeżdżące po Rybniku bardzo psują wizerunek tego miasta.
Cóż Ci po nowoczesnych autobusach z MZK (a właściwie tylko z jastrzębskiego PKM, pozostali przewoźnicy mają tabor porównywalny z Rybnikiem), jeśli będą one jeździły co 3 godziny tylko w dni robocze? Zdecydowanie wolę starsze jelcze na przemian z nowszymi mercedesami kursujące co 20 czy 30 minut, tak jak to ma miejsce w Rybniku.
Tylko, że ZTZ Rybnik ma co raz większe wymagania i z roku na rok jeździ tam co raz lepszy tabor. MZK bierze kogokolwiek byle tanio. Efekt tej bylejakości jest obsługa małymi busikami niektórych linii na terenie Jastrzębia czy Wodzisławia. Busikami których nie powstydziłyby się małe miasteczka w Zakarpackiej Ukrainie... Jastrzębski PKM ostatni wielki zakup autobusów dokonał ok. 2004 roku a czas leci szybko... :/ Myślę, że PK Racibórz ma w tej chwili najnowszy tabor przy czym jest to stosunkowo małe przedsiębiorstwo.
Wszystko było by dobre, tylko NA BOGA nie rybnicki tabor z 30-letnimi wozami, których już nawet nie chcą w Albani. Widząc rybnicką komunikację miejską z "dziadkami Karosami", to przypomina mi się Bangladesz. Jak dla mnie to w grę wchodzą tylko nowoczesne autobusy z MZK.
ciekawe co teraz zrobię. Jak mam dojechac do pracy, auta nie mam bo mnie nie stać. A 45zł więcej na bilet... katastrofa. Jakbyśmy byli w mzk to za 90zł (s2 normalny) bym miał mniej problemow... totalnie olewają mieszkańców/ wyborców.
Rybnicki PKS nie sprzedaje biletów miesiecznych dla ucznów bo nie wiedzą czy w przyszłym miesiącu maju będą funkcjonowac a jeśli tak to także nie wiedza jaka cena,dziś sie sam przekonałem o tym . Można wykupić bilet miesięczny w PKS Racibórz to fakt ale jego cena jest 45 zł droszsza Trasa Gorzyce - Wodzisław
Pod kątem taboru bardzo się w naszym regionie poprawiło. Poza fatalnym V-busem który jeździ na liniach w Żorach i częściowo w Wodzisławiu i kiepskim PKS Rybnik oraz średnim Kłosokiem wszyscy inni przewoźnicy dysponują niezłymi wozami: zarówno PKS Racibórz, PK Racibórz, Transgór Rybnik, PKM Jastrzębie. Natomiast jest inny poważniejszy problem. Fatalna organizacja przewozów!!! Jak się patrzy na rozkład autobusów miejskich w Raciborzu czy Wodzisławiu to się nóż w kieszeni otwiera. Zarówno PK jak i MZK totalnie olewają pasażerów i robią to przy biernej obserwacji władz miasta, które nie doceniają tej tak ważnej roli transportu zbiorowego dla miast. ZTZ Rybnik jest tu pozytywnym przykładem jak można z zupełnie dziadowskiego systemu zrobić coś co funkcjonuje co raz lepiej. To, że ZTZ ogłasza przetargi na linie w których wymaga jednakowego miejskiego malowania i co raz lepszych wozów najlepiej świadczy o tym, że chcą zwiększyć konkurencję między przewoźnikami. Inne miasta powinne iść też przykładem za Rybnikiem który na komunikację przeznacza dużo pieniędzy a nie sknerować na coś co ma potem wpływ na komfort życia mieszkańców. Smuci fakt braku wspólnego akcpetowania taryf lub związku taryfowego oraz jakichkolwiek korelacji rozkładów. Np. między Rydułtowami a Pszowem jeździ aż 3 organizatorów przewozów: PK Racibórz, MZK Jastrzębie i ZTZ Rybnik. Nikomu do głowy nie przyjdzie aby kursy nie jechały jeden po drugim a potem długa przerwa lub żeby opracować wspolnie rozkłady...
Rybnicki Transgór od kilku lat co roku wzbogaca się o pare nowych, używanych (w bdb stanie) Mercedesów, poza tym nie znam w regionie firmy, która lepiej przeprowadza remonty swojego taboru. Poza tym Transgór to przewoźnik, a ZTZ to organizator transportu - dla niego jeździ kilka firm, np. ostatni przetarg wygrały Dolnośląskie Linie Autobusowe z Wrocławia.
do Tourliner. Widze, ze lubujesz sie w starych jelczach, karosach itd, Lubisz wozy transgora.
W pełni się zgadzam z Twoim zdaniem Tourliner, masz pojęcie o temacie. W przypadku takich gmin jak Lubomia, Godów, Gorzyce rozliczenia netto z przewoźnikiem dadzą duże oszczędności dla budżetów. Do tej pory nikt nie miał wpływu na marny PKS w Rybniku a teraz standardy będzie można określić w umowie.
Komunikacja miejska ma (znacznie) dłuższy czas przejazdu, niż autobusy PKS. A akurat MZK Jastrzębie jest chyba najgorszym organizatorem komunikacji w regionie, dobrym jest ZTZ Rybnik, ale na liniach MZK zawsze królowały wozy VBusa i 'wuja' Kłosoka.
Ale ty dalej nie potrafisz zrozumieć, że nie zawsze się liczy "taniość". Trzeba też brać pod uwagę praktyczność rozwiązania i wygodę swoich mieszkańców. Nie po raz pierwszy jednak przekonaliśmy się, że śląskie wiejskie gminy są szalenie skąpe i jakieś takie zacofane... Kto w dzisiejszych czasach nie chciałby miejskiej komunikacji?! No chyba tylko Gorzyce, Lubomia i Godów - najbardziej moherowe i zacofane gminy na Śląsku...
@majer: To co piszesz świadczy tylko o tym, że to nikt inny, tylko Ty żyjesz w czasach postkomuny. Pomogę przenieść Ci się do roku 2011: PKS'y nie są już państwowe, są albo komunalizowane (np. PKS Racibórz), albo prywatyzowane (np. przejmowane przez spółkę Veolia). I czy naprawdę wierzysz w to, że kierowcy z Raciborza będą dojeżdżać do Godowa, czy Gorzyc do pracy? Nawet gdyby jechali tam autobusem przyniosłoby to duże straty. Miejscowi kierowcy zapewne dostaną pracę w PKS, a autobusy będą stacjonować pod ich domem - z pożytkiem i dla PKS i dla nich samych. 56gr o których się rozpisujesz to dopłata do kursów PKS, wiele mniejsza od tego, co szłoby na MZK - i tu się ucieszysz, bo Twoje podatki będą lepiej wykorzystane. Zamiast płacić pełną stawkę za wzkm dla MZK dopłacą tylko 56gr do PKS (koszt kilometra jest oczywiście o wiele wyższy).
Nie pisz bzdur, jeżeli nie masz pojęcia o czym piszesz. Jastrzębie-Zdrój, jako miasto przeznacza rocznie na komunikację tylko ok. 6-7 mln. Ogółem wpływy z dotowania komunikacji przez w s z y s t k i e gminy wynosi około 17-18 mln rocznie, tylko sam Rybnik na ten cel przeznacza ok. 25 mln(w tym roku oprócz tego niemal 5 mln. na sieć tablic na terenie prawie całego miasta). rocznie, czyli o ok. 8 mln. rocznie niż wszystkie gminy w MZK! Jak można w ogóle, dyskutować o poprawie komunikacji organizowanej przez jastrzębskie MZK, skoro włodarze strasznie skąpią przy wydawaniu pieniędzy na komunikację miejską. Na potwierdzenie moich słów: Rybnik - http://www.rybnik.pl/__files/budzet_2011.pdf (strona 14) oraz MZK Jastrzębie-Zdrój(dla 2009 roku, nie ma informacji o 2010) - http://mzkjastrzebie.bip-e.pl/portal/mzk/354/1444/Uchwala_Nr_12V2008_w_sprawie__budzetu_Miedzygminnego_Zwiazku_Komunikacyjnego_w_J.html. Podsumowując dane: Rybnik - 24.910.000,00; a całe MZK Jastrzębie-Zdrój - 17.356.123,00.
rybnik wydaje miesięcznie tyle na komunikacje co wodzislaw na rok . I niech nikt glupot nie gada, że jakby wodzisław (kieca szymczak itd) sami organizowali komunikację to by było taniej. A z tą przesiadką na wilchwach to tylko głupia gadka i chwyt marketingowy. Tylko się tym usprawiedliwiają. Rybnik i Jastrzebie przeznaczają rocznie ponad 30mln na komunikację.
żadna komunikacja w gminie gorzyce nie będzie dobrze funkcjo nowac jeesli nie bedzie z tej gminy dofinansowania ale jak ono ma być przeciez najpierw dzwigli pensje dla wojta, potem radnym sołtysom stworzono funkcje wice wwójta z kąd barać kase
Tu nie ma co sklejać ii - tu trzeba stworzyć normalną, nowoczesną komunikację, a nie na odwal zamieniając jednego nieudacznika innym. A na dzień dzisiejszy tak to niestety wygląda. Powiem wprost - straszna ciemnota rządzi tymi gminami i Wodzisławiem. Nieco lepsze spojrzenie na komunikację mają w Rybniku i Jastrzębiu no ale to jednak miasta...
Gminy nie mogą wstąpić do MZK bo Wodzisław nie chce dopłacać do kursów na swoim terenie (przesiadka na Wilchwach!!!!?). Płaci już 3 mln rocznie za pseudokomunikację w mieście. PKS Rybnik to bankrut kwestia roku jak przestanie jeździć. Ktoś chce jakoś to posklejać a laicy nie mający pojęcia szczekają.
powinni wejść do mzk, swoim by dali pracę: kierowcow z wodzislawia, turzy itd. Dużo fajnych szoferów odeszlo z vbusa, a wiem, że chcieliby wrócić. Mieli nadzieję, że jak te gminy wejdą do mzk to bedzie jakas praca. A tu znowu NIE. Co do biletów Krecik masz rację. Ideale by było, jakby ZTZ, MZK, KZKGOP stworzyli jeden związek i byśmy jeździli na jednym bilecie po śląsku. PKS to już przeszłość i teraźniejszość, niszczona przez skąpców i zarazem chytrych gnoji zarabiających 12.tys na miesiąc, którzy ostatnio siedzieli w autobusie za czasów WPK (i wcześniej) bo teraz mają auta słuzbowe, paliwo itd. płacone z naszych podatków bo im się "nalezy"....A "robole" co mają góra 1500 na reke albo niech jeżdzą autami, gdzie PB95 zbliza sie do 6zl albo nie jeżdzą za tą samą kase PKS bo "oni nom pojadą za 56gr (wozokilometr)".
W całym subregionie zachodnim od Krzanowic i Raciborza po Czerwionkę, Pawłowice, Jastrzebie i Chałupki powinna obowiązywać jedna taryfa niezależnie od przewoźnika. Obojętnie czy ktoś jedzie np. z Jastrzębia do Raciborza autobusem MZK do Wodzisławia, a potem PKS czy pociągiem z Chałupek do Rybnika, a następnie autobusem miejskim do elektrowni itd powinne być wspólnie honorowane bilety. Oczywiście można podzielić region na strefy czasowe lub według jakichś granic powiatów aby ktoś kto jechał dalej płacił trochę więcej. Mi jest zupełnie obojętne kto jest przewoźnikiem. Byleby to kursowało w miarę często i możnaby jeździć na wspólny bilet. Niestety widać po tym artykule, że następuje kolejna parcelacja komunikacji... Włade subegionu powinne stworzyć jakiegoś koordynatora. Nie może być tak, że gminy i województwo dofinansowywują komunikacją, pasażerowie płacą dodatkowo za bilet, a tak napawdę nikomu nie zależy aby to funkcjonowało lepiej z pożytkiem dla pasażerów. W GOP od Sławkowa, Siewierza czy Ożarowic do Orzesza, Knurowa i Chełma Śląskiego obowiązuje jedna taryfa KZK GOP - też nie idealna i bez pociągów. Ale przynajmniej kupując bilet miesięczny na całą strefę można dowolnie się przemieszczać. A u nas dalej jak po wojnie. Przy czym po wojnie komunikacja była tak tania że można było płacić za kilka biletów, a i tak były to żadne pieniądze. Trudno jednak aby obecnie ktoś miał zapłacić za jeden bilet 100 zł, za drugi 150 zł i jeszcze na przesiadki czekał godzinami... Korzeń masz rację - w Czechach czy Niemczech to standard!
@Korzeń: Mylisz się, to że postkomunistyczny PKS z Rybnika jest finansowym denatem, nie świadczy o innych PKS'ach, które obecnie albo są komunalizowane, albo przechodzą w prywatne ręcę (część z nich przejmuje np. spółka Veolia Transport). "Do autobusów miejskich łatwiej się wchodzi z wózkiem dziecięcym czy większym bagażem" - owszem, ale kto powiedział, że miejski przewoźnik nie może mieć turystycznego autokaru (np. KM Płock, MPK Poznań), a PKS miejskich autobusów (ot, PKS Rybnik, czy Gliwice obsługują linie komunikacji miejskiej). Wszystko zależy od tego, jaki rodzaj i wielkość taboru określi zamawiający, czyli gmina. Czesi pozbyli się Conecto, bo dostali dofinansowanie na nowe autobusy, poza tym nawet oferty 3-letnich autobusów zza zachodniej granicy nie dziwią, ktoś sprzedaje, bo skonczył mu się leasing, nie potrzebuje już tego autobusu, firma mu się sypie, czy po prostu chce mieć u siebie nowsze. 6 z 8 raciborskich Solin są w wersji międzymiastowej, 2 - turystycznej, więc dla jakiej prowincji? Do prowincji to się wysyła autobus podmiejski (np. Conecto). Co do cen biletów - wystarczy, że gmina dogada się w sprawie taryfy specjalnej, czyli ceny niższej, niż w standartowym cennika. Na bilety do Kuźni Rac., czy Lubomii od dawna to działa.
do anonima z 6.43 - a czy słyszałeś, że te mercedesy kupione przez Racibórz zostały odkupione z jakiegoś czeskiego miasta? Czesi ich nie chcieli bo podobno mają jakieś wady. PKS Racibórz puści na Gorzyce Soliny (czyli małe autobusy dla prowincji): http://infobus.pl/text.php?from=tag&id=10184
Niestety ale komunikacja nie jest czymś czym nasz region może się specjalnie chwalić. Włodarze albo naprawdę się na tej tematyce nie znają albo robią wszystko aby temat zamieść pod dywan. Ostatni przykład dyletancta władz Wodzisławia, które ogranicza kursowanie miejskich autobusów lub zachowanie włodarzy opisane w tym artykule utwierdza mnie w takim przekonaniu. Nowoczesne samorządy chcą mieć komunikację miejską będąc jednocześnie w związku dzięki czemu ludzie mają większą możliwość poruszania się na jedne i te same bilety. U nas jednak nowoczeych gmin na Śląku jest niewiele. PKS-y to przeżytek. Nieważne czy rybnicki czy raciborski - ich czasy się już skończyły. Na tym skąpstwie włodarzy stracą mieszkańcy gminy bo w MZK emeryci powyżej 70 roku życia nie płacą za bilet, poza tym miesięczne są dużo tańsze. Do autobusów miejskich łatwiej wchodzi się z wózkiem dziecięcym czy większym bagażem. Zapytajcie mieszkańców Gaszowic, Jejkowic czy Przegędzy albo Zebrzdowic czy Pawłowic - oni już od lat nie wiedzą co to PKS, a komunikacja miejska z Rybnikiem cz Jastrzębiem funkcjonuje tam dobrze. Jeśli ktoś dojeżdża do pracy do Rybnika czy Jastrzębia to jest skazany na drogi dojazd autem bo niestety komunikacja z nieskorelowanymi przesiadkami różnych przewoźników i z dwoma biletami jest nieatrakcyjna jak na XXI wiek. Wstyd to dla gmin leżących przy granicy i współpracujcych z czeskimi gminami. W Czechach w obrębie ok. 50 km. od Ostrawy wszystkie gminy należą do jednego związku, a na kolei, w autobusach i w komunikacji miejskiej obowiązuje wspólna taryfa (jeśli chodzi o bilety tygodniowe i miesięczne). Czy u nas też tak kiedyś będzie? Może i tak ale potrzebne jest wymarcie tych diadków które teraz rządzą gminami i wychowali się jeszcze na chlebie ze szpyrką i jazdą do pracy na rowerze od upy... Może kiedyś młode pokolenie wprowadzi jakieś zmiany.
kieca ma mieszkanców gdzieś, szymczak i wójt gorzyc, godowa, lubomi też. Mają ponad 12 tyś. na reke miesiecznie, tank, auta slużbowe, telefony sł. itd. Chcieli wejść do mzk, założe się, że koperty pod biurkiem poszły w ruch. Mamy kolejny dowód na to, że mieszkańcy SWD są okradani, wykorzystywani i traktowani jak osoby najniższej kategorii. Bez komunikacji miejskiej upadnie wodzisławskie targowisko, Hala Targowa społem i inne przedsiębiorstwa dające miejsca pracy. W MZK bilet S2 jest za 45zł (ulgowy) w pks musimy dać naszym dzieciom na bilet ok. 90zł (zależy kto gdzie mieszka). Dla osoby zarabiającej 1300zł miesiecznie każdy grosz się liczy.
Zapraszam Wójta i cała siedzibe gminy aby przejechali sie pks-em a mzk i niech zobaczą czy nie ma różnicy. Za niedługo to za bilety będziemy płacić prawie po 200 złoty ;/ Wójt to ma to w dupie bo wozi sie autem a nie to co uczniowe i inni mieszkańcy gminy. Obiecanki cacanki a głupiemu radość!! Nasza gmina jest gówno warta!!
Dla przykładu,
pod koniec 2009r. PKS zakupił takie 4-letnie Mercedesy do obsługi linii lokalnych: http://www.phototrans.eu/14,373481,0,Mercedes_O345_SRC_2F39.html
MZK nie jest przewoźnikiem, więc taboru nie posiada. To organizator komunikacji, który ogłasza przetarg na obsługę poszczególnych linii i jak to MZK JZ wybiera przewoźników za najniższą stawkę. PKM Jastrzębie wygrywa przetargi głównie w własnym mieście, po Wodzisławiu jeździ głównie Vbus, czy Kłosok (ta druga to chyba jedna z gorszych firm w regionie). PKS Racibórz ma ponad połowę swojego taboru wyprodukowaną po 2004r., więc proszę nie mylić z upadającym PKSem Rybnik (który faktycznie oferuje dosyć niski komfort jazdy).