Złodziej kontra miłośnik kolei. Już po pierwszej rozprawie
Przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim ruszył proces miłośnika kolei, który próbując zatrzymać złodzieja torów złamał mu rękę. Poszkodowany, Stanisław G. nie kryje, że jeszcze do niedawna żył z kradzieży, jednak teraz chce odszkodowania. – Był pan karany? – pytał rutynowo sąd. – No tak, za szyny – przyznaje.
Cała sprawa dotyczy opisywanego już przez nasz tygodnik zajścia z 5 września 2012 roku. Mieszkaniec Bełsznicy na gorącym uczynku nakrył złodziei, którzy rozkręcali zamkniętą linię kolejową. Doszło do rękoczynów, podczas których ranny został Stefan G. Mężczyzna doznał złamania ręki i urazów głowy. Teraz chce odszkodowania.
29 stycznia sprawa trafiła wreszcie na wokandę. Na sądowej sali oskarżony Jan Psota (nalega na podawanie pełnego nazwiska) oraz poszkodowany mogli przedstawić swoje wersje wydarzeń. – Tego dnia mój ojciec zauważył, że śruby na torach są poodkręcane. Wiedziałem, że to robota złodziei, którzy przygotowali sobie grunt pod kradzież. Wcześniej w tym miejscu już dochodziło do rozkradania szlaku, brakowało sporych odcinków szyn – przekonywał oskarżony. Psota to zapalony miłośnik kolei. Razem z przyjaciółmi dba, oczyszcza i patroluje zamkniętą linię kolejową pomiędzy Raciborzem Markowicami a Olzą i Pszowem.
Czekał w krzakach
– Pomyślałem, pojadę i zobaczę czy aby nie kradną. Do roweru przywiązałem trzonek od kilofa. Dla własnego bezpieczeństwa – wyjaśniał przed sądem. Mieszkaniec Bełsznicy miał rację. Na zakręcie wypatrzył grupę mężczyzn mozolnie demontujących torowisko. Złodzieje pracowali tak ciężko, że nie zauważyli gościa. – Pobiegłem w stronę wsi prosząc ludzi aby udali się ze mną. Nikt nie wykazał zainteresowania. Dzwoniłem również na policję, żeby przyjechali, zanim mnie tu zatłuką – relacjonuje. Czekając na policję, Psota przeleżał kilkanaście minut w krzakach. Widząc, że złodzieje kierują się w stronę auta postanowił zatrzymać przynajmniej jednego złodzieja. Trafiło na Stefana G. – Chciałem go zatrzymać, jednak on zamachnął się na mnie butelką po wódce. Uderzyłem go w tą rękę. Kiedy próbowałem go zatrzymywać, on ponownie próbował mnie zaatakować. I tak w kółko. Wreszcie przyjechała policja. Zatrzymali nas wszystkich, bo początkowo nie wiedzieli kto jest złodziejem – wspomina oskarżony.
Złodziej z drżącym głosem
– Tego dnia udałem się na tory w Bełsznicy w celach zarobkowych – zaczął swoją relację Stefan G. – Poszliśmy rozkręcać tory – wspomina. – To pana tory, że pan rozkręcał? – dociekał sędzia. – Nie, poszliśmy kraść – przyznał poszkodowany. – W pewnym momencie ten pan nadjechał na rowerze i zaczął mnie bez powodu okładać kijem baseballowym. Bił mnie tak jakby chciał mnie zabić. Zniszczył mi aparat słuchowy i sztuczną szczękę. Tu mam rachunek proszę sądu – przekazał papier sędziemu Stefan G. Mężczyzna tłumaczył, że do dziś nie odzyskał sprawności w ręce i wydał sporo na leczenie. Zaprzeczał, że zamierzał się na Psotę butelką. – Byłem tego dnia trzeźwiuteńki. Żadnej butelki nie miałem. Zostałem bestialsko zaatakowany – mówił drżącym głosem. Tego samego dnia w sądzie mieli pojawić się kompani Stefana G., jednak po raz kolejny nie przyszli. Sędzia nałożył na nich kary porządkowe po 700 złotych.
Żaden baseball
Sąd przesłuchał jeszcze jednego świadka – Piotra D., policjanta, który dokonywał zatrzymania. Policjant potwierdził, że mężczyźni mieli przy sobie butelkę, którą miał być atakowany Jan Psota. Nikt jej jednak nie zabezpieczył jako dowodu. Zabezpieczono za to kij, który w oczach Stefana G. urósł do rozmiarów kija baseballowego. – To był zwykły kij, z całą pewnością nie był to taki kij jak opisuje pokrzywdzony – potwierdził przed sądem. Kolejna rozprawa wyznaczona jest na marzec.
(acz)
Komentarze
84 komentarze
Dla zainteresowanych: Sąd wie już wszystko. My dowiemy się w piątek o 9:30.
Mam zaszczyt zaprosić chętnych już w najbliższy poniedziałek (3-go) na 11:00. Będzie mi raźniej. Tylko powściągnijcie języki, żeby mi - jako zapraszającemu - za Wasze niewybredne komentarze nie doliczyli... ;-)
Jak by nie patrzeć, to sprawa zrobiła się ogólnopolska, nawet w teleekspresie był. Wszyscy dziwią się, jak ktoś kto bronił torów, może być sądzony jako oskarżony. Moim zdaniem Jasiu sprawę ma z góry wygraną.
idla , proste, zadzwoń do Jasia, On pewnie wie
czy kyoś wie kiedy termin rozprawy bo chcę sie wybrać
kolejar zamiast pomóc Jasiowi w zatrzymaniu złodzieja to sie bałeś tam iść,facet z Bełsznicy taki bojażliwy?
Jaki morał nie tylko z tego zdarzenia (ale wielu innych) ? W tym graj dole złodzieje są jak święte krowy w Indiach, a czemu ? Bo to święte krowy z Wiejskiej je tworzą ,z myślą o sobie i swoich potomkach i kolesiach. A że przykład idzie z góry ,no to jak jest każdy widzi sam . Zastanawiajmy się przy czyim nazwisku stawiamy krzyżyk !!!!!!
@kolejar- masz 100%rację. Nie jesteśmy godni stanąć tam gdzie jasiu kupkę robi. Za to ty jak najbardziej :).
konkluzja z tej rozmowy jest tylko jedna, najlepiej nie reagować bo możemy złamać prawo, a przestępca i tak ma to w dupie bo i tak łamie prawo. To prawo w swych założeniach ma chronić obywatela, by czyjeś widzimisie nie spowodowało że skarzemy lub pobijemy niewinnego czołwieka w imię prawa, ale to samo prawo jak na razie sprowadza się do tego, że niestety bardziej chroniony jest przestępca niż porządny człowiek. Przegina się w drugą stronę. Prawo nie jest złe, tylko jego interpretacja idzie w złym kierunku.
pojęcia nie mam kim jest ten "stary alkoholik" i przez to nie będę mu dorabiał łatki przestępcy od kołyski jak ty to robisz.
@koło - już ci pisałem, że chyba w wojsku nie byłeś, "wszystko" w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia, a tego tutaj nie było, było za to wymachiwanie butelką i "tak w kółko". nigdzie nie wyczytałem, że ten człowiek uciekał, w tej konkretnej chwili, atakował czy był agresywny on po prostu stał z rzekomą butelką. mówiąc wprost zero realnego zagrożenia. jasio powinien popracować nad zeznaniami albo trzeba będzie szyny kolejowe czy też śruby wezwać na przesłuchanie by wypowiedziały się jak bardzo oberwały i czuły się zagrożone, bo bestialsko i z premedytacją zostały zaatakowane. zadziwiająca jest też twoja wiedza, co ten człowiek robił wcześniej "stary alkoholik +ideologia". na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? ludzie wychodzą z uzależnień i to zupełnie sami - możesz w to wierzyć bądź nie. znam ludzi, którzy pili latami, święci nie byli, a dziś po prostu nigdy w życiu byś nie powiedział, że chlali dzień w dzień, kradli czy jak jeszcze wolisz gwałcili.
mhl999 - Obrona konieczna mówi abyś robił wszystko, żeby uratować swoje życie, lub życie i zdrowie innych, obrona konieczna przewiduje także zabicie kogoś lub uczynienie go kaleką, bez ponoszenia za to kary. W tym przypadku gościowi nic nie jest, żyje i kaleką też nie jest, więc problemu nie wiedzę. A skoro chcesz powrotu do społeczeństwa takich ludzi, to zaproś do siebie Mariusza T, jak masz dzieci, to chętnie się ucieszy, w końcu odsiedział swoje, wiec zapewne dasz mu szansę, zaprosisz go zapewne do siebie a swoim dzieciom każesz nazywać go "wujkiem"... Ty naprawdę jesteś upośledzony, skoro myślisz że stary alkoholik, który złodziejstwo ma w krwi, tyle samo co alkoholu, to nagle przestanie kraść, skoro za komuny kradł, teraz kradnie to niby na starość ma się zmienić?
@kolejar - jasiu za bardzo uniósł się emocjami i nawarzył sobie piwa. już napisałęm bij z głową nie po głowie. @Stankin - obrona konieczna też ma zasady, a nie walenie na oślep. @fani jasia i rzekomej obrony koniecznej - wyobraźcie sobie, że złodziej, niekoniecznie ten tutaj opisywany, jednak się nawraca. odsiedzi swoje, wyjdzie z paki z postanowieniem powrotu do społeczeństwa, ale nie będzie mógł bo ktoś połamał go w wielu miejscach, nie potrafi się też skupić nad zadaniem bo ktoś mu w łeb niektórzy mimo wszystko się nawracają.
Jasiu , weź zabroń temu tałatajstwu wypowiadać się na forum w Twojej , bo te oszołomy tylko Cię ośmieszają
@mhl usiłowanie jest karalne ale nie chcenie:) te dwie inne sprawy.@koło w tej sprawie złodziej nic od jasia nie dostanie bo musi mu cywilną sprawę założyć a to inna bajka.
owszem, może Psota i przegiął, ale w społecznie słusznym celu...nie ma co tolerować złodziejstwa...na szczęście kodeks dopuszcza możliwość czy to odstąpienia od wymierzenia kary, warunkowego umorzenia, czy też umorzenia wobec znikomej szkodliwości...jeszcze jest obrona konieczna...a złodziej jak nie zapłaci, to odsiedzi, przynajmniej przez ten czas niczego nie ukradnie
kolejar-Skąd wiesz że sprawa Jasia nam wisi? Mnie nie wisi, sądząc po komentarzach to wielu także nie wisi, są za Jasiem, popieram jego działania i zamiłowanie do kolei, on po prostu ma pasję i broni swojej pasji, a jak na razie to wszystko wskazuje, że jasiu zostanie uniewinniony. Zresztą co my możemy, skoro wszytko w rękach sądu.
mhl999-On pewnie ma rentę, wiec komornik jakoś to ściągnie, bo widać że lubi wyłudzać kasę jak się da, wiec pewnie rentę załatwił sobie, ale taką rentę to pewnie przewali w kilka dni, a potem pić nie ma za co, wiec trzeba "dorabiać", do pracy nie pójdzie, bo trzeba być trzeźwy i na czas, do tego trzeba pracować i na ręce patrzą, wiec kraść się nie da to i praca odpada. Ogólnie fajnie że nieco chociaż trochę zmieniłeś nastawienie do złodzieja. Mam nadzieję że zrozumiałeś, że lumpy nie są typami, co dobrowolnie czekają na przyjazd policji, a lumpy są po prostu lumpami, gdzie za jeden kieliszek, czy jedną fajkę są w stanie cię zabić, dlatego jak widzieli jasia, który chce im odciąć żdródło zarobku, czyli wielu litrów alkoholu i wielu paczek fajek, to bez wachania by go zabili, tacy są lumpy. Kim jest człowiek, który jest w stanie zniszczyć torowisko dla alkohol i fajek? Taki by sprzedał twoją córkę za pół litra jakiemuś alfonsowi, on by własną matkę sprzedał, tacy nie mają żadnych zasad.
Żaden z was nie jest godzien stanąć tam ,gdzie Jasiu raczył zrobić kupę(nasr.ć ,jak byście nie wiedzieli o co chodzi)
pieprzycie od rzeczy ,a sprawa Jasia Wam wisi. (czyli gó.no was obchodzi), więc odpipc.zcie się od tematu. To już nie jest żadne trollowanie ,ale debilizm , taki nieuleczlny
@koło - za to sędzia dał mu "pracę" bo 700zł musi wytrzasnąć i tu już nie chodzi o fajki czy coś do picia ;-)
@koło - mimo wszystko poczekam na wyrok, osobiście obstawiam zawiasy. uniewinnienie mnie nie zdziwi, bo sądy wydają miejscami absurdalne wyroki. sam sobie też odpowiedziałeś jeśli chodzi o dalszą kradzież torów ;-) absurdalnym wyrokiem jest również wpakowanie złodziejom po 700zł kary. co za tym idzie sędzia po prostu toleruje złodziejstwo, bo żeby zapłacić muszą ukraść. "resocjalizacja" czy jak wolisz "profilaktyka" pełną gębą. błędne koło po prostu. @kłamstwo - jest mandat za usiłowanie picia alkoholu :-) mimo to denaturat można walić śmiało, bo to nie alkohol w myśl przepisów :-D
kłamstwo-Złodziej nie chce aby jasiu szedł do wiezienia a chce jedynie kasy. Jasiu pozbawił go pracy, czytaj złodziejstwa z którego żył. Teraz musi kombinować na fajki i alkohol, wiec skoro jest szansa wyłudzenia kasy od jasia, to też robi co może, bo kraść się boi, bo ma wyrok w zawiasach. Gdyby ciebie napadł gość i cię pobił za nic, to co byś wolał, czy to aby ten co cię pobił zgnił w więzieniu, czy też kasy od tego co cię pobił? Za co twoim zdanie teraz ten menel będzie pił? Taka żyła złota była, a teraz przez jasia nie ma za co zapalić, wypić itp. Wiec skoro prokurator z wodzisławia dał szansę lumpowi, aby ten wyciągnął kasę od jasia, to też lump robi co może, aby wyłudzić kasę. Całe szczęście że lump jest idiotą, bo zapewne gdyby pomyślał, to by inaczej to rozegrał, a że jest idiotą to od razu widać że chodzi mu jedynie i wyłącznie o kasę.
z tego co wiem to wyrok jest za to co się zrobiło a nie za to coby się zrobić chciało :). z tego co czytam to złodziej chce kasę ale w sensie zwrotu kosztów za wyrządzone przez Jasia szkody a to nie ma nic wspólnego z wyłudzeniem :). chyba nie złodziej jest idiotą hahaha. no ale w końcu mamy tu znawców prawa i myśli sędziowskich :).
mhl999-Gdyby nie chcieli rozkraść torowiska, to by nie rozkradali, to jest chyba logiczne. Czemu niby wtedy chcieli kraść, a po interwencji Jasia nagle by już nie chcieli je zaskradać? Facet, pomyśl na prostą logikę, gdyby nie chcieli, to by nie kradli, wyroki dostali właśnie za to że chcieli i kradli, dziś dalej chcą ale się boją, pewnie znów spróbują, jak ich delirka dopadnie i głód nikotynowy. A rozprawa jak na razie wskazuje, to zostanie Jasiu uniweinniony, trochę po sądach sobie pochodziłem, to wiem jak to wygląda. Złodziej widać że idiota, bo nie mówił o tym by rzekomo sprawcę ukarać, ale chce jedynie kasy i nic więcej go nie interesuje, wiec sąd już wie, że chodzi jedynie o wyłudzenie kasy. Jak by ciebie ktoś pobił bez powodu, to chciał byś aby sprawca szedł siedzieć, czy by ci jedynie na kasie zależało?@kłamstwo-Aleś mnie spałował tymi słowami, że szok, tak zostałem spałowany przez ciebie, że nawet słów nie widzę, którymi żeś mnie pałował...
@mhl- taki prymityw rozumie tylko takie metody jakie sam stosuje. fakt- na jego poziomie strasznie źle się czuję ale powinienem być chyba bohaterem - spałowałem słownie słownego bandziora hahaha.
i znów się kompromitujesz myląc wiejskiego głupka z ...rolnikiem hahahaha. chciałbyś być rolnikiem ale sory- przypadła ci inna rola ...mniej atrakcyjna ale za to bardziej śmieszna. takie życie hahaha.
piwa się napij na uspokojenie ;-)
@kłamstwo - tego bym się po tobie nie spodziewał, że wyjedziesz mu z tekstem o "tatusiu". nie zniżaj się do jego poziomu.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@koło - oczywiście, całe torowisko, dramatyzuj, a ja zapytam jak długie jest to torowisko, skoro z artykułu wynika, że kierowali się w stronę samochodu? tak szybko się uwinęli? ;-) uwierz na słowo, że jak będą chcieli rozkraść mu te tory to mu je rozkradną. o wiele mądrzej od ciebie napisała idla, nt zagrożenia w ruchu lądowym - owszem jest na to paragraf i to nawet solidny. jeszcze parę lat temu było to do 8 lat. problem w tym, że tam chyba nic nie jeździ z wyjątkiem jakiś okazji. można temat jednak odpowiednio "sprzedać" choć to już w zasadzie oddzielna sprawa ;-) @idla jak widzisz nawet lać trzeba umieć. i może ta sytuacja nauczy jasia, że jak walić to z głową a nie po głowie. niestety dla niego im głębiej wnikniemy w przepisy tym sytuacja dla niego jest mniej korzystna. w zasadzie nic złego się nie stało, jasiu został "bohaterem", złodziej unieszkodliwiony, którego pewnie zadowoli zwrot poniesionych kosztów, bo wątpię czy czegokolwiek więcej oczekiwał. jedyny wyrok, który może mnie zdziwić to, że jasiu pójdzie siedzieć. wówczas byłby to absurd.
kłamstwo-Mam tylko nadzieję taką, że nie korzystasz z pracy wiejskich głupków, czyli mam nadzieję że sam uprawiasz ziemię, bo by było hipokryzją, gdybyś kupował jedzenie w sklepie, skoro je wytworzyli ci wiejscy głupki. Bo z tego co wiem, to mieszkasz na wsi w króliczoku. Chyba że tą swoją wieś nazwiesz miastem a króliczok nazwiesz swoim domem... Po za tym jakoś ta choroba nie przeszkodziła im w złodziejstwie i pijaństwie. Twoim zdaniem chorzy ludzie powinni mieć przywileje? To może pozwolić mu kraść, bo jest chory. Ale ok, i tak się nie dogadamy, bo ty nigdy nic w życiu nie miałeś, musiał byś mieć jakikolwiek majątek, aby zrozumieć czym są złodzieje, a ty masz jedynie króliczok, więc złodziejstwa nie zrozumiesz, bo u ciebie nie ma co ukraść. Trzeba najpierw coś mieć, by móc tego pilnować a potem zrozumiesz czym są te menele, dziś kradną tory a jutro ukradną ci sprzęt z garażu.
kilka uwag do tej "ciekawej" dyskusji i "prawniczych" wywodów :). 1. PKP ma te torowisko głęboko w dupie. jak i samego Jasia, któremu nie udzielili żadnego wsparcia mimo, że bronił ich majątku. jak właściciel ma w dupie swoją własność to tylko mam wielki podziw dla tych którzy tego dziadostwa (pkp) bronią. i tylko nie piszcie że to własność nas wszystkich bo to śmiechu warte. 2. Jasiu pobił nie dość że jak sami zauważacie menela to do tego człowieka raczej schorowanego jak wynika z opisu. Brawo :). 3. policja nawet w czasie interwencji nie może bić po głowie co wykazał @mhl. ten kto to napisał to skończony debil i idiota :). ale tacy tu mają posłuch :). 4). mhl nigdzie nie bronił ani nie poparł złodzieja. dorabiacie sobie jakieś chore insynuacje bo brak wam argumentów na te pseudo prawnicze teorie :). 5. Jasia do sądu skierował prokurator a więc sprawa nie jest w 100% czysta jak tu wielu twierdzi. 6) w Polsce wyroki wydaje niezależny i niezawisły sąd. a teraz możecie minusować, pluć i obrażać wiejskie głupki. będę miał z was niezły ubaw hahahaha. @koło ty jako lider debilizmu nie zawiedź mnie hahaha.
dla tego zlodzieja rozkręcanie torów to była codziennosć,tak o tym opowiada przed sądem,za takie rozkradanie mienia kara powinna byc podwójna,prokurator też niezły kwiatek,no ale tacy sa w Wodzisławiu.Sprawa nie powinna trafic do sądu,sam sie prosił o lanie ten baran złodziej.Nic nie usprawiedliwi rozkręcania torów kolejowych,kary powinne byc bardzo wysokie,to zagrożenie w ruchu ladowym,jest na to paragraf.Gdyby Jasiu Psota myslał jak mhl999 to dawno by juz nie bylo torów od Olzy do Raciborza i Wodzisławia.
mhl999-Ale oni chcieli wlaśnie rozkręcić całe torowisko a dziś tego nie robią, bo się boją, gdyby nie jasiu, to dali by tam kradli, czemu niby mieli by nie chcieć rozkręcić tych torów, skoro mają z tego dużo kasy. A Trynkiewicz dostał czapę, wiec problemu powinno dawno nie być, niestety znaleźli się tacy obrońcy jak ty, też byli humanitarni i tym samym mogą mieć krew na rękach jakiegoś dziecka.
Złodziej powinien wiedzieć, że jak idzie na kradzież (dowolnie pojętą) to podejmuje poważne ryzyko. Złoczyńa najczęściej jest osobą zaprawioną w bojach, a ofiara często zostaje zaskoczona niczego się nie domyśla, jest osobą słabą - to dlaczego ma być zrównywana z napastnikiem (broń się tym samym czym cię zaatakowano). Napastnik idzie z pięściami (bijatyki mu są nie obce) a napadnięty to chuchro, jak użyje jakiegoś narzędzia to już przekroczy obronę konieczną?. Generalnie w naszym prawodawstwie zbir ma większą ochronę niż ofiara. Dlatego przestępcy czują się bezkarni.
Złodziej i tak się nie liczy z prawem gdy dokonuje przestępstwa, nie zastanawia się czy coś tam przekroczy ile może. Prawo nakłada kajdany procesowe na uczciwego człowieka, który musi myśleć jak się ma bronić lub jak bronić mienia, a złodziej ma to w dupie jego interesuje by go nie wykryto i tyle. Instytucja obrony koniecznej powinna dawać więkrzy zapas na zastosowanie środka obrony tak by broniący nie musiał myśleć z czym do złodzieja wyjść. Tylko złodziej będzie bronił złodzieja, bo uczciwa osoba wogóle nie będzie myśleć o kradzieży, więc zwiększnie możliwości obrony przed złodziejem uczciwej osobie nie zaszkodzi. Taki a nie inny stan prawny tylko rozzuchwala wszelkiej maści amatorów cudzej własności.
@tuffo - tu są konkretne obrażenia tam gdzie ich być nie powinno przeciw słowu. policjant popełnił błąd i w żaden sposób nie udowodnisz, że butelka była złodzieja, bo ten na 90% nie trzymał jej w chwili zatrzymania. żal więc do policjanta zabezpieczającego miejsce zdarzenia. @koło - bo w grupie raźniej ;-) reagować też trzeba umieć. proces byłby o wiele ciekawszy gdyby panowie mieli adwokatów. złodziejom jest przecież obojętne czy pójdą siedzieć czy nie, będą chcieć pójdą grupą i rozkradną jasiowi tory, że nawet nie będzie wiedział kiedy. wszak nikt z mieszkańców nie chce się wychylać. reakcja to jedno, a spoób reakcji to drugie. ciekawy jestem co powiesz o trynkiewiczu wychodzącym dziś na wolność. formalnie swoje odsiedział i powinien wyjść jako wolny człowiek.
mhl999-Gdyby Jasiu chciał mu kości połamać, to po co dzwonił by na policję? Po co szukał by ludzi do pomocy przy ujęciu złodzieja? Natomiast co do gwałtów, złodziei, bandytów, to właśnie ty chcesz by ludzie mogli gwłacić, kraść, rabować itp, przecież to ty nawołujesz do tego, aby nie reagować, bo nie wolno broń boże zrobić krzywdy bandycie. Ja jestem za tym, aby reagować, postawa Jasia jest wzorem do naśldowania, sprawa została naglośniona i teraz złodzieje wszelkiej maści, pewnie się boją iść na tory, już nie są bezkarni że w biały dzień sobie tory rozkręcali a byli tak pewni że nawet czujki nie mieli. Gdyby tacy jak ty tam byli, to pewnie złodzieje by już rozkręcili całe torowisko, w końcu nikt by nie zareagował. W twojej polityce, to bandyci, od złodziei i gwałcicieli mieli by się jak w raju.
Pan policjant jako świadek zeznał że butelka była. Powiedział też, że w momencie zatrzymania uczestników bijatyki nie przypuszczał, że butelka będzie istotna i jej nie zatrzymali jako dowodu. Zatem jest na razie słowo przeciw słowu, a stwierdzenie przez świadka, że butelka była przemawia na korzyść Jasia.