Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Zbierają podpisy za odwołaniem prezydenta Wodzisławia

06.09.2011 16:05 | 399 komentarzy | raj
Ostatnia aktualizacja: 06.09.2011 16:43

Do drzwi wielu mieszkańców pukają ludzie zbierający podpisy pod wnioskiem o zwołaniu referendum. Zamierzają odwołać ze stanowiska Mieczysława Kiecę, prezydenta Wodzisławia. 

Zbierają podpisy za odwołaniem prezydenta Wodzisławia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Temat referendum pojawia się od kilku miesięcy. O sprawie było wyjątkowo głośno, gdy prezydent zamierzał zlikwidować kilka szkół. Do tego doszła krytyka prezydenta związana ze stanem miejskiego budżetu. Na naszym portalu co jakiś czas o zamiarze zwołania referendum piszą anonimowe osoby. Nikt do tej pory nie traktował tego poważnie. Teraz okazało się, że zbieranie podpisów jest faktem.  

Ludzie zaangażowani w inicjatywę niewiele mówią poza tym, że prezydent powinien odejść ze stanowiska. Z naszych informacji wynika, że za inicjatywą stoi jedna z klientek Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wodzisławiu niezadowolona z rządów prezydenta. Najpoważniejsi kontrkandydaci Mieczysława Kiecy w ostatnich wyborach zaprzeczają jakoby mieli z tym coś wspólnego. – O sprawie referendum dowiedziałam się przypadkowo. Powiedział mi o tym jedna z pracownic mojej szkoły. Ludzie ci odwiedzili ją w domu. Proszę nie łączyć z tym mojej osoby – powiedziała nam Anna Białek, dyrektor II LO w Wodzisławiu, druga w ubiegłorocznych wyborach. Podobnie wypowiada się Józef Szymaniec, który w wyborach osiągnął trzeci wynik. – Prezydent został wybrany w demokratycznych wyborach. Wprawdzie minimalną większością głosów, ale jest prezydentem Wodzisławia. Zmiana na tym stanowisku po kilku miesiącach nie byłaby dobra dla rozwoju miasta – uważa Szymaniec.

Co na to Mieczysław Kieca? Prezydent uważa, że zbieranie podpisów jest nielegalne, ponieważ odbywa się niezgodnie z przepisami obowiązującymi w tej sprawie. Aby podpisy mogły być zbierane z inicjatywą musi wystąpić co najmniej pięciu mieszkańców. Powinni oni zacząć od powiadomienia o swoim pomyśle (na piśmie) prezydenta i komisarza wyborczego, a tego nie zrobiono. Dopiero potem mają 60 dni na zbieranie podpisów. Te zebrane wcześniej są nieważne. – Trudno mi tę sprawę komentować. Oby nie okazało się, że podpisy są wykorzystywane do innych celów – mówi Mieczysław Kieca.

Referendum może być zwołane nie wcześniej niż 10 miesięcy od ostatnich wyborów. Mieczysław Kieca został wybrany 5 grudnia 2010 r., więc referendum mogłoby się odbyć w październiku. Inicjatorzy powinni zebrać prawie 4 tys. podpisów (10% osób uprawnionych do głosowania, a jest ich w Wodzisławiu prawie 40 tys.). Jeśli ten warunek będzie spełniony (obok innych mniej ważnych) komisarz wyborczy zarządza referendum i wyznacza jego termin. Referendum będzie ważne, jeżeli do urn pójdzie nieco ponad 7,5 tys. wodzisławian (Co najmniej 3/5 głosujących spośród tych, którzy uczestniczyli w ostatnich wyborach. Wówczas głosowało ok. 12 600 mieszkańców). Prezydent zostanie pozbawiony stanowiska, gdy spośród ważnych głosów więcej będzie za odwołaniem niż przeciw.

(raj)

 

 

Ludzie:

Mieczysław Kieca

Mieczysław Kieca

Prezydent Wodzisławia Śl.