Można! Kieca to największy podróżnik wśród wszystkich polskich prezydentów. To można traktować jak zaletę i coś dobrego, ale tylko dla niego... Taki Fudali czy Socha siedzą jak kury domowe na grzędzie w swoich miastach i pilnują ich interesów, a nasz jeździ, robi zdjęcia i udaje, że jeździ w poszukiwaniu inwestorów... Złośliwi mówią, że powinien wziąść na takie wyjazdy żonę, rodziców i teściów... żeby też sobie różne światowe dziwy których nie ma w Wodzisławiu - pooglądali...
Napisany przez ~do aaa, 06.09.2011 21:58
Najnowsze komentarze