Seksafera w raciborskiej policji [pełny tekst]
Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji oraz Prokuratura Rejonowa Gliwice-Zachód prowadzą postępowanie w sprawie wykorzystywania seksualnego policjantek z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Ankieta
zobacz wszystkieJakich negatywnych zachowań doświadczyłeś w pracy?
Na korytarzach raciborskiej policji aż huczy od plotek. Na przesłuchania wzywane są kolejne osoby. Powód? Jeden z czynnych oficerów z piętnastoletnim stażem, pełniący funkcje kierownicze miał zdaniem jednej z policjantek dopuszczać się molestowania seksualnego na terenie komendy oraz poza nią. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, poszkodowanych może być więcej, w tym nie tylko funkcjonariuszek ale i pracowników cywilnych.
Stosunek zależności
Jak ustaliliśmy, śledczy z gliwickiej prokuratury przesłuchali do tej pory cztery policjantki i dwóch policjantów, ale na tym nie koniec. – Na tę chwilę status osoby pokrzywdzonej ma jedna policjantka, ale to się może zmienić. Przesłuchujemy kolejne osoby i nie jest wykluczone, że liczba osób pokrzywdzonych może się powiększyć. Nie jesteśmy również w stanie określić, nawet w przybliżeniu, ile jeszcze zajmą nam czynności w tej sprawie – mówi prokurator Paweł Sikora, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gliwice – Zachód w Gliwicach. – Postępowanie zostało wszczęte w maju tego roku. Prowadzimy je pod kątem artykułu 199 paragraf 1. Nie możemy udzielać w tej chwili żadnych dodatkowych informacji choćby z racji ochrony prywatności poszkodowanego – mówi prokurator. Wspomniany artykuł dotyczy „nadużycia stosunku zależności lub wykorzystywania krytycznego położenia i doprowadzenia do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej”. Policjant miał wykorzystywać swoje stanowisko i molestować policjantki z niższym stopniem.
Policja w policji
Swoje czynności prowadzi również katowicki wydział Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Warszawie czyli tzw. policja w policji, która ściga nieprawidłowości i przestępstwa popełniane przez policjantów. – BSW rzeczywiście sprawdza co się działo w Komendzie Powiatowej Policji w Raciborzu. Policjanci, którzy zajmują się tą sprawą podlegają bezpośrednio komendzie głównej. Dla dobra postępowania nie udzielają jakichkolwiek dodatkowych informacji. Tyle mam do przekazania – ucina podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach. Biuro Spraw Wewnętrznych prowadzi również pewne czynności na zlecenie gliwickiej prokuratury.
Związki obiecują adwokata
Jak się okazuje, pracownicy komendy już wiosną tego roku pisali pisma o molestowaniu w komendzie. Wówczas były to jednak tylko anonimy i nikt nie traktował ich poważnie. Przełom nastąpił kilka tygodni później, kiedy to już imiennie swoje zeznania złożyła jedna z policjantek Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Z informacji jakie są w posiadaniu naszej redakcji wynika, że poszkodowana policjantka była molestowana zarówno po służbie w szatni komendy jak i podczas służby w terenie. Wieść o seksaferze w raciborskiej policji, jak nazywają ją sami policjanci, dotarła pocztą pantoflową również do komendy wojewódzkiej. – Interesujemy się jako związki tą sprawą, bo o tym, że w komendzie dzieją się wspomniane rzeczy dowiedziałem się nieformalnie od moich kolegów. Do tej pory nie zgłosiła się jednak do nas żadna z pokrzywdzonych osób a powinny to zrobić jak najszybciej. Tylko wówczas będziemy mogli pomóc – mówi Roman Wierzbicki, szef zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach. – Mleko się rozlało i teraz tej sprawy nie zamiecie się pod dywan szczególnie jeśli prokuratura potwierdzi, że krzywdzonych policjantek mogło być więcej – dodaje Wierzbicki.
Tu też molestują
– Kobiety w policji przeżywają różne sytuacje, bo tu zachodzą takie same mechanizmy jak w każdej innej organizacji czy firmie – mówi Anna Kubicka-Tomczyk, szefowa zespołu psychologów w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. – Co do tej konkretnej sprawy nie będę mogła się wypowiedzieć, bo po pierwsze jako psychologa obowiązuje mnie tajemnica zawodowa a po drugie wiem, że toczy się śledztwo – dodaje psycholog. Lada dzień w raciborskiej komendzie pojawi się nowy komendant. Poprzedni, za którego kadencji miało dochodzić do wykorzystywania policjantek 2 lipca przeszedł w stan spoczynku. – Mamy nadzieję, że nowy komendant zaprowadzi wreszcie porządek w komendzie a sprawie nie zostanie ukręcony łeb – mówi jeden z policjantów Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Jeśli zarzuty się potwierdzą, oficera czeka wewnętrzne dyscyplinarne postępowanie oraz sprawa karna. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do trzech lat.
Adrian Czarnota
Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich
Komentarze
219 komentarzy
pewnie nie wiesz o czym piszesz ale można Ci tylko współczuć braku IQ
Fajne Policjantki skoro dają się molestować. Jak mnie taka zatrzyma, to będę wiedział że mogę sobie na niej poużywać ile wlezie. To lepsze niż dziwki
wodzisławska a czemu? z raciborzem tylko jest problem
Jeśli premier rozwiazał 36 specpułk za bajzel, to za to samo powinno zostać rozwiązanych połowę jednostek policji w Polsce - w tym raciborska i wodzisławska na pewno.
Oaza spokoju - 3/4 raciborskich policjantów to ludzie którzy do Policji poszli do pracy a nie na służbę z zamiłowania do praworządności - podjęli tą pracę z lenistwa , zamiłowania do alkoholu , źle pojętej władzy i chęci załapania się na szybką emeryturkę - a tacy ludzie nadają się co najwyżej do układania bruku w znanej w R-rzu firmie a nie do służby w Policji. Takim policjantom nigdy nigdzie nie pracujący "wychowankowie" znanego raciborskiego klubu sportowego mogą swoimi nie wiadomo za co kupionymi BMWicami wypełnionymi wszelakim towarem wjechać na głowy a oni i tak nic nie będą widzieli. sSUPER TEKST, MAM NADZIEJE ZE TA SPRAWA W KOŃCU ROZWALI PANUJACY UKŁAD I KLAN W RACIBORZU, OSTATNI DZWONEK- INNACZEJ W RACIBORZU ZA CHWILE BEDZIE BURMISTRZ, A CO DO LUDZI TAM PRACUJĄCYCH TO FAKT, POŁOWA TO BRZYUCHACZE I CIAMAJDY - ZNAM WIELU CHLOPAKÓW SUPER WYSPORTOWANYCH I NA POZIOMIE, A NIE ZAŁAPALI SIĘ DO SŁUZBY W POLICJI BO NIE ZDALI JAKIŚ CHORYCH TESTÓW Z PSYCHOLOGII, A JAK CZASAMI WISDZE LUDZI TAM KTÓRZY SŁUZĄ TO AZ CZŁOWIEK NIE WIERZY JAK W POLICJI MOGA SŁUZYĆ TAKIE...
a te przydupasy to kto
ale wstyd. pewnie będą o tym pisać wszystkie gazety w kraju a może i będzie w tv.
Jak zwykle przy takich aferach ucierpią zwykli policjanci na który wielcy oficerowie w ramach zemsty będą się pastwić ale mam nadzieję, że będzie to przełom i w końcu niektórym otworzą się oczy i usta. Więcej odwagi Panie i Panowie Policjanci. No i miejmy nadzieję, że nowy Komendant zrobi porządek z przydupasami Mazura bo jeszcze kilku ich zostało!!!!
rozwiązać to siedlisko szatana
Połowa tych których Mazur ustanowił swoimi BMW to cpuny złodzieje i alkoholicy.Swiatło dzienne wreszcie dotrze do mrocznych dziejów tej komendy.
tam był mobbing jest seks afera i diabli jeszcze wiedzą co a to tylko czubek góry lodowej. W końcu może po odejściu Mazura pęknie zmowa milczenia i winni zostaną ukarani!!!!
To w końcu mobbing tam był czy seks afera?
Tak t o jest kiedy przydupasy Mazura myśleli ,że Pana Boga za nogi złapali.Kiedy pisałem o tym i podobnym do prokuratury rejonowej w Raciborzu ta odsyłała pisma do prokuratury w Rybniku a ta oczywiście je umarzała.Bo Mazur miał długie łapy i plecy.Kiedy odszedł worek sie rozwiązał.A nastepne sprawy wyjdą już niedługo na światło dzienne. Jeden z nękanych oficerów przez Mazura będąc już na emeryturze nie wytrzymał napięcia i odebrał sobie życie w ubiegłym tygodniu.Ile bedzie jeszcze innych ofiar przemocy Mazura?
Też mnie to dziwi. Skoro na to pozwalały, to jak mogą nadal być policjantkami? Za słabą psychikę pewnie mają.
Gość pewnie ma kryzys przed "zasłużoną" emeryturą.
Skoro Twojej babie nie przeszkadza być garkotłukiem, to gratuluję :) A żonie współczuję męża-kretyna... A ten podstarzały erotoman ma niewiele ponad 30 lat.
Oaza spokoju - 3/4 raciborskich policjantów to ludzie którzy do Policji poszli do pracy a nie na służbę z zamiłowania do praworządności - podjęli tą pracę z lenistwa , zamiłowania do alkoholu , źle pojętej władzy i chęci załapania się na szybką emeryturkę - a tacy ludzie nadają się co najwyżej do układania bruku w znanej w R-rzu firmie a nie do służby w Policji. Takim policjantom nigdy nigdzie nie pracujący "wychowankowie" znanego raciborskiego klubu sportowego mogą swoimi nie wiadomo za co kupionymi BMWicami wypełnionymi wszelakim towarem wjechać na głowy a oni i tak nic nie będą widzieli.
A kobieta strazak? To juz zupelne nieporozumienie. Wisisz sobie na parapecie plonacego budynku a tu pojawia sie kruszynka w za duzym hełmie i jedyne jak ci moze pomóc to słowem "trzymaj sie"
Jak te Policjantki chcą walczyć z przestępcami, skoro nie umieją sobie poradzić z podstarzałem Policjantem? Przestępcy z Policjantek mogą już sobie robić totalne jaja, skoro takie Policjantki nie umieją sobie poradzić z podstarzałym erotomanem. Zawsze mówię że baba do garów, a nie na męskie zawody, bo do tego zupełnie się nie nadają i są z tego zawsze kłopoty.