Pijany górnik zabił matkę bliźniąt
W szpitalu zmarła 32-letnia Iwona P. To ofiara wypadku samochodowego z 28 marca. Uderzył w nią pijany górnik jadący na ranną zmianę.
Jastrzębianka jechała tego dnia fiatem doblo. Około godz. 5.10 na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej i Broniewskiego w bok jej samochodu uderzył vw passat. Kierujący nim mężczyzna wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa. Fiat od uderzenia przesunął się na przeciwny pas jezdni, obrócił się o 90 stopni i przewrócił na bok, Dodatkowo wjechał w niego daewoo tico. - Pani Iwona, widząc wyjeżdżającego volkswagena, próbowała zjechać w lewo, potem chciała odbić w prawo. Hamowała i auto się obróciło na bok - mówi świadek zdarzenia, który pierwszy wezwał pogotowie. - Kiedy tam podszedłem, widziałem kobietę, która wypadła przez boczną szybę. Zadzwoniłem na numer 112. Nie potrafiłem nawiązać połączenia. Nie działało. Następnie zadzwoniłem bezpośrednio na pogotowie. Choć szpital znajduje się bardzo blisko miejsca zdarzenia (około 1 km. od miejsca zdarzenia - przyp. red.) karetka przyjechała po 20 minutach. Niestety, tak działają te służby - relacjonuje mężczyzna.
Niegroźnie ranne zostały dwie osoby jadące daewoo. Kierująca fiatem doznała ciężkich obrażeń głowy. Trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu. Mimo wysiłków lekarzy pod dwóch dniach zmarła. To matka bliźniąt - chłopca i dziewczynki. Dzieci w maju pójdą do Pierwszej Komunii Świętej. Od kilku dni jastrzębianie nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Głośno o sprawie jest także w powiecie wodzisławskim. W Wodzisławiu przy ul. Czarnieckiego pani Iwona prowadziła sklep. Pogrzeb odbył się w ubiegłą sobotę. Przyszły tłumy. Nie wszyscy zdołali wejśc do kościoła.
Kierowca passata uciekł z miejsca zdarzenia. Z auta odpadła jednak tablica rejestracyjna. Dzięki niej policjanci namierzyli sprawcę. Złapali go godzinę po wypadku. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. To sztygar z kopalni Zofiówka. Jechał prawdopodobnie do pracy na ranną zmianę. Jeszcze tego samego dnia został doprowadzony do prokuratury. - Dostał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. Grozi za niego do 12 lat pozbawienia wolności. Podejrzany na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany przez sąd – informuje Jacek Rzeszowski, Prokurator Rejonowy w Jastrzębiu.
Czytaj więcej we wtorek w Nowinach Wodzisławskich
Komentarze
77 komentarzy
górnik czy nie gornik, nie ważne- PIJANY KIEROWCA i bedne dzieci za miesiąc pójda do komuni w żałobie i już nigdy nie bedą miały swojej kochanej mamy..... co się dzieje z tym światem ;(;(;( takkie smutne
To straszna tragedia dla całej rodziny.Serce pęka z bólu jak patrze na te małe dzieci które już nigdy nie przytulą się do mamy. Iwonko będzie nam Ciebie bardzo brakować :(
Do Madzia ty chyba tez masz pare promili
Ryle zawsze chleją
Wszystkim bardzo dziękujemy za wyrazy wsparcia i współczucia
Pracuje na kopalni. To fakt. Zdarzają się pijani pracownicy. Tak jak w każdej innej grupie zawodowej. Ale ten zawód jest specyficzny. Zjeżdżając pod ziemię pijany człowiek nawet nie wie, na co naraża siebie nie mówiąc o innych i o konsekwencjach. Mądry polak po szkodzie. Ale wtedy jest za późno.
Nawet w reklamie pan Żmijewski pokazuje górnik robocie nie odmówi i pije
@Madzia. Ty chyba faktycznie jesteś jakaś głupia, bez urazy. Nie dość, że piszesz bzdury, to jeszcze nie wiesz gdzie te komentarze wklejać. A co do artykułu, to współczucia dzieciom, mężowi i całej rodzinie [*]
Policja powinna w rejonie kopaln robic kontrole trzezwosci,bardzo częstoi wyłapać tych debili.
Co to ma do rzeczy?
Jaka ty głupia jestes.
Dowalić mu do przykładu,5 lat kamieniołomów(przecież kopać umie bo ryl).Najgorsze,że z moich podatków będzie sobie siedział w cieplutkiej celi z cieplutkimi posiłkami -straszny ten kraj!!!
Po co nowiny pokazują te noworodki?
Przecież wyglądają jak trupy z pozamykanymi oczami.
Skandal. Wyobraźcie sobie, że ten osioł jechał z kochanką!! Ciekawe czy żona wie...
Biedne dzieci straciły matkę
Nie bronie absolutnie!Nikt mi nie musi pisać jakie były przypadki bo każdy coś powiedzieć może.Gdyby to był człowiek trudniący się innym zawodem,także osoby go wykonujące mogły poczuć się urażone i tyle.Nie wrzuca się wszystkich do jednego worka.To miałem na myśli.Powtarzam kary są za niskie,bo co po karze jak jest tragedia...
za małe kary
Dociera do nas bardzo dużo informacji na temat spożywania alkoholu na terenie kopalń i prowadzenia pojazdów przez nietrzeźwych górników - najczęściej pracowników dozoru. Wygląda więc na to, że temat jest bardzo poważny, dlatego przygotowujemy materiał prasowy na ten temat . Czekamy na wasze głosy w tej sprawie. Zachęcamy do dyskusji.
Nietak dawno na kopalni Marcel z dołu wywieziono górnika rzekomo nieprzytomnego,jak sie okazało miał ponad 3,5 promila.Niestety pijaństwo wsród górników jest na porządku dziennym.Do kontroli na bramie sa zapraszani trzeżwi po zapytaniu czy czegoś nie pił.Tak kontrolują.Gdyby sumiennie kontrolowano,to na niektórych oddziałach brakłoby ludzi do pracy.Jest to tragiczne.Najwiecej zdrowia górnik traci przez picie,nie dochodzi to do nich.
Nie broń górników,bardzo duzo z nich jeżdzi po kilku piwach,i uważa to za cos normalnego.A niestety wtedy juz jest ten 1 promilpo 4 piwach.
Kobieta zginęła w drodze do pracy. Płaciła podatki i była prawą obywatelką - 250 tyś odszkodowania dla rodziny się należy!!!!!!! Wiem, że kasa życia nie wróci, dzieciom - matki, ale mi chodzi o sprawiedliwość.
Tytuł tego artykułu bardzo prowokacyjny.Taki tytuł jest obrażliwy.Jestem górnikiem i nigdy na promilach do roboty nie pojechałem!Cóż,pijaczyny są w każdym zawodzie!!Skandalem tutaj jest nie działający numer 112 i to w obrębie tak dużego miasta!!Paranoja!W dalszym ciągu za jazdę po pijaku są za niskie kary.
Nieważny zawód. Niech sobie będzie i biskupem. Wsiadł do samochodu w stanie nietrzeźwym. Zabił kobietę. Ktoś pomyślał co teraz będzie z jej dziećmi? Jaka to będzie smutna Komunia? Bez mamy? To tragedia dla całej rodziny. WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ JEJ DAĆ PANIE.
A co sztajgry? Zawsze na trzeźwo robicie? Szczególnie ci z dozoru, trzeźwi zawsze w robocie i na wyjeździe.. baju baju. Kopalnie owszem są źródłem bogactwa (dotowanego przez panstwo) ale są też źródłem patologii. Koniec i kropka.
Może dlatego tak napisali, bo wszystko wskazuje, że jechał do pracy, do kopalni. Gdyby tam dojechał, to podczas pracy byłby pijany. Dlatego tytuł wg mnie o pijanym górniku.
O co Ci chodzi?powinni jeszcze podac imie nazwisko i dokladny adres zamieszkania tego mordercy bo przeciez tak go mozna nazwac.
górnik, sprzedawca czy bezrobotny tragedia dla wszystkich i dla rodziny ofiary i dla rodziny sprawcy, a że akurat sprawca pracował w kopalni nie ma żadnej różnicy
Na tym portalu jest więcej wiadomości o tym że ktoś pijany spowodował wypadek,dlaczego w tym wypadku konieczne było podanie zawodu,ludzie przecież gdyby nie górnicy i kopalnie to mielibyśmy biedę jak w innych regionach kraju...Pijany kierowca tak to jest skandal, ale żeby zaraz podkreślać że górnik-nieładnie.
Czamu te pismaki zesrane piszą "Pijany Górnik",czy jak np .dyrektor spowoduje wypadek to piszecie też "Pijany Dyrektor...."nie k....a !!!byle napisac górnik i h....j!!!a co tam przeca wszyscy postrzegajom kretów jako pijoków!!!Pismaki je.....ne!!!
każdy ma coś do powiedzenia o lekarzach , ratownikach, policji a może tak zrobić własny rachunek sumienia, czy jeżdżę zgodnie z przepisami,czy umiem udzielić pierwszej pomocy ( jest na egzaminie na prawo jazdy i uczą w gimnazjum) mimo ze szpital jest blisko to pogotowie jest zupełnie w innym miejscu.
Tak ratownicy specjalnie czekali 20-min. Ludzie piszący takie bzdury o ratownikach walnijcie się w te puste czerepy .
z tą karetką to SKANDAL!!! a sprawca myśli że jest sztygar i mu wszystko wolno, za kratki z nim na długi długi czas i zakaz prowadzenia samochodu na dożywocie!!!
Ludzie... Wy myślicie, że karetka stoi na miejscu i czeka na ten jeden wypadek? Nie pomyśleliście, że wszystkie zespoły mogły być na wyjeździe? Zespoły Ratownictwa jeżdżą do byle bzdur, "nieprzytomnych" z alkoholu, bólów ręki itd. Jestem przekonany, że nie było żadnego zespołu na miejscu i dlatego minęło tyle czasu od zgłoszenia do przyjazdu. Nie wieszajcie więc psów na Ratownikach, bo gdy jest takie zgłoszenie, to wyjazd jest natychmiastowy.
Ryle te pijoki przeklęte...
Strajkować pewnie jechoł !!
A potem trąbią w mediach że pierwsze sekundy sa najważniejsze by uratować życie. Mam w dupie te pierwsze sekundy jak karetka przyjeżdża po 20 minutach. A co lekarze zrobili w szpitalu by ratować kobietę to nie wiadomo. Już nie wierzę w tych rzeźników i nie mam do nich zaufania. Tylko im jeszcze podwyżki dać. Poje...ny kraj.
Ja miałem kiedyś wypadek w Zebrzydowicach to na policję czekałem 1,5 godziny bo mimo, że Zebrzydowice są kilometr za Jastrzębiem to miała przyjechać policja z Cieszyna, która miała do miejsca zdarzenia 12 km.
"Choć szpital znajduje się bardzo blisko miejsca zdarzenia (około 1 km. od miejsca zdarzenia - przyp. red.) karetka przyjechała po 20 minutach" --- luuudzie i co to ma byc???? zeby tak czlowieka traktowac w tak wysoce rozwinietym swiecie ???!!!!!! szkoda slow normalnie!!!!!!!!!!!!! biurakracja i nic wiecej!!!!!!!!!!!!!! najlepiej to odrazu kazdemu zafundowac lopate zeby kazdy sobie juz wlasny grob wykopal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tak moze byc tylko w pie****j polsce !!!!!!!!! wrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!