Nietak dawno na kopalni Marcel z dołu wywieziono górnika rzekomo nieprzytomnego,jak sie okazało miał ponad 3,5 promila.Niestety pijaństwo wsród górników jest na porządku dziennym.Do kontroli na bramie sa zapraszani trzeżwi po zapytaniu czy czegoś nie pił.Tak kontrolują.Gdyby sumiennie kontrolowano,to na niektórych oddziałach brakłoby ludzi do pracy.Jest to tragiczne.Najwiecej zdrowia górnik traci przez picie,nie dochodzi to do nich.
Napisany przez ~do mix, 06.04.2011 18:06
Najnowsze komentarze