Widzieliśmy nowy Koniec Świata
- Myśląc o rozwoju wiedzieliśmy, że będziemy musieli się wyprowadzić z Domu Kultury. Nie mogę powiedzieć jednak, że nic się nie stało, bo to nieprawda - mówi Dawid.
Dodaje zaraz, że teraz wie, że to, co nie zabija, wzmacnia - Jestem niewiarygodnie podbudowany tym, że w całej sytuacji nie zostałem sam - mówi.
Bardzo ważny jest dla niego fakt, że ludzie nie tylko wyszli na ulicę, ale zdecydowali się mu pomóc - Wielu działa wiedząc, że zapłatę otrzyma kiedy nowy pub ruszy i wszystko się uda - przyznaje Wacławczyk - Nie poradziłbym sobie też bez wspólnika, Jakuba Michalaka. Dzięki przyjaciołom, będziemy mogli otworzyć Koniec Świata na nowo - cieszy się.
Zdradza, że po nowym Końcu Świata będzie można spodziewać bardzo dobrej jakości pubu podróżniczo-artystycznego, który będzie kontynuował swoje stare tradycje zarówno barmańskie jak i kulturalne. Będzie też jeszcze bardziej aktywny.
Nowe miejsce ma wystrojem nawiązywać do poprzedniego klimatu, ale wzbogaci się o część muzyczną i pojawi się niezależna galeria. Będzie ona specjalnym miejscem w którym obywać się będą wystawy, a w przyszłości właściciele planują, by stała się ośrodkiem kultury. - Chcemy uruchomić projekt pod nazwą Niezależny Dom Kultury, którym będzie jedna z sal pubu - zdradza Wacławczyk - Myślimy o prowadzeniu w nim warsztatów pod opieką naszych przyjaciół. Będą to np. zajęcia bębniarskie, linorytu, grafiki - wyjaśnia.
Choć to na razie palny, pokazują, że młodzi twórcy nie zamierzają zwolnić tempa po przeprowadzce.
A „przenosiny" już za trzy tygodnie. - Jeśli nam się uda, chcemy przeprowadzić happening, który będzie wielką wyprowadzką ze starych pomieszczeń. Jedna osoba weźmie krzesło, inna kufle i przemaszerujemy przez Racibórz do nowej siedziby - mówi Dawid.
Dla kogo będzie nowy Koniec Świata? - Dla wszystkich, którzy oczekują od pubu czegoś więcej niż tylko piwa - odpowiada Wacławczyk - dla ludzi, którzy chcą uprawiać i chłonąć kameralną kulturę i sztukę oraz spotykać ciekawych ludzi, podróżników, artystów i malarzy - dodaje.
Podkreśla też, że dzięki scenie, w pubie będzie teraz więcej miejsca dla dźwięku. Zagości tam muzyka ambitna i liryczna - Nie ukrywam, że będą to bardziej koncerty siedzące lub kołyszące, w klimacie Trzydwa%UHT, znajdzie się miejsce na zmieniający się Piano Bar, dobry Funk, muzykę etniczną i folkową. Od czasu do czasu zagości blues - odsłania tajemnice nowego pubu Wacławczyk.
Obiecuje też, że na pewno nie zabraknie dobrej recytacji i poetyki. Zaznacza przy okazji, że właściciele będą chętnie pomagać debiutującym zespołom i każdy będzie mógł się do nich zgłosić z taką propozycją.
Oprócz nowego miejsca, wystroju i przestrzeni wielką atrakcją ma być kominek w którym, jak obiecuje Dawid, po północy będzie można smażyć kiełbaski.
Ela Gładkowska
Komentarze
11 komentarzy
"prezydent jest wynajętym przez nas ,obywatelem do zarządzania.Nie sprawdza się, wylatuje."
Całkiem z boku możesz nam wyjasnićo kogo tobie chodzi? Wacławczyk także zaspokaja swoje wyższe potrzeby na egzotycznych wycieczkach, najbliższa za 2 tygodnie. Więc skończ tutaj pitolić głodne farmazony o różnicach między władzą a tym co reprezentuje Wacławczyk.
jesli z wladza nie da sie rozmawiac lub wladza nie chce dialogu, jesli dla poPRL-owskich 'osob' ktore osiadly w raciborzu kultura nie ma znaczenia bo liczy sie tylko zaspokajanie prymitywnych potrzeb innych osob (wlasne potrzeby wyzsze chetnie zaspokajaja na przyklad na nartach czy egzotycznych wycieczkach), to niestety stworzenie dialogu bedzie mozliwe wylacznie poprzez wymiane wladzy (tak koalicji jak i opozycji). Boli to, ze u wladzy sa (w wiekszosci) osoby zwiazane z miastem tylko poprzez pieniadze... przezylbym to spokojnie jakby sie na czyms znali, ale to sa darmozjady dbajace o prywate! Teraz probowali za jednym zamachem odebrac miastu kawal kultury, ale od dawna po malym kawalku odbieraja godnosc Raciborzanom poprzez kumoterstwo, nepotyzm i decyzje nie poparte rozsadkiem! To ta sama szlachta, ktora przez rozpasanie i pijanstrwo doprowadzila kiedys Polske do upadku! Mieszkancy dali szanse obecnej wladzy, a ta zrezygnowala z wladzy pokazujac wyborcom srodkowy palec! Dlatego trzeba zmienic wladze, aby przywrocic dialog.
Dziękuje serdecznie za miłe słowa i pokładane we mnie nadzieje. Osobiście miałbym marzenie, żeby cała akcja związana z "Końcem Świata" i jej późniejsze konsekwencje zapoczątkowała powstanie realnego "dialogu społecznego", którego mi od wielu lat brakuje! Moim osobistym celem nie jest walką z władzą, tą czy inną, ale po prostu doprowadzenie do tego, żeby kultura (to samo dotyczy oświaty, biznesu etc.) mogła sobie funkcjonować niezależnie od nastrojów politycznych, żeby zajmowali się nią kompetentni ludzie, by nasze pieniądze, budynki i sprzęt "społeczny" były faktycznie nasze, a nie urzedników czy jakiejkolwiek władzy. I żebyśmy byli tego świadomi, podchodząc do rozmów z dyrektorami, urzednikami, prezydentami czy naczelnikami - tego, że rozmawiamy jak równy z równym, a nie jak proszący z rządzącym. Chciałbym też, żeby ta ciężka sytuacja uświadomiła wszystkim, że w interesie wszystkich jest wzajemny szacunek, rozmawianie, słuchanie i osiąganie kompromisów - i że trzeba to robić z zasady, a nie "po zawodach", kiedy jest juz za późno. Tak uczy własnie cykl zdarzeń z ostatnich 3 miesięcy. Okazuje sie bowiem, że taki niby mało ważny, ale potrzeby dialog, czy tez jego brak - potrafi przyćmić (także medialnie) inne równie ważne, a nawet wazniejsze wydarzenia z innych dziedzin. Mam świadomośc tego, że kultura nie jest najważniejszym zagadnieniem i najpowazniejszym problemem naszego miasta. Ale jak widać - na tyle ważnym, że nie należy udawać, że to sprawa zupełnie marginalna i bez znaczenia...
teraz kazdy kto chodzi do Konca Swiata zaglosuje w przyszlych wyborach przeciw obecnej wladzy - kilkadziesiat do nawet stu, stu kilkudziesieciu osob. Kazda z tych osob dodatkowo powie w gronie swoich znajomych i rodziny, zeby rowniez nie glosowali za obecna wladza - i niech namowi tylko 5-10 osob. Dodac nalezy osoby stale monitorujace sytulacje w miescie i sympatyzujace z Koncem Swiata jak i osoby, ktore po prostu maja dosc klamstw wyborczych prezydentow, starostow, obecnych radnych i beda glosowali na cos innego niz popluczyny po mlodych demokratycznych czy wszystkich wywodzacych sie z raciborskiego PO-SLD-owskiego ukladu. Biorac pod uwage, ze wystarczylo kilkadziesiat czy sto pare glosow zeby radny zasilil jako marioneta lawy rajcow - idac do wyborow mozna wszystko odmienic!
Dawidzie: mam nadzieje ze zapoczatkowales fale zmian, ktora jak tsunami uderzy w raciborski zascianek zmiatajac dotychczasowe klamstwa wyborcze i brak szacunku do wyborcow! Mam nadzieje, ze od kulturalnego poruszenia rozpoczela sie reakcja lancuchowa, ktora w znacznym stopniu zmieni standardy polityczne, przywracajac miastu normalnosc! I mam nadzieje, ze osoby umieszczone na stanowiskach przez nepotyzm i uklady zaczna sie bac i nie beda juz tak pewne siebie!
no tak, kontakty fanów Końca Świata z dyrektorką RCK i prezydentem przez cały czas były wzorowe. To nowy wzorzec okazywania sympatii.
Zmiana wyjdzie na dobre klubowi. Wiecej miejsca, kominek. Bedzie git
DW ,byliście razem z Końcem świata ,pod osłoną zamkniętej Londzina parawanem do niegodziwych poczynań .Zniszczono coś więcej -zaufanie .Niech czyta to, jak kto chce -dla mnie to już niema znaczenia."Ulicami miasta przemykają ludzie ,przebrani za człowieka-" taki refren tłucze się po głowie.Smutna refleksja na święta.
Halo koledzy! Po pierwsze: nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że KŚ to jedyny pub kulturalny w mieście. Sebastian Rysztak z Atmosphere organizuje koncerty o wiele dłużej niż my, sprowadza świetne składy, ładuje w to dużo pieniędzy, należa się mu za to wielki eukłony, szacun i szóstka w totka! Dybcówka też w tym temacie działa, jest (wkrótce ponoć zamykany... ;( Smiling Jack... Spokojnie, nie jesteśmy w tym temacie jedyna wyspą. Na szczęście, bo czasami człek chętnie wyjdzie do innej niz swoja knajpki, tym bardziej, że relacje między naszą branżą są bardzo dobre i w zasadzie wszyscy sie wspieramy, a nie konkurujemy w negatywnym sensie. Po drugie: fakt, że tak dużo mediów podchwyciło i relacjonowało kwestie wyrzucenia KŚ ze "Strzechy" świadczy chyba o tym, jak wielu ludziom, a także jak wielu dziennikarzom to miejsce leżało na sercu. Ostatecznie, abstrahując od 2 miesięcznego konfliktu, który z mojej strony jest już zakończony i nie ma o czym więcej debatować - to bardzo miłe, kiedy środowisko skupione wokół człowieka i jego dzieła okazuje mu tak wielką solidarność, sympatię i zyczliwość. Gdyby nie taki mocny zastrzyk energii, gdyby nie pomoc wielu przyjaciół, na których wymienienie przyjdzie czas podczas gali wręczenia kubków "BUDOWNICZY KOŃCA ŚWIATA", gdyby nie sygnały, że wielu ludzi chce by nasz pub dalej istniał - pewnie byśmy sobie odpuścili, bo nie jest to ani nasz obowiązek, ani źródło kokosów. Tymczasem, rolą mediów jest informować o toku spraw. A tokiem spraw jest to, że zakończyły sie przepychanki, a rozpoczęliśmy spokojne, apolityczne "robienie swojego". I nie ma co sie na media obrażać, a tym bardziej na nas. W końcu pochód przeprowadzkowy to nie pochód 1 majowy, na którym sprawdzaja obecność i jadą po premii w razie absencji ;) Może nie kazdego interesują nasze losy, ale... gdy mnie nie interesuje fakt kradzieży czy wypadku na środku chodnika... to nie piszę, zeby o tym nikt nie informowal tylko dlatego, że mnie to nie interesuje ;) Po trzecie: nie przypominam sobie bym w jakiejkolwiek fazie konfliktu najeżdżał na dyrektorkę RCK czy wymyślał prezydentowi czy pani zastępcy. Fakt, że człowiek w wolnym kraju i (mam nadzieję) wolnym mieście ma na pewne tematy inne zdanie i inaczej postrzega rzeczywistość, oraz śmie pewne dycyzje i pewien tok rozumowania krytykować, robiąc to w sposób jawny i otwarty - to nie jest ani najeżdżanie, ani nawymyślanie. To, że od 25 lat wszyscy robili to po cichu, pisząc po ścianie kibla albo smarując w internecie, a my zrobiliśmy to głośno i wyraźnie - to byc może jakies novum w Raciborzu i pewnie dlatego wydaje sie kontrowersyjne. Ale mam nadzieję, że nasze zachowanie stanie się wkrótce standardem i zacznie być przyjmowane jako normalne zachowanie obywatela nie zgadzającego sie z pewnymi decyzjami władz...
o to chyba ktoś z branży, DW zrobił kapitalną akcję promocyjną - Wyborcza, TVN, wszystkie lokalne media, oto przepis: wystarczy najechać na dyrektorkę RCK, nawymyślać prezydentowi i jego zastępczyni i skutek gwarantowany.
to już staje się nudne. wszędzie tylko o wacławczyku i jego końcu świata. Rozdmuchali wielką aferę, że zamykany jest pub a teraz wielkie halo o remoncie i otwarciu w innym miejscu. jeszcze na dodatek cała ta maskarada z paradą ze starego miejsca do nowego. w raciborzu prawie każdy pub robi imprezy koncertowe i kulturalne w swoich lokalach ale tutaj wywołuje się bez ustanku sztuczną sensację, że to jedyny kulturalny pub w mieście. najlepiej jak te kufle przeniesie w paradzie iwulski.