Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Kto weźmie odpowiedzialność za zalany dworzec?

25.01.2021 13:00 | 31 komentarzy | juk

Po generalnym remoncie dworca kolejowego, która to inwestycja kosztowała 14 milionów złotych, konieczny jest kolejny remont, co oznacza kolejne koszty. Czy prezydentcy urzędnicy porozumieją się z radnymi i potrzebne na remont środki zostaną zabezpieczone?

Kto weźmie odpowiedzialność za zalany dworzec?
Potrzebne są kolejne prace remontowe dworca związane z jego odwodnieniem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

WODZISŁAW ŚL. Wracamy do sprawy wyremontowanego zaledwie półtora roku temu budynku dworca kolejowego w Wodzisławiu Śl. Remont został najwyraźniej zrealizowany nie do końca poprawnie i teraz najniższe kondygnacje zalewa woda. Radni nie przeznaczyli dodatkowych pieniędzy potrzebnych na wykonanie prac odwadniających budynek. Co więc dalej?

Przed remontem wody nie było?

Przypomnijmy, że w zmodernizowanym budynku dworca uwidocznił się problem z przesiąkaniem wód do piwnic. Spowodowane jest to spływającymi wodami opadowymi w warstwie wód podziemnych z wyżej położonych ulic. Problemem pogłębia usytuowanie budynku, który znajduje się w niecce. Jak wyjaśnił podczas grudniowej sesji wodzisławskiej rady Artur Wystyrk z wydziału inwestycji miejskich w wodzisławskim magistracie, przy tworzeniu projektu remontu dworca badano wody gruntowe i wówczas specjaliści nie wykazali zagrożenia, które teraz się pojawiło. Artur Wystyrk poinformował, że w minionym roku zostały przeprowadzone szczegółowe badania geotechniczne. W ich ramach wykonano specjalne otwory, dzięki którym sprawdzano poziom wód i ustalono przyczynę zalewania. I tu ciekawostka. Naczelnik wydziału inwestycji miejskich w wodzisławskim magistracie Grażyna Kłosok zapewnia, że przed remontem dworca została wykonana opinia geotechniczna, z której wynika, że „Warunki wodne należą do dobrych – do głębokości 4 m nie stwierdzono obecności wód gruntowych”. – M.in. w oparciu o te badania została zaprojektowana izolacja budynku – mówi Grażyna Kłosok.

Nie tylko niszczenie

Zalewanie najniższych kondygnacji obiektu, oznacza nie tylko jego degradację, ale również ograniczenie dostępności. Z uwagi na zalegającą w piwnicy wodę, unieruchomiona została winda, co z kolei uniemożliwia korzystanie z pomieszczeń na piętrze przez osoby z niepełnosprawnościami. – Musimy doszczelnić ściany dworca – informował w trakcie obrad Artur Wystyrk. Koszt prac oszacowano na kwotę wynoszącą około 200 tys. zł. Radni podczas grudniowego posiedzenia wykreślili jednak planowane zadanie z projektu budżetu, a pieniądze przeznaczono na inne inwestycje w mieście m.in. drogowe. Przypomnijmy jednak, że remont dworca wraz z infrastrukturą towarzyszącą (budową parkingów i ścieżek rowerowych) kosztował miasto około 14 mln zł.