Nauczyciele reagują na wstrzymanie wypłat za nadgodziny [List do redakcji]
To list nauczycieli raciborskich podstawówek do naczelnika Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta Racibórz. - Chodzi o niewypłacone od dwóch miesięcy nauczycielskie nadgodziny, jak również o lekceważenie naszej pracy i nas, nauczycieli oraz o butę i arogancję władzy - podkreślają autorzy korespondencji.
Chcemy konkretów
Niestety, powyższe zalecenia co do funkcjonowania szkół w czasie pandemii nie wystarczają lokalnym władzom, które znów podejrzewają nauczycieli, że nie pracują, jak należy. A jak należy pracować zdalnie? Jeśli ktokolwiek to wie, to na pewno raczej praktykujący nauczyciel, a nie naczelnik ani prezydent, który nigdy w szkole nie pracował. Chcielibyśmy wreszcie, zamiast szczucia i podejrzeń, usłyszeć konkretne wskazówki, jak powinna zostać przeprowadzona lekcja, która usatysfakcjonowałaby Pana Naczelnika i nie pozostawiła wątpliwości, że nauczyciel pracował więcej, niż zazwyczaj (bo tak to na co dzień wygląda, gdy uczy kilka, a nawet kilkanaście klas!)? Obawiamy się jednak, że nie otrzymamy odpowiedzi na to pytanie, chociażby z tego względu, że panowie, którzy próbują zawiadować raciborską oświatą, zwyczajnie się na niej nie znają, co pokazali już wielokrotnie podczas debat na temat planów likwidowania klas sportowych (co już im się udało) i zamykania szkół.
Po wyborze K. Żychskiego na stanowisko naczelnika oświaty Prezydent Dariusz Polowy powiedział w mediach, że jego nowy podwładny: „będzie kładł nacisk na jakość kształcenia w raciborskich placówkach, a za cel działań edukacyjnych stawia dobro dziecka” (wypowiedź ta ukazała się na portalu „Nasz Racibórz” dn. 01.03.2019).
Coś się zmieniło, panie Prezydencie? Panie Naczelniku? Bo jeśli nie zapłacicie nauczycielom za uczciwie wypracowane nadgodziny, wykonane de facto z polecenia dyrektorów szkół, którzy są bezpośrednimi pracodawcami nauczycieli, to tych zajęć po prostu nie będzie i ucierpią na tym dzieci. Co Wami kieruje? Trudno uwierzyć, że to czysta ekonomia, gdy szkoły od prawie 2,5 miesiąca stoją, generując oszczędności. Może to kara za niesubordynację nauczycieli podczas zeszłorocznego strajku, taka mała zemsta? Przypominamy więc, że każda grupa zawodowa ma zagwarantowane prawo do strajku.
Zdyskredytowani
Podsumowując, z przykrością stwierdzamy - i chcemy, żeby dowiedzieli się o tym wszyscy zainteresowani - że nasze wysiłki, użyczanie własnego sprzętu, Internetu, zwiększone rachunki za prąd i praca, często po kilkanaście godzin na dobę przy komputerze, przy zaniedbywaniu własnych rodzin, jakkolwiek docenione i maksymalnie wsparte przez Rodziców i Uczniów, a nawet Ministra Edukacji, zostały całkowicie zdyskredytowane przez organ prowadzący w naszym mieście. Pan Prezydent Dariusz Polowy pod koniec kwietnia zatrzymał wypłatę (wypracowanych już!) nadgodzin, nie komentując w żaden sposób swojej decyzji i nie uprzedzając o niej. Prezydent i Naczelnik WEKiS nie stosują się do wyraźnych zaleceń Ministra Edukacji Narodowej, już drugi miesiąc blokując nauczycielom należne wypłaty przepracowanych nadgodzin, nie podając podstawy prawnej swoich działań i pozostawiając je bez słowa wyjaśnienia i komentarza.
Dopuszczono do tego, że dyrektorzy i nauczyciele są zdezorientowani – bo (zgodnie z zaleceniami MEN), nadgodziny powinny być normalnie wypracowane i udokumentowane, zajęcia powinny odbywać się zgodnie z planem, bo planu nikt nie zmienił. Zgodnie z obowiązującym prawem podstawą do niewypłacenia musiałby być zmieniony wrześniowy przydział godzin, co nie miało miejsca. Taka zmiana niesie za sobą zmianę arkusza organizacyjnego w środku roku szkolnego, co zagraża realizacji siatki godzin, a to, w świetle obowiązujących przepisów, jest niedopuszczalne, co również podkreśla szef MEN.
Co będzie następne, Panie Prezydencie? Może wyśle Pan naczelnika, żeby odwiedzał dzieci w domach i przeprowadzał wywiady, czy podoba im się, jak pracują nauczyciele? I to będzie podstawą do zapłacenia bądź niezapłacenia im wypłat? Może założy Pan każdemu nauczycielowi teczkę, jak to już bywało w niechlubnych czasach? Poziom absurdu działań organu prowadzącego raciborskie podstawówki sięgnął już chyba zenitu.
Zdecydujcie się, postanówcie coś, przestańcie wodzić za nos i dezorientować dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów. To my – nauczyciele pod kierownictwem dyrektorów, przy wsparciu i współpracy rodziców - wzięliśmy na siebie ciężar organizacji i przeprowadzenia całego procesu nauczania zdalnego. Przynajmniej nam nie przeszkadzajcie i zapłaćcie za naszą pracę, która – zapewniamy – wykracza daleko poza osławione 40 godzin.
Ludzie:
Krzysztof Żychski
Naczelnik WEKiS UM Racibórz
5 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Obudzili się na koniec roku. Jak zawsze koniec maja, czerwiec już było poluźnianie nauki, to teraz nagle wszyscy lekcje online zaczęli prowadzić, choć w marcu i kwietniu nie bardzo im się chciało. Moja córka w marcu i kwietniu miała jedną lekcję online na dwa tygodnie. Teraz ma kilkanaście w tygodniu, dokładnie od 25 maja. Można jeszcze bardziej obrzydzić wizerunek tej specjalności zawodowej? Najpierw strajki, później nadgodziny, teraz jeszcze końcówka roku, a ci się do pracy zabrali...
Nauczyciele już dawno osiągnęli dno intelektualne i moralne... kasa, kasa, czy się stoi, czy się leży, 6000 się należy.
Nauczyciele wykonują bardzo dużo pracy w tym czasie. Tylko niewidocznej i stąd te emocje rodziców. Teraz widzą ile wysiłku kosztuje edukacja dzieci i młodzieży. Te nadgodziny zawsze były i będą, kto pracuje w oświacie to doskonale wie. Panowie władza z urzędu miasta wpisują się w retorykę rządu, że "nauczyciele do zbioru truskawek". W tym wszystkim chodzi o skłócenie wszystkich. I to jak widać się udaje.
śmiechu warto mój syn uczeń szkoły podstawowej ma takie zajęcia średnio 3 godziny dziennie co wychodzi po 2 godziny lekcyjne z każdego przedmiotu tygodniowo a z wf to żadna i gdzie tu nadgodziny nauczyciele niedość że nie ponosicie kosztów dojazdu siedzicie w domu a kase bierzecie w całości jeszcze chcecie nadgodziny jestem ciekaw który z was zrobił w tym tygodniu konsultacje dla 8 klasistów w szkole zapewne żaden