Raciborska Matka Boża
- Raciborzowi w XV w. groził najazd Husytów ze strony Czech. Ten ruch, początkowo religijny, przeobraził się w agresywny, militarny taran, który siał zgrozę w szerokiej okolicy, mordował i niszczył. W 1428 r. husyci posuwali się w kierunku naszego miasta - pisze ksiądz Jan Szywalski.
Dzieje najnowsze
Podczas wojny przepadły korony przechowywane w sejfie na plebanii. Nowe korony zostały wykonane z inicjatywy ks. Spyrki i nałożone przez niego w 1955 r., a okazją było ogłoszenie nowego święta maryjnego w 1954 r. Maryi Królowej. Nowe korony były tylko pozłacane, aby „już żaden złodziej ich nie ukradł”. Za czasów ks. Spyrki powstał w 1957 r. za kościołem ołtarz polowy z kopią cudownego obrazu, a plac wokół kościoła został otoczony solidnym murem.
Ten żarliwy czciciel Matki Bożej umarł nagle na cmentarzu starowiejskim w styczniu 1972 r.
Na ok. 20 lat duszpasterstwo w parafii przejęli Ojcowie Werbiści. O. Adam Krawiec był tu proboszczem w latach 1972–1987 r.
Wielkim ciosem była powtórna kradzież koron z obrazu w grudniu 1985 r. Na apel o. Krawca wierni przynosili obrączki ślubne i inne cenne ozdoby i z nich utworzono nowe korony. Poświęcił je w Częstochowie papież Jan Paweł II w czerwcu 1987 r. Koronacji jednak obrazu o. Krawiec nie dożył, umarł niespodzianie w czerwcu tegoż roku. Kilka tygodni później został wprowadzony nowy proboszcz ks. Eugeniusz Dębicki i on zorganizował uroczystość nowej koronacji w sierpniu 1987 r. Dokonał jej abp Alfons Nossol. W tym roku upływa 30. rocznica.
Ks. Dębicki umarł nagle 13 kwietnia 2013 r.
Nowy proboszcz ks. Henryk Jaroń nie ustępuje swoim poprzednikom w gorliwości o chwałę Maryi.
„Ile łez wsiąknęło w te ławki kościoła?
Ile kolan żłobiły kamienie wokół ołtarza?
Ile głośnych wołań wzniosło się do tronu Maryi?
Ile szeptanych błagań wyszło z serc udręczonych?
Ilu pocieszonych wyszło stąd w nowe życie?
„Bóg sam to wie!”
(z zasłyszanego kazania)