Piątek, 1 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Wiktoryny, Warcisława

RSS

Co zrobić z zalegającym w piwnicy zakazanym opałem? Tego marszałek na razie nie wie

11.08.2017 13:19 | 19 komentarzy | mak

– Pozwoliłem sobie zadzwonić do Urzędu Marszałkowskiego z pytaniem, co mam zrobić z mułem, który został mi z ubiegłego roku. Pani poinformowała mnie, że urząd pracuje nad systemem odkupu paliwa, którym nie można opalać domów od września. Może można było by się tym zainteresować, żeby więcej ludzi było świadomych tego jak rozwiązać ten problem – napisał do nas jeden z czytelników.

Co zrobić z zalegającym w piwnicy zakazanym opałem? Tego marszałek na razie nie wie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od 1 września na terenie całego województwa śląskiego zacznie obowiązywać uchwała antysmogowa. Uchwała została podjęta 7 kwietnia przez Sejmik Województwa Śląskiego. Zgodnie z jej zapisami od tego czasu nie będzie można stosować węgla brunatnego, mułów i flotokoncentratów oraz biomasy stałej o wilgotności powyżej 20 proc. W tej sytuacji postanowiliśmy skontaktować się z Urzędem Marszałkowskim w Katowicach, żeby dowiedzieć się, jakie rozwiązanie przygotowano w stosunku do mieszkańców, którym zakazane paliwa pozostały po poprzednim sezonie grzewczym.

Najważniejsze to nie kupować

Po pierwsze - Urząd Marszałkowski stanowczo podkreśla, że użytkownicy kotłów czy pieców nie powinni więcej nabywać zakazanych do stosowania paliw. - Od chwili pojawienia się informacji o zakazie spalania paliw mułowych, ceny za te paliwa zostały mocno obniżone przez dystrybutorów, aby zachęcić do jego zakupu. Niestety wielu mieszkańców decyduje się jeszcze skorzystać z atrakcyjnej oferty - podkreśla Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. - Sytuacja ta pokazuje, że wydłużanie terminu wejścia w życie zapisu uchwały o zakazie spalania mułów i flotów niczego by nie zmieniło. Problem nadal istniałby na tą samą skalę - dodaje.

Co z zapasami?

Problem jest jednak o wiele bardziej skomplikowany. Otóż wielu właścicielom gospodarstw zostały z poprzedniej zimy zapasy niedozwolonego do stosowania od 1 września paliwa. Co rusz te osoby zgłaszają się do naszej redakcji z pytaniami, co mają w tej sytuacji zrobić? Twierdzą, że kiedy telefonują do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach lub do swoich - miejskich lub gminnych urzędów, to nie uzyskują szczegółowych odpowiedzi. Okazuje się, że gotowego rozwiązania urzędnicy z Katowic jak na razie nie mają. Urząd Marszałkowski prowadzi rozmowy z branżą energetyczną, żeby to ona ewentualnie odbierała od mieszkańców muły. Nie wiadomo jednak, na jakich zasadach. - Sondujemy temat i dążymy do porozumienia z branżą energetyczną w tym zakresie. W tej chwili jest za wcześnie, by powiedzieć, czy zostanie podpisane jakieś porozumienie - mówi Witold Trólka. Nie wiadomo, czy sytuacja wyjaśni się przed 1 września.