Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

AKTUALIZACJA: Mord w Skrzyszowie. Z domu nic nie zginęło

17.12.2012 07:37 | 337 komentarzy | acz
Ostatnia aktualizacja: 19.12.2012 19:11

Makabryczne odkrycie na terenie jednej z posesji przy ulicy Wspólnej w Skrzyszowie. W domu znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn.

AKTUALIZACJA: Mord w Skrzyszowie. Z domu nic nie zginęło
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Skrzyszów, Wspólna

Wodzisławscy policjanci wyjaśniają przyczyny brutalnego zabójstwa do którego doszło w nocy z 16 na 17 grudnia przy ulicy Wspólnej w Skrzyszowie. Do tragedii doszło w niedzielny wieczór. W domu mieszkały dwie rodziny. Około godziny 23.00 zwłoki dziadka i ojca odkryła wnuczka, która wróciła do domu. - Potwierdzamy śmierć dwóch osób. Dwie kolejne osoby z ranami trafiły do szpitala - mówi podkomisarz Marta Czajkowska z wodzisławskiej policji. Ofiary zmarły najprawdopodobniej od ran zadanych w głowę. Zamordowani to mężczyźni w wieku 54 i 76 lat. W szpitalach w Wodzisławiu i w Jastrzębiu przebywają ich żony. Obie są w bardzo cięzkim stanie i walczą o życie. - Nie potwierdzamy wersji o napadzie rabunkowym. Wkrótce będziemy mogli więcej powiedzieć o samym przebiegu tragedii - mówi policjantka. Jak mówią sąsiedzi rodziny wiodły bardzo spokojne życie, nie miały żadnych wrogów. - Z domu nic nie zginęło. Nikt nie ukradł telefonu należącego do ofiar ani portfela, chociaż leżały na wierzchu - mówi prokurator Wojciech Zieliński z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. W mieszkaniu panował porządek.. - Nie ma śladów plądrowania, nikt w domu najprawdopodobniej niczego nie szukał. Na wierzchu leżała między innymi biżuteria. Jej również nikt nie ukradł. Zakładamy, że ofiary znały swojego oprawce i same ja wpuściły do domu - mówi prokurator. To już drugi napad na tę samą rodzinę.

AKTUALIZACJA:
Wstępne wynik sekcji zwłok mężczyzn zamordowanych w niedzielę w Skrzyszowie potwierdzają, że przyczyną ich śmierci były ciosy zadane w głowę. Napastnik uderzał narzędziem tępokrawędzistym, niewykluczone, że był to obuch siekiery lub spory młotek. Siła ciosów w obu przypadkach była ogromna i spowodowała dosłownie zmiażdżenie głowy 76-letniego Rajmunda G. oraz jego zięcia 55-letniego Krystiana W. Starszy z mężczyzn został znaleziony w domu. Sekcja wykazała, że został on uderzony ciężkim przedmiotem z przodu głowy musiał więc widzieć swoją ofiarę. Najprawdopodobniej inaczej zginął 55-latek. Mężczyzna został najprawdopodobniej zaskoczony w garażu, gdzie znaleziono jego ciało. Świadczyć może o tym może między innymi cios zadany z tyłu głowy.

 

 

Czytaj także:
http://www.nowiny.pl/patrol/87955-nowe-fakty-przebieg-poprzedniego-napadu-na-rodzine-ze-skrzyszowa.html

http://www.nowiny.pl/patrol/88024-mord-w-skrzyszowie-zabojca-roztrzaskal-im-glowy.html



(acz), (art)