Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Jest opinia biegłego ws. tragicznego wypadku w Zawadzie. Kolejną wyda zespół biegłych z Krakowa

26.06.2024 07:00 | 17 komentarzy | sqx

Trwają dalsze ustalenia w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w wodzisławskiej dzielnicy Zawada w styczniu br.. W zdarzeniu zginęły trzy osoby, dwie zostały ranne. Wodzisławska prokuratura zwróciła się o drugą opinię biegłych, którą wydają specjaliści z Politechniki Krakowskiej.

Jest opinia biegłego ws. tragicznego wypadku w Zawadzie. Kolejną wyda zespół biegłych z Krakowa
Wrak audi po wypadku. Pojazdem podróżowało pięć osób, trzy zginęły, dwie odniosły obrażenia.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tragiczny bilans wypadku

O tej tragedii mówiło się w całym kraju. Wieczorem 13 stycznia, w wodzisławskiej dzielnicy Zawada, ratownicy walczyli o życie młodych osób, które podróżowały audi. Chwilę wcześniej samochód, w rejonie skrzyżowania Młodzieżowej z Paderewskiego, zderzył się z peugeotem. Kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem, który dachował i zatrzymał się po uderzeniu w słup sygnalizacji.

W środku zakleszczonych było pięć osób. 18-letni kierowca zginął na miejscu. Mimo reanimacji, nie udało się uratować także dwóch pasażerów w wieku 18 i 19 lat. 17-letnia pasażerka w stanie zagrożenia życia trafiła do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. 19-latka przetransportowano do szpitala w Wodzisławiu Śląskim.

Lekarze przebadali także 24-letniego kierowcę peugeota, mężczyzna nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy. W poniedziałek (15.01.) usłyszał zarzuty spowodowania wypadku poprzez nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego i niezachowanie ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, za co grozi do 8 lat więzienia.

O 90 km/h za szybko

Tego samego dnia w sieci pojawiło się nagranie z monitoringu, na którym zarejestrowano przebieg zdarzenia.

Widać na nim peugeota, który zamierza skręcić w lewo i nadjeżdżające rozpędzone audi. Jak przekazała nam wówczas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, Joanna Smorczewska, licznik w audi zatrzymał się na wartości 140 km/h, co jest zbieżne z ustaleniami biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków i ruchu drogowego.

- Przeprowadzono eksperyment procesowy w miejscu, w którym doszło do zdarzenia, który został udokumentowany protokołami, zdjęciami. Nie wykluczam też, że jest materiał wideo. Mamy również opinię biegłego, z której wynika, że audi poruszało się z prędkością 139 km/h - informuje prokurator rejonowy z Wodzisławia Śląskiego, Rafał Figura.

Prokurator potwierdza, że z opinii pierwszego biegłego wynika, iż odpowiedzialność za zdarzenie ponosi kierowca audi.

Zespół biegłych kompleksowo zbada przebieg zdarzenia

Z opinią zapoznały się już strony. Pełnomocnicy podróżujących audi złożyli co do niej zastrzeżenia. Podważają zasadność opinii biegłego wskazującą, iż bezpośrednio do zdarzenia przyczynił się jedynie 18-latek z audi.

- Prokurator prowadzący częściowo te zastrzeżenia podzielił, omawialiśmy tę sprawę i ja także uważam, że ta jedna opinia nie pozwala na wszechstronne wyjaśnienie sprawy. Nie możemy na jej podstawie zakończyć postępowania czy to umorzeniem, czy aktem oskarżenia, na pewno nie - wyjaśnia prokurator Rafał Figura.

Stwierdza, że "pośpiech byłby złym doradcą", dlatego sprawa będzie przeanalizowana po raz kolejny, tym razem przez zespół biegłych z Politechniki Krakowskiej. Specjaliści otrzymają pełny materiał dowodowy, za wyjątkiem pierwszej opinii.

- Czekamy na drugą samodzielną, niezależną opinię. Wtedy dopiero będziemy mogli podjąć dalsze decyzje, co do sposobu zakończenia postępowania przygotowawczego - podsumowuje prokurator rejonowy.

Oczekiwanie na kolejną opinię może potrwać kilka miesięcy.