Sobota, 4 maja 2024

imieniny: Floriana, Moniki, Grzegorza

RSS

24.03.2024 12:06 | 28 komentarzy | Katarzyna Barczyńska-Łukasik

Czy wyobrażacie sobie Państwo miasto bez sklepów, no prawie bez sklepów, z fryzjerami na wagę złota? Do zakłóceń porządku publicznego dochodziło tak często, że milicjanci nie radzili sobie z opanowaniem sytuacji. Nieco ponad pół wieku w historii miasta to tyle, co mgnienie oka. Jak więc było nasze miasto 61 lat temu?

Jastrzębie mekką dla mętów społecznych?
Infrastruktura miasta pozostawiała wiele do życzenia. Fot. Zbiory GHM/J.Zak
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Socjalistyczne Jastrzębie – nie takie idealne miasto

Chyba każdy mieszkaniec wie, że nasze miasto powstało na bazie dawnego uzdrowiska. Miało stworzyć wzorzec socjalistycznego obywatela, pracującego na chwałę komunistycznej ojczyzny. W tej zaś przemysł węglowy był na pierwszym miejscu. Przystąpiono do budowy miasta idealnego, któremu jednak daleko było do ideału. Warunki życia przypominały raczej miasta z Dzikiego Zachodu, z surowymi warunkami życia – tylko dla odważnych.

Jak więc wyglądały warunki życia w nowo powstałym Jastrzębiu-Zdroju? Jak donosi „Trybuna Robotnicza nr 167 z 15 lipca 1963 r. sytuacja ze sklepami była niemalże katastrofalna. Dotychczas funkcjonujące placówki pękały w szwach, a nowych było jak na lekarstwo. Nie działała ani jedna kawiarnia czy restauracja. A do nowych pomieszczeń wprowadził się jeden szewc i jeden fryzjer.

Handel i usługi – tutaj były największe potrzeby. Zbiory GHM/J.Żak

Handel i usługi – tutaj były największe potrzeby. Zbiory GHM/J.Żak

- Handel i usługi nie zawsze gwarantują nawet to, co zwykło nazywać się artykułami pierwszej potrzeby. Bo darmo by szukać w Jastrzębiu sklepu z garnkami, z pogrzebaczami, z wiadrami, z towarami kolonialnymi czy, jak to dziś zwykliśmy mawiać, z towarami delikatesowymi - pisała w gazecie redaktor Anna Jurewicz.

Jak wyglądały sprawy kulturalne? Z tym było jeszcze gorzej.

- O życiu kulturalnym lepiej nie wspominać - przestrzegają miejscowi. Kino, owszem, panoramiczne, ale poza tym tylko bardzo kiepska świetlica - czytamy w ówczesnej prasie.

Jastrzębie mekką dla mętów społecznych?

Do Jastrzębia zjeżdżały osoby z całej Polski. Zarówno ci poszukujący dobrej przyszłości, jak i ci liczący na łatwe i beztroskie życie. Jak pisze „Trybuna Robotnicza” (nr 285 z 3 grudnia 1963 r.), nasze miasto stało się „Mekką dla różnego rodzaju mętów społecznych, próbujących żerować na naiwności uczciwych obywateli”. Prokuratura Powiatowa w Wodzisławiu Śląskim dysponowała danymi, z których wynikało, że z jastrzębskiego posterunku Milicji Obywatelskiej napływa tyle spraw, ile z pozostałej części powiatu. 7 milicjantów nie radziło sobie z podejmowaniem interwencji. Porządek publiczny był na tyle zagrożony, że Komenda Wojewódzka MO wzmocniła posterunek o dodatkowych 7 funkcjonariuszy. Wieści o tym, co działo się w tym silnym ośrodku górnictwa, dotarły nawet do Komendy Głównej MO w Warszawie, do której wysyłano błagalne prośby o przydzielenie kolejnych etatów.

W mieście w budowie życie nie było łatwe. Zbiory GHM/J.Żak

W mieście w budowie życie nie było łatwe. Zbiory GHM/J.Żak

Z innych notatek prasowych tamtego czasu dowiadujemy się, że kwitł w Jastrzębiu nielegalny handel alkoholem, którego każda ilość znajdowała nabywców. Dochodziło do napadów rabunkowych i kradzieży oraz awantur i pobić w trakcie suto zakrapianych biesiad w popularnych barach.

Dodatkowy urlop potrzebny na wytrzeźwienie

Problem spożywania alkoholu był na tyle poważny, że mieszkańcy skierowali pismo do Komitetu Miejskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z wnioskami do realizacji. Czytamy w nich, że konieczne jest przyznać dodatkowe urlopy niektórym pracownikom restauracji oraz szatniarzom, umożliwiając im wytrzeźwienie i sumienne wykonywanie pracy. Były też pomysły uruchomienia wypożyczalni obrusów tak, aby w Restauracji Zdrojowa można było zjeść obiad w przyzwoitych, estetycznych warunkach. Domagano się, aby przeszkolić kelnerów i kelnerki w zakresie uprzejmości oraz zabronić oszukiwania klientów (”Nowiny” nr 3 z 30 stycznia 1966 r.).

Przedstawiony w tym artykule opis jastrzębskiego społeczeństwa to rzecz jasna tylko wycinek rzeczywistości, jednak na tyle obszerny, że zwracał uwagę ówczesnej prasy. Nasze miasto było specyficzne i wszyscy upatrywali w nim szansy na nowe, lepsze życie - jedni pracując i oddając się swoim rodzinom, drudzy - bawiąc się i poszukując mocnych, nie zawsze zgodnych z prawem i normami społecznymi, wrażeń.

Źródła do artykułu: Jastrzębie-Zdrój na łamach prasy w latach 1945-1989, M.Boratyn, D.Mazur, Jastrzębie-Zdrój 2023.