Czy bezdomni dręczą psy?
W poniedziałek wieczorem Policja interweniowała w okolicy ulicy księdza Jerzego Popiełuszki, w koczowisku osób bezdomnych.
Po godzinie 19:00 do Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju wpłynęło zgłoszenie od jednego z towarzystw ochrony zwierząt, że osoby bezdomne koczujące w lesie, w okolicy kościoła „na górce”, są w posiadaniu psów, którym nie zapewniają odpowiednich warunków do życia.
- Na miejsce udał się policyjny patrol, który w miejscu koczowania osób bezdomnych zastał inspektorów ze stowarzyszenie zajmującego się ochroną zwierząt. Twierdzili oni, że psy które mają w posiadaniu bezdomni, są przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach. W obecności mundurowych strony doszły do porozumienia. Bezdomni zadeklarowali, że we wtorek wydadzą zwierzęta osobie, która ma uprawnienia do ich wychwytywania - mówi mł.asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Komentarze
6 komentarzy
Jastrzębie stało się Mekką dla żuli, jest ich coraz więcej, bo zjeżdżają się z miast ościennych, gdzie się ich przegania i karze. A tu eldorado - jadło za darmo, mogą spać i syfić wszędzie...spokój. Służby udają, że nie widzą problemu. To takie ubogacenie kulturowe i przejaw ogromnej tolerancji naszego miasta.
o_O
współczuję policjantom, że musieli na ten cyrk patrzeć z tymi "inspektorami"...
Spały w tym miejscu nie tylko wczoraj. To jest stałe miejsce ich bytowania. Siedzą również na tarsie przy PKO i w biały dzień spożywają alkohol. Któregoś dnia jeden z nich uciął sobie drzemkę pod zieloną choinką na trawniku przy PKO. Leżał tam z prawie gołym tyłkiem przez kilka godzin. Podobnie jest na ulicy Katowickiej koło Kaktusa, na przystanku przy Tesco itd i itp. Można rzec, że opanowali w mieście wszystkie ławki. Kursują za darmo autobusami. Słoiki i opakowana po jedzeniu i resztkami jedzenia z darmowej lodówki walają się po chodnikach. Zwracają i wydalają gdzie popadnie.
Cale szczęście ze zdazyli bo by je zgrilowali !!!
Nowe, przyjazne przestrzenie.
Wczoraj osoby pijane cały dzień spały na ławkach przed piekarnią "Kłos, "Centrum miasta. Gdzie są służby, rzekome patrole. Izba wytrzeźwień potrzebna od zaraz.