Wtorek, 9 lipca 2024

imieniny: Lukrecji, Weroniki, Anatolii

RSS

Dariusz P. skazany na dożywocie. Apelacja oddalona

12.01.2018 18:51 | 35 komentarzy | kb

Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie uznania Dariusza P. winnego podpalenia domu w wyniku czego śmierć poniosła żona i czwórka jego dzieci. Oskarżonemu została wymierzona kara dożywotniego pozbawienia wolności. 

Dariusz P. skazany na dożywocie. Apelacja oddalona
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wyrok w sprawie podpalacza z Ruptawy Dariusz P. jest prawomocny o warunkowe zwolnienie będzie się mógł starać po 35 latach odbywania kary.

- Wszystkie dowody niezbędne w tej sprawie zostały dopuszczone, zostały przeprowadzone przed sądem, zostały poddane rzetelnej w pełni wyczerpującej ocenie i na tej podstawie Sąd Okręgowy doszedł do jednego możliwego wniosku - oskarżony jest sprawcą zarzucanego mu czynu, polegającego na podpaleniu własnego domu po to, by pozbawić życia najbliższe mu osoby - uzasadniał wyrok przewodniczący składu orzekającego w piątek, 12 stycznia w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. 

Obrońca Dariusza P., Eugeniusz Krajcer, uważa, że nie wszystko w tej sprawie jest wyjaśnione i zapowiada kasację. 

Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Gliwicach w grudniu 2016 roku  nie miał żadnych wątpliwości, że skazany Dariusz P. podłożył ogień w sześciu miejscach swojego domu w Jastrzębiu – Ruptawie i uszkodził rolety w ten sposób, żeby nikt nie mógł wydostać się na zewnątrz. W ten sposób mąż i ojciec rodziny doprowadził do śmierci pięciu bliskich sobie osób. Prokuratura dowodziła, że kierowała nim chęć wyłudzenia ubezpieczenia.

- Chciał ich zabić. Precyzyjnie zrealizował swój plan. Był osobą poczytalną, wiedział, że podkładając ogień, skazuje rodzinę na śmierć - najstarszy syn przeżył tylko dlatego, że się obudził – mówiła, podczas uzasadniania wyroku, sędzia Grażyna Suchecka. 

Skazany Dariusz P. w czasie procesu nie przyznawał się do winy. Twierdził, że bardzo kochał swoją żonę i dzieci, a rodzina jest dla niego najważniejsza. Podczas ogłaszania wyroku Dariusz P. nie okazywał żadnych emocji, przez cały czas zachował kamienny wyraz twarzy. 

Do tragicznej nocy doszło w domu znajdującym się w jastrzębskim sołectwie Ruptawa, w maju 2013 roku. W pożarze zginęła żona Dariusza P. - Joanna (40 lat) oraz jego dzieci: Justyna (18 lat), Agnieszka (4 lata), Marcin (10 lat), Małgorzata (13 lat).