Wandal napadał na pracownika spółdzielni mieszkaniowej
W czwartek około godziny 13:00, w jednym z bloków należący do Spółdzielni Mieszkaniowej Jas-Mos doszło do napadu na konserwatora, który wykonywał swoje obowiązki zawodowe.
- Do sytuacji doszło, kiedy nasz pracownik zwrócił uwagę meżczyznie, oddającemu mocz na klatce schodowej, że znajduje się w miejscu publicznym i zanieczyszcza własność lokatorów. W odpowiedzi na to został zaatakowany przez niego i pobity. Na szczęście pracownik nie doznał poważniejszych obrażeń - mówi Piotr Szereda, prezes Spółdzielni JAS-MOS.
Sprawa została zgłoszona na Komendę Miejską Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Komentarze
25 komentarzy
Miasto Dziczeje
Fajny sparing
Do idiotycznej wypowiedzi :pies domowy27.10.2017 8:43
Pracownik spółdzielni miał stać i czekać twoim zdaniem aż go ten pierwotniak za...bie???Bardzo dobrze zareagował...podejrzewam że gdybyś ty był na Jego miejscu to byś się po...ał ze strachu.
A dlaczego ktoś chciałby się z tobą bić i o co? Jak masz honor, t powinieneś się bić z tym, który lał na klatce ten ktoś , kto przypomina małe zwierzątka.
Czemu tego Polsat nie transmitował? Przecież to MMA
Czasami widuję takich po dopalaczach.
Wiją się jakby ich mrówki oblazły.
U nas kiedyś gościu latał góra - dół dookoła schodów a potem z dziesięć razy obleciał blok.
Machał rękami i podskakiwał.
Prawie chciał się rozbierać.
Zależy co takiemu w duszy gra.
Jeśli zamiast drugiego człowieka widzi diabła i słyszy głosy to kiepsko.
Do rr: radze Ci sie zapoznac z trescia artykulu 217 kodeksu karnego to moze zrozumiesz dlaczego go tylko spisali. Co do agresora to znany na osiedlu.
To dlatego u nas w windzie od trzech lat nie ma kto wymienić żarówek, konserwator boi się napadu.
Mówią że się bezdomnych trzeba się bać.
Co z tego że go złapała policja? Jak wolno go puściła i tylko go spisała. Od czego jest policja w mieście że obywatele nie broni. Najcześciej policja stoi na parkingu za hala Omega i siedzą w samochodzie i udają że pracują. A obywatele ich utrzymują!!!
Nagranie wskazuj że ten konserwator był równie agresywny co \"napastnik\" . Może się okazać , że prowokatorem całego zajścia był pracownik spółdzielni. A wszystkich odważnych do samosądu zapraszam na ring lub matę szybko okaże się jacy jesteście chojraki internetowe.
Dziadostwo w miescie sie szerzy
Brawo dla konserwatora. Twardy gość.
Na pewno już nie żyje, temat zamknięty
ja chodzę uzbrojony w gaz po mieście już od dawna. W biały dzień można oberwać już to jest dramat
kto to. A policja I straż miejska niech się wytłumaczy dlaczego go nie dopadli.
Od rana ten cpun chodzil po miescie najpierw na pawilonach po calej jezdni wchodzac pod auta, wchodzil na barierki dzielace jezdnie pozniej wpadl na auto kolo starego targu wychodzac od ulicy slaskiej.. ciekawe ze ani straz miejska ani policja nie widziala jego wyczynow na monitoringu ktorym tak sie szczyca ale zapomnialem on sie przydaje tylko do wystawiania mandatow za piwko.. szkoda ze nie zgarneli go wczesniej i ucierpial zwykly czlowiek
Ps musieli niezle gowno dopalaczowe rzucic na jastrzebie bo gosc byl wystrzelony w kosmos..
Po dopadnięciu go, nie zdziwcie się że zaginie
To był konserwator który przyszedł na robotę. Wyobrażacie sobie mieszkańca tego budynku, właściciela mieszkania? Ma oklepaną twarz, porysowany samochód, świństwa pod drzwiami przez długi okres a rodzina przes....ne na parę lat. Policja i Straż Miejska chce tylko zgłoszenia i podania swojego nazwiska które na drugi dzień znają już wszystkie łotry wokoło.
Powiem tak. Sam usunąłem komentarz, który chciałem opublikować o tym napastniku.
Co się z tymi ludźmi dzieje to jest nie do pojęcia...
Patologia w społeczeństwie...
Na zielonej?
Paralizatory powinni ze sobą nosić i w razie czego korzystać
Powinien dostać szmate wiadro i posprzątać swinia jeden
Co za patola...