Poniedziałek, 7 października 2024

imieniny: Marii, Marka, Amalii

RSS

Klincz w MZK. Nie wybrano (znowu) przewodniczącego

09.02.2017 12:01 | 23 komentarze | kb

W czwartek odbyło się posiedzenie Delegatów Zgromadzenia Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju. Po raz kolejny nie udało się wyłonić przewodniczącego Zarządu MZK. Proponowany na to stanowisko zastępca prezydenta Janusz Buda nie zgodził się na kandydowanie. 

Klincz w MZK. Nie wybrano (znowu) przewodniczącego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Swoją zgodę na kandydowanie na przewodniczącego Zarządu MZK uzależniam od przeprowadzenia audytu w MZK oraz uzupełnienia Zarządu tak, aby składał się z pięciu przedstawicieli gmin, tworzących Związek. Wówczas możemy wspólnie podejmować działania oparte na czytelnych zasadach - mówił Janusz Buda, zastępca prezydenta Miasta Jastrzębie-Zdrój.

W czasie czwartkowego posiedzenia spełniono tylko częściowo warunek wiceprezydenta. Uzupełniono skład zarządu o Dawida Topola, zastępcę burmistrza Pszowa. Po tej zmianie skład zarządu liczył więc cztery osoby: Benedykt Lanuszny (zastępca przewodniczącego), Janusz Buda (Jastrzębie), Marcin Połomski (Rydułtowy) i nowo wybrany Dawid Topol (Pszów). Do pełnego składu nadal brakuje jeszcze jednego przedstawiciela gmin. Warto zauważyć, że w przypadku wyboru Janusza Budy na funkcję przewodniczącego w Zarządzie byłyby dwie wakujące funkcje.

- W takim stanie rzeczy nie mogę moim nazwiskiem firmować działań Zarządu MZK. Gminy, które tworzą ten związek powinny sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście chcą, żeby on istniał, czy widzą rację bytu dla niego. Nie może być tak, że nie ma chętnych do wzięcia odpowiedzialności za zarządzanie MZK, a wykorzystuje się siłę swojego głosu przy podejmowaniu decyzji - mówił Janusz Buda.

W wolnych głosach i wnioskach wypowiedziała się obecna na spotkaniu radna Lucyna Maryniak.

- Jestem zdumiona tym, co tutaj widzę. Nie ma tutaj woli, żebyście państwo wyłonili swoją reprezentację do zarządu. Atmosfera, jaka tutaj panuje nie sprzyja porozumieniu. Dlaczego wczesnej, przed posiedzeniem państwo się nie spotkaliście i nie próbowaliście porozumieć? - mówiła radna.

Jej wystąpienie usiłował przerwać Franciszek Dziendziel, wójt Pawłowic, przewodniczący Zgromadzenia MZK.

- Nie potrzebujemy tutaj krytyki. Może pani zgłaszać za pośrednictwem swoich przedstawicieli propozycje zmian do Statutu MZK - ripostował.

Trzecie posiedzenie Delegatów Zgromadzenia MZK w sprawie wyłonienia przewodniczącego zakończyło się fiaskiem. Zarządem MZK kieruje, wybrany na początku stycznia, zastępca przewodniczącego Benedykt Lanuszny, obecny dyrektor Biura Związku MZK, który miał tymczasowo pełnić tą funkcję. Podczas posiedzenia poskreślano zresztą, że Lanuszny nie jest przedstawicielem żadnej z gmin tworzących Związek. Sytuacja jest patowa, a MZK tkwi w klinczu. Czy zostanie on przezwyciężony? A może są już wyraźne symptomy, że Związek stracił rację bytu i należy inaczej zorganizować komunikację w Jastrzębiu i regionie.