Dzisiejsze (kolejne już) posiedzenie delegatów MZK potwierdza, że twór pod nazwą MZK powinien przestać definitywnie istnieć, a w jego miejsce powinno powołać się nowy organizm. Niezrozumiałym jest fakt, że właściciel (MZK) traktuje własną spółkę (PKM) jak kulę u nogi..., a takie waśnie wrażenie odniosłem, obserwując niejasną grę. Czego zatem obawia się Pan Wawrzyczek? Skoro wszystko działa jak należy, audytu nie powinni się obawiać, a już na pewno nie powinni się przed nim bronić pozostali delegaci. Cóż, ktoś musi to dokończyć...
Napisany przez ~Janusz Tarasiewicz, 09.02.2017 22:42
Najnowsze komentarze