Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

MZK bez szefa i pieniędzy. Musi wziąć kredyt

12.01.2017 13:32 | 26 komentarzy | kb

Międzygminny Związek Komunikacyjny nadal bez przewodniczącego Zarządu. MZK musi zaciągnąć kredyt na swoją działalność. Natomiast Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej stoi na krawędzi i grozi mu upadłość.  To były główne problemy, którymi zajmowano się w czwartek podczas posiedzenia Zgromadzenia Delegatów MZK. 

MZK bez szefa i pieniędzy. Musi wziąć kredyt
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Janusz Buda po raz drugi odmówił zgody na kandydowanie na przewodniczącego Zarządu MZK. Wskazał, że konieczne jest przeprowadzenia audytu, który określi, co należy zmienić w funkcjonowaniu Związku. Zdaniem zastępcy prezydenta Jastrzębia działalność w dotychczasowej formule jest niemożliwe. Także Daniel Wawrzyczek, dotychczasowy przewodniczący zarządu, uchylił się od kandydowania na tą funkcję. Ostatecznie wiceprzewodniczącym zarządu MZK wybrano Benedykta Lanusznego. To posunięcie było podyktowane tym, aby zarząd i jego reprezentant mogli podjąć działania ratujące Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, a konkretnie zaciągnąć kredyt w banku.

Przewodniczący Zgromadzenia Franciszek Dziendziel mówił podczas posiedzenia o konieczności ratowania Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, którego właścicielem jest MZK.

- Mamy plan naprawczy PKM. Sprawę zaległości finansowych, jakie ma względem nas firma „Warbus”, chcemy skierować na drogę sądową. Wielokrotnie wysyłaliśmy pisma z żądaniem zapłaty kwoty ok. 200 tys. zł. Póki, co dostaliśmy ustne zapewnienie od przedstawicieli tej firmy, że do 10 stycznia zapłaci zaległości za październik, do 23 stycznia - za listopad i do końca stycznia - za grudzień.  Jeśli ta umowa nie zostanie dotrzymana to od poniedziałku nie będziemy świadczyć „Warbusowi” swoich usług warsztatowych. Wtedy na pewno część autobusów nie będzie w stanie wyjechać na trasę - mówił prezes PKM Stanisław Słowiński.

Także sytuacja finansowa Międzygminnego Związku Komunikacyjnego nie jest najlepsza. Jak powiedział dyrektor Biura MZK Benedykt Lanuszny, wybrany w na wiceprzewodniczącego Zarządu, Związek nie ma pieniędzy na bezpieczne funkcjonowanie.

- Musimy zaraz na początku roku wziąć kredyt, aby móc na czas wywiązywać się ze swoich zobowiązań. Nie możemy dłużej oczekiwać od poszczególnych samorządów, że będą wcześniej wpłacały pieniądze z tytułu należnej dotacji do MZK. Dementuję też informację, że na chwilę obecną zalegamy firmie „Warbus”, jakiekolwiek należności - mówił Benedykt Lanuszny.

Obecnie w skład zarządu MZK wchodzą: Benedykt Lanuszny (wiceprzewodniczący), Janusz Buda (Jastrzębie), Marcin Połomski (Rydułtowy), Zbigniew Podleśny (Radlin). Dwaj ostatni członkowie zarządu złożyli deklarację, że zamierzają się z niego wycofać. W lutym zaplanowano kolejne posiedzenie Zgromadzenia Delegatów, którego zadaniem będzie całkowita rekonstrukcja składu zarządu MZK.