środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Kupił działkę inwestycyjną. Inwestować nie może

28.07.2018 19:00 | 15 komentarzy | art

Andrzej Szkatuła, przedsiębiorca z Czyżowic kupił działkę nieopodal basenu Nautica. Chciał na niej zainwestować. Ale choć działka w planie zagospodarowania przestrzennego oznaczona jest jako usługowo-produkcyjna, to inwestycji rozpocząć nie może. „Nie” powiedziała… Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Kupił działkę inwestycyjną. Inwestować nie może
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Andrzej Szkatuła nie kryje zdenerwowanie kiedy się z nim spotykamy. – Wydałem na tą działkę, na jej zakup i uzbrojenie chyba już z 200 tys. zł. Chciałem wybudować tu pewien obiekt, nie zdradzę jaki, żeby nie mi ktoś tego pomysłu nie podkradł. Niestety nie mogę rozpocząć budowy, bo urzędnicy ciągle mają jakieś obiekcje – mówi przedsiębiorca. Działkę kupił dwa lata temu. – W planie zagospodarowania przestrzennego była oznaczona jako usługowo–produkcyjna, więc sądziłem, że nie będzie problemu z budową zaplanowanego przeze mnie obiektu, tym bardziej, że do działki prowadzi droga gminna – mówi Szkatuła. I o wspomnianą drogę gminną rozbiła się cała sprawa. Przez 1,5 roku przedsiębiorca nie mógł uzyskać w starostwie powiatowym pozwolenia na budowę. Dlaczego?

Z drogi mogą korzystać co najwyżej traktory

Działka Szkatuły położona jest tuż przy DK 78, przy jej skrzyżowaniu ze zjazdem na basen Nauitca, Orlik i market Biedronka. Tuż przy skrzyżowaniu znajduje się wyasfaltowany zjazd na gruntową drogę gminną. Jest ona dojazdem m.in. do ponad 40-arowej działki Szkatuły, ale też do innych parceli, znajdujących się za działką przedsiębiorcy z Czyżowice. Zdaniem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która administruje skrzyżowaniem, wlot drogi gminnej znajduje się zbyt blisko skrzyżowania. – Droga krajowa to jak sama nazwa wskazuje droga przenosząca nie ruch lokalny, a krajowy. Dlatego wszystkie włączenia do niej z nowych lokalizacji regulowane są przepisami. Obecna droga gminna jest tak naprawdę drogą do pól uprawnych, z której rzadko kto korzysta, a jeśli już to pojazdami wolnobieżnymi. Po zrealizowaniu planowanej inwestycji, ruch w obrębie skrzyżowania wzrósłby, a co za tym idzie wzrosłoby niebezpieczeństwo kolizji – wyjaśnia Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA. Przedsiębiorca zadeklarował bowiem, że na jego działkę będzie wjeżdżać 50-60 samochodów na dobę.