Kupił działkę inwestycyjną. Inwestować nie może
Andrzej Szkatuła, przedsiębiorca z Czyżowic kupił działkę nieopodal basenu Nautica. Chciał na niej zainwestować. Ale choć działka w planie zagospodarowania przestrzennego oznaczona jest jako usługowo-produkcyjna, to inwestycji rozpocząć nie może. „Nie” powiedziała… Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Pozwolenie z warunkiem
Dlatego GDDKiA nie chciała najpierw słyszeć o wyprowadzeniu z działki Szkatuły wjazdu na skrzyżowanie. Ten jednak walczył o swoje, bo argumentacji urzędników nie rozumiał i nadal nie rozumie. – Kupiłem działkę, która w planie zagospodarowania przestrzennego była oznaczona jako usługowo-produkcyjna. Do działki prowadzi droga. A mimo to nie mogę rozpocząć realizacji zamierzonej inwestycji. Mam pretensje, że jak w 2013 roku uchwalano plan zagospodarowania przestrzennego, to nikt nie zrobił tam zapisu, że z tych działek istniejącą drogą gminną w rzeczywistości nie można dostać się na drogę krajową – nie kryje zdenerwowania Szkatuła. Ostatecznie po kilkunastu miesiącach bojów przedsiębiorca z Czyżowic uzyskał w starostwie pozwolenie na budowę. Tyle że warunkowe. Oznacza to, że może rozpocząć budowę pod warunkiem jednak. Tym warunkiem jest przebudowa drogi wjazdowej. A uściślając, Szkatuła będzie mógł rozpocząć budowę, jeśli droga gminna prowadząca do jego działki zostanie odsunięta od skrzyżowania z DK 78. Taki warunek postawiła GDDKiA.
Wybudują za rok
W gminie rozkładają ręce. – Nie chcę komentować procesu uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego w 2013 roku. Nie byłem wtedy wójtem ani radnym. Natomiast architekt zwracał się wtedy również po opinię do GDDKiA – mówi Daniel Jakubczyk, wójt Gorzyc. Gmina twierdzi, że jest gotowa przesunąć drogę, tym bardziej, że jak mówi wójt, negocjowała z GDDKiA takie rozwiązanie. Nastąpi to jednak nie wcześniej niż w przyszłym roku. – W przyszłorocznym budżecie zarezerwujemy środki na opracowanie koncepcji i wykonanie przesunięcia drogi gminnej. W tym roku nie ma na to szans, bo nie mamy w budżecie pieniędzy – wyjaśnia Daniel Jakubczyk.
Andrzeja Szkatuły nie przekonuje takie rozwiązanie ze względu na odległy termin przebudowy drogi. Bo oznacza, że nadal będzie musiał czekać na rozpoczęcie realizacji inwestycji. A przecież ktoś może w tym czasie rozpocząć w pobliżu podobną inwestycję. W dodatku, w wyniku przesunięcia drogi, z własnej kieszeni będzie musiał dokonać podziałów i zakupić fragment działki, pomiędzy starą, obecnie istniejącą drogą, a nową, tą która dopiero powstanie. Ale i na to jest w stanie machnąć ręką. – Byleby coś zaczęli robić w tej sprawie. Jeśli gmina nie ma pieniędzy na opracowanie projektów, to ja jej pożyczę, w przyszłym roku niech mi zwrócą. Ale niech zaczną coś robić, bo na razie nie robią nic. A przecież w radzie gminy siedzi kilku radnych, którzy poprzedniej kadencji uchwalili, że działka, którą kupiłem, ma charakter usługowo-produkcyjny – nie kryje zdenerwowania Szkatuła.
Artur Marcisz
Komentarze
15 komentarzy
@jato - sektor prywatny jest o niebo lepszy :-)
Chyba ktoś upadł na głowę, aby bogaty Radlin miał by się z kimkolwiek łączyć, Rybnik ubiegał się aby Radlin się z nim połączył, ale całe szczęście Radlin wyśmiał Rybnik. Radlin ma koksownię i Marcel i tym samym jest bogatym miastem, gdyby należał do Wodzisławia czy Rybnika, to kasa szła by na centrum tych wsiowych miasteczek. Wystarczy zobaczyć jaka wiochę zrobił Rybnik z swoją tężnią, wszyscy się z tej tężni śmieją i jadą do Radlina na tężnię, taka jest prawda, Radlinowi akurat wyszło na plus, aby się odłączyć, tyle zieleni i inwestycji to zazdrości nawet Rybnik Radlinowi, bo nie jest mu w stanie sprostać.
ergo, ~UVE (83.10. * .15), mhl999, ~częśćdruga (83.10. * .67), Za jakiś czas będą wybory. Wy się tu marnujecie na nowiny.pl takie wyliczenia i pomysły i stwierdzenia JESTEŚCIE STWORZENI DO RZĄDZENIA NASZYM KRAJEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@mhl999 myślę, ze kwota byłaby na poziomie jakieś 60- 100 mln rocznych oszczędności czyli w 4 letniej kadencji można zaoszczędzić od 240 do 400mln na administracji . Teraz się zastanówcie ile można wyremontować dróg za te pieniądze w ciągu jednej kadencji.... Tego nikt nie przelicza i nie prowadzi takich analiz, bo lepiej nie wiedzieć, nie myśleć i udawać że jest dobrze.
Takie jednostki jak starostwa są całkowicie niepotrzebne. Poza tym powinno się powrócić do stanu sprzed reformy terytorialnej czyli województwa i gminy. Co do Rydułtów, Pszowa , Radlina
(ergo) to masz rację - takich miast nie powinno być. Miasto musi mieć infrastrukturę a nie tylko Urząd Miasta i kopalnię. Potworzyli urzędy dla swoich potrzeb i udają, że coś tworzą.Przykład poniżej Pszów najbiedniejszą gminą w Polsce - proszę efekt, nie ma kopalni - nie ma Pszowa, tak będzie po kolei Rydułtowy i Radlin następne. Dla normalnie myślącego efekt był do przewidzenia ale dla urzędasów wzajemnej adoracji nie! Takich wybieracie i efekty macie.
@ergo - oszczędność na poziomie roku to spokojnie 30mln zł
@część pierwsza i druga. Masz racje a winna jest ta durna reforma dzieląca takie małe powiaty jak wodzisławski na jakieś samodzielne jednostki jak gminy i miasteczka. W ten sposób namnożyło się urzędów i urzędników, budynków. Po co jakiś tam urząd w Pszowie albo Rydultowach ? Mszana Godów, Gorzyce po co to ? Policzcie wszystko razem te budynki tych ludzi co tam pracują te wypłaty i koszty utrzymania, diety radnych, wypłaty dla burmistrzów prezydentów vickow, sekretarzy, skarbników, naczelników itp....Potem te koszty przeliczcie przez 4 letnia kadencje i zobaczycie gdzie się topi pieniądze podatników. Kwota będzie powalająca !! Gdyby to połączyć to oszczędności poszłyby w dziesiątki milionów które moznabyloby przeznaczyć na poprawę infrastruktury powiatu i sensowny rozwój.
do ~Zokolicy. Tak to napisałeś jakbyś był pracownikiem UG Gorzyce. Oświadczenia majątkowe, dane o karalności uważasz za wieli wysiłek??? Taaaakk dla Was to wysiłek bo trzeba w tych oświadczeniach napisać ile dało się wyciągnąć z tej gminy w ciągu roku a to już nie idzie Wam na rękę. Dla mnie to radni są wybierani przez społeczeństwo i zasiadać w Radzie Gminy powinni społecznie za free. To byłby prawdziwy radny. Ale na stołki cisną się emerytowani górnicy z wysokimi dochodami, emerytowani nauczyciele bo są jeszcze nie wypaleni i się nie przerobili - kogo innego mamy w Radzie Gminy???
Proszę o dane statystyczne o ile UG Gorzyce zwiększył zatrudnienie na przełomie 12 lat - ma ktoś takie.
... Dzieje się tak z powodu braku odpowiedzialności państwa - czytaj urzędników gmin i całkowitego braku wyobraźni ludzi - czytaj indywidualnych gospodarzy. W państwie prawa hektarowe pole rolne pozostaje hektarowym polem rolnym a nie węzłem pięcioarowych działeczek pod zabudowę domków jednorodzinnych gdzie w przeciągu roku powstaje ich cała kolonia a wokół tworzy się myjnie, baseny i sklepy. Idąc tą drogą nasze dzieci będą żyły w smrodzie cywilizacji totalnej od której nie będzie ucieczki. W praktyce na terenie każdej gminy powinno obowiązywać prawo - jeśli dotychczasowe tereny poprzemysłowe nie zostaną poddane rewitalizacji to nie ma mowy o budowie nowych, jeśli dotychczasowe drogi nie zostaną wyremontowane to o budowie nowych nie ma mowy, jeśli standard dotychczasowych osiedli nie zostanie podniesiony to o budowie nowych nie ma maowy, jeśli są wolne domy przeznaczone na sprzedaż to o budowie nowych nie ma mowy. W przeciwnym razie Europa zamieni się w USA lub Chiny z ideą rozwoju dla samego rozwoju - sterdydy, pestycydy, autostrady i korporacje. Czy tak ma wyglądać świat XXI wieku ? Jeśli nie to zacznijmy od naszego podwórka - Śląska bo pozwoliliśmy żeby nam Go zasrali i cały czas pozwalamy.
Na Śląsku od roku 1945 każdy kawałek ziemi jest eksploatowany do granic możliwości. Jeśli ten proceder nie zostanie zatrzymany za pięćdziesiąt lat nie będzie tutaj wogule wolnych przestrzeni. Jak można pozwalać by to co kiedyś stanowiło piękno całej wyżyny górnośląskiej dziś znikało z roku na rok, hektar po hektarze. W każdym normalnym kraju obiekty urzyteczności publicznej jak myjnie, baseny, markety buduje się w miastach, zakłady pracy na przedmieściach miast a wioski pozostają zielone i ciche. Na Śląsku jednak jest odwrotnie - na północy nie ma już prawie wcale terenów wiejskich bo te które były stały się w PRL dzielnicami Katowic, Świętochłowic czy Rudy Śląskiej - dziś połączone węzłami dróg i autostrad w praktyce stanowią jedno wielkie miasto asfaltu i spalin, na połodniu tymczasem ten proceder postępuje od lat dziewięćdziesiątych coraz bardziej. Zamiast przykładać się do przywracania miastom terenów poprzemysłowych Raciborza, Wodzisławia, Rybnika i utylizacji smordu po nich - tam inwestując, zostawia się je samym sobie wkraczając na tereny wiejskie z budową kolejnych. Z krajobrazu znikają pola i lasy a więc i przyroda ucieka - sarny, bażanty oraz inne zwierzęta przenoszą swoje żerowiska na tereny których coraz mniej. W efekcie wioski zamieniają się w miasteczka a miasta podupadają ...
Do UVE to startujcie w wyborach ty i twoi znajomi wtedy będą nowe twarze tyle że to wymaga wysiłku ponadto radny składa oświadczenie majątkowe, oświadczenie lustracyjne oraz musi nie figurować na liście karanych za przestępstwa. Tak więc startuj - wybory już w tym roku.
Ma racje, że siedzą radni z poprzedniej kadencji ale tak na marginesie to powiedzcie czy radni mają jakąkolwiek wiedzę o prawie ??? Dla nich ważne jest to siedzenie i to jak najdłużej bo za nic nie odpowiadają. Paranoją jest to, że za wszystko odpowiada wójt a rada bawi się jego kosztem bo nigdy radnego nie pociągną do odpowiedzialności dlatego w gminie pełno bzdurnych decyzji typu NAUTICA ciągnąca na dno zadłużenie, kilka domów kultury - nie wiadomo komu potrzebnych - byle kadra się bawiła za nasze pieniądze, parokrotne przesuwania granic sołectw powodujących chaos, zmiany nazw ulic i przystanków oraz wiele wiele innych szkód za które nikt ich nie rozliczy. Ta farsa trwa już wiele lat i żadne wybory tego nie zmienią bo od lat te same twarze w wyborach i komisjach wyborczych - czyli sami swoi jedna wielka rodzina.
Czyli ma być myjnia??? To teraz dobry biznes.
biznesmenowi polecam podać gminę do sądu za "wprowadzenie go w maliny"
genialny artykuł - "Chciałem wybudować tu pewien obiekt, nie zdradzę jaki, żeby nie mi ktoś tego pomysłu nie podkradł." VS "Przez 1,5 roku przedsiębiorca nie mógł uzyskać w starostwie powiatowym pozwolenia na budowę myjni." Nie ma jak wyjawić w teksie tajemnicę biznesu, który ma powstać ale jest tajemnicą. WIELKIE BRAWA dla autora tekstu :-)