Poniedziałek, 1 lipca 2024

imieniny: Haliny, Mariana, Klarysy

RSS

Wspomnienia o ks. Ludwiku Dziechu – śp. proboszczu z Pietrowic Wielkich

26.11.2017 06:30 | 0 komentarzy | red

Dzięki niemu drewniany kościółek jest taki wyjątkowy... Kapłana z Pietrowic Wielkich wspomina ks. Jan Szywalski.

Wspomnienia o ks. Ludwiku Dziechu – śp. proboszczu z Pietrowic Wielkich
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pierwsze spotkanie z Ludwikiem Dziechem miałem w 1951 r. w Opolu. Jako 14–letni młodzian, byłem przyjęty do Niższego Seminarium Duchownego w Opolu, a on, jako kleryk, wprowadzał nas w życie konwiktu, zapoznawał nas z regulaminem i zasadami życia w nim.

Zapamiętałem jego wysoką urodziwą postać, było coś namaszczonego w jego zachowaniu. Miał u nas autorytet, choć był dla nas, młodych adeptów gimnazjalnych, bardzo życzliwy. Po kilku dniach zmienił go właściwy dyrektor.

Gdy po dziewięciu latach, jako młody ksiądz, zostałem wikarym w Zabrzu w parafii św. Anny, w sąsiednim kościele św. Józefa wikarym był, już z czteroletnim stażem, ks. Dziech. Były to czasy gomułkowskiej odwilży, ale walka o dusze młodych ludzi trwała nadal. Zabrze miało wtedy dwóch księży „młodzieżowców” o wielkim wpływie: byli to ks. Stefan Pieczka – dla młodzieży męskiej, oraz ks. Dziech – dla młodzieży żeńskiej. My, początkujący wikarzy, z podziwem i pewną zazdrością patrzyliśmy na tych przywódców młodych ludzi. Przyjaźń tych dwóch charyzmatycznych rówieśników w kapłaństwie, ks. Pieczki i ks. Dziecha, trwała aż do przedwczesnej śmierci pierwszego z nich w Raciborzu w 1991 r. Jako proboszczowie obydwaj zawsze byli blisko siebie: ks. Dziech w Pietrowicach Wlk., a ks. Pieczka wpierw w Kietrzu, potem w Raciborzu. Rozumieli się i współpracowali.

Bieg życia

Ludwik Dziech urodził się 3 sierpnia 1930 r. w Ligocie Bielskiej jako syn kolejarza. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Dziedzicach. Gdy ukończył drugą klasę, po wybuchu wojny, w czasie okupacji chodził do szkoły niemieckiej. Kiedy był w szóstej klasie, ich tereny wyzwoliła Armia Radziecka. Już w maju 1945 r. zgłosił się Polskiej Publicznej Szkoły w Czechowicach. Po podstawówce jego rodzina, z powodu pracy ojca przeprowadziła się do Gliwic. Tutaj zapisał się do Publicznej Szkoły Zawodowej. Ucząc się, równocześnie pracował, najpierw jako piekarz, a następnie jako uczeń w dziale elektromechanicznym.

U podstawy jego dojrzewającej osobowości musiała leżeć głęboka religijność, skoro jako 16–letni młodzian, wstąpił do Rycerstwa Niepokalanej O. Maksymiliana Kolbego, a od grudnia 1948 r. należał do Sodalicji Mariańskiej.

Od września 1948 r. zaczął uczęszczać do Państwowego Liceum dla Dorosłych w Opolu, jednak świadectwo maturalne uzyskał w 1951 r. w Niższym Seminarium Duchownym również w Opolu. W tymże roku rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie; święcenia kapłańskie otrzymał w 1956 r. w Opolu z rąk ks. bpa częstochowskiego Zdzisława Golińskiego. Neoprezbiterów było wtedy 72, najwięcej w historii diecezji.