środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

W Rybniku tanieją bilety komunikacji miejskiej. Drożeją parkingi

22.02.2017 14:04 | 7 komentarzy | pm

Zrównoważona mobilność w Rybniku, czyli przesiądź się do autobusu lub na rower.

W Rybniku tanieją bilety komunikacji miejskiej. Drożeją parkingi
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Radni Rybnika przegłosowali przyjęcie w drodze uchwały Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej. Wg autorów tego dokumentu, pokazuje on pewną wizję miasta: przyjaznego do życia, miasta dla wszystkich mieszkańców, nie tylko tych zmotoryzowanych. Jego realizacja będzie rozciągnięta w czasie, ale są już również konkretne działania. – Transport zbiorowy ma stać się konkurencyjny dla samochodów. Ma być tym transportem, który rybniczanie biorą pod uwagę, gdy przyjeżdżają do centrum z dzielnic. Dlatego podjąłem decyzję, aby pojawiło się kilka udogodnień w tym temacie, m.in. bilet jednodniowy. Likwidujemy jednocześnie wszystkie ulgi, które obowiązywały na parkingach. Abonament będzie teraz kosztował, tyle co bilet miesięczny, czyli 70 zł – tłumaczy Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. 

Nowe ceny

Od 1 marca zmienią się więc ceny biletów autobusowych i opłaty za parkowanie. Jeżeli chodzi o bilety miesięczne – będzie on teraz kosztował 70 zł (do tej pory 90 zł). Dodatkowo wydłużeniu ulegnie okres ważności, zamiast 28 dni bilet będzie ważny 30 dni. W przypadku biletów na strefę pozamiejską cena biletu 30-dniowego wyniesie 90 zł (dotychczas 96 zł lub 108 zł – zależnie od relacji). Spadkowi cen biletów 30-dniowych towarzyszyć będzie też obniżka cen biletów ważnych odpowiednio 7 i 14 dni. Taniej będziemy również płacić za przejazdy jednorazowe. Dziś podstawowy bilet w granicach Rybnika kosztuje 2,80 zł – po zmianach cena wyniesie 2 złote. Jeśli zaś przejedziemy tylko dwa przystanki, zapłacimy złotówkę.
Zmianie ulegną również opłaty za kolejny przejazd, po przesiadce. Tu obniżka jest największa – dziś taki drugi przejazd kosztuje złotówkę, a od 1 marca cena spadnie do 10 groszy. – Nierzadko otrzymujemy sygnały o potrzebie uruchomienia nowej linii, gdyż gdzieś brakuje bezpośredniego autobusu. Dziś jednak trudno jest weryfikować takie sygnały, ponieważ część osób w ogóle rezygnuje z przejazdu przesiadkowego. Teraz będzie inaczej, zmiana powoduje, że opłata za drugi przejazd będzie jedynie symboliczna – wyjaśnia Bartosz Mazur, doradca prezydenta ds. transportu zintegrowanego i dodaje: – To pozwoli na wypracowanie optymalnego układu komunikacyjnego, nad którym pracujemy. Zwyczajnie nie da się zapewnić bezpośredniej linii w każdej relacji i chodzi o rozsądną równowagę pomiędzy tymi ciągami, które są obsługiwane przez linie bezpośrednie, a tymi, gdzie trzeba się przesiadać – tłumaczy Mazur. Wydłużeniu ulegnie też czas potrzebny na przesiadkę. Dziś drugi przejazd należy rozpocząć kwadrans po wyrejestrowaniu się z poprzedniego autobusu, od 1 marca czas między wyjściem z autobusu a wejściem do drugiego zwiększy się do 20 minut. Od 1 marca zmianie ulegnie też cena biletu u kierowcy. W tym przypadku, niezależnie od tego, skąd i dokąd jedziemy, zapłacimy 4 złote.