W Rybniku tanieją bilety komunikacji miejskiej. Drożeją parkingi
Zrównoważona mobilność w Rybniku, czyli przesiądź się do autobusu lub na rower.
Radni Rybnika przegłosowali przyjęcie w drodze uchwały Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej. Wg autorów tego dokumentu, pokazuje on pewną wizję miasta: przyjaznego do życia, miasta dla wszystkich mieszkańców, nie tylko tych zmotoryzowanych. Jego realizacja będzie rozciągnięta w czasie, ale są już również konkretne działania. – Transport zbiorowy ma stać się konkurencyjny dla samochodów. Ma być tym transportem, który rybniczanie biorą pod uwagę, gdy przyjeżdżają do centrum z dzielnic. Dlatego podjąłem decyzję, aby pojawiło się kilka udogodnień w tym temacie, m.in. bilet jednodniowy. Likwidujemy jednocześnie wszystkie ulgi, które obowiązywały na parkingach. Abonament będzie teraz kosztował, tyle co bilet miesięczny, czyli 70 zł – tłumaczy Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.
Nowe ceny
Od 1 marca zmienią się więc ceny biletów autobusowych i opłaty za parkowanie. Jeżeli chodzi o bilety miesięczne – będzie on teraz kosztował 70 zł (do tej pory 90 zł). Dodatkowo wydłużeniu ulegnie okres ważności, zamiast 28 dni bilet będzie ważny 30 dni. W przypadku biletów na strefę pozamiejską cena biletu 30-dniowego wyniesie 90 zł (dotychczas 96 zł lub 108 zł – zależnie od relacji). Spadkowi cen biletów 30-dniowych towarzyszyć będzie też obniżka cen biletów ważnych odpowiednio 7 i 14 dni. Taniej będziemy również płacić za przejazdy jednorazowe. Dziś podstawowy bilet w granicach Rybnika kosztuje 2,80 zł – po zmianach cena wyniesie 2 złote. Jeśli zaś przejedziemy tylko dwa przystanki, zapłacimy złotówkę.
Zmianie ulegną również opłaty za kolejny przejazd, po przesiadce. Tu obniżka jest największa – dziś taki drugi przejazd kosztuje złotówkę, a od 1 marca cena spadnie do 10 groszy. – Nierzadko otrzymujemy sygnały o potrzebie uruchomienia nowej linii, gdyż gdzieś brakuje bezpośredniego autobusu. Dziś jednak trudno jest weryfikować takie sygnały, ponieważ część osób w ogóle rezygnuje z przejazdu przesiadkowego. Teraz będzie inaczej, zmiana powoduje, że opłata za drugi przejazd będzie jedynie symboliczna – wyjaśnia Bartosz Mazur, doradca prezydenta ds. transportu zintegrowanego i dodaje: – To pozwoli na wypracowanie optymalnego układu komunikacyjnego, nad którym pracujemy. Zwyczajnie nie da się zapewnić bezpośredniej linii w każdej relacji i chodzi o rozsądną równowagę pomiędzy tymi ciągami, które są obsługiwane przez linie bezpośrednie, a tymi, gdzie trzeba się przesiadać – tłumaczy Mazur. Wydłużeniu ulegnie też czas potrzebny na przesiadkę. Dziś drugi przejazd należy rozpocząć kwadrans po wyrejestrowaniu się z poprzedniego autobusu, od 1 marca czas między wyjściem z autobusu a wejściem do drugiego zwiększy się do 20 minut. Od 1 marca zmianie ulegnie też cena biletu u kierowcy. W tym przypadku, niezależnie od tego, skąd i dokąd jedziemy, zapłacimy 4 złote.
Komentarze
7 komentarzy
@op - i napisał to mieszkaniec Wodzisławia, fan Jedłownika hehehe. A mnie cieszy, że Rybnik zawsze wprowadza rozwiązania które potem kopiują inne miejscowości bo się sprawdzają. Rybnik oferuje też najwięcej bo jest bogaty. :) Plan mobilności miejskiej zaakceptowany przez Radę Miasta jest czymś czego nie ma jeszcze żadne miasto na Śląsku. Zobaczycie, że to będzie procentować i mieszkańcy okolicznych miejscowości też się będą tego domagać jak zaczą za 2-3 lata widzieć jak to procentuje. @alexis - kompleks szpitala który zajmuje powierzchnię 1 km kw. zmienił całą dzielnicę, trudno mówić o czymś innym jak właśnie o urbanizacji przestrzeni.
@jkk - frajer jesteś i tyle, takich jak ty trzeba łoić z kasy ;) 200 metrów od szpitala masz do oporu miejsca za free, ulica Storczykowa , zajdziesz stamtąd za 2 minuty. No chyba że to dla ciebie za daleko i musisz doopę pod same drzwi dowieźć -to płać i nie pyskuj. Poza tym jak ktoś bliski ci tak długo choruje że masz problem z budżetem, to zabierz go do innego szpitala, bo tu się nie leczy tylko zostawia fortunę w kopertach dla konowałów i w opłatach na parking :D
@arteks - jeśli według ciebie Orzepowice to przestrzeń miejska, to chyba pora zmienić lekarza
Rybnik nie jest miastem przyjaznym dla mieszkańców To opinia większości rybniczan
@jkk - to ma swoje uzasadnienie. Jeśli ktoś jest wygodny i przyjeżdża autem - niech za to płaci! Można przyjechać komunikacją publiczną i nie trzeba wtedy płacić za parkowanie. :) Musicie się przyzwyczaić, że przestrzeń w mieście jest dużo więcej warta niż na wsiach i raczej to będzie szło w zacieśnianiu tego, a nie odwrotnie. Ceny będą rosły, a nie malały. Co do bezpłatności w soboty i niedzielę to rzecz dotyczy tylko parkingów przyulicznych (w pasie ulicy), a nie specjalnych wydzielonych. Ja popieram pomysł budowy/tworzenia darmowych parkingów przy dworcach kolejowych i różnych węzłach na peryferiach miasta. Stamtąd ludzie którzy nie chcą płacić na parkingach płatnych powinni mieć zapewniony szybki i tani dojazd komunikacją publiczną.
Skandaliczną sprawą są wysokie opłaty i brak wydzielonego miejsca bezpłatnego parkowania w promieniu 1 km przy szpitalu wojewódzkim WSS 3 w Rybniku.Szpital jest połozony w znacznej odległosci od centrum na rozległej publicznej przestrzeni i tak perfidnie uformowanej zeby nigdzie nie mozna było zaparkowac tylko na bardzo drogim jedynym parkingu i to nawet soboty i niedziele.I tak sie wymusza haracz na publicznej przestrzeni wobec i tak juz pokrzywdzonych chorych i ich rodzin.Wyznaczenie półgodzinnego bezpłatnego postoju jest tylko kpiną bo w tym czasie coz mozna załatwic.Tak samo wszystkie parkingi na terenie publicznym w Rybniku wg.przepisów całą sobotę i niedzielę powinny byc bezplatne.Jak widac ze społeczenstwem nikt sie nie liczy.
@NY - prezydent to tak ważna osoba w mieście, że ma pełne prawo korzystać z auta służbowego. Tym bardziej, że przez kilka miesięcy do pracy jeździł na rowerze. Natomiast nie mam nic przeciwko aby parking wewnątrz urzędu był tylko i wyłącznie na auta służbowe i ewentualnie dla jakichś wybitnych gości. Reszta urzędników niech korzysta z innych miejskich parkingów i niech za to płacą, tak jak inni obywatele miasta.
Rozumiem,ze przyklad pojdzie z gory czyli urzednicy i radni nie beda juz potrzebowac wewnetrznego parkingu przy Urzedzie Miasta ,bo beda dojezdzac autobusami.Sluzbowy samochod Pana Prezydenta mozna sprzedac,bo bedzie korzystac z autobusow.