Niedziela, 7 lipca 2024

imieniny: Estery, Metodego, Kiry

RSS

Były szef KGHM będzie ratował Kompanię Węglową. Spółkę ciągnie tylko Marcel?

18.12.2014 09:54 | 34 komentarze | acz

Po cudotwórcy z Bogdanki – jak nazywany był poprzedni prezes Kompanii Mirosław Taras, za stery największej spółki górniczej w Europie chwyta Krzysztof Sędzikowski.

Były szef KGHM będzie ratował Kompanię Węglową. Spółkę ciągnie tylko Marcel?
Krzysztof Sędzikowski - nowy prezes Kompanii Węglowej (fot. KW SA)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Jeden z wybitniejszych menedżerów, który współtworzył procesy restrukturyzacji skomplikowanych(...)organizmów gospodarczych – nie szczędzi mu pochwał wicepremier Janusz Piechociński.

Krzysztof Sędzikowski od 5 grudnia pełnił obowiązki prezesa zarządu spółki. 12 grudnia Kompania poinformowała w lakonicznym komunikacie, że wygrał postępowanie konkursowe. Formalnie swoją funkcje objął 13 grudnia. Sędzikowskiego trudno nazwać nową twarzą w branży. W swojej karierze prezesował  KGHM Polska Miedź, Boryszew SA i Impexmetal SA, a w latach 2004-2010 kierował spółką CTL Logistics.

Nowy prezes obecnie zapoznaje się z dokumentami i aktualnymi wynikami finansowymi spółki.  Powołanie Sędzikowskiego zbiegło się w czasie z opublikowaniem raportu Centrum im. Adama Smitha „Nowoczesne górnictwo made in Poland”. Dokument powołuje się na świeże dane z początku grudnia, zgodnie z którymi w tym czasie rentowność utrzymywał już tylko jeden zakład Kompanii – kopalnia Marcel w Radlinie. – Aż trudno uwierzyć, że z 14 kopalń Kompanii Węglowej, która jest największym  w Unii Europejskiej producentem „czarnego złota”, rentowna jest obecnie jedna (stan na początek grudnia 2014 r.), czyli Marcel w Radlinie (na tonie węgla zarabia ona ok. 70 zł  – to wynik imponujący w porównaniu do innych śląskich kopalń, nie tylko tych należących do Kompanii). (...) W porównaniu z kopalnią Marcel na zupełnie przeciwległym krańcu jest gliwicko- zabrzańska kopalnia Sośnica-Makoszowy. Każda tona węgla z tego zakładu oznacza  stratę niemal 100 zł. Ale już np. w Chwałowicach (to także KW) ta strata to ok. 12 zł, a to w  praktyce oznacza, że gdyby zgodnie z analizowanymi propozycjami kopalnie Jankowice  i Chwałowice faktycznie trafiły do Węglokoksu, który ma w planach ich zakup,  to jest szansa, że stosunkowo szybko mogą zacząć przynosić zyski – czytamy w raporcie.

(acz)