Czwartek, 26 grudnia 2024
imieniny: Szczepana, Dionizego
RSS
10 marca funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach dokonali zatrzymania 4 osób podejrzanych o udzielanie lichwiarskich pożyczek oraz stosowanie gróźb w celu egzekwowania zwrotu zawyżonych...
Centralne Biuro Antykorupcyjne wykryło naruszenia prawa przez raciborski Rakon. Firma mieści się w Zakładzie Karnym w Raciborzu. Produkuje odzież roboczą i medyczno-higieniczną.
Znów głośno o komisarzu Dawidzie D., policjancie z wydziału kryminalnego raciborskiej komendy. Kryminalny w sobotę pijany przyjechał do pracy.
Waldemar K. lubił oglądać filmy sensacyjne. Jak filmowi bohaterzy, każdy skok długo planował, rozpracowując systemy zabezpieczające. Udało mu się obrabować siedem banków. 37-latka zgubiła pewność siebie, gdy postanowił dokonać skoku...
W całym województwie znajdowane są zdezelowane naczepy wypełnione pojemnikami z trucizną...
W raporcie Fundacji "Nie lękajcie się" wspomniano o byłym proboszczu parafii w Wojnowicach, który "Po wyroku został przeniesiony do klasztoru i dalej odprawiał msze w pobliskiej parafii i uczestniczył w życiu religijnym w Kamieniu Śląskim".
Sąd Rejonowy w Raciborzu ponownie uznał Ryszarda W. za winnego składania fałszywych oświadczeń majątkowych. Były starosta raciborski musi zapłacić 10 tysięcy złotych i pokryć koszty sądowe.
Niedziela 27 stycznia w dzielnicy Raciborza zaczęła się od potężnego huku przy ul. Hulczyńskiej. Około godz. 6.30 czarne audi z pięcioma pasażerami wypadło ze śliskiej drogi krajowej, rozbiło ogrodzenie posesji i uderzyło w słup energetyczny.
Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata skazał sąd Karinę L., sekretarz gminy Rudnik, która miała tworzyć fałszywe dowody i składać fałszywe zeznania. Wyrok jest nieprawomocny.
W 2001 roku sąd skazał jednego z rolników w powiecie raciborskim za prowadzenie nielegalnego uboju. Mężczyzna otrzymał dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i 1500 zł grzywny. Uprzednio był już dwukrotnie karany za ten proceder przez Kolegium ds. Wykroczeń. W półtuszach wykryto szkodliwego dla zdrowia gronkowca. Jest wielce...
Wytrop sprawcę czyli zagadka kryminalna.
W kwietniu ubiegłego roku raciborscy policjanci wyprowadzili ze szpitala informatyka. O sprawie rozpisywały się media sugerując, że mężczyzna miał wykraść i udostępnić dane z systemu informatycznego szpitala.
Prawdopodobnie nie dowiemy się, kto podłożył ogień w hali w raciborskiej dzielnicy Brzezie. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie wobec niewykrycia sprawcy.
Wytrop sprawcę czyli zagadka kryminalna
W 1998 r. Prokuratura Rejonowa w Raciborzu badała okoliczności brutalnego morderstwa Ryszarda B.
Nawet milion złotych kary grozi mieszkańcowi Pszowa, który w Rzuchowie prowadził podwójny interes. Pod przykrywką składu drewna miał handlować dopalaczami.
Pociąg stojący przy drugim peronie miał już ponad dwadzieścia minut opóźnienia. Z tego powodu, wśród podróżnych panowało coraz większe zdenerwowanie.
Na pewno niezbyt miłych słów pod adresem jednego z mieszkańców Kietrza używali rybniccy policjanci. Za jego sprawą spędzili jedną z sobót chodząc w deszczu po lesie, gdzie szukali potencjalnego samobójcy.
Nieoznakowany radiowóz jechał coraz wolniej asfaltową drogą, aż całkowicie się zatrzymał. Wysiadło z niego dwóch ubranych po cywilnemu mężczyzn oraz mężczyzna w czarnym uniformie.
Policja w całym kraju poszukuje ściganego listem gończym mieszkańca powiatu raciborskiego. Po ujawnieniu jego zdjęcia i nazwiska okazuje się, że to znany w Raciborzu biznesmen Walter Schmidt.
W Sylwestra 1997 r. w Raciborzu, grupa mężczyzn dotkliwie pobiła prokuratora. Prokurator Marcin D., wyszedł tego dnia w godzinach popołudniowych na zakupy.
Pani Maria omal nie straciła wartego trzysta tysięcy złotych mieszkania. Oszuści udzielili jej kilkunastotysięcznej pożyczki i wcale nie nalegali na jej spłatę. Podobnych historii jest kilkadziesiąt.
Mijał drugi tydzień od znalezienia zwłok Stefana Wójcika, a policjanci nadal nie wiedzieli, kto mógł pozbawić go życia. Ciało taksówkarza znaleziono na leśnym parkingu przy drodze wojewódzkiej. Napastnik udusił swoją ofiarę, zrabował jej pieniądze i dokumenty. Dla policji było jasne, że morderca musiał zamówić kurs w odludne...
Gdyby Franciszek M. sam nie opowiedział o morderstwie, policja prawdopodobnie nie miałaby żadnych dowodów na to, że to on zabił. Między innymi z tego powodu Sąd Apelacyjny w Katowicach złagodził właśnie wyrok w sprawie zbrodni w Krzanowicach.
Komisarz Jakub Szarek wyciągnął z kieszeni długopis i delikatnie popchnął nim drzwi do pokoju.
Najnowsze komentarze