Wtorek, 5 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Sławomira, Zachariasza

RSS

Incydent w autobusie MZK Jastrzębie - odpowiedź kontrolera

20.02.2014 00:28 | 35 komentarzy | web

Sytuacja, która tutaj opisano miała zupełnie inny przebieg. Zgadza się tylko: Linia, przystanki i to, że koleżanka postanowiła odstąpić od wystawienia "opłaty dodatkowej" za przejazd bez ważnego biletu.

Incydent w autobusie MZK Jastrzębie - odpowiedź kontrolera
Fot. www.mzkjastrzebie.com
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sprawa jest świeża, więc napiszę jak to wyglądało z mojej strony. Być może MZK jako zakład w którym jestem zatrudniony, wystosuje jakieś sprostowanie - wtedy napiszę do Państwa z prośbą jak to się sprawa ma.

W autobusie 221 mniej więcej na przystanku Biertułtowy Skrzyżowanie przeprowadziliśmy kontrolę biletową. Ja poszedłem na koniec autobusu, a koleżanka na przód. Wracając po zakończonej kontroli zostałem poproszony przez koleżankę o udzielenie opinii (na podstawie regulaminu), która miała pomóc jej w podjęciu decyzji o wystawieniu "protokołu-wezwania". Pasażerka, rocznik \'93 (sama - bez chłopaka, siedziała na 4ce po lewej stronie za kierowcą) podróżowała na bilecie ulgowym za 1.90 - jest to wbrew obowiązującemu cennikowi. Zakładając, że pasażerka wsiadła z nami do autobusu to z Biertułtów wg. rozkładu i taryfy przejazd zajmuje około 26 minut to powinna skasować/kupić bilet za 3.80 ,- Pasażerka miała bilet za 1.90 ,-

Tłumaczymy jej to co powyżej: że regulamin od 1 lutego 2013, że jak ulgowy to albo studia albo szkoła typu liceum, zawodówka... że powinna kupić normalny i zgodny z czasem przejazdu.

Zaczyna się tłumaczyć - jak większość osób, którym wmówiono w sekretariatach szkół policealnych - że mogą jeździć na biletach ulgowych.

Zapytałem się pasażerki - Czy we wszystko pani wierzy co pani powiedzą? Usłyszałem odpowiedz: Nie.

Na głos wywnioskowałem, że można spokojnie pisać.

Zostawiłem koleżankę z tą panią i poszedłem do kierowcy w celu wpisania się w kartę drogową. Za chwilę ta pani podchodzi do kierowcy i prosi o dodatkowy bilet za 1.90,-

Tej pasażerce powiedziałem, że to jest przepis typu "by żyło się lepiej, wszystkim". Widocznie nie zrozumiała paradoksu ale no cóż, nie każdy ma ten sam poziom dowcipu. Kupiła, skasowała - ok.

Autobus skończył kurs na "Dworcu Autobusowym".

Wychodząc na przystanku końcowym gdy minęła się ze mną, powiedziałem tak: Jeżeli Pani chce jeździć na bilecie ulgowym to polecam pójść na studia, wtedy bilet jest ulgowy bez względu na wiek.

Usłyszałem odpowiedź: Wie pan ja sobie to wszystko jeszcze wyjaśnię bo ja nie skończyłam jeszcze 20 roku życia i się odwołam.

Przyspieszyła kroku i poszła w kierunku Żabki.

Na to ja: Dobrze.

A teraz widzę taki donos na tą całą sytuację... może późno - bo mam swoje sprawy, a do Nowin zaglądam późnym wieczorem dopiero i dowiedziałem się o tym od kolegi.

Poruszyło mnie to, w jaki sposób zostało to napisane przez tą kobietę (podającą się za jej chłopaka, którego tam nie było?) i z jaką łatwością takie pomówienie zostało umieszczone na Państwa serwisie.

Napisałem szczerze jak to wyglądało - ktoś napisze, że nie wyglądało to tak i znów przegraliśmy wolność słowa...

Od kiedy pracuje w MZK nie "doradziłem"/ nie "kierowałem" nikogo na szkołę specjalną, tym bardziej nie używałem wulgarnego słownictwa typu "Żal dupę ściska"...

Mam prośbę: Jeśli osoba, która wysłała do Państwa ten donos jest na tyle odważna - proszę nas umówić na konfrontacje...

Pozdrawiam

O sprawie czytaj także: W d***e mam wasze skarg... czyli jak się jeździ w MZK Jastrzębie


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.