Poniedziałek, 3 czerwca 2024

imieniny: Klotyldy, Leszka, Tamary

RSS

07.11.2022 18:51 | 86 komentarzy | KaBa

Religia jest nauczana w szkołach od 32 lat. Wpisała się na dobre w polski system oświaty. Jednak rozwiązanie to budzi spore kontrowersje. Nie milkną głosy o wyprowadzenie tego przecież wyjątkowego przedmiotu nauczania ze szkół. Z drugiej jednak strony, przypomina się, że to przecież komuniści, walcząc z Kościołem, usunęli te lekcje z klas szkolnych i zdjęli krzyże ze ścian.

Czy religia powinna być nauczana w szkole?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Lekcje religii były obecne w polskich szkołach jeszcze przed II wojną światową. Po jej zakończeniu powróciły do klas lekcyjnych. Jednak w 1961 roku władze komunistyczne zdecydowały na dobre o jej usunięciu z polskiego systemu oświaty. Jednak Kościół rzymskokatolicki i inne wyznania nie zarzuciły edukacji dzieci i młodzieży. Katechezy odbywały się w kościołach, salkach parafialnych. Wierni wysyłali swoje dzieci na tak zorganizowaną naukę. Do dzisiaj wiele osób, będących w średnim wieku, pamięta, że po szkole raz w tygodniu, szli na parafialne lekcje religii.

Przemiany związane z upadkiem komunizmu w Polsce przyniosły zmiany również w kwestii nauczania religii. Kościół rzymskokatolicki postulował powrót katechezy do szkół. Rząd pierwszego niekomunistycznego premiera Tadeusza Mazowieckiego, a dokładnie Minister Edukacji Narodowej Henryk Samsonowicz, w 1990 roku, podjął decyzję o powrocie religii do szkół. Wówczas w placówkach oświatowych oprócz katechetów świeckich pojawili się księża i zakonnice. Wtedy zdecydowana większość społeczeństwa deklarowała, że popiera takie rozwiązanie.

A jak to jest dzisiaj? W Polsce, ale także w Jastrzębiu, obserwuje się, że coraz więcej młodzieży, po uzyskaniu pełnoletniości wypisuje się z lekcji religii. Decyzję taką podejmują, za namową swoich dzieci, również rodzice. Jakie argumenty stoją właśnie za takimi posunięciami? Na pewno nie bez znaczenia jest ogólna sytuacja wokół ostatnio głośnych negatywnych zachowań, mających miejsce w samym Kościele. Jednak młodzi jastrzębianie wskazują również na przeładowaną siatkę godzin. Mówią, że religia w wymiarze dwóch godzin tygodniowo, to dodatkowe 90 minut siedzenia w szkole. Pojawiają się też opnie, że umieszczenie religii pomiędzy wychowaniem fizycznym a matematyką, nie jest dobrym rozwiązaniem. Bywa, że przemęczeni nauką uczniowie nie są skłonni do zgłębiania meandrów wiary, które wymagają przecież pogłębionej refleksji, ale również modlitwy.

Są też osoby, które uważają, że jest dobrze, jak jest. Od ponad 30 lat religia jest uczona w szkole i przez ten czas zdążyła się zakorzenić. Uważają, że skoro w Polsce dominuje wyznanie katolickie, to nie powinno być większych problemów z uczeniem zasad tej religii w placówkach oświatowych.  No właśnie, w tym kontekście pojawia się pytanie o rzeczywisty, a nie tylko deklarowany stosunek do religii i jej zasad. Statystyki kościelne wykazują z roku na rok malejącą liczbę tak zwanych osób praktykujących - uczęszczających na niedzielną mszę świętą i przystępujących do komunii. Podobnie dzieje się z powołaniami kapłańskimi. Coraz mniej jest chętnych młodych mężczyzn, którzy decydują się na wstąpienie do seminarium duchownego. Wzrasta też liczba uczniów i ich rodziców rezygnujących ze szkolnej katechezy i trend ten jest dość silny w skali ogólnopolskiej.

Pytanie: Uczyć czy nie religii w szkole, wyzwala coraz większe emocje i spory. Społeczeństwo w tej kwestii jest podzielone. Z pewnością nie da się uciec od tego problemu. Coraz częściej też młodzi ludzie, nawet przed uzyskaniem pełnoletniości domagają się od rodziców, aby uwzględnić ich zdanie. Trudno zmusić nastolatków do uczestniczenia w czymś, kiedy nie widzą w tym głębszego sensu. W przeciwieństwie do matematyki, czy języka polskiego, których naukę może narzucić państwo, religia jest osobistą decyzją człowieka i tylko jego świadoma i wolna wola pozwala uzyskać oczekiwane rezultaty.  Naciski w tym zakresie są tyleż nie na miejscu, co zupełnie nieskuteczne. Zwykle przynoszą rezultaty odwrotne od zamierzonych. Jak potoczą się losy tego wyjątkowego przedmiotu nauczania, czas pokaże.