Pobił złodzieja torów, teraz sam stanie przed sądem
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu zajmie się sprawą miłośnika kolei, który we wrześniu ubiegłego roku pobił złodzieja torów. Przestępca doznał ciężkiego złamania ręki i urazu głowy. Od tego czasu w okolicy z torów nie zginęła ani jedna metalowa podkładka.
REGION Nieczynny szlak kolejowy łączący Racibórz Markowice z Olzą i Pszowem to oczko w głowie pasjonatów z Towarzystwa Entuzjastów Kolei Ziemi Wodzisławskiej i Raciborskiej. Kilkunastu mieszkańców powiatu wodzisławskiego próbuje ocalić linię kolejową, która nie jest już potrzebna PKP, ale posiada wysokie walory widokowe. Na swoje niezwykłe hobby wydają własne oszczędności czy to patrolując szlak daewoo tico, którego rozstaw pasuje do torów czy kosząc chwasty własnoręcznie skonstruowaną samobieżną kosiarką. Jesienią ubiegłego roku jeden z takich patroli zakończył się dramatycznymi scenami. – Wówczas intensywnie patrolowaliśmy szlak, bo ginęły całe odcinki torów. Złodzieje byli świetnie zorganizowani a policja bezczynna – wspomina Jan Psota, jeden z miłośników, a teraz oskarżony w procesie karnym (chce, aby pisać pełne nazwisko).
Złodzieja zabrała karetka
Skąd kłopoty prawne kolejowego entuzjasty? Chodzi o zdarzenie z 5 września 2012 r. Jan Psota patrolując szlak na rowerze wypatrzył jednego ze złodziei – Stefana G. Psota miał wówczas zrobić użytek z pałki, którą miał przy sobie. – Mężczyzna ten jechał na rowerze, a w ręku miał kij bejsbolowy. Podjechał on do Stefana G., zsiadł z roweru, a następnie zaczął uderzać go tym kijem po całym ciele. Stefan G. usiłował się bronić, ale bezskutecznie. Po chwili nadjechała policja i zatrzymała agresywnego napastnika. Okazał się nim Jan Psota.
Inaczej cała sytuację wspomina sam Jan Psota. – Porzuciłem rower na środku drogi i ze sztylem podbiegłem do złodzieja, który znajdował się na brzegu kukurydzy jakieś 10 metrów od drogi. Wezwałem go do zatrzymania się, ale on tylko uniósł w ręce flaszkę pełną wódki trzymając ją za szyjkę, denkiem do góry. Odebrałem to jako atak i zamachnąłem się, zanim złodziej zdążył trafić mnie – wspomina. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia, która udzieliła pomocy pokrzywdzonemu – opisywał przebieg zdarzenia w akcie oskarżenia prokurator. Złodziej doznał obrażeń ciała w postaci otwartego, wieloodłamowego złamania prawego przedramienia z przemieszczeniem oraz ran tłuczonych głowy. Obrażenia te - w opinii biegłego sądowego - naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała pokrzywdzonego na okres powyżej 7 dni.
Wyroki w zawiasach
Na początku listopada Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim przesłała do wodzisławskiego sądu akt oskarżenia w sprawie pobicia. Jan Psota został oskarżony z artykułu 157 paragraf 1 kodeksu karnego, za co grozi mu do pięciu lat wolności. Nie ma wątpliwości, że Jan Psota okładał pałką rzeczywistego złodzieja, bo sąd skazał go już prawomocnym wyrokiem za kradzieże torów. Teraz czas osądzić Psotę.
Badając sprawę samych kradzieży torów, Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim ustalił, że na torach kradli Stefan G., Krzysztof Ż. i Władysław B. Sąd skazał ich za dwa czyny. Po pierwsze za to, że w okresie od 26 lipca do 4 września 2012 w Bełsznicy roku skradli na szkodę PKP PLK S.A. elementy torowiska o wartości ponad 4 tys. zł. Drugi czyn dotyczył wieczoru, kiedy pobity został Stefan G. czyli 5 września 2012 r. Działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia 55 metrów szyn kolejowych, 84 podkładek, 176 kompletnych śrub 184 wkrętów itp. Kradzieży nie dokonali, bo zatrzymała ich policja i Jan Psota. Krzysztof Ż. działał w warunkach recydywy. Władysław B. za ciąg przestępstw został skazany na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Stefan G. został skazany na półtorej roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, a Krzysztof Ż. na dwa lata w zawieszeniu na pięć lat.
Oprócz tego oskarżeni otrzymali grzywny w kwocie od 800 do 1000 złotych. – Wyrok zapadł 17 stycznia 2013 roku. Jest już prawomocny – potwierdza sędzia Agata Dybek Zdyń z Sądu Okręgowego w Gliwicach. Jan Psota, który w najbliższą środę stanie przed sądem, nie ma wątpliwości, że sąd skazał ich tylko za część rzeczywistych kradzieży. – Na tym odcinku skradziono ponad dwieście metrów torowiska, czyli blisko pięćset metrów szyn. Złodzieje wzbogacili się kosztem tej linii – przyznaje Jan Psota.
Adrian Czarnota
Komentarze
195 komentarzy
co gorsza stanie się to dla was normą i obyczajem ;-)
@tuffo - zakładając, że jasiu zostanie uznany za winnego i dostanie zawiasy to przygotujcie się na taki scenariusz "życzliwych" którzy to będą piętnować władze samorządowe za współpracę z "przestępcami". wszak są tacy, którzy koniecznie chcą być kryształowi i wymagają tego od władzy oraz jej "współpracowników". osobiście mnie to rybka, bo pasjonaci potrafią zrobić najwięcej, ale wiem, że istnieje druga strona na tej barykadzie. zastanówcie się zatem czy kolejnego człowieka, który wygląda podejrzanie i jest blisko torów będziecie katować "pałą" bo to pewnie złodziej ;-)
@kolejar - odpowiednie glejty mamy, tak więc nie martw się na zapas. Działamy we współpracy z samorządami, koleją i prywatnymi przedsiębiorcami.
chodzi oczywiście o Pendolino, coś za dużo literek nawskakiwało
tuffo , ticozyna stoi na torach bezprawnie. Aby pojazd ,nazwijmy go szynowym ,aby mógł poruszać się po torach musi mieć homologacje, co kosztuje masa pieniędzy, a wy nie macie ani homologacji , ani pieniędzy. Ostatnio próby do uzyskania homologacji na polskie tory przeprowadzane są na Pendzerzeolino. A tak szczerze, to Wy linię do Pszowa samozwańczo zawładnęliście. Nie jestem upierdliwy , ale to też może pociągnąć reperkusje karne. Nie macie pojęcia jakie
@kolejar załóżmy, że myślimy po twojemu, oto cytat z twojej wypowiedzi "Wszystko co kolejowe , a jest po za koleją jest kradzione. Koła też." No dobra a na czyim terenie stoi ticozyna z zamontowanymi kołami kolejowymi? to jak to z tym kradzionym? Traktuj to jako przytyk, bo normalnie ta rozmowa nie ma sensu. Bo jak już tu wspomniałem odpowiedź, i tu, i pod innym artykułem dostałeś już, powtarzasz się jak nakręcony dzieciak. A ta moja wypowiedź zapewne dalej cię nakręci, hehe. Różne są poziomy dowartościowywania się.
zxc wymyśl coś nowego .To jest moje hasło
kolejar po czym ciul poznaje ciula?
zxc Tyś też jest wielki ciul , bo mie słowo ,,gorolik" nie obrażo. Ty kómbinuj leprzy skóng sie wziyny te kola do ticozyny
O kurde ale jaja . Downo żech se tak z rana nie uśmioł .
Kolejar ty goroliku
koło , ty ciulu , Tobie wszystko sie pofandzolyło. Wiysz choćby kaj mosz przodek a kaj zadek. Chyba ni , bo z gymby robisz se dupa. A jak jeszcze roz zmianujesz mie gorolikym ,choć nic do goroli ni móm , ciulu baniaty, to dostaniesz w ciaprok i w lufcie zesrosz sie na żodko
kolejar-Twój obowiązek tej informacji, jest zgłoszenie go na policja, jak tego nie zrobisz, to popełniosz przestępstwo. Krótka piłka, mosz informacje, to zgłoszosz to na policyji jak nimosz to siedzisz cicho a nie oblywosz pomyjami. Tak godo prawo, albo idziesz z sprawą na policyjo albo za oblywanii pomyjami idziesz do sądu i bydziesz bulił albo odrobioł, jak nimosz z czego bulić. Krótko piłka, jak wiysz coś, to musisz to zgłosić, bo inaczej za ukrywani som stajesz się przestępcą, a jak nic nie wiesz, yno wylewosz pomyje, to idzesz do sądu, twoje IP redakcja mo o dojść do ciebie to żodyn problym. Zdycyduj się, bo teraz mosz dwa wybory, czyli pryndko idziesz na policyjo, albo idzesz do sądu za pomówienia legalnej oraganizacji o złodziejstwo. Jak nimosz żodnych dowodów to już mi cię żol, zapłacisz za pomówienia jak pieron, no ale jak mosz dowody, to problemu nimosz....
koło , jeden problem , na kolei nie sprzedano żadnego wózka torowego , natomiast kilka zginęło. Ktoś ich zapierniczył, prawdopodobnie złodzieje
kolejar-A wiysz że cywil może se kupić wojskowy sprzęt? Nazywo się to demobil, z demobilu kupisz sprzęt wojskowy, oczywiście na legalu, od aut po ciuchy i inny sprzęt wojskowy. Tak samo idzie kupić sprzęt z PKP, możesz se nawet dworzec kolejowy kupić. W Rudach są kolejki wąskotorowe, kiedyś należały do PKP, dziś nie należą, ale twoim zdaniem pewnie je ukradli PKP... Chopie, naprowa za taki brednie możesz skończyć w sądzie i zabulisz fajno kasa na te stowarzyszyni. Po co ci to? Mosz dowody, idź na policyjo albo do Sokistów, złóż zawiadomienie do prokratury i możliwości popełnienia przestępstwa, prokuratura to na pewno sprawdzi. Ale nie możesz chłopie walić takimi oskarżeniami na forum, bo to niezgodne z prawem, teraz jak by byli świniami, to idą do sądu i sprawa mają wygrano, a ty byś niezło kasa musioł bulić za taki teksty.
@kolejar wystarczy poczytać co się do Ciebie odpowiada tu i kiedyś w jakimś innym temacie, poco wałkować to samo.
tuffo a co z tymi kołami do ticozyny i wehikułu Jasia ? Wszystko co kolejowe , a jest po za koleją jest kradzione. Koła też.
@koło - w błędzie jesteś ze swoją interpretacją menela
poczekajmy zatem to wyroku sądu, któraś ze stron będzie miała rację ;-)
Mam wrażenie, że osoby broniące tu złodziei sami nie mają żadnych wartości w poszanowaniu. Osoby te w podobnej sytuacji nie można by liczyć. Widząc zło by nie zareagowały.
Paragrafy czasami warto samemu poczytać, żeby nie pleść głupot.
Obrona konieczna nie dotyczy tylko jak ktoś leci cię pobić, w paragrafach jasno stoi, że jak ktoś kradnie twoją lub inną własność to też obowiązuje obrona konieczna i Jasiu miał w tym przypadku prawo pierwszy zaatakować bo staną w obronie szyn kolejowych, które same nie mogą się bronić przecież, a to czy gościu tylko stał to inny sąd już wydał tym osobom wyroki skazujące za kradzież szyn w tym konkretnym właśnie przypadku.
Jak będzie wyrok Sądu ,to się przekonacie kto pieprzy głupoty. Problem , że to Jaś dostanie wyrok a nie Wy
Kolejar fałszywcu nie masz do nikogo szacunku. Jasiu co Ty z nimi dyskutujesz?!kłamstwo-nick sam mówi za siebie, mhl999- chce się znać na wszystkim ale przeważnie się nie zna a przynajmnie nie wie dokładnie co i jak, co nie przeszkadza mu wypowiadać się na prawie każdy temat na Nowiny.pl i TuWodzislaw. Człowieku, wyjdź na miasto, odłącz się od internetu, zajmij się trochę rodziną, przyjaciółmi. Z całym szacunkiem ale czasami pleciesz na wszystkie tematy jak stara dewotka! Do tego cały czas się powtarzasz.
mam wielki szacunek do Jasia Psoty, ale z pobiciem złodzieja przesadził chłop i ma problemy. Miast tu pyskować i wymądrzać się radzę jeszcze raz Jasiowi wynająć cwanego adwokata, bo inaczej wyrok ma jak w banku
mhl999-Coś ci się facet ostro pojęcia pomieszały. Lump to człowiek bez zasad, złodziej, bandzior niskich lotów, facet bez honoru czy jakichkolwiek zasad. Tobie taki portfela na pewno nie oddał. Tobie oddał albo człowiek który ma małe potrzeby życiowe, albo pijaczek, który lubi po prostu pić alkohol, co nie oznacza że jest lumpem. Masa ludzi zbiera złom, chodzą po śmietniskach, albo po domach i pytają się czy nie mają jakiegoś złomu do wyrzucenia, ale to jest inna kategoria ludzi, ci ludzie żyją uczciwie, często są dobrymi ludźmi, którzy po prostu żyją sobie po swojemu. Skoro ktoś żyje sobie za swoje, nikomu krzywdy nie robi, pije za swoje to nie mam nic do takich ludzi, niech każdy żyje sobie po swojemu. Ale lump żyje z kradzieży i to jest podstawowa różnica. To tak jak by porównać kogoś kto zbiera węgiel na chałdach z kimś kto kradnie węgiel z wagonów pociągów i wrzucić ich do jednego wora, a to są dwie kategorie ludzi, tak samo jak złomiarz co po śmietnikach zbiera złom czy chodzi po domach, porównywać go z złodziejem co kradnie złom z placów, czy z linii kolejowych, to są dwie kategorie ludzi. Nie każdy pijaczek jest złodziejem, a ci w artykule, to zwykli lumpy, którzy żyją z złodziejstwa.
@koło - mogę zrozumieć intencje jasia pasjonaty. prawda jest taka, że poniosły faceta emocje. pytania które się rodzą są oczywiste kto pierwszy zaatakował, bo to że ktoś sobie wymachiwał butelką jeszcze o niczym nie świadczy wszak to jasiu biegł z "pałą" i mógł menel odebrać to jako atak. niestety nigdzie w relacji jasia nie doczytałem czy złapał złodzieja na gorącym uczynku czy tylko stał na brzegu kukurydzy. prawda jest taka, że stać mógł i nawet jeśli go jasiu znał i podejrzewał to póki niczego nie kradł to jasiu nie powinien reagować w taki sposób. pech jest taki, że to menel przeleżał w szpitalu >7dni. nie daj boże jasiu zostanie uznany winnym i szpital wystąpi o zwrot kosztów za pobyt menela. przecież nie trafił tam z własnej winy. zrobicie wtedy ściepę? ktoś tu słusznie napisał bić też trzeba umieć. intencje szczere, ale wykonanie nie takie jak trzeba. poczekamy na wyrok sądu. co do lumpów to swego czasu zgubiłem portfel z pokaźną sumą i jakoś dziwnie się złożyło, że to lump przyniósł mi portfel z całą zawartością i nie chciał znaleźnego czy na przysłowiową flaszkę bo przecież wg ciebie przecież to cel życiowy takich osób.
Ano fakt, nieważne czy ktoś kradnie szyny na zbrojenie stropów, czy w celu oddania ich do skupu złomu. Ale wiadomo że kradli je, aby je sprzedać w skupie złomu. Te lumpy są w stanie ukraść dobrą drabinę i sprzedać ją za grosze w skupie złomu. Nie rozumiem tylko jednego, czemu PKP nie głosi tego policji, przecież wystarczy jechać do skupów złomu i już ich mają jak na widelcu.
1. @koło - szyny na (wcale nie nieczynnej) linii kolejowej to nie _złom_. Czyli ci, co je kradli, nie kradli _złomu_. Na sąsiedniej 158 szyny z demontażu mają iść do wykorzystania!
2. @reszta - czy Wy naprawdę nie rozróżniacie bezprawnego niszczenia, do "bezprawnego" (jak to nazywacie) naprawiania/dbania?
3. Trawa ma to do siebie, że sama odrośnie. W przeciwieństwie do szyn.
Over and out.
Skoro szyna była przykręcona w torze kolejowym, to znaczy że nie była złomem.
Tak samo jak furtka metalowa w ogrodzeniu nie jest jeszcze złomem.
To nie byli złomiarze, czy złodzieje złomu, to byli po prostu zwykli złodzieje, złodzieje mienia kolejowego. To że w jakimś czasie tory kolejowe nie są używane to nie znaczy, że nie są potrzebne. Przykład Jastrzębie Zdrój, włodarze chcą powrotu pociągów i nie był by to problem gdyby nie złodzieje mienia kolejowego. Koszt odbudowy jeśli takowy nastąpi (a dzięki złodziejom może nie nastąpić) poniesie społeczeństwo czyli każdy z nas. Dlatego kto kradnie szyny kolejowe okrada wszystkich nas, bo podatki zamiast przeznaczyć na coś innego będą skierowane na odbudowę czegoś co by nie musiało być odbudowywane.
Błędnie się też wycenia wartość kradzionych torów jako wartość złomową i to samego tylko materiału. Złodziej wytnie kilka metrów, a odtworzyć trzeba całe 30m lub tyle ile w danym miejscu szyna ma, zgodnie z obowiązującymi normami. Założenie nowej szyny często wiąże się z wymianą podkładów bądź nasypów, bo złodziej nie patrzy na inne materiały, byle by tylko wytargać metal. Nowa szyna (tor) to roboczogodziny maszyn i ludzi to wszystko kosztuje. Taki złodziej zubaża krajobraz infrastrukturę która w taki czy inny sposób może dawać bogactwo regionowi. Taki złodziej i błędne wyroki po prostu będą odstraszać ludzi, którzy by chcieli coś robić z pożytkiem dla ogółu. A potem się narzeka, że nic się u nas nie dzieje. Jazda dalej brońcie złodziei !!!
@jasiu psota - pochwal się wyrokiem sądu, choć fakt, że druga strona jest nieosiągalna może działać na twą korzyść.
@koło - proponuję ci założyć lokalne "szwadrony śmierci" za każdy występek kula w łeb. oczyścisz świat z przestępców i będziesz wielki ;-)
jasiu psota-Skoro nie byli złodziejami złomu, to kim byli? Zbierali te szyny na zbrojenia stropów czy jak?
Ja tam jestem tego zdania, że swój broni swojego. Skoro ktoś broni złodzieii, to znaczy że coś jest nie tak. Nikt normalny, który brzydzi się złodziejstwa, to by takich nie bronił. Logiczne jest że dziś kradną na torach, a jutro coś zwędzą z twojego placu. Nikt normalny takich lumpów nie broni, lumpa tylko inny lump będzie bronił. A oni bronią ich ile wlezie. Widocznie czują z nim jakąś wieź, być może że wieź zawodową.
@kłamstwo: tak, mam. Oprócz tego mam słowo Naczelnika. A słowo Naczelnika nie dym! @mhl999: skąd Ty wiesz, co ja znajdę w Sądzie?
@jasiu psota - pytanie to nie pomówienie ;-) poza tym wnioskuję, że szukasz poklasku - w sądzie go jednak nie znajdziesz.
A glejt na korzystanie z cudzej własności pan ma panie "jasiek"? wykaszanie, korzystanie z torów? z tego co mi wiadomo- nie. więc może teraz ktoś inny w imię obrony własności kolejowej powinien wam giry połamać? wyzywanie swoich "oponentów" od głupków dowodzi tylko jednego - nie masz pan poziomu, z którym warto podyskutować. myślę ze towarzystwo meneli jest panu zdecydowanie bliższe :). pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych zbliżających się świąt. może ten czas otrzeźwi tych którzy nawołują do zabijania i pałowania drugiego człowieka. też zostałem okradziony a złodziej jest bezkarny bo nie ustalono sprawcy. ale osobiście wolę żyć z poczuciem materialnej straty niż mieć na sumieniu zdrowie lub życie człowieka. nawet jak to jest przysłowiowy menel. pozdrawiam wszystkich.
@koło - wybocz, że Ci zwróca uwaga, ale ci tam w artykule, to _nie byli złodzieje złomu_! Ani tym bardziej "złomiarze" jak napisali w Raciborskich Nowinach (to informacja dla pozostałych - sprowdźcie se definicja w PWN)
Ty, kolejar, a co ty tak bronisz tych złodzei złomu i krytykujesz tych, co ich chycili? Przypadkiem nie występujesz tyż w tym artykule?
Aha! No idź, idź do SOK-istów. A przi okazji pozdrów od nas Romana, bo downo my sie nie widzieli...