Kompania Węglowa będzie łączyć kopalnie? To sposób na kryzys
Łączenie kopalń, ograniczenie wynagrodzeń pracowników administracyjnych, lub nawet zwolnienia w tej grupie zawodowej – m. in. takie rozwiązania mogą się znaleźć w programie restrukturyzacji Kompanii Węglowej, nad którym pracuje zarząd spółki
16 października w centrali Kompanii Węglowej w Katowicach odbyło się spotkanie zarządu spółki z Radą Pracowników. Omawiano program restrukturyzacji związku z sytuacją ekonomiczną. To już kolejne w okresie kilku tygodni, rozmowy zarządu z załogą poświęcone tej problematyce. Cykliczne spotkania odbywają się zarówno z Radą Pracowników, jak i związkami zawodowymi działającymi w kopalniach Kompanii Węglowej.
Znaki zapytania
– 16 października zarząd Kompanii Węglowej poinformował radę pracowników o tym, że rozważa m.in. zmniejszenie liczby kopalń wchodzących w skład spółki do 7. Miałoby to zostać zrealizowane poprzez łączenie ze sobą obecnie funkcjonujących zakładów. Przekazano nam również informację dotyczącą możliwych cięć w administracji spółki – mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności. Na dziś nie wiadomo, które kopalnie miałyby ulec połączeniu. Do końca listopada zarząd Kompanii Węglowej ma opracować projekt programu restrukturyzacji spółki. – Na razie zarząd nie przedstawił nam żadnych szczegółów. Tak więc na ocenę jest jeszcze za wcześnie – podkreśla przewodniczący górniczej solidarności.
Powodem przygotowywanego przez zarząd KW programu restrukturyzacji spółki jest pogorszenie sytuacji w branży wynikające ze spadku zapotrzebowania na węgiel energetyczny oraz obniżki cen tego surowca o ponad 10 proc.
Kompania w dołku
Jak oceniają specjaliści, największa firma górnicza w Europie wpada w coraz większy dołek. Miesiąc temu, 13 września do dymisji podała się szefowa Kompanii Węglowej Joanna Strzelec–Łobodzińska. Jej dymisja była sporą niespodzianką, nie było wcześniej żadnych sygnałów, które by ją zapowiadały. – Wiadomo, że był w zarządzie Kompanii konflikt. Zarząd powinien być jak jedna pięść. A każdy konflikt w zespole, którym się dowodzi, nie przynosi niczego dobrego – mówi wówczas Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki.
Jubileuszowy minus
Rok 2013 miał być dla Kompanii rokiem wyjątkowym, bo jubileuszowym. Spółka obchodzi 10–lecie istnienia, przez ten czas działalności do budżetu państwa wpłynęło niemal 17 mld zł. Dziś na zwałach KW zalega ok. 6 mln ton niesprzedanego węgla i jak przyznaje sama rada nadzorcza, nie ma żadnych szans na wynik dodatni Kompanii na koniec 2013 roku. W porównaniu do roku ubiegłego wydobycie węgla w Kopalniach KW będzie mniejsze o ponad 5 milionów i wyniesie około 34 miliony ton. Kompania skupia 15 kopalń i zatrudnia ponad 60 tysięcy osób. W naszym regionie należą do niej kopalnie Chwałowice, Jankowice, Marcel i Rydułtowy–Anna.
(acz)
Komentarze
41 komentarzy
ROMANR32-A czemu to jest chore? Przecież "im się należy". Idź i pracuj w biurze na kopalni, na co czekasz, przyjmnij się do biura na kopalnii, zobacz jaka tam jest charówka, po jednej szychcie byź zrezegnowoł z takij ciężki roboty. Skoro tam mają się tak dobrze, to czamu nie idziesz się tam przyjąć? Czamu nie uważasz że im się należy za ciężko robota, przeca nigdyś tam żeś nie robił, to skąd wiysz jak tam je w robocie.
ZGADZA SIĘ Z TYM WYPOWIEDZENIEM ZE CI CO NIE PRACUJA NA DOLE W KOPALNI NIECH SIE NIE WYPOWIADAJĄ
TO JEST CHORE ŻEBY PRACOWNICY ADMINISTRACJI PRACUJĄCY W BIURZE MIELI BONY ŻYWNOSCIOWE DEPUTAT NA WĘGIEL
Objektywny-Pierwsze słysze aby rolnictwo i budownictwo upadło. Rolnictwo i buownictwo jest prywatne, dlatego wyjdź na pola, zobacz ile traktorów, kombajny spieszą się z zbiorem kukurydzy. Jakoś nie widać upadku rolnictwa, podobnie z budownictwem, zobacz na domy, ktoś to przecież musi remontować, dużo ludzi pracuje w budownictwie, skoro pracują znaczy że na łopatki się nie położyły, a to że jedni bankrutuja a nowi powstają, jet zjawiskiem normalnym. To tak jak jedni się rodzą a inni umierają, z ty że proporcja powinna być conajmiej taka sama, albo wyższa dla urodzeń. Natomiast państwowe zakłady zawsze bankrutują, nowe kopalnie powstają, ale tylko prywatne, bo tylko takie mają przyszłość. A to że prywatne sektory mają problemy, to zawdzięczamy między innymi państwowy kopalnią, bo aby było na górników pracujących w państwwowych kopalniach, to państwo musi łupić sektor prywatny, tego nawet podatkiem nie można nazwać, ale haraczem na rzecz państwa, właśnie te haracze powodują kryzysy w sektorze prywatnym.
@ znawca ...Tak naszych rządzących boli jeszcze Polskie górnictwo i próbują z wszystkich stron je położyć na łopatki ,tak jak już położyli zakłady , huty ,budownictwo ,rolnictwo ,fabryki,stocznie, itd ,itd, ale jak widać wszystko to za mało za mało jeszcze ludzi emigruje za pracą ,potrzebni są jeszcze górnicy bo ktoś kto potrafi czytać i myśleć to czyta że za granicami Polski kopalń się nie zamyka nawet nowe otwiera,Polska staje się krajem bez przyszłości bez perspektyw Polaka bycia Polakiem , wszystko upada wymierający kraj ludzi starych dokąd to wszystko zmierza??? chciało by się krzyczeć , STOP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
koło , ta alexxia to hosztapler i blokers, szkoda na Nią czasu
jeszcze do alexxia ,a jeżeli zapier.alarz za 1200 u prywaciarza to jesteś cienka i czesz się że w ogóle masz robotę , bo Ty nic nie potrafisz robić, a myślenie nie jest twoją mocną stroną.
pytanie do alexxia - co Ty dobrze potrafisz robić, bo żeby coś robić na własny rachunek to trzeba być perfekcyjnym w temacie i niesamowicie pracowitym. Inaczej dupa
alexxia84- Zdradź mi swój tok myślenia. Otóż czemu się nie zwolnisz z tego 'niewolnictwa'. W jednej chwili możesz na nowo stać się znów wolną osobą. Skoro czujesz się niewolnikiem, to musi być straszne uczucie, pewnie jakaś depresja występuje przy takich odczuciach, bo to poniżenie. Pewnie podobnie czuli się polki na robotach przymusowych w Niemczech, albo Niemcy w Sowieckich łagrach. Z tym że oni nie mogli się zwolnić, nie mieli takiej możliwości. Jeszcze bym rozumiał jak byś była samotną matką, ale ty jesteś żoną górnika i czujesz się niewolnikiem? Proste pytanie, czemu się nie zwolnisz, gwarantuję ci że z górniczej wypłaty głodna chodzić nie będziesz, twoje dzieci też nie i w starych ciuchach też chodzić nie będziesz, za to nie będziesz czuć się jak niewolnik, czyli poniżona i z niewolona. Lubisz jakieś sado maso czy jak, że się bawisz w bycie niewolnikiem, skoro nie musisz. Zdradź mi twój tok myślenia, bo za cholerę go nie rozumiem, mogę sobie tylko wyobrazić że czujesz się jak żyd w obozie, tylko czemu nie chcesz się z tego obozu zwolnić, skoro masz taką możliwość.
alexxia84- Przecież ty budujesz dom, wiec na kasę trudno abyś narzekała, skoro stać cię na wybudowanie domu. Nie lepiej jak byś najpierw założyła firmę, "wyzyskiwała pracowników" czy jak to tam nazywasz "zniewalała pracowników" i z zysków z tej firmy wybudowała sobie dom. Przecież firma to taka żyła złota, a ty sobie dom budujesz, zamiast firmę założyć...A co do niewolnictwa, to ono powstaje wtedy, kiedy ludziom zabrania się swobodnie pracować na swoim, wtedy powstaje system niewolnictwa, co prawda tylko częściowy ale zawsze. Kiedyś było tak że fachowiec wystawiał kartkę na furtce i już miał firmę, już pracował bo dostawał zlecenia, czyli był na swoim. A dziś takiego gościa zamknęli by w więzieniu za to, że pracował bez pozwolenia na biznes od urzędnika. Dlatego tak jest, aby od niego ściągnąć haracz, haracz potrzebny do utrzymania stołków urzędniczych i posad państwowych, także na utrzymanie kopalń. Więc to jest niewolnictwo, bo ludziom zabrania się pracować bez opłacania haraczu. Ja niewolnikiem nie jestem wobec pracodawcy, dlatego bo pracuję tam dobrowolnie, nikt mnie nie zmusza do pracy. Jak będe chciał to jutro w robocie mnie nie będzie, bo nawet dyscyplinki mi dać nie może. A pracę nie traktuje jako coś niewolniczego, wręcz przeciwnie, praca daje mi kasę, która w pewnym sensie czyni mnie wolnym. Jedynie niewolnictwo jest wobec państwa, które ściąga haracze a za niepłacenie haraczu wsadza do więzień, natomiast ty u pracodawcy pracujesz dobrowolnie, w każdej chwili możesz się zwolnić o tym samym w twoim rozumowaniu przestajesz być niewolnikiem, masz męża który pracuje według ciebie w "wolnym' przciębiorstwie, czyli na kopalni, więc z głodu nie zdechniesz. Skoro dla ciebie praca to niewolnoctwo, to mogę się tylko domyślić co robi twój mąż na kopalni, skoro według ciebie niewolnikiem nie jest...
Prywatyzacja=NIEWOLNICTWO,czy ci się to podoba prostaku o niku koło czy nie!Ty jesteś niewolnikiem i ja jestem niewolnikiem i zazdrość przez nas przemawia,że takim państwowym górnikom,urzędasom,nauczycielom,robi się dobrze a nam nikt dobrze nie robi,tylko,że ja w przeciwieństwie do ciebie najeżdżam na system niewolnictwa a ty chcesz go narzucić wszystkim i tym co mają tak dobrze,lepiej od ciebie z zazdrości,ja zaś bym wolała skorzystać z socjalu jak ci,którym zazdroszczę a nie wpychać na siłę wszystkich ludzi w ręce SASA,który chapie się i ma wszystko,kosztem swoich niewolników!
koło a z czego to ja niby mam założyć ta firma?Z tych 1200zł co mi prywaciarz daje?albo może z tych 11 tys. ochłapów co ci łaskawie PUP da jak będziesz mieć szczęście (bo już w 2011 roku nasz biznesplan, który z koleżanką chciałyśmy otwierać, został odrzucony).Nie masz kasy to se co najwyżej stragan na torgu możesz wynająć i byś się nie ośmieszał.Akurat znam kilku ludzi,którzy prowadzą własne biznesy i uwierz mi,że kasę na ten biznes mieli i pochodzili z dzianych rodzin,od pucybuta do milionera to tylko na filmach,więc zejdź na ziemię koło!
no koło, Ty całkiem logicznie rozumujesz. Szacunek za to
Objektywny- A taki urzędnik kopalniany ci powie że kiery to widzioł, żeby prosty robotnik na dole mioł przywileje. Taki urzędnik by ci padoł że on się uczył, on szkoły kończył i "mu sie należy", w ptrzeciwieństwie do roboli bez szkół. Wniosek je prosty, prywatyzacja kopalń. No ale wy chcecie zjeść jabłko i mieć jabłko a tak się nie do. Musicie wybrać pomiędzy prywatyzacja kopalni a między plajtą kopalnii.
alexxia84-Jedno pytanie, czamu nie założysz swojej firmy i nie chcesz żyć kosztem pracowników. Załóż firma, dej ludziom 2 zł na godzina i bydziesz żyć jak król a ludzie pewnie bydą walić drzwiami i oknami do twojej firmy. Nie rozumia czamu nie otworzysz firmy, inno sztyjc narzekorz jak to prywaciorze oszukują, czamy ty też nie chcesz być tym prywaciorzem, przeca lepszy ruchać niż być ruchanym..
sztomel- A co cie to obchodzi, kto co robi. Skoro do mopsu nie chodza, na państwówce nie robia, to znaczy że państwo mnie nie utrzymuje. Za to ty robisz na grubie, a to znaczy że kosztujesz podatników i muszą cię utrzymywać. Po za tym musisz być ostrym debilem, skoro nie zauważyłeś że dziś świat się zmienił i nie każdy wstaje o 6 rano i wraco o 14, no ale górnik tego nie zrozumie.. W każdym bądź układzie to idź do sąsiada i spytej się go co robi całe dnie, spytej się go wiela mo kasy i czy jego baba już do weksli prziszła. Bo widza żeś je pieronym ciekawski i życie innych pieronym cie interesuje a nawet nie wiesz że inni muszą na ciebie charować, abyś mioł ta swoja górniczo wypłata.
@ alexxia84 .... co tu tłumaczyć i bez tłumaczenia widać że te tłumy biuralistów poprzyklejanych do kopalń których możesz oglądać pętających się bez celu na kopalniach by wyglądało jacy są potrzebni ! w końcu zarżną te kopalnie, bo kto widział tyle administracji i każdy chce mieć płace na równi wiadomo ,nie (średniej krajowej)+ wszystkie przywileje należne górnikowi na ścianie!.
Czy ktoś mi może wytłumaczyć,czemu baba- planistka na grubie ma bony żywnościowe,deputat na węgiel,barbórkę i inne przywileje?Przecież ona dołu na oczy nie widziała,zna tylko z opowieści.Ja rozumiem te kobiety co pracują na maskowni,lampowni na płuczce,czy te co czyszczą metanomierze (ale to zwykle robi firma i one mimo,że mają 100 razy cięższą fizycznie robotę od planistki to ŻADNYCH bonów i deputatów węglowych nie mają i pomarzyć sobie mogą,że robią na takich samych przywilejach ja górnik).Takiej planistce co szychty rozpisze,kartki wydzieli,ewentualnie numer znaczka zapamięta płaci się więcej niż młodemu synkowi co robi w takim ZOKu fizycznie jak wół,co ma na utrzymaniu rodzinę a o węglu czy bonach może pomarzyć,bo prezes prywatnej firmy chapie do siebie,żyje z wyzysku swoich pracowników,ten dobry prywaciarz,znam osobiście,wiem ile płaci swoim pracownikom i wiem ile sam zarabia!Jeden wielki szit,nikt mi prywatnej firmy nie zachwali nigdy!
Wchodzę na portal Nowin od paru tygodni i co widzę . Ekspert od wszystkiego internauta "koło " dalej sobie wiedzie prym w wypisywaniu bzdur na poziomie delikatnie mówiąc skrajnej głupoty . Ale zastanawia mnie jedno ,dlaczego ten skrajny kretynizm ,jest podtrzymywany poprzez prowadzenie dyskusji z tak durnym osobnikiem . Gdyby takiemu Trollowi nikt nie podrzucał paliwa to gwarantuję że po wpisaniu paru postów sam do siebie jego energia ( głupota ) sama by się wypaliła . Ciekawi mnie też jeszcze to co ten Troll oprócz Trollowania w internecie robi w swoim marnym żywocie !!! Z tego co tu zauważyłem po wpisach można go tu spotkać o każdej porze dnia i nocy . Koniec !!! więcej pokarmu nie zamierzam podrzucać ,każdy Troll z braku pokarmu sam zdycha.
roojaro-Ale kopalnie są państwowe, wiec żadnego szefa nie mają, dlatego kierownik może sobie zatrudniać ludzi, dyrektorzy mogą sobie tworzyć sztuczne miejsca pracy dla swoich kolegów, znajomych, kochanek itp, bo co im zależy, szefa przecież nie ma, można robić co się chce. Widziałem jak sztajger opierdzielał górników, którzy na płuczce się schlali, nikt ich nie zwolnił, nawet nagany nie dostali, tylko opieprz od sztajgra, a że widziałem to na własne oczy, to wręcz mnie to rozśmieszyło, bo u prywaciarza za pijaństwo się wylatuje albo płaci się za to wysokie koszty. Po drugie, to ja do debili nic nie mam, po prostu debil to człowiek z niskim poziomem inteligencji i tyle. Chodziło mi o to, że debil może pracować na dole, nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Taki debil nigdy nie był by na powierzchni majstrem, nawet jak by miał 30 lat doświadcznia, zawsze będzie co najwyżej pomocnikiem. Kopalnia to zakład, gdzie każdy może pracować, dlatego jest tam tylu debili, ale zapewne są też ludzie inteligetni, co nie zmienia faktu że kopalnia przyciąga debili, bo najwięcej płaci za proste roboty, które nie wymagają myślenia.
@koło: wybacz, ale to co wypisujesz to jeden wielki stek bzdur :). Wypowiadasz się na temat górnictwa, gospodarki węglowej czy tez kompani węglowej, a pojęcia o tym nie masz. Na pytanie kto powinien mieć najważniejszy głos w firmie, odpowiem że rzecz jasna szef. Ale dobry szef to taki, który pójdzie za swoimi pracownikami, a nie patrzy gdzie by tylko ich oskubać i się ich kosztem dorobić. Kolejna sprawa, to ocena tych ludzi, którzy pracują w zawodzie górnika. Jak możesz twierdzić, że poziom który oni prezentują równa się z debilizmem? Pokazałbym Ci tysiące górników, którzy by Cię przeskoczyli intelektem lekkim ch.... :). Ogólnie masz dwa argumenty przeciw górnikom - że są od machania łopatą i że są debilami. Obydwa obaliłem również nie będąc górnikiem, ale mając po prostu do czynienia z nimi. I nie wiem skąd cała ta Twoja nienawiść do nich. Może po prostu zazdrość przez Ciebie przemawia? Że więcej zarabiają? Że mają się lepiej? Bo Ty chyba, by więcej zarobić, musisz chyba z 15 razy szefowi tego loda zrobić (o czym już ktoś tutaj wspomniał). Pozdro.
eee -mieszkaniec centrum-- z tą sprzątaczką to żeś się rozpędził od dobrych dziesięciu lat większość takich pracowników jak pralnia czy sprzątaczki to firmy obce
i wszystko skończy się tak jak w stoczniach, czyli plajta
Tu są prawdziwe koszty które można zaoszczędzić.
No i jeszcze o przywilejach i dodatkach, w miejszym stopniu przysługują one WSZYSTKIM zatrudnionym w KW włącznie ze sprzątaczką, a powinny one przysługiwać WYŁĄCZNIE pracującym na dole, przy wydobyciu.
Może zadać dwa pytania górnikom np w formie referendum w KW czy: "A" jesteś za utrzymaniem wszystkich przywilejów i dodatków dla siebie za cenę łączenia kopalń i zwolnień grupowych "B" rezygnuję z części swoich przywilejów na rzecz utrzymania pełnego zatrudnienia.
Ale w państwowych firmach to normalne, prywaciarz na sztuczne stanowiska pracy to przyzwolenia by nie dał, bo by musiał płacić z własnej kieszeni za tworzenie sztucznych miejsc pracy, a w państwówce to podatnik zapłaci, więc można tworzyć sztuczne miejsca pracy dla znajomych, rodziny itp.
z całym szacunkiem dla ciężko pracujących górników trzeba sobie uzmysłowić ilu na tej kopalni jest darmozjadów ,takich jak związkowcy i im podobni. Pomyślcie na ilu nierobów musi ten ,,fedrujący" górnik narobić: rady nadzorcze ,prezesi ,sztygary , nadsztygary i banda urzędasów. I przez to ten węgiel jest taki drogi
jegła- Ale co ma szacunek lub też brak szacunku do górników? Co to zmieni, skoro nikt węgla nie chce kupować. Ale nie ma się czemu dziwić, kto to widział że tona węgla kosztuje 700 zł i to prosto z kopalnii. W supermarkietach jest węgiel z zagranicy za 600 zł i to ekogroszek, który na kopalniach kosztuje po 800-900 zł, potem się dziwią że węgla nie umieją sprzedać, ceny z kosmosu, wiec się zastanów skąd kopalnia te ceny wzięła, skoro na rynkach światowych tona węgla kosztuje po 80 dolarów za tonę.
@koło - twoje wypowiedzi udowadniają że można być debilem mimo że posiada się umiejętność pisania i komentowania wiadomości... Większy szacunek mam do górników z których jest jakiś pożytek niż takich forumowych głupków których wpisy to zwykła paplanina obojętnie jaki temat.
arkador-Sam sobie zaprzeczasz, najpierw mówisz że o kopalni powinni decycydować ci co machają łopatą na dole, a potem mówisz że oni nie mają pojęcia o gospodarce, czyli idąc twoim tokiem rozumowania, to decyzje mają podejmować ci, co nie mają o niczym pojęcia. Zrozum że górnikiem może być człowiek, co nawet nie umie czytać, pisać a jego intelekt jest na poziomie debila. Nie ma to znaczenia, on ma wykonywać konkretne, proste polecenia. Taki człowiek nie ma pojęcia o gospodarce, a ty chcesz aby decydował ile ma zarabiać i jakie przywileje ma dostawać, to jest przecież absurd. Twoim zdaniem ktoś co całe życie machał łopata na dole, to z tego machania tą łopatą rośnie jego wiedza na temat gospodarki i kopalni? Przeca kożdy ciul umii machać łopatą na dole, zresztą większość też tam takich robi. Co mo machanie łopatą na dole, do wiedzy na temat gospodarki ? Czy kierowca tira, z jeżdżenia tirem będzie mądrzejszy w zakresie gospodarki logistycznej? Czy murarz, pracujący w firmy budowlanej, będzie mądrzejszy w zakresie gospodarki budowlanej?
arkador , no i sam przyznajesz jaki jesteś tępy .
brawo
Koło, naprawde wypowiadasz sie sam na temat na ktory jak widac po Twoich wypowiedziach nie masz zielonego pojecia.
Tak jak tu jeden napisał, wypowiadanie sie na tematy kopalniane osób,które nie były i nie widziały dołu mija się z celem. Skąd w ludziach taka nienawiść do "rylów"? Zazdrość? Skąd masz pojęcie kto i jak robi na dole? Z opowiadań?
Może i górniki ni maja wiedzy do rozmow na szczycie, ale od tego sa dyrektorzy kopaln, zwiazki itp. Gorniki w Warszawie maja narobic szum i tyle.
był taki gość, co nazywał się Edward Gierek i ten gość górnikom wmówił, że są pępkiem świata, i te tępe ryle do dzisiaj w to wierzą, a tu nastały inne czasy i żeby dostać wypłatę , to trzeba się napracować.Dotąd całe społeczeństwo utrzymywało górników i stoczniowców. Stoczniowcy już splajtowali , a górników to czeka, a do podziękowania i jedni i drudzy mają do podziękowania związkowcom
Don_C-Nie, ponieważ nie leży to w moich kompetencjach, jak każde mi zrobić elektrykę to też jej nie zrobię, bo nie leży to w moich kompetencjach. Gdybym sie zatrudnił jako robol kopalniany, to mam obowiązek wykonania tych prac z tym związanych, jak uznam że mi za mało płacą za robotę, to się zwalniam. Nie wyobrażam sobie aby rządzić w cudzym zakładzie pracy. To jest komedia, aby szef musiał się podporządkowywać robolom, potem jest oczywiste że kopalnie bankrutują, to tak jak generał słuchał by rozkazów szeregowców, taka armia z góry jest skazana na porażkę, tak samo jak szef nie umie zdyscyplinować pracowników i pracownicy sobie rządzą, to taka firma zbankrutuje.
@koło-fajnie że jesteś takim usłużnym pracownikiem.Jesteś kapitalista przez duże K i nawet jak ci pracodawca każe zrobić loda to też to robisz bez żadnego ale...gratulacje.
anulkap27-Dyrektor kopalni nie pracuje na dole, twoim zdaniem nie powinien się wypowiadać? Twoim zdaniem ile jest warta opinia robola na dole, co macha łapatą, co on wie o gospoarce? Zobacz jak robole w Warszawie rozmawiali z Januszek Korwinem-Mikke, zobacz jak się kompromitowali, nawet podstawowj wiedzy nie mieli. Zresztą co ma robol do gadania, on jest od roboty a nie politykowania, do gadania ma jedynie właściciel, robol ma zaiwaniać na pełnej parze, za to mu płacą, jak się mu nie chce, albo coś się mu nie podoba, to niech się zwolnii. Jak ja idę do pracy, to też wykonuję swoje obowiązki, za to mi płacą, nie politykuję i nie ustalam zasad, mam zadania do wykonania i basta, wiec czemu uważasz że robol powinien mieć coś do powiedzenia, skoro nie jest właścicielem firmy, a wiedza przciętnego robola na kopalni jest na poziomie debila.
ludzie którzy nie pracują na dole niech nie wypowiadają się na temat pracy w górnictwie
To wtedy sprzedaż węgla będzie poniżej kosztu produkcji, większość ludzi się opierdziela na kopalniach a zapłacić ich trzeba, to też nie obniżają cen węgla, bo z czego przywileje zapłacić i całą armię górniczą. Przeciętny górnik na dobę wydobywa 1,5 tony węgla, taką ilość to w biedaszybach wydybywają...
Dyskusja: