Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Kobieta prosi o dach nad głową

31.01.2013 08:01 | 49 komentarzy | mas

Dramatyczny apel bezdomnej rydułtowianki o pomoc - Małgorzata Honisz z lękiem myśli o przyszłości. Z dnia na dzień została osobą bezdomną.

Kobieta prosi o dach nad głową
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na dodatek kobieta boryka się z problemami natury osobistej. Ma też do odpracowania wyrok sądowy. Jak sama podkreśla, chce wyjść na prostą, ale do tego potrzebny jest dach nad głową. 24 stycznia kobieta przyszła na sesję rady miasta w Rydułtowach i publicznie opowiedziała o swojej trudnej sytuacji. – Jestem w kropce. Proszę panią burmistrz, by przydzieliła mi jakiś pokój – zaapelowała pani Małgorzata.

Zagmatwana sytuacja
Dramat kobiety rozpoczął się 17 stycznia. – Pan u którego mieszkałam, wrócił z zakładu psychiatrycznego i kazał mi się wyprowadzić – opowiada pani Małgorzata. Kobieta znalazła schronienie u bliskich. – Ale tam nie ma warunków. W pokoju z kuchnią mieszka czwórka dzieci i dwoje dorosłych. Wzięli mnie do siebie, bo powiedzieli, że nie wyrzucą jak psa na zimno. Ale taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność – zdaje sobie sprawę rydułtowianka. Sytuację kobiety jeszcze bardziej komplikuje fakt, że jej życiowy partner, z którym starała się o lokum, przebywa obecnie w więzieniu.

Doraźnie noclegownia
– W 2008 r. złożyliśmy razem w Urzędzie Miasta w Rydułtowach wniosek o przydział mieszkania. Jakiś czas temu odnowiliśmy go – podkreśla kobieta. Dopóki jednak mężczyzna będzie odbywał wyrok, wspólny wniosek nie ma racji bytu. Urzędnicy zasugerowali więc pani Małgorzacie, by złożyła go indywidualnie. – Wtedy komisja mieszkaniowa go rozpatrzy – wyjaśnia wiceburmistrz Henryk Hajduk. – Już go wypełniłam. W urzędzie powiedzieli mi, że pomogą. Ale kiedy to nastąpi, nie wiadomo – zaznacza kobieta, która usłyszała też, że powinna zwrócić się o wsparcie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Doraźnym rozwiązaniem dla pani Małgorzaty może być też pobyt w noclegowni, ale kobieta ma do odpracowania w rydułtowskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej wyrok sądowy. – Dlatego jest mi potrzebny dach nad głową w Rydułtowach, z którymi jestem związana od zawsze. Chcę zacząć normalnie funkcjonować, jak człowiek – puentuje.

(mas)