Ulica Powstańców umiera!
W przeciągu zaledwie kilku lat z jednego z głównych traktów handlowych ulica Powstańców stała się jedynie przejściem pomiędzy rybnicką bazyliką a rynkiem. Niegdyś tętniąca życiem, dziś świecąca pustkami.
Historia ulicy sięga czasów zamierzchłych - najpierw jako "droga na Żory", by po licznych perturbacjach pozostać na stałe ulicą Powstańców właśnie. Pokolenie późnych lat 80-tych pamiętać będzie jeszcze czasy, gdy to tam zaczynało się (bądź kończyło, w zależności od kierunku) zakupy "na mieście" począwszy od popularnej cukierni u Szytenhelma, skończywszy na jednym z najstarszych antykwiariatów w mieście, ulica Powstańców to tak naprawdę historia Rybnika. Niemniej jednak w przeciągu kilku zaledwie lat jej ranga zdołała spaść gwałtownie i drastycznie - mieszkańcy i przedsiębiorcy mówią jednym głosem - ulica Powstańców umiera!
Przechadzając się tym traktem nie sposób nie zauważyć pozamykanych sklepów i zakładów. "Lokal do wynajęcia" to najpopularniejszy szyld na Powstańców - problem w tym, że nikt nie wynajmuje. Zgubne dla ulicy okazało się ulokowanie w tak niedalekiej odległości centrum handlowego Focus Park oraz Plaza. Niezależnie od tego, czy mówimy o sklepach odzieżowych, zakładach rzemieślniczych czy innego rodzaju usługach - na Powstańców wszystko powoli pada.
O los tej ulicy i zapowiadane w kampanii ratowanie Powstańców zapytaliśmy prezydenta miasta, Adama Fudalego. - Obiecałem w kampanii wyborczej, że pochylę się nad problemem tej ulicy i słowa dotrzymam. W planach mamy utworzenie tam traktu z prawdziwego zdarzenia - to znaczy miejsca nie tylko na zakupy - komentuje włodarz miasta. Co ma na myśli? Planów zdradzać nie chce, wspomina jednak o pomyśle ławek z figurami sławnych rybnickich osobistości. - Ktoś mógłby przysiąść się na przykład do braci Szafranków grających na ławeczce i zrobić sobie zdjęcie. Nie wykluczam także jakichś elementów wodnych, być może fontanna - tłumacz Fudali. Na ile uda się faktycznie wprowadzić owe plany w życie? Nie wiadomo, prezydent zapewnia, że do końca roku ma powstać projekt techniczny. Oby urząd zdążył uratować historyczną ulicę przed całkowitym wymarciem - i już nie tylko handlu.
Komentarze
25 komentarzy
Każdy ma swoją opinię. Mi się wydaje, że śródmieście w Rybniku funkcjonuje nieźle - dużo lokali gastronomicznych, sporo rozrywkowych. Jest w miarę zadbane. Focus wpłynął pozytywnie na centrum miasta. Natomiast przerzucenie ruchu w inne części miasta wpływa na wymieranie innych i niestety największą ofiarą ostatnich lat jest nieco zapomniana Powstańców. Ale jest parę pomysłów a to, że miasto chce ogłosić konkurs z nagrodą 50.000 zł dla projektanta który zaproponuje najciekawsze rozwiązanie dla tej ulicy chyba jest czymś pozytywnym. http://rybnik.naszemiasto.pl/artykul/1250183,co-ozywi-deptak-w-rybniku-sonda,id,t.html Grupa ludzi skupiona w programie deptak rewita ma różne ciekawe pomysły na tę ulicę - min to aby przekształcić ją bardziej w deptak artystyczny.
SR i handlowy macie rację i są mi doskonale znane te fakty.
Jeśli nie jest to plotka w sprawie przebudowy ulic w Rybniku to gratulacje. Ciekawe skąd będą na to środki i czy ktoś widział projekty, bo skoro w przyszłym roku to ma być to jakaś dokumentacja musi być w zaawansowanym etapie.
Co do czynszu w galerii to jestem świadomy, ale to nie wszystko przecież są jeszcze inne gigantyczne koszty i spore kary za byle idiotyzmy np. za ściągnięcie z manekina na wystawie jakiegoś fatałaszka w godzinach handlu.
Pamiętać też trzeba, iż budowa takiej galerii to gigantyczna inwestycja, która według inwestora powinna w jak najkrótszym czasie się zwrócić.
Tylko szkoda, że przeciętny kowalski, gdy coś gdzieś kupuje nie bierze pod uwagę, że również płaci cząstkowo za te gigantyczne poniesione koszty.
Na koniec mam pytania: czy rodziny mieszkające w Rybniku są teraz szczęśliwsze po wybudowaniu w centrum miasta takich obiektów handlowych? Ile zarobiło na tym miasto? Czy zmieniła się atmosfera „starówki?.
Pozdrawiam
no i bardzo dobrze, jak drobni sklepikarze nie potrafią walczyć o klienta to święty czas zeby to wsio zamknęli
@SWDe - jeśli w Rybniku jest coś źle to w okolicznych miastach zazwyczaj jeszcze gorzej... @ Krzysiek - Choćby z tego powodu, że klientów nie przybywa - okoliczne miasta mogą zapomnąć o powstaniu w nich poważnych galerii takich jak Focus czy Plaza, przynajmniej w tym dziesięcioleciu. Jeśli w Rybniku niektóre sieciowe sklepy nie są w stanie się utrzymać, tym gorzej gdyby były zlokalizowane w mniejszych miastach gdzie ludzkie potoki są nieporównywalnie mniejsze niż w Rybniku. Natomiast jeśli chodzi o rybnickie ulice/deptaki to podobno za rok ma się rozpocząć jakaś gigantyczna przebudowa niektórych ulic w nowoczesne deptaki. Czeka to ul. Sobieskiego i Powstańców i nie tylko. To im da nowe życie. A przyszłością takiej ulicy Powstańców są kafejki, puby i sklepy specjalistyczne, a nie takie które oferują mydło i powidło. Taki handel się już dawno skończył. Zauważcie, że na Powstańców jest już od wielu, wielu lat Galeria pod Manekinem - jakoś nie słyszałem aby narzekali na to, że mają mało klientów ale do nich po prostu każdy wchodzi z przyjemnością bo mają nietypowy asortyment. I to jest klucz do sukcesu. @handlowy - racja tylko jeszcze dodam, że ceny za czynsz na Powstańców czy Sobieskiego są też idiotyczne. Jak im postoją trochę puste te lokale to też zmiękną - jestem tego pewny :)
Rotacja w Plazie czy w Focusie cały czas jest ale właśnie to jest błąd! Bo gdyby jedna sieć nie zastępowała inną i stałyby im lokale puste to zarządcy tych galerii obniżyliby czynsze. A przez to, że jeśli jednemu się nie powiedzie i się zwinie, zaraz za nim pojawia się inny - tak naprawdę właściciele galerii nie mają żadnych motywacji do obniżania czynszów które są horrendalne. Niejedna osoba przetarłaby oczy ze zdumienia gdyby wiedziała jaki haracz płacą sklepy w Plazie czy Focusie - to jest po prostu obłęd. Gdyby wszyscy się postawili - nastąpiłaby jakaś zmiana. Niestety nie. Natomiast nie wiązałbym zwijania się sklepów z jakieś bocznej ulicy z galeriami. Tam jest parę sklepów którym dobrze się powodzi. Ale to wynika z zaradności ich właścicieli i pomysłowości na biznes. Niektórzy nie mają pomysłu i liczą że klient sam przyjdzie - a to już nie te czasy.
Witam
Wydaje mi się, że nie wielu piszących ma pojecie o handlu detalicznym i o pseudo promocjach typu 70%. Logiczne jest, że towaru dobrego i atrakcyjnego nikt nie sprzeda poniżej ceny zakupu. Czy ktoś widział promocję w kantorze wymiany walut lub na stacji paliw -50%? Tam po prostu nie da się nabić naiwnego klienta w butelkę. Na przykład na zalegających i nie atrakcyjnych ciuchach można zrobić myk: pierw podnieś cenę o np. 30%, a później ją obniżyć o 50%.
Co do ulicy w Rybniku to nie miły widok. Przyczyn jest wiele które się nawarstwiły. Czynsze kiedyś podbijały małe oddziały banków i para banków i ucieczka klientów do ładnych galerii gdzie jest ładnie i wygodnie dla klienta. Teraz na Sobieskiego nie ma kto kupować więc też sklepy nie mają za co inwestować. Pamiętajcie, że dla handlowców w galeriach też nie jest łatwo tam też jest spora rotacja najemców. Zobaczycie za niedługo w Plazie i Fokusie będą spore zmiany. Pięcioletnie umowy dobiegają końca i sądzę, że wielu najemców zrezygnuje z dzierżawy. Pamiętać też trzeba, że klientów (mieszkańców) nie przybywa, a punktów handlowych przybywa.
do ponizej, gadasz bzdety. pozdro
To nie tylko galerie winne. W Raciborzu nie ma galerii a sklepy i tak padaja. "Polski przedsierbiorca" sam sobie winien! Mysli taki ze otworzy sklep i mu klienci sami sie beda pchac do drzwi. Artykuly czesto bylejakie, ceny kosmiczne, sklepy w klimacie poprzedniego systemu, a potem sie taki dziwi ze nie ma klientow. Na tym polega wolny rynek. Skoro handlarze z Powstancow nie potrafia przyciagnac klienta to sami sobie winni.
Oto jeden z przykładów, jak wielkie galerie handlowe wysysają w dużej mierze ruch z centrum i tym samym niszczą jego charakter. Poza Rybnikiem to samo dzieje się np. w Katowicach, gdzie centrum zaczęła wykańczać już Silesia City Center a jeszcze buduje się wielką galerię Katowicką przy 3 Maja (nowy "dworzec kolejowy") . A w Raciborzu chcą postawienia galerii na Pl. Długosza. To nie przyciągnie ludzi do centrum, wręcz przeciwnie, sprawi że te OPUSTOSZEJE CAŁKOWICIE. Długa, Opawska, Mickiewicza- te ulice umrą zupełnie, jak w pobliżu będzie wielki blaszak ze wszystkim w środku. To przykre, że Racibórz chce powielić błędy innych miast...
No niesamowite?! W Rybniku jest taka wymarła ulica ?! W tętniącym życiem i handlem Rybniku. No nie mogę uwierzyć , ideał przesiębiorczości , kolebka kupiectwa , wzór do naśladowania dla innych miast . Myślałem, że wszędzie w okolicy jest źle tylko nie w Rybniku . Muszę zmienić obiekt kultu ...
macie focus i plazę
Kto w dzisiejszych czasach chciałby kupować towar w sklepach z tak obskurną witryną jak ten ze zdjęcia z napisem "dziewiarstwo". Do kogo właściciel takiego dziadostwa miał mieć pretensje że upadł? Chyba tylko do siebie... @yossarian - jeśli chodzi o promocje to tak powinno być. W ogóle to wielu handlowców nie jest zbyt elastycznych. Jes mało pomysłowych stąd ich kłopoty. Klienci są wszędzie - tylko trzeba o nich zadbać i ich czymś zaskoczyć! Na targowisku też są ciekawi handlowcy a niektórzy beznadziejni, spróbujesz się potargować to z byka na ciebie popatrzą... Czasy się zmieniają, a większość naszych handlowców tylko narzekać potrafi...
do SR - ale popatrz, jak wyglądają te sklepy, wszędzie przeceny, od 30 do 70%, obklejone witryny, że likwidacja, że przecena, że promocja zimowa - przyjdziesz na wiosnę, jest promocja wiosenna i tak dalej. Tam się promocja nie kończy, bo - moim zdaniem, a nie jestem ekspertem - robią co mogą, żeby ktokolwiek wszedł. Bodara już trzeci raz lokal zmienia - i to wcale nie z mniejszego na większy. To chyba jednak o czymś świadczy, centra dobijają handel prywatny niestety...
Ta ulica jest naprawdę brzydka i wcale się nie dziwię, że wielu przedsiębiorców nie chce tam sklepów... Poza tym właściciele czynszów przesadzają z cenami najmu. Jeśli ktoś chce na miesiąc 6000 za nieduży lokal przy upadającej ulicy to niech się idzie wypchać... Natomiast zauważam, że nie ma takiej tendencji na innych ulicach - na Korfantego, Raciborskiej, Kościelnej, Reja, Zamkowej czy Rynkowej - wszystkie lokale są pełne. Być może Fudal ma rację, że Powstańców należy dodać jakieś specyficznej charyzmy aby przyciągała czymś innym niż tylko sklepy. Natomiast nie ma w Rybniku sytuacji wymarłego miasta - zmieniły się tylko kierunki :)
Stare miasto powinno być miejscem spokoju czyli zabytków,knajp,kawiarni,banków,teatrów,miejscem spacerów i ciszy a nie agresywnych sklepów.Owszem pamiętam jeszcze jak kupowałem tam ciuchy w Pewex-ie ale to była cała epoka temu i te czasy nie wrócą.
Fudali najpierw dźga miasto nożem w plecy stawiając galerie w środku miasta (o zgrozo!), a potem zapewnia że będzie się pochylał. Typowe dla Polaków
fajna była ta ulica, a teraz żal patrzeć, jestem z wodzisławia ale bardzo czesto tam bywałem a ostatnio jak po dluzszej przerwie tam trafiłem to przezylem szok...
niestety to problem wielu miast No ale jak wy klienci wolicie galerie to teraz nie narzekajcie
Czlowieku, nie masz pojecia ile wynosza czynsze w galeriach:(Tam sie placi za wszystko dodatkowo nawet za sprzatanie parkingu
czynsz jest duzo drozszy niz w galeriach a i miejsca duzo mniej dlatego sie przenosza
Ludzie wyjeżdżają,bo nikt nie będzie robił na tych złodziei z W-wy!
czyli Rybnik się kończy.teraz jeszcze w innych miastach postawią markety i galerie i w Rybniku padną kolejne ulice handlu.
W Raciborzu jest to samo, ul. Długa umiera...kiedyś tetniła zyciem, teraz o godz 17 stej hula tam tylko wiatr, handel się przeniósł sie do galerii i allegro, takie czasy, czasy i zycie się diametralnie zmieniło o 180 stopni, z drugiej strony masa ludzi wyjechała z Raciborza za chlebem, takie są realia.
tak żal patrzeć tam tętniło życie pamiętom w sobota po torgu szło sie do szarotki na piwo a i w niedziela pomszy tyż. to były czasy na powstańców zawsze byli ludzie a i tyż wszystko szło tam kupić pozdraiom was
A dziwicie się? Więcej galerii handlowych postawić w centrum! Podziękować włodarzom Rybnika!