Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Kiedyś za 100 złotych można było kupić wiele, dzisiaj zaledwie kilka rzeczy. Wiele rodzin z powiatu raciborskiego dostało nadzieję na lepsze jutro [REPORTAŻ]

24.12.2022 11:00 | 3 komentarze | mad

- To będą najpiękniejsze święta - powtarzała jak mantrę pani Justyna, którą ją i jej rodzinę odwiedzili wolontariusze Szlachetnej Paczki. Przyjechali też darczyńcy, którzy postanowili wspólnie z rodziną i przyjaciółmi obdarować mieszkańców Krowiarek (gm. Pietrowice Wielkie). Z Rydułtów i Rybnika, bo tam prowadzili zbiórkę darów, przywieźli około 30 paczek.

Kiedyś za 100 złotych można było kupić wiele, dzisiaj zaledwie kilka rzeczy. Wiele rodzin z powiatu raciborskiego dostało nadzieję na lepsze jutro [REPORTAŻ]
Wolontariusze i darczyńcy – bez nich nic by się nie udało. Do zdjęcia pozują też pani Justyna i Marcin – obdarowani mieszkańcy Krowiarek
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ktoś pomagać musi

Na czele raciborskiego magazynu (obejmującego całą Raciborszczyznę, poza Krzanowicami i Krzyżanowicami, gdzie działał osobny magazyn - pisaliśmy o nim TUTAJ) stanął Filip Pelc. Debiutował w tej roli, ale ze Szlachetną Paczką związany jest już dłużej.

– Myślę, że warto pomagać, ktoś musi to robić – podkreśla.

Pytany jakie rzeczy potrzebujący wymieniali najczęściej, odpowiedział, że była to żywność o długim terminie przydatności do spożycia, chemia oraz ubrania. Nie brakowało też próśb o sprzęty AGD, ale i opał, tak bardzo potrzebny, ale z dostępnością, którego jest trudno. – Wśród darczyńców są osoby prywatne, ale i wiele firm, w tym mój szef z ostrog.NET. Dziękuję wszystkim za pomoc, w tym wolontariuszom, bez których to wszystko by się nie udało – dodał w rozmowie z Nowinami.

Filip Pelc, lider Szlachetnej Paczki w Raciborzu, wylicza, że w tym roku potrzebujące rodziny najczęściej prosiły o: żywność o długim terminie przydatności do spożycia, chemię oraz ubrania

Filip Pelc, lider Szlachetnej Paczki w Raciborzu, wylicza, że w tym roku potrzebujące rodziny najczęściej prosiły o: żywność o długim terminie przydatności do spożycia, chemię oraz ubrania

Akcja napawa energią

W działania zaangażowało się 15 wolontariuszy, którzy odwiedzali potrzebujących, a tych było niemało, bo do tegorocznego projektu włączono około 70 rodzin. Wśród zaangażowanych po raz piąty była Ilona Nowak, której jedną z rodzin odwiedziły Nowiny przy wręczaniu prezentów. – Ja nie potrafię nie pomagać, stąd moje zaangażowanie – uśmiechnęła się, kiedy zapytaliśmy, co ją skłoniło do takiego kroku. – Napawa mnie to energią, chęcią do działania. Uważam, że jeśli możemy dzielić się czymś, czego mamy więcej niż inni, to powinniśmy – odpowiedziała z kolei na pytanie co jej daje takie działanie.

Nadmienia, że do tegorocznego projektu włączono bardzo dużo rodzin zmagających się ze skrajną biedą.

– Ludzie jeszcze bardziej zubożeli, co mogę ocenić na podstawie moich wcześniejszych wolontariatów w Paczce. Żywność i chemia – to teraz podstawa, o którą prosiły rodziny. Dzięki naszemu zaangażowaniu, ale przede wszystkim darczyńców, te prośby mogliśmy zrealizować – zaznacza.

- Ludzie jeszcze bardziej zubożeli, co mogę ocenić na podstawie moich wcześniejszych wolontariatów w Paczce - mówi wolontariuszka Ilona Nowak. Do zdjęcia pozuje ze swoimi dziećmi: Martyną i Pawłem

- Ludzie jeszcze bardziej zubożeli, co mogę ocenić na podstawie moich wcześniejszych wolontariatów w Paczce - mówi wolontariuszka Ilona Nowak. Do zdjęcia pozuje ze swoimi dziećmi: Martyną i Pawłem

Wyjaśnia, że w pomoc zaangażowało się także wiele firm i osób prywatnych, nie tylko w przygotowanie podarunków, ale w finał, tzw. Weekend Cudów. Zauważa, że m.in. posiłkiem wolontariuszy wspomogli: Michał Fita ze stowarzyszeniem „W służbie mieszkańcom” oraz restauracja Kolorowa. Busy do rozwożenia prezentów udostępniła z kolei spółka Eko-Okna, z którą zresztą związana jest zawodowo; w działania zaangażowali się też inni pracownicy największego pracodawcy Raciborszczyzny. – W tej akcji ważna jest współpraca wielu podmiotów, co po raz kolejny się udało, a to ogromnie satysfakcjonuje – dodaje.