10 tys. złotych strat na terenie szkoły. Policja szuka sprawcy [ZDJĘCIA]
Policja szuka odpowiedzialnych za zniszczenia dokonane na terenie jednej ze szkół podstawowych w Jastrzębiu-Zdroju. Straty wyceniono aż na 10 tysięcy złotych.
Złamany kosz do koszykówki i dwa betonowe kosze na śmieci. Kto dokonał zniszczeń na terenie Szkoły Podstawowej przy ul. Katowickiej w Jastrzębiu-Zdroju? Policja szuka sprawcy, prosi też o kontakt w tej sprawie, każdą osobę, która może pomóc w ujęciu wandali.
Kontakt z dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju pod numerem telefonu 47 85 542 00, Wydziałem Kryminalnym w Jastrzębiu-Zdroju: osobiście, e-mailowo: kryminalny@jastrzebie.ka.policja.gov.pl, telefonicznie: 47 85 543 87 lub na numer alarmowy 112.
Policja przypomina:
ZNISZCZENIE LUB USZKODZENIE CUDZEJ RZECZY - ART. 288 KODEKSU KARNEGO:
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. Karze określonej w § 1 podlega także ten, kto przerywa lub uszkadza kabel podmorski albo narusza przepisy obowiązujące przy zakładaniu, lub naprawie takiego kabla.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Komentarze
6 komentarzy
Woźny nie mieszka w budynku tej szkoły ?
Policja szuka i znajdzie. Kilka zdjęć z wyczynów zostało zrobionych. Są wystarczająco wyraźne.
Czas na kasowanie debili.
Czyli zreasumujmy: szkoła mieści się tuż obok bloków, słupy były metalowe, i nikt nic nie usłyszał? Dziwne.
Z czego zrobiono ten słup? z tektury? - to powinien być solidny profil ze ścianką minimum 4mm, a blacha mocująca to minimum 10 mm a nie jakieś psudoprofilki z blaszki przyklejone (przysmarkane) do równie cienkiej blaszki. A betonowy kosz na śmieci? to też jakaś atrapa skoro przewrócili. Chyba że nie mieli gdzie się wyżyć (albo za dużo sterydów)...
Jaja jest sprzewidziana nagroda za wskazanie sprawcy, klient. Wawy wycenił naprawę samochodu na 169 tys zł obiecał nagrodę za wskazanie 100 tys. Więc się pytam .
Ja widziałem sprawce. To był Marek z Pitulic. Tam gdzie jeden dom i siedem ulic.