Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Czy kolej powróci do Jastrzębia? Mówią kandydaci na prezydenta

01.10.2018 02:48 | 72 komentarze | kb

Dużo mówi się o powrocie kolei do Jastrzębia. Prawie wszyscy kandydaci uważają, że jest to konieczność, ponieważ warunkuje rozwój miasta. Jednak, w jaki sposób reaktywować kolej tak, aby  nie była to mrzonka, a realna możliwość? Jakie działania podjąć, tak aby zakończyły się sukcesem? Na te pytania odpowiadają kandydaci na prezydenta miasta.

Czy kolej powróci do Jastrzębia? Mówią kandydaci na prezydenta
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Prezydent Anna Hetman -  KWW Koalicja Anny Hetman

Błędem lat minionych była likwidacja linii kolejowej w Jastrzębia-Zdroju. Na skutek tych decyzji przez lata jesteśmy odcięci od świata i wykluczeni transportowo. I niewybaczalne jest, że nikt wcześniej nie zadbał o to, by wpisać ten projekt do strategii rozwoju transportu. Wówczas znalazłyby się środki unijne na jej budowę. Dopiero ja podjęłam konkretne działania w tym zakresie.

Dla mnie powrót kolei to strategiczny punkt programu rozwoju miasta. Dlatego już w tej kadencji opracowaliśmy z udziałem pieniędzy zewnętrznych ekspertyzę w zakresie możliwości i opłacalności powrotu kolei do Jastrzębiu-Zdroju. Ekspertyza pokazuje, że możliwa jest konkurencyjna linia do Katowic.

Już przeprowadziliśmy wiele rozmów z Jastrzębską Spółką Kolejową, PKP PLK, stroną rządową, Marszałkiem Województwa Śląskiego i gminami, przez które przebiegać będzie linia kolejowa. Mamy podpisany wielostronny list intencyjny. Teraz przystępujemy do stworzenia studium wykonalności. Jesteśmy w stałym kontakcie z PKP PLK, bo to specjalistyczna firma przygotowuje taki projekt. Opracowanie takiego dokumentu to co najmniej 3-4 lata. Dopiero później można mówić o budowie linii kolejowej. To długofalowe i drogie przedsięwzięcie, ale Jastrzębie-Zdrój nie może być odcięte od świata. Mimo szybkich decyzji i działań z mojej strony, pierwszym pociągiem będziemy mogli pojechać najwcześniej w 2024/25 r. W następnej kadencji będziemy prowadzić intensywne rozmowy na poziomie rządowym, by pieniądze na kolej znalazły się. Najlepiej byłoby ze środków unijnych, a jeśli nie, to rządowych. Mamy deklaracje ministra infrastruktury, że takie pieniądze będą. Dyrektywy unijne wymuszają na nas ekologiczny transport zbiorowy, dzięki temu polski rząd musi też przykładać wagę do takich inwestycji. Kolej w Jastrzębiu-Zdroju to szansa na rozwój miasta. To kompleksowe skomunikowanie i ułatwienie dla mieszkańców. Dzięki temu szybko i łatwo dojedziemy do stolicy województwa a inni do nas. Gwarantuję, że kolej powróci do naszego miasta, bo już podjęłam konkretne kroki.

Łukasz Kasza -  Prawo i Sprawiedliwość

Odtworzenie pasażerskiego połączenia kolejowego z centrum województwa i kraju, to kluczowa sprawa dla Jastrzębia-Zdroju. Szybka kolej (maksymalnie godzina jazdy do Katowic), na którą ma niebawem być sporo dofinansowań unijnych, zapewni atrakcyjność miasta. Będzie można w Jastrzębiu komfortowo mieszkać, płacić tu podatki, ale pracować, uczyć się i wypoczywać w Katowicach, do których szybko i tanio będzie można dojechać. Może to, choćby częściowo, zahamuje wyludnianianie się miasta, a więc utratę dochodów.

Cieszę się, że moja wizja nie jest utopią, ale realną szansą. Tu w Jastrzębiu otrzymaliśmy poparcie JSW oraz jej spółki córki - Jastrzębskiej Spółki Kolejowej. Również nasi sąsiedzi wspierają nasze starania. Uczestniczyłem w ważnych spotkaniach w Ministerstwie Infrastruktury w Warszawie. Tam świetnie rozumieli nasze wykluczenie kolejowe, a także zaoferowali wsparcie w perspektywie czasu. To samo zaoferował poseł Bogdan Rzońca - Przewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury, który na moje zaproszenie przyjechał do Jastrzębia i również zapoznał się z naszą sytuacją i również zadeklarował poparcie.

Oceniam, że obecnie za długo trwa pozyskiwanie pieniędzy na przygotowanie dokumentacji- studium wykonalności, bez którego nikt nie wyłoży pieniędzy na budowę. Jako prezydent aktywnie przypilnuję dokończenia niezbędnej i kluczowej dokumentacji. Następnie, będę prowadził obszerne rozmowy z polskim rządem, by ten zainwestował w nasz region i tę kolej nam odbudował. Warte kilkaset milionów zadanie przekracza wszystkie możliwości budżetowe miasta. Wiem też, że nie jest to wykonalne w rok czy w dwa, jednak jeszcze raz mówię - to dla mnie sprawa kluczowa i realna dla rozwoju Jastrzębia-Zdroju - a dzięki dobrze wykonanej pracy i otwartości decydentów - stało się to teraz możliwe.

Jakub Gruszka -  Kukiz’15 w Jastrzębiu-Zdroju

Po azjatyckich krajach pociągi rozwijają prędkości do 500 km/h. Ta technologia magnetycznej kolei może przywędrować do nas już za 5-10 lat. Moi szanowni kontrkandydaci są mocno uparci na powrót do Jastrzębia kolei z poprzedniej epoki: kolei wiecznie spóźnionej, brudnej; kolei która nie działa gdy jest za ciepło; która nie działa gdy jest za zimno; a przede wszystkim kolei, która nie nadaje się do odtworzenia na szkodach górniczych.

Pani Prezydent swego czasu zamówiła za grube tysiące raport, w którym można wyczytać, że kolej będzie kosztować 411 milionów złotych, natomiast autorzy tego raportu piszą wprost, że nie uwzględnia on kosztów usuwania szkód górniczych! Czytałem ten raport kilkukrotnie, takich ciekawostek jest tam o wiele więcej. Pisałem o tym szerzej na fanpejdżu: Projekt: Jastrzębie-Zdrój - Miasto Sukcesu. Z drugiej strony mamy świetne autostradowe połączenie z Katowicami a prywatna linia autokarowa Flixbus uruchomiła dogodne, komfortowe połączenie ze stolicą Górnego Śląska za małe pieniądze. Może lepiej poczekać te kilka lat na nowoczesną technologię zamiast na siłę wydawać zabrane podatnikowi pieniądze na przestarzały projekt, który w warunkach naszej biurokracji i kolesiostwa nie będzie kosztował 411 milionów złotych a co najmniej drugie tyle... 

Jarosław Ligas - Lewica Razem

Rolą władz miasta jest zrobić wszystko byśmy przestali być wreszcie, jedynym ponad osiemdziesięciotysięcznym miastem w Polsce bez połączenia kolejowego. Podstawą do odtworzenia połączenia kolejowego Jastrzębia-Zdroju ze stolicą regionu i de facto, z resztą świata jest Krajowy Program Kolejowy. Dlatego moim celem będzie, aby inwestycja znalazła się w tym programie. Zrobię wszystko, aby pozyskać środki na ten cel z funduszu spójności. Kolejnym etapem jest nawiązanie współpracy z Kolejami Śląskimi. Dobra współpraca z największym lokalnym przewoźnikiem, to gwarancja przemieszczania się dla jastrzębian. Tory zbuduje PKP. Tabor to rola Kolei Śląskich. Natomiast infrastrukturę dworcową wybuduje miasto wraz z biznesem w ramach partnerstwa publiczno-prawnego. Moim celem jest, by w mieście był jeden dworzec przesiadkowy w okolicach obecnego dworca autobusowego przy ulicy Północnej. Dobrze dobrane połączenia autobusów komunikacji miejskiej i duży parking dla mieszkańców, dadzą wreszcie możliwość efektywnego dojazdu do Katowic.

Janina Szymańska – Samorządne Jastrzębie

Kolej w mieście to nieodłączny element rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturowego. Rosnące zapotrzebowanie na transport zbiorowy oraz ekonomiczne i ekologiczne korzyści wynikające z organizacji publicznego transportu jednoznacznie wskazują, iż działania związane z odtworzeniem linii kolejowej na odcinku z Jastrzębia-Zdroju do Katowic należą do działań priorytetowych. Kolej to nie tylko czas, to także jakość i komfort podróży. Planując działania w zakresie odtworzenia kolei w Naszym mieście należy na początku dokładnie przeanalizować realne i całkowite koszty tego przedsięwzięcia, ponieważ tego typu inwestycje wiążą się z bardzo wysokimi kosztami. Oczywiście do dyspozycji są środki z Krajowego Programu Kolejowego, który chciałabym wykorzystać. Wszyscy dzisiaj dużo mówią o kolei w mieście, ale trzeba się zastanowić nad infrastrukturą połączeń. Same tory nic nie załatwią. Niezbędne są np. parkingi dla samochodów dla mieszkańców, którzy dojeżdżają z dalszych części miasta. Obecnie są dwie różne koncepcje pomiędzy partiami politycznymi. Jako kandydatka na urząd Prezydenta Miasta chciałabym zawrzeć porozumienie ponad podziałami, które skutecznie doprowadzi do powrotu kolei w naszym mieście.

 

Katarzyna Barczyńska-Łukasik