Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

"Nie chcemy krematorium pod oknami!"

29.08.2017 12:03 | 59 komentarzy | kb

Mieszkańcy sołectwa Ruptawa są oburzeni tym, że na terenie ich sołectwa, w bliskiej odległości od domów ma powstać krematorium. „Prosimy o ratunek. Niech ktoś nam pomoże” - między innymi takie głosy padały na poniedziałkowym zebraniu w sołectwie Ruptawa. 

"Nie chcemy krematorium pod oknami!"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Póki co nie ma oficjalnego potwierdzenia, że w Ruptawie a dokładnie przy ulicy Okrzei ma zostać wybudowane krematorium, czy jak mówią mieszkańcy sołectwa, spalarnia zwłok. Magistrat zapewnia, że jak dotąd do urzędu nie wpłynęło żadne pismo, w którym by inwestor zwrócił się o pozwolenie na budowę bądź rozpoczęcie robót budowlanych. Skąd zatem takie zaniepokojenie? Mieszkańców wcale nie uspokoiło to zapewnienie. Doczytali się, że na działce przy ul. Okrzei może być prowadzona działalność usługowa i może znajdować się tam budynek usługowy. Postanowili, więc dalej drążyć temat.

Ruptawianie ustalili, że właściciel wspomnianej działki, pochodzący z Wodzisławia Śląskiego, prowadzi działalność gospodarczą PKD 9603. Pod tym kodem kryje się przeprowadzenie pochówku lub kremacji, przygotowanie zwłok do pogrzebu lub kremacji, przeprowadzanie pogrzebów. Działalność o takim profilu przedsiębiorca zgłosił do odpowiedniego urzędu pod koniec czerwca tego roku. Mieszkańcy nabrali, więc podejrzeń, że skoro taka działalność została zgłoszono, to prędzej czy później zostanie uruchomiona.

- Pan G. to znany w regionie przedsiębiorca. Wiemy, że w sąsiednich Żorach prowadzi krematorium. Skro więc jego działalność właśnie o takim charakterze została zgłoszona, to możemy z dużym prawdopodobieństwem podejrzewać, że zamierza i u nas otworzyć krematorium. Wprawdzie tam zapewniano mieszkańców, że technologia zastosowana w spalarni jest na najwyższym poziomie, lecz w Polce tego typu działalność pozbawiona jest kontroli. Kto, nam da gwarancję, że w przyszłości urządzenia będą działały bez zarzutu, jak w chwili, kiedy były oddawane do użytku? Praktycznie żadna instytucja nie ma na to wpływu – mówiła podczas zebrania jedna z mieszkanek.

Podczas zebrania padały również głosy, że tego typu zakłady są coraz bardziej powszechne i potrzebne, problemem jest tylko ich lokalizacja.

- Odwiedziłam Żory, tam krematorium znajduje się w odległości 100-150 metrów od budynków. U nas, na ul. Okrzei byłoby to ok. 10 metrów. Dlaczego jest to tak blisko domów? Przecież mamy u nas na Ruptawie tereny inwestycyjne i tam mogłaby się mieścić firma o takiej specyficznej formie działalności - argumentowała inna mieszkanka.

Mieszkańcy postanowili zwrócić się do prezydent miasta z prośbą o pomoc, o zablokowanie tej kontrowersyjnej decyzji. Sporządzili pismo, w którym wyłożyli swoje racje. Ruptawianie podkreślają, że nie chodzi im o „pyskówkę”, ale o merytoryczne podejście do problemu, o to, aby ktoś ich wysłuchał i pomógł.

- Reprezentacje mieszkańców – prezydent oraz rada miasta – winny prowadzić politykę zagospodarowania przyjazną mieszkańcom, mając na uwadze ich interesy, dobro, jak też dobro naszego miasta, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – napisali m.in. w liscie do prezydent miasta.

W piśmie do Komisji Gospodarki Komunalnej i Przestrzennej ruptawianie wskazują, że ewentualna budowa krematorium jest dla nich dużą traumą, barierą psychologiczną, ciągłą świadomością śmierci, utartą spokoju, intymności i wrażeń wizualnych. Oprócz tego nastąpi obniżenie wartości nieruchomości. Podkreślają, że niektórzy z nich już prawie mieszkają na cmentarzu, a teraz być może będą mieć w bliskim sąsiedztwie krematorium.

Obecni podczas spotkania radni Damian Gałuszka i Piotr Szereda, sygnalizowali, że sprawa jest skomplikowana. Jeśli bowiem przedsiębiorca prowadzi swoją działalność zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, to trudno mu tej działalności zabronić ze względu na wolność gospodarczą.

W Ruptawie też słychać i inne głosy na temat całej sytuacji.

- Na razie nic się nie dzieje. Ktoś kupił działkę na ul. Okrzei i co ma z tego wynikać? Co prezydent ma blokować, jak żaden przedsiębiorca jeszcze z niczym nie wystąpił? Mam wrażenie, że to takie robienie szumu i podkręcanie atmosfery, tylko, przez kogo i w jakim celu? Poza tym zwoływanie zebrania wiejskiego na jeden dzień przed terminem, to grube nieporozumienie - komentował jeden z mieszkańców Ruptawy.   

Na razie ruptawianie zwrócili się o pomoc do władz miasta, aby „zablokować” powstanie krematorium. O tym, jak sprawa się rozwinie będziemy informować.