Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Rada Miasta: Nieadekwatne użycie siły przez policję

17.02.2015 09:49 | 69 komentarzy | dam

W poniedziałek 16 lutego w urzędzie miasta odbyła się sesja rady miasta na temat działań policji przy siedzibie JSW podczas niedawnych manifestacji. Radni negatywnie ocenili pracę policjantów.

Rada Miasta: Nieadekwatne użycie siły przez policję
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na sali obecny był komendant jastrzębskiej policji Mariusz Dziadek, który odpowiadał na pytania radnych i zaproszonych gości.

- Dwukrotnie zgromadzenie przed JSW wymknęło się spod kontroli organizatorom, którzy nie do końca byli w stanie zapanować nad tym co się dzieje (…) Mimo, że policja wielokrotnie ostrzegała przez urządzenia nagłaśniające i nawoływała się do rozejścia, nastąpił atak na siedzibę JSW i ochraniających ją funkcjonariuszy policji - mówił komendant jastrzębskiej policji.

Według policji w Katowicach, działania funkcjonariuszy w Jastrzębiu podczas zamieszek JSW były prowadzone zgodnie z prawem i były zasadne.

- My jako policja nie jesteśmy żadną stroną konfliktu, który zaistniał - dodał komendant, broniąc się przed argumentami, że decyzja o strzelaniu była wydana przez polityków.

- Nadmierne użycie siły i nieadekwatne do sytuacji - mówiła Danuta Jemioło z Solidarności.

Obszerną relację z zamieszek pod siedzibą spółki złożył Piotr Szereda, radny i jednocześnie rzecznik prasowy związków zawodowych. Zaznaczył, że interwencja policji 9 lutego była nieuzasadniona, bo tłum nie był agresywny. Według niego policjanci przystąpili do akcji dopiero gdy ludzie zaczęli się już rozchodzić. 

- Uważam, że wyjście policji na zewnątrz było nie uzasadnione - mówił Szereda.

- Dlaczego do tłumu użyto broni? Z ich strony (ze strony protestujących - przyp. red) nie było żadnej agresji. Byłem świadkiem jak latały kule. To są fakty - mówił Norbert Małolepszy z PiS.

Wbrew pogłoskom, policjanci z jastrzębskiej komendy policji nie brali udziału w zabezpieczeniach siedziby JSW. Zabezpieczali tylko przemarsze ulicami miasta.

W tej kwestii wypowiedział się również Jarosław Potępa z jastrzębskiej policji, który niejednokrotnie wywoływany był jako ten, który wydał rozkaz użycia broni.

- Nie dowodziłem siłami policji, nie używałem środków przymusu bezpośredniego (…) Panie Pośle Matusiak, Panie Szereda, Panie Pośle Poloczek, oczekuję przeprosin - napisał na swoim Facebooku.