- Jastrzębie-Zdrój
- Racibórz
- Region
- Rybnik
- Wodzisław Śląski
- Żory
- Wiadomości
- Nie przegap
- Górnictwo
- Informacje
3 tys. zł za tonę węgla w tym roku? Tak prognozują jego sprzedawcy
Dekarbonizacja, wojna, embargo na import węgla z Rosji - w wyniku nałożenia się na siebie tych czynników w Polsce pod koniec roku może zabraknąć nawet 11 mln ton węgla. Deficyt przełoży się na dalsze podwyżki.
Pod koniec kwietnia Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW) oraz Stowarzyszenie „Federacja Autoryzowanych Sprzedawców Polskiej Grupy Górniczej” (SFAP PGG) skierowały list otwarty do Premiera RP Mateusza Morawieckiego, w którym alarmują, że Polsce zabraknie węgla. - Sytuacja na rynku węgla jest dramatyczna. Do końca roku zabraknie 9-11 mln ton węgla i to już po uwzględnieniu przepustowości portów. Brak najbardziej dotkliwy będzie w sektorze komunalno-bytowym - przestrzega Łukasz Horbacz, prezes IGSPW.
Unia dekarbonizowała, Polska zmniejszała wydobycie. Wojna zmieniła reguły
IGSPW oraz SFAS PGG wskazują na ciąg przyczynowo-skutkowy, który dla polskiej gospodarki i polskich gospodarstw, wciąż opartych w dużej mierze na węglu, będzie mieć fatalne skutki. Opiera się on na unijnej polityce dekarbinizacji, idącym za tym zmniejszaniem wydobycia węgla w Polsce, którego popyt wcale nie malał, wobec czego importowano węgiel z Rosji. Na który teraz nałożono embargo. "Narastająca od wielu lat unijna polityka dekarbonizacji doprowadziła do stopniowego zmniejszania wydobycia węgla w kraju. Podaż węgla malała znacznie szybciej niż popyt, a powstałą w ten sposób lukę uzupełniał węgiel z importu, w 80% właśnie z Rosji. Przyczyn skupienia się importerów na tym właśnie kierunku jest wiele, główne z nich to niska cena, relatywnie niskie koszty logistyki i jakość dopasowana do potrzeb polskiego rynku" - czytamy w liście do premiera Morawieckiego, podpisanym przez Łukasza Horbacza i Zbigniewa Krupskiego, prezesa SFAP PGG.
Embargo uderzy w sektor komulano-bytowy
Ich zdaniem nagłe odcięcie rosyjskiego węgla, jakkolwiek słuszne moralnie, bo rosyjskiego niedźwiedzia należy zagłodzić, rodzi jednak w perspektywie pozostałej części roku trzy zasadnicze problemy. Według Horbacza i Krupskiego zabraknie ok 11 milionów ton węgla, co z kolei może przełożyć się na ogromne wzrosty cen węgla. Do tego zabraknie odpowiedniej jakości węgla dla sektora komunalno-bytowego.
Z wyliczeń Horbacza i Krupskiego wynika, że brakujące 11 mln ton węgla rozłoży się w następujących proporcjach: 6 mln ton braknie w energetyce, 5 mln ton zabraknie w sektorze komunalno-bytowym, w którym lokalne ciepłownie mogą zostać bez miałów, a dla odbiorców indywidualnych na pewno zabraknie węgla opałowego.
- O ile te 6 mln to zaledwie ok. 20% zużycia energetyki, o tyle w sektorze komunalno-bytowym 5 mln ton to niebagatelne 40% całego rynku
- alarmują Horbacz z Krupskim w liście do Morawieckiego, przestrzegając, że niedobór będzie odczuwalny jak nigdy dotąd.
W zeszłym roku detaliczne ceny węgla wzrosły w krótkim czasie o około 100% z poziomu 700-900 zł/t na wiosnę do 1200 – 1800 zł na koniec roku. W tym roku sytuacja ma się jeszcze pogorszyć. "Uważamy, że przy tak ekstremalnej przewadze popytu nad podażą ceny, które już w tym momencie oscylują wokół 2200 brutto za tonę w portach, w sezonie grzewczym spokojnie mogą przekroczyć poziom 3000 zł brutto."
Problemu nie rozwiąże zwiększenie wydobycia w rodzimych kopalniach, bo... nie jest to możliwe. Jak informują branżowe media (np. Parkiet.pl) największy producent surowca, a więc Polska Grupa Górnicza jeszcze w lutym zapowiadała, że na ten rok jest w stanie wydobyć około 23 mln ton węgla, tj. mniej więcej tyle samo co w roku 2021. Również Bogdanka i Tauron Wydobycie nie wykazują możliwości zwiększenia wydobycia, co wiązałoby się z inwestycjami, o których – poza planowanymi – nie słychać. Jeszcze mniej optymistyczna jest Jastrzębska Spółka Węglowa. Firma nie zamierza zwiększać wydobycia węgla energetycznego, skupiając się na węglu koksującym.
Będą rekordy ubóstwa energetycznego?
Część węgla trafi do Polski zapewne drogą morską, będzie on jednak gorszej niż węgiel rosyjski jakości: z USA – zasiarczony, z RPA – wysokopopiołowy, z Indonezji – za miękki, z Australii – tam są węgle o szeroki spektrum parametrów, ale koszty frachtu z Australii są bardzo wysokie. Pozostaje więc Kolumbia – tam węgiel już kupują traderzy z całej Europy licytując coraz to wyższe ceny. "Wszystko to oznacza, że poczynione w ostatnich latach znaczące postępy w walce ze smogiem mogą zostać zaprzepaszczone. A przecież wyeliminowano z rynku muły, floty, węgiel brunatny. Z roku na rok przybywa kotłów na ekogroszek w standardzie ecodesign. Jakość powietrza stopniowo się poprawia. Ze względu na uwarunkowania rynkowe spora część użytkowników będzie spalać węgiel o parametrach gorszych niż dotychczas, pozostali wrócą do palenia czym popadnie. Znów śmieci będą segregowane na palne i niepalne, a te palne na takie, które można spalać za dnia i takie które można spalać nocą. Ubóstwo energetyczne, które wśród ogrzewających się indywidualnie węglem zwykle należało do najwyższych będzie bić wszelkie rekordy." - przestrzegają Horbacz i Krupski.
Apel o zerowy VAT na węgiel
Proponują dwa rozwiązania, które pomogą zniwelować nieco problem. Pierwsza propozycja, to obniżenie do zera stawki VAT na węgiel co przy cenie węgla na poziomie 2500 zł brutto VAT da niemal 500 zł oszczędności. Druga, to przekierowanie szerszego strumienia wysokojakościowych, tańszych krajowych węgli opałowych do sektora komunalno-bytowego poprzez sieci dealerskie. Gorsze jakościowo węgle importowane, mogłyby trafić do energetyki, która jest dużo lepiej przygotowana do spalania tego typu paliw w sposób bezpieczny dla zdrowia ludzkiego i środowiska.
(art)
Komentarze
148 komentarzy
Definicja – co to znaczy nie karm trolla
Zdefiniowanie słów nie karm trolla wymaga uprzedniego odpowiedzenia sobie na pytanie kim jest ów troll. W epoce portali społecznościowych częstym zjawiskiem są wypowiedzi w komentarzach pod przeróżnymi postami. Wypowiadają się osoby z całej Polski o różnych poglądach, pod postami na temat religii, polityki, czy lżejszych tematów, takich jak muzyka. Tak naprawdę, internetowa dyskusja może się rozwinąć wszędzie, nawet pod memem. Dyskusje te często kończą się jednak kłótniami, hejtem, a nawet wzajemnym grzebaniem w profilach i ujawnianiem w komentarzach prywatnych informacji na temat przeciwnika, tylko po to, by go ośmieszyć. Troll to osoba, która zazwyczaj wywołuje niepotrzebne kłótnie w komentarzach. Troll często wypowiada bardzo kontrowersyjne opinie, obraża rozmówców, jest agresywny w wypowiedziach, bardzo często osoba ta posługuje się fejkowym kontem. Jednym ze sposobów radzenia sobie z trollami jest zwyczajne ignorowanie ich i niewdawanie się w dyskusje. Do ignorowania internetowych prowokatorów zachęcają właśnie słowa: nie karm trolla. Niestety wiele osób, zwłaszcza starszych, często daje się złapać w pułapkę trolli i angażuje się w bezsensowną dyskusję, wysnuwając logiczne argumenty i wypowiadając się bardzo merytorycznie, podczas gdy prowokator zwyczajnie ich obraża i wyśmiewa każdą wypowiedź. Internetowy savoir – vivre, nakazuje w takich sytuacjach uprzedzić daną osobę słowami: nie karm trolla.
@op to ja robię łaskę, że chce mi się w ogóle jeszcze rozmawiać z piecowymi jaskiniowcami, których trzeba przekonywać do tego co w innych krajach jest oczywistością od 2-3 pokoleń. Co można mieć w głowie aby upierać się w sprawie ogrzewania domów w tak brudny sposób jak piecami węglowymi? Przecież nawet pomijając drożejący węgiel i smród jaki piece produkuję, te piece pylą. Pylą w domach, pylą z kominów na drogi, auta, chodniki, okna, budynki... Popatrzcie jak są osmolone budynki które stoją obok tych kopcących. Same szkody!!! Zero pożytku.
~jestemrad-innej odpowiedzi się nie spodziewałem Masz wyprany mózg i szkoda czasu na dyskusję z tobą
Jak ci skandynawowie ogrzewają domy przy pomocy fotowoltaiki? Ciągle czekam na odpowiedź na to proste pytanie. No chyba że palnąles głupotę jak zwykle?
@op nie mam nic wspólnego z ekologami i jakimiś radykalizmami. Mam nos, rodzinę, godność i poczucie czasów w jakim żyjemy. Używasz internetu, smartfonu, laptopa? Cenisz sobie wygodę jaką daje blik, karta kredytowa, auto, mikrofalówka? To w imię czego atakujesz ludzi którzy nie chcą żyć w smrodzie i zacofaniu? Pamiętaj, że nas jest większość i to smrodziarze muszą się dostosować do zmian jakie udaje się wprowadzać - dla dobra wszystkich. Bo wszyscy mają przecież nosy. I poza jakimiś ludźmi którzy się wykoleili, wszyscy chcieliby normalnie, w zdrowiu i komforcie przeżyć swoje życie.
W obecnej sytuacji , kryzysowej sytuacji swój piec wymieniłem na kocioł na pellet . ( eei pellet) Uważam , że pellet jest łatwiej uzyskać niż teraz węgiel . Jest wiele oszustów i naciągaczy . Uważajcie
postawe tych ludzi nazywasz zacofaniem cywilizacyjnym natomiast po twoich wpisach widac ze twoim problemem jest twoja psychika Jest to spowodowane praniem mozgu jakim cie poddano w mediach i wypowiedziami takich ekooszolomow jak ty
@sztarciok a czy mylny jest pogląd, że ten kto używa pieca w XXI wieku to człowiek biedny? Czy człowiek bogaty chciałby się brudzić od węgla, smrodzić na całą okolice, wynosić popioły? Młodzi nazywają takie zachowanie obciachem, ja nazywam to zacofaniem cywilizacyjnym. @tajemniczy_ niech wracają, będą płacić mandaty. Za recydywę, grozi im sprawa w sądzie. Za niezapłacenie mandatu - komornik. Zamiast ryzykować, trza się wziąść do pracy. Może dodatkowy etat albo jakaś fucha. W dzisiejszych czasach możliwości dorobienia sobie są ogromne. Można też wynająć część domu. Ale truć innych nie wolno.
Przy takich cenach ludzie znów wrócą do palenia meblami :)
Nie piszcie do tego tumana jestemrad. O już się sam zaorał.
jestemrad, piszesz że w starych chałupach mieszkają ludzie biedni, uważasz że możesz poniżać i wyśmiewać się z ludzi, którzy są biedni?Rozumiem że lubisz się wywyższać i śmiać się z starych ludzi, biednych, bezdomnych, niepełnosprawnych itp, cieszę się że nie jestem taki jak ty, rodzice mocno cię musieli skrzywdzić.
"Rzad sie zawsze wyzywi" - J. Urban.
jestemrad-Jak chcesz palić drzewem? Jeszcze nie widziałem aby szło palić drzewem w piecu, ale ty nawet nie masz pojęcia o leśnictwie i nawet nie wiesz ile odpadów jest po ścięciu drzewa, do palenia służą odpady drzewne a nie zdrowe drzewa, nawet nie masz pojęcia ile tego jest. Co do Skandynawi to w zeszłym roku byłem w Finlandii, ogrzewanie to drewno i pelet, ale co ty możesz wiedzieć, skoro twierdzisz że z mojego komina idą kłęby dymu z sezonowanego suchego drewna z kotła który je zagazowuje, a z twojej ciepłowni to wychodzi uzdrowiskowe powietrze, chyba wiesz że z siebie tu pośmiewisko robisz. Ale ty piszesz w kółko to samo, nie umiesz odpowiedzieć na żadne z zadanych ci pytań.
Rozróżniam ale ty napisałeś że ci ogień przeszkadza a nie dym . A co z o grzewaniem fotowoltaiką? Jakieś ciekawe szczegóły?
@Do_nizej czy naprawdę nie rozróżniasz bezwonnego spalania gazu albo braku smrodu w ogrzewaniu przez ciepłownie z domkowymi krematoriami produkującymi kłęby dymów i niesamowity smród w okresie ogrzewczym? Nieważne czy ktoś pali węglem czy drzewem - smród z tego jest. Nawet mały grill na węglu drzewnym potrafi skutecznie zasmrodzić całą okolicę i często powoduje konflikty sąsiedzkie. A co dopiero gigantyczne piece. No ale prehistorycznym tego się nie przetłumaczy. Chcą korzystać z auta czy internetu ale... jak ogrzewać to tylko w taki sposób jak prapradziadkowie...
"Ogrzewają się ...... fotowoltaiką" Możesz rozwinąć ten wątek? I druga kwestia: "To myślenie archaiczne żeby do ogrzania domu potrzebny był ogień jak w czasach prehistorycznych" Czyli ogrzewanie gazowe to też archaizm? No bo gaz się chyba spala, czy się mylę?
@drrwal ja nie przeprowadzam wywiadów z ludźmi ale na podstawie tego artykułu, dyskusji ludźmi w pracy czy w necie zauważam, że kotłowym zagląda strach w oczy. Piec na drzewo? Gdyby każdy chciał się ogrzewać jak ty w ciągu 10 lat Polska wyglądałaby tak jak... Wyspa Wielkanocna czyli teren bez drzew. To myślenie archaiczne żeby do ogrzania domu potrzebny był ogień jak w czasach prehistorycznych... Skandynawowie używają drewna tylko do saun w swoich letnich domkach letniskowych... Ogrzewają się gazem lub fotowoltaiką. Skąd ty czerpiesz wiedzę o świecie? Z jakichś książek odziedziczonych po dziadkach? Jeśli zauważasz, że się starzejesz, powinieneś też zauważyć, że świat niesamowicie się zmienia. Kopcące domy na Śląsku bardziej przypominają XIX wiek niż wiek XXI.
Europejczyk -A jaką masz alternatywę, bo paliwo stałe może nie jest idealne, ale jak na razie nic lepszego w Polsce nie ma, nie ma lepszej opcji, jak paliwo stałe, tym bardziej w obecnych czasach, nie jesteśmy bogatym państwem, zresztą Europa już też nie jest bogata, więc zachód masowo wraca do paliw stałych, zresztą Skandynawowie cały czas ogrzewają sie drewnem i peletem, ale dla ciebie pewnie są to jaskiniowcy....
Oberwator_R- Warto dodać że energia z fotowoltaiki wynosi ok 1% energii w Polsce, a zobaczmy ile już tego jest na dachach i w ogrodach, wyobraźmy sobie że chcemy powiększyć to do 10%.....
jestemrad-Ja jestem człowiekiem szczęśliwym, mam drewno na trzy lata do przodu, do tego mam różne alternatywy ogrzewania, główne moje ogrzewanie to kocioł na holzgas, czyli zagazowujące drewno, ale gdyby zabrakło prądu to kocioł nie funkcjonuje, bo czujniki i komputery długo bez prądu nie chodzą, więc mam też kominek z rozprowadzeniem ciepła, on już jest niezależny, można nim palić bez prądu, trzecia alternatywa to duży agregat prądotwórczy i zapas paliwa, można grzejniki elektryczne podłączyć i kocioł na holzgas, oraz pompę w studni, gdzie mam dostęp do wody , więc jak sam widzisz jestem zabezpieczony, pytanie czy ty nie jesteś przerażony, jak nagle w mieszkaniu gaz przestanie się palić, woda lecieć, grzejniki grzać i brak prądu, co wtedy dziecko zrobisz? W obecnych czasach, gdzie wojna za wschodnią granicą hula w najlepsze, to posiadanie tylko jednej alternatywy energii, zależnej od instytucji takich jak ciepłownia, gazownia, elektrownia i wodociągi jest cholernie ryzykowna, wystarczy aby wróg zniszczył te obiekty rakietami i co wtedy zrobisz, jak sobie poradzisz? Przyjdziesz do jaskiniowca, honor ci na to pozwoli aby u jaskiniowca, zacofanego mentalnie człowieka się ogrzać? Skoro uważasz ludzi co mają piece na ekogroszek, ludźmi zmiartwionymi, to co sądzisz o ludziach z bloków, którzy mają długi, komorników i w najbliższym czasie eksmisję, bo nie są w stanie płacić czynszu albo raty kredytu, czy takich ludzi uważasz za szczęśliwszych, od tych co mają problemy z ekogroszkiem? Jesteś przygotowany na płacenie czynszu na trzy lata do przodu, bo ja mam opał na trzy lata do przodu a ty.... Ciepłownie też węgla jeszcze nie mają na zimę i nie wiedzą za ile go kupią, czy ty masz pieniądze na zapłacenie za czynsz 300% więcej niż obecnie, jesteś na to przygotowany?
Oczywiście @koolka . W dodatku se wyobraź że nadmiar energii z fotowoltaiki sprzedaje się do takiego wielkiego magazynu energii z którego w nocy albo zimą można tą energię pobrać....Cyrk na kółkach. Jak to kiedyś powiedział jeden mądry inaczej minister: "Po co nam węgiel jak mamy prąd".
Przepraszam. To prąd nie powstaje w gniazdku? A ciepłe kaloryfery w 10 piętrowych króliczokach z kosmosu?
@drrwal problem w tym, że pod tą dyskusją nie widać szczęśliwych ludzi. Widać zmartwienie, niepewność, strach a nawet wkurzenie. Czasy taniego mułu i bezkarnego kopcenia minęły. A wielu ma żal, że ich patologiczny styl życia trzeba będzie zmienić.
A może tak przestać się opluwać tu nawzajem ,popatrzyć jeden z drugim na ceny na półkach sklepowych ,może wtedy zrozumie że braki i ceny węgla to nie tylko ogrzanie waszych d.. ! ale też w produkcji towarów , piekarnie ,masarnie ,szklarnie itd . szpitale ,dzieci w szkołach ,przedszkolach itd. które też muszą mieć ciepło w zimie .Ale tu znowu jak się domyślam ktoś powie , mamy też inne źródła do tego , tak , zgadza się ,tylko znając pazerność ludzką tak się dzieje że musi być zawsze po równo , by jedni mogli zarobić dużo, muszą też być tacy na których się zarabia i dlatego zawsze ci drudzy będą zależni i zawsze mieć ..... . To że ktoś mieszka na blokach czy ma ogrzewanie nie na węgiel wcale nie jest w lepszej sytuacji , tak samo się zdziwi że Miało być tak tanio ,miało być tak pięknie , niestety to co oszczędzi by się ogrzać zostawi w sklepach ,chyba że sam sobie wszystko wyprodukuje ..... Pozdrawiam
Idziesz pracować? To wyłącz komórkę i skup się na zamiataniu bo ulice w Wodzisławiu powinny być czyste.
Na pewno nie będę „plusował” (jak ty to robisz) swoich własnych wypowiedzi biedaku bo to największa oznaka buractwa.
Ja idę pracować i dlatego nie muszę palić węglem ani karmić trolla na nowinach
Tylko troll sam od siebie wie kto czym pali i uważa się za najmądrzejszego a innych wyzywa od idiotów. Dzisiaj będziesz pisał cały dzień z tej swojej komórki w "Play" czy zmienisz nick i się przesiądziesz na komputer?
Oczywiście masz racje kto nie pali węglem to troll.
Po co ci internet jak żyjesz w średniowieczu?
Oho, dyżurny troll wylazł z dziury.
Zacofany kraj,zacofani ludzie.
Myślicie,że gdzieś w Europie zachodniej martwią się ceną węgla do ogrzewania swojego domu???
Domyślam się że do głowy by im nie przyszło żeby taki czarny syf zwozić do domu,mamy XXI wiek a wy dalej chodzicie do tej kotłowni ???
Może te ceny wreszcie spowodują,że zmądrzejecie!
Ale zeby na slasku nie bylo wegla dla swoich kpina,teraz dopiero zobaczycie powietrze na zime ludzie przez piec puszcza wszystko co da sie spalic i nie bede mial im tego za zle bo te ceny wegla ekogroszku itd.to jest zdzierstwo bandyterka...najgorsze to ze ludzi nie stac na takie ceny wegla do wariatow mieszkam w bloku
tak tak kornelin pisz takie rzeczy, Zaraz ryle zaczną drzeć ry.. o 18 pensję, może by najpierw miliardowe długi spłacili ?
Czy nikt nie zauważył też dobrej strony wysokich cen za węgiel? Zarobią kopalnie, zarobią górnicy a przez to więcej pieniędzy zostanie w regionie i w samorządach. Naprawdę nikt tego nie zauważa?
~jestemrad-W czym masz problem? Bądź po prostu szczęśliwy, skoro wszystkie twoje marzenia życiowe się spełniły, mieszkasz w bloku o którym marzyłeś, masz świętną pracę, wspaniałą rodzinę, blisko do miasta, wspaniałe widoki, wspaniała okolica, nic tylko się cieszyć, że spełniłeś swoje marzenia, do tego nie masz samochodu bo ci nie jest potrzebny, więc jeden kłopot z głowy, po prostu nie jeździ na wsie, tylko żyj w swoim mieście i bądź szczęśliwy, tak jak i my jesteśmy w swoich domach, żyj własnym życiem a nie życiem innych.
Opisujesz wieś z "Chłopów" Reymonta. Przerabiacie to teraz w szkole?
@Do_nizej Twój komentarz byłby naprawdę na miejscu gdyby faktycznie pieców już nie było... a tymczasem w śląskich wsiach głównym źródłem ogrzewania są piece węglowe. Stąd takie artykuły. Ludzie na blokach i domkach ogrzewanych gazem/pompami - zapłacą wyższy rachunek i nie płaczą bo ich stać. Największe kwęki na wsiach gdzie przyzwyczajono się do taniego węgla i życia w prymitywnych warunkach. Ja nie mogę... Kompostownik nie śmierdzi? Przecież tam się wszystko rozkłada!!! Potrzymaj sobie w domu w czasie cieplejszych dni liście z kapusty albo ogryzki z jabłek czy jakiekolwiek resztki obiadowe. Za dwa dni nie wytrzymasz... Tak samo jest z kompostownikami. Sęk w tym, że czasami ich usytuowanie bardziej może sprawiać, że jakiemuś sąsiadowi będzie śmierdzieć lub przejeżdżającemu rowerzyście. Sam gospodarz może to mniej odczuwać ale problem smrodu na wsiach był, jest i będzie.
@drwall w starych chałupach z piecami z pewnością mieszkają ludzie biedni czy też niezaradni w przypadkach jeśli te chałupy wybudowali ich dziadkowie lub rodzice. Bo nie wierzę, że ktoś z pieniędzmi mieszkałby w tak kiepskich warunkach na kupie, z piecami i bardzo często nieremontowanymi od czasów Gierka elewacjami. Tak mnie to zastanawia. Czemu blokowcy jakoś składają się, dbają i mają ładnie wyremontowane bloki - obojętnie jakie miasto Śląska. A wsie i dzielnice domkowe wyglądają obskurnie i przypominają oazy slamsowe? Trochę ruszyły remonty w ostatnich 2 latach ale to i tak niewielki procent zabudowy.
Żyjesz mentalnie w XIX wieku. Dzisiaj tam gdzie nie ma kanalizacji w większości są szamba samospalające zamknięte. Gdybyś miał kompostownik to byś wiedział że nie capi. A pieców też już dawno nie ma. Dziecko idź spać bo nie wstaniesz do szkoły.
@drwall pod warunkiem że jest kanalizacja (co nadal na wsiach jest rzadkością) bo szamba bardzo capią, tak samo jak kompostowniki. No i musisz nie trafić na sąsiada który nie hoduje zwierząt (nawet gołębi) bo wtedy poza ich smrodkiem - pewne szczury. Nie jestem ani dzieciakiem, ani tym bardziej kimś zazdrosnym. Mi też by się podobało mieszkać w dużej nowowybudowanej pasywnej willi na 100 arowej działce ze schowanym pod ziemią garażem, z ładnym widokiem i max. 15 minut od centrum dużego miasta. Ale to tylko marzenie bo na Śląsku większość chałup jest przestarzała, na malutkich działkach i jeszcze - jak twoja - z piecami, starymi murami. Dla mojego pokolenia to przeżytek i może marzenie sprzed 30 lat. Pooglądaj sobie programy w niedzielę jak się młodzi dobrze zarabiający na blokach urządzają a przestaniesz żyć mitem, że jest tam mało miejsca i niefajne widoki. Byłeś kiedyś na dachu swojego domu? A byłeś np. na 3 piętrze bloku, nie mówię o 6 czy 10...
To się zacznie palenie byle czym.